Zobacz temat - R75 czy R600 do 10000 zł
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - R75 czy R600 do 10000 zł

mangoeater - Czw Kwi 25, 2013 15:12
Temat postu: R75 czy R600 do 10000 zł
Cześć

Mam do wydania 10000 zł. Długo zbierałem :D

Jestem zainteresowany kupnem albo ROvera 75 albo R0vera 600 z 2litrowym silnikiem.

Z tego co widzę to do 10000 moge mieć to lub to tylko, że nie wiem czy za dychę r75 się opłaca? Czy nie wtopię kupując taniego r75. I ten i ten mi się podoba.

Jak sądzicie?

Pawkaz - Czw Kwi 25, 2013 15:16

Sadzę, że będziesz ciezko znabyc 75.A jak kupisz 600tke to jeszcze zostanie Ci kasa.
Pamiętaj o tym, ze 600tki koroduja-głównie nadkola.

mangoeater - Pią Kwi 26, 2013 09:24

Tzn, że kupując Rovera 600 mogę być pewny w 100% że będzie skorodowany?

nie zrozum mnie xle, ale dlaczego akurat na to w R600 zwróciłes uwage? Czy to ma mnie raczej odstraszyć od tego samochodu? Inne też korodują nie?

A jeśli chodzi o Rovera 75, to na otomoto i allegro widze takie do 10000. wiem, że jak na ten samochód to mało ale czy za najniższy rok to wciaż mało?

[ Dodano: Pią Kwi 26, 2013 09:24 ]
O nawet tu koles sprzedaje za 8500. Z przekładką wyjdzie około 9400. Czyli bym się zmieścił.

tronsek - Pią Kwi 26, 2013 10:23

mangoeater napisał/a:
Z przekładką wyjdzie około 9400. Czyli bym się zmieścił.
Za 900zł to tylko części do przekładki i to zapewne nie wszystkie. Dolicz do tego robociznę min. 2000zł.
Vigoslaw - Pią Kwi 26, 2013 10:53

Moje zdanie jest następujące :razz:

R600 kupisz już jaką chcesz, z jakim chcesz silnikiem i za 10 tyś doprowadzisz ją do perfekcji (silnik, zawieszenie blacharka)
R75 z początku produkcji kupisz spokojnie, jednak jest to bardziej skomplikowany i kapryśny samochód... jednak dużo ładniejszy i stylowy

Zależy co wolisz, czy perfekcyjny samochód, czy młodszy, ładniejszy i droższy w utrzymaniu...

Serce mówi R75, rozum R600

Pozdrawiam,

V.

Pawkaz - Pią Kwi 26, 2013 11:27

mangoeater napisał/a:
Czy to ma mnie raczej odstraszyć od tego samochodu?

Jak najbardziej nie :wink:
Kazdemu mogę polecać ten model, ale właśnie blacharka jest w nich słaba.
W poradniku na naszym forum jest tekst :
Kupując R600 warto przyjrzeć się tylnym błotnikom i poszukać tam śladów rdzy. To newralgiczny punkt w tym modelu.

Adsik - Pią Kwi 26, 2013 12:54

......
mangoeater - Pią Kwi 26, 2013 15:39

Kurcze , ale mam mega dylemat teraz. Kasa jest, dwa samochody są, ale wybrac trudno...

Ktoś napisał, że r75 kapryśny... Czyli, że jednak więcej kosztuje wymiana, cześci itp? I że częściej się psuje...?

Bo z tego co wiem, to R600 to accord nie? A Honda słynie z dobrej opinii. R75 to juz typowo brytyjska furka?

