Zobacz temat - [Rover214i]Brak zaplonu, stukanie po lewej stronie kierownic
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [Rover214i]Brak zaplonu, stukanie po lewej stronie kierownic

wojtas090984 - Czw Cze 06, 2013 08:15
Temat postu: [Rover214i]Brak zaplonu, stukanie po lewej stronie kierownic
Jak w temacie wsiadam dziaisj rano do autka a tam taki zonk :/

Jak przekrecam stacyjke kontrolki reagują normalnie, jak daje zapłon, brak jest obrotu silnika i slychac stukanie po lewej stronie konsoli kierownicy i kontrolki mrygaja

piotrekcrash - Czw Cze 06, 2013 12:24

objaw jak przy rozładowanym akumulatorze, Naładuj i sprawdź ponownie
ADI-mistrzu - Czw Cze 06, 2013 12:44

Albo przy luźnych klemach, chodź pewnie aku Ci zdechł ;)
wojtas090984 - Czw Cze 06, 2013 20:11

Faktycznie aku niewiem dalczego niemial pradu :/ odpalilerm go po kablach pojezdzilem troche i9 zobacze jak sie bedzie sprawdzal moze jeszcze do zimy dozyje co saqdzicie?

dzien wczesniej na postoju sluchalkem ok 30 min radia moze to go dobilo

robsson78 - Czw Cze 06, 2013 20:32

wojtas090984 napisał/a:
dzien wczesniej na postoju sluchalkem ok 30 min radia moze to go dobilo

Nic podobnego. Jak jest wszystko sprawne to można godzinami go katować radiem i da radę. :wink:

Sabz - Czw Cze 06, 2013 20:37

Może zwyczajnie światła zostawiłeś. Ostatnio tak rozładowałem aku.
Takie rzeczy też wychodzą przy niedokręconych klemach. W sensie że się nie rozładowuje, ale iskra słabo skacze.

ADI-mistrzu - Czw Cze 06, 2013 20:47

Jak znowu Ci się rozładuje to akumulator niestety dogorywa, miałem tak w swojej R200, w końcu stanąłem w polu, nie mogłem go na pych odpalić bo w dole stanął, na dodatek była 2 w nocy i komuś maciora (prośna świnia) uciekła z zagrody więc schowałem się do auta a ona szczęśliwa taplała się w kałuży obok auta ;]

Więc wiesz... jak aku zdycha to lepiej kupić nowy ;p

Sabz - Czw Cze 06, 2013 21:12

Ona temu winna! :D Przednia historia :D
No niestety aku rozładował się po max 2 godzinach ze światłami włączonymi. Będzie niedługo kupowany nowy. Chociaż autko stało 4 dni na tych deszczach i jakoś w miarę ładnie odpalił. Rozrusznik kręcił o 1 sekundę za długo.

wojtas090984 - Pią Cze 07, 2013 11:12

wczoraj odpalilem go na kablach dzisaj niestety tez juz lezy i kwiczy.

pytanie mam takie bo wyczytalem ze prawidlowo powinien tam isc aku 12v 40mA i 330A a ja znalazlem identyczny tylko ze 360A czy moge go wlozyc?

tu link do aku
Aku

wiem ze 4max to shit ale ten fakt pominmy :)

piotrekcrash - Pią Cze 07, 2013 11:15

Może być to 330A i 360A to prąd rozruchowy. Ważne aby zgadzało się napięcie i pojemność tak żeby alternator dawał radę

Cytat:
12v 40mA

wydaje mi się, że raczej 40Ah;]

wojtas090984 - Pią Cze 07, 2013 11:17

ADI-mistrzu napisał/a:
Jak znowu Ci się rozładuje to akumulator niestety dogorywa, miałem tak w swojej R200, w końcu stanąłem w polu, nie mogłem go na pych odpalić bo w dole stanął, na dodatek była 2 w nocy i komuś maciora (prośna świnia) uciekła z zagrody więc schowałem się do auta a ona szczęśliwa taplała się w kałuży obok auta ;]

Więc wiesz... jak aku zdycha to lepiej kupić nowy ;p


trzebabylo najpierw ja zaczepic zeby zaciagnela auto :D a potem w leb i do bagaznika :D bys dojechal do domu i to w wieprzowinka w bagazniku ;)

[ Dodano: Pią Cze 07, 2013 11:17 ]
piotrekcrash napisał/a:
Może być to 330A i 360A to prąd rozruchowy. Ważne aby zgadzało się napięcie i pojemność tak żeby alternator dawał radę

Cytat:
12v 40mA

wydaje mi się, że raczej 40Ah;]



tak 40Ah wybacz moja gafa :D

a to niejest tak ze wiecej pradu na rozruch moze spowodowac ze bedzie niedoladowany ?

ADI-mistrzu - Pią Cze 07, 2013 12:28

Taa w bagażniku.. ta locha by zajęła bagażnik, tylna kanapę a i tak pewnie by jeszcze wystawała z auta :D

Tak w ogóle to jak ta świnka sobie w końcu gdzieś poszła to poszedłem szukać pomocy, aby ktoś mi auto od kabli odpalił.
Więc idę jakieś 600m do ulicy asfaltowej, macham do ludzi ale nic... wszyscy jada i jeszcze trąbią...
Zacząłem chodzić po domach gdzie światło się paliło ale także, nikt chętny do pomocy a jeszcze kłamią że nie mają samochodu mimo że widzę jak na podwórku stoi :D

Więc zacząłem wracać do samochodu, ciemno jak nie wiem aż słyszę że coś lezie w moim kierunku, już szczęśliwy że jakiegoś człowieka spotkam i mi pomorze.
Ale idę i jakiś taki niski zaczął się wydawać więc pomyślałem że pewnie pies lezie.... aż tu nagle ja stanąłem i to coś także, przyglądam się a tu ta świnia 1.5m ode mnie stoi i nasłuchuje bo nie widzi....
Myślałem że wyjdę z siebie, ale powoli zacząłem ją omijać włażąc na pole świeżo po ulewie.

Minąłem świnkę, po kostki w błocku się utaplałem, doszedłem do auta i jakieś 5/10min później ktoś autem tamtędy przejeżdżał i na kablach odpaliłem grata.

Ale co się nałaziłem i strachu nażarłem to moje...
Następnego dnia miałem już nówkę akumulator :D

[ Dodano: Pią Cze 07, 2013 12:28 ]
Ogólnie im więcej na rozruchu tym lepiej wykonany aku.
Rozrusznik i tak weźmie swoje ile tam będzie mu potrzeba.
Gdy weźmiesz za dużą pojemność i krótkie dystanse będziesz pokonywał to aku może się nie doładować.