Kurde! dlaczego po R600 wyszła 75-tka?!?!? ;)

Nie wiem co robić eeeh. Chyba bede losował :D

bociannielot - Pią Kwi 26, 2013 16:02

mangoeater, na kanale EURONCAP obejrzyj sobie crashtesty jednego i drugiego może to pomoże Ci się zdecydowac, awaryjnośc 75 w rankingach wypdała dośc kiepsko, także żeby nie psioczyc musisz bardzo dokładnie sprawdzi stan 75 przed zakupem. 600 dużo lepiej niby wychodzi pod kątem awaryjności, ale ma też minusy jak widac
Adsik - Pią Kwi 26, 2013 16:16

.....
mangoeater - Czw Maj 02, 2013 16:10

Czy mnie wzrok nie myli? Czy R75 jest mniejsze w środku niz R600?

Z tyłu jakby chyba mniej miejsca?


Jak radzi sobie 2 litrowy w R75 na gazie?

[ Dodano: Czw Maj 02, 2013 16:10 ]
No i mam jeszcze jedno pytanko. Chodzi o gaz. Bo wiem na 100% że będę chciał załozyć gaz w R75.

Tylko, że dwulitrowe silniki mają v6 nie? Więc tam instalacja pewnie będzie duuuzo droższa co?


A gaz do 1,8 R75 to dobra sprawa?

Podkreślam, że nie jeżdże szybko a samochód ma raczej służyć do jazdy od czasu do czasu.

tronsek - Czw Maj 02, 2013 16:47

mangoeater napisał/a:
Tylko, że dwulitrowe silniki mają v6 nie?
Tak, to też V6

mangoeater napisał/a:
A gaz do 1,8 R75 to dobra sprawa?

Podkreślam, że nie jeżdże szybko a samochód ma raczej służyć do jazdy od czasu do czasu.
Jeżeli chcesz autem jeździć tylko sporadycznie, to zakładanie gazu się nie kalkuluje. Musisz liczyć się z tym, że założenie instalacji zwróci się dopiero po przejechaniu około 20.000km.
dzelo23 - Czw Maj 02, 2013 16:50

Witam ja mam u siebie 1.8 i lpg śmigam tankuję, tankuję i śmigam instalacja działa super, średnie spalanie max 12.5l lpg/100km minimalne ..... Nie sprawdzałem :) ja mam średnie na poziomie 11 sprawdzam sobie co każde tankowanko. Róznicy w Pb a lpg nie odczuwam żadnej. Tylko te 1.8 i HGF :) masakra, po weekendzie sam będę robił tego hgf'a z kolegami z forum i mam nadzieję że tym razem będzie git
Adsik - Czw Maj 02, 2013 17:32

......
kirk50 - Czw Maj 02, 2013 19:02

Ja powiem tak...owszem ładnie zadbany R600 ładnie wygląda (ale tylko jak jest zadbany)...ale R75 to już inna bajka...samochód jest przepiekny i ta jazda...jakby się płynęło...doznania nieocenione ;) ...jak masz dylemat to jedź i obejrzyj jakiegoś R600 i jakiegoś R75 a wtedy napewno nie będziesz miał dylematu :mrgreen: Ja mam R75 z 99 roku i jest tak zadbany że nikt nie może uwierzyc że to ten rocznik i nie narzekam jakoś na nic... :grin: ...Wydaje mi się że 10000 wystarczy na początkowe roczniki...
Podaję Tobie linka którym ja bym się zainteresował kupując R75...Cena dobra, nie komis i jeszcze zostaje nawet na zrobienie czegoś natychmiastowego. :lol:

http://otomoto.pl/rover-7...-C28812559.html

mangoeater - Czw Maj 02, 2013 19:26

tronsek napisał/a:
mangoeater napisał/a:
Tylko, że dwulitrowe silniki mają v6 nie?
Tak, to też V6

mangoeater napisał/a:
A gaz do 1,8 R75 to dobra sprawa?

Podkreślam, że nie jeżdże szybko a samochód ma raczej służyć do jazdy od czasu do czasu.
Jeżeli chcesz autem jeździć tylko sporadycznie, to zakładanie gazu się nie kalkuluje. Musisz liczyć się z tym, że założenie instalacji zwróci się dopiero po przejechaniu około 20.000km.


Bez obaw, bez obaw.

W odróżnieniu od niektórych - ja, wliczam koszt instalacji w koszt samochodu. Więc za kazdym razem, gdy widze R600 czy R75 w jakiejkolwiek cenie do 10000 zł to doliczam do tego jeszcze koszt instalacji za około 3200. :)

W moim przypadku kalkulacje są nieistotne. :) Ale dziękuję za info. Wiem jak to wygląda w obliczeniach.

Adsik - Czw Maj 02, 2013 19:42

.....
lanou - Czw Maj 02, 2013 22:38

Mogę się wypowiedzieć jako posiadacz R620Si oraz osoba, która ma dwójkę znajomych z R75 i raz zderzyła się z takowym :P

R75 jest autem lubiącym awarie elektryki oraz elektroniki, oraz bardzo czułe na wszelkie uderzenia. Jadąc Astrą II zostałem zepchnięty na R75 to przestały działać światła z przodu (R75 nie uderzył w nic dalej), czujniki parkowania z tyłu (zderzak nawet nie wypadł z zaczepów) oraz szyby. Ogólnie to auto bardzo ładne (kwestia gustu) i wygodne, kosztem ceny - jest sporo droższy od R600 i ciężko znaleźć egzemplarz w dobrym stanie.
Mam do sprzedania (pewnie wstawię w końcu ogłoszenie, nie mogę się zebrać, przywiązałem się do auta :P ) Rovera 620 Si z 95 roku. 2 litry, benzynka + LPG. Auto wg. mnie wygodniejsze od 75, kosztem wieku (cztery lata starszy od pierwszego 75), co przekłada się na korozję na drzwiach (dopiero zaczyna wchodzić), błotnikach z tyłu (konkretnie wcina) oraz masce (zabezpieczona, ale do wymiany). Nie będę pisał, co bym wybrał żeby nie było że reklamuję swojego. Kupując auto starsze (R600) musisz liczyć się z tym, że będziesz musiał je naprawiać dość często, ale kupisz go taniej, i masz sprawdzony, bezawaryjny silnik (osprzęt lubi szwankować). Za nowsze zapłacisz więcej, napraw będzie trochę mniej (pamiętajmy jednak, że starsze 75 to też są wiekowe auta), i masz silnik o nieco gorszej, choć dobrej, reputacji.
Decyzję i tak podejmiesz sam. Tak jak napisał wyżej kolega, za 10 tys. kupisz R600 i wyremontujesz tak, że będzie jeździł długo i szczęśliwie bez awarii i korozji. Możesz też kupić 75, którego w pełni nie wyremontujesz na starcie, i ryzykujesz większą częstotliwość awarii.

mangoeater - Pon Maj 06, 2013 17:40

A piszecie tak o tej korozji w R600...

Nie znam się na tym, ale powiedzmy, że mój samochód zaczyna mieć lub juz przy zakupie ma trochę rdzy w najbardziej newralgicznych miejscach. Czy to da radę jakoś zakryć skutecznie? lub skutecznie powstrzymac?

No kurcze, jeśli mogę sobie poradzić z wymianą cześci od skrzyni czy silnika to czy mogę w przyszłości jakoś pozbyć się rdzy w tych autach? Nie chcę z kazdym miesiącem patrzeć jak moja furka "gnije"

pomijam kwestie kasy. Bo jesli mogę wydac na nowe elementy zawieszenia czy silnika to czy można wydać kasę na pozbycie się rdzy bez konieczności malowania całej fury...?

:D

kruszan - Pon Maj 06, 2013 18:30

mangoeater napisał/a:
A piszecie tak o tej korozji w R600...

Nie znam się na tym, ale powiedzmy, że mój samochód zaczyna mieć lub juz przy zakupie ma trochę rdzy w najbardziej newralgicznych miejscach. Czy to da radę jakoś zakryć skutecznie? lub skutecznie powstrzymac?

No kurcze, jeśli mogę sobie poradzić z wymianą cześci od skrzyni czy silnika to czy mogę w przyszłości jakoś pozbyć się rdzy w tych autach? Nie chcę z kazdym miesiącem patrzeć jak moja furka "gnije"

pomijam kwestie kasy. Bo jesli mogę wydac na nowe elementy zawieszenia czy silnika to czy można wydać kasę na pozbycie się rdzy bez konieczności malowania całej fury...?

:D


odpowiedź, tak, tak i jeszcze raz tak, nadkola to nie cuda a kawałek blachy, można wyczyścić do metalu je samemu szczotka na wiertarkę, papier itp. potem kortanina, podkład, lakier, a można oddać do lakiernika aby porobił zaprawki, czyli dobrał taki sam lakier i pomalował zardzewiałe miejsce + 10cm dookoła, jest duża szansa, że nie będzie tego widać, lub będzie widać dopiero po przyjrzeniu się, auta mają 14 lat, więc coś można wybaczyć...

a niczym nie ma problemu, jak się chce :)

lanou - Wto Maj 07, 2013 18:14

Naprawianie blachy jest dość drogie, ale jeżeli zrobi się to dobrze (nie wiem jakie dokładnie procesy składają się na odrdzewienie i zabezpieczenie blach), to w R600 masz spokój na kolejne kilka lat jazdy (rzecz jasna o ile spłuczesz np. sól po zimie itd.). Bez lakierki całego auta oczywiście daje radę, u mnie był lakierowany zderzak przód+tył i tylna klapa. Niektórzy twierdzą, że widać delikatnie inny odcień. Mówią to oczywiście już po tym, jak ich uświadomię że lakierka była robiona.
Do powstrzymywania dalszego postępu korozji bez usuwania jej są różne preparaty. Generalnie rozbija się o dbanie o wygląd auta. Czytałem, i chyba przetestuję, że można odrdzewić auto używając preparatu "Cortanin F", podobno zjada rdzę jak domestos wiadomo co z toalety, zostawia tylko taki brunatny nalot, ale to już ponoć nie rdza. Potem każą używać czegoś w stylu produktu o nazwie "Bitex", który ma zabezpieczyć przed ponownym wejściem rudego. Pewnie kupię go w najbliższym czasie, to mogę ew. zrelacjonować.

kruszan - Wto Maj 07, 2013 20:42

lanou napisał/a:
"Bitex", który ma zabezpieczyć przed ponownym wejściem rudego. Pewnie kupię go w najbliższym czasie, to mogę ew. zrelacjonować.


Bitex nakłada się na wyczyszczoną do żywego blachę, najczęściej podłogi i nadkola - tworzy mocną powłokę, chroni przed korozją i obtarciami, delikatnie wygłusza. Nakłada się go na ciepło.

szoso - Wto Maj 07, 2013 20:56

wszelkiego rodzaju baranki, bitexy na pistolet są gó... warte, sam się o tym przekonałem, to już nie jest to co kiedyś było, nawet kolega co robi konserwacje zarobkowo potwierdził, że to szajs
teraz będziemy dawać cortanin, na to podkład i na końcu bitgum

kruszan - Sro Maj 08, 2013 00:00

Ja zdarłem do żywego druciakami i rozgrzany bitex pędzlem, nic się nie dzieje złego. Rok temu robione, podwozie, nadkola itp.
lanou - Sro Maj 08, 2013 01:41

Wiedziałem że znajdą się osoby posiadające większą wiedzę na ten temat :P Lekki offtop, mam nadzieję że moderacja się nie wkurzy, ale muszę zapytać: Cortanin można nakładać na czystą blachę, ale bez szorowania? Przejdę do sedna: da się zabezpieczyć przed dalszą korozją bez lakierki, czy trzeba jednak przeboleć te parę stówek?
Adsik - Sro Maj 08, 2013 07:40

......
kruszan - Sro Maj 08, 2013 11:23

No jak chcesz nie mieć lakieru w kolorze to można zabezpieczyć, i dać podkład i mieć łaty :) albo pomalować samemu reperaturką, lub kupioną pod kolor farbą, ale estetyką to nie wiele wspólnego będzie miało... Poszukaj lakiernika, pojeździł, zaprawki można znaleźć od 70-100zł, może nie mega wypasiony zakład ale jeśli chcesz tanio to wyczyszczą miejsce zardzewiałe +/- 10cm dookoła, zamalują, przy polerują i będzie ok.
mangoeater - Sro Maj 08, 2013 17:52

Kurcze już się pogubiłem...

Wchodzę na allegro i widzę takie kategorie jeśli chodzi o R600

- 600
- 618
- 620
- 623

618 domyślam się, że chodzi o silnik 1,8
620 domyślam się, że chodzi o dwulitrowe silniki benzynowe i diesle
623 to silnik 2,3

Ale o co kaman z 600? Bo w tej kategorii są i dwulitrowe i 1,8? To jest jakas inna seria Roverów? starsza młodsza?

Adrian - Sro Maj 08, 2013 18:23

To powinno trochę rozjaśnić tę kwestię: http://www.roverki.pl/por...-400-i-416.html
mangoeater - Pią Cze 07, 2013 17:25

Słuchajcie. Dzwoniłem dzisiaj do tego Pana z tym samochodem:

http://otomoto.pl/rover-7...-C29260782.html


Powiedział, ze są drobne ryski itd. silnik spoko, ale przednie zawieszenie jest do robienia, bo coś tam stuka.

Co myślicie?

AdaskoC - Pią Cze 07, 2013 22:48

Ojej, ojej, ojej... ale bieda to auto. Ja bym sie w to nie pakował :)
mangoeater - Sob Cze 08, 2013 11:56

A możesz napisać dlaczego bieda? Po samych zdjęciach oceniłeś czy też po tym, że napisałem, że zaweiszenie puka?
marcin.misek - Sob Cze 08, 2013 13:29

AdaskoC, chodziło chyba o ręczną klimatyzacje, i generalny brak wyposażenia dodatkowego. Aczkolwiek wszystkie szyby wydają się być w elektryce, do tego tylne przyciemniane. Ale czego oczekiwać za taka cena...
Yog-Sothoth - Sob Cze 08, 2013 16:15

Szczerze mówiąc ja bym wolał jednak wziąć tańsze auto ale w dobrym stanie i jeszcze zostanie pieniędzy na ewentualne naprawy niż pchać się w R75 jak nie ma się na niego dostatecznych finansów. Skądś ta cena jest taka a nie inna, jeśli dobre egzemplarze chodzą po 13-15tyś.
AdaskoC - Nie Cze 09, 2013 08:55

mangoeater, wiem że znajomy sobie teraz Jaguara przyprowadza. I będzie miał na sprzedaż polifta 75, 2004r lub 2005r chyba. Jak podpytałem o cenę to mnie zamurowało, mówi ze około 12-13 tyś. No zresztą, jeśli miał bym tyle pieniędzy co i on, to też bym tanio auta sprzedawał. Auto ma całe wyszykowane, znam je osobiście :) Mogę Ci dać namiar, wiem, że coś w połowie lipca będzie sprzedawał. Może warto pomyśleć, bo jak trafi na otomoto, to kupi go ktoś nie z "naszych". Silnik tam siedzi 1.8, miał wymieniany HGF przy 140 tyś, teraz ma około 170tys. Gdy jechalismy odebrać od mechanika, aż pobladłem jak fakturę zobaczyłem. Wersja full opcja, skóry, klimatronik, elektryczne fotele z pamięcia itp, itd :) , chyba tylko ksenonów nie ma. No tam aż takich wszystkich informacji to Ci, nie udzielę, ale trochę streściłem :)