|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200]Nie gaśnie po wyjęciu kluczyka
wojtek-234 - Sob Cze 22, 2013 03:30 Temat postu: [R200]Nie gaśnie po wyjęciu kluczyka Problem jak w temacie, ostanio na stacji przekręcam kluczyk celem otwarcia korka baku, nic nie zamilkło ogłupiały patrze czy coś przy mnie stoi i nie wydaje podobnego do mojego roverka dźwięku, ale nie ma nic a odgłos który słysze to odgłos mojego silnika, zgasiłem na 5 po zatankowaniu stestowałem- to samo Jednak jest wykrywalna słuchem różnica pracy silnika jeśli kluczyk jest przekręconony chyba, że to oddzywa się jakaś pompa czy coś która, które nie ma zwyczaju być stawiana, stawiane w stan gotowości jesli silnik juz pracuje? Problem wystąpił mi w przeciągu tygodnia może z 5 razy z czego jak już wystąpi to nie ustąpi od tak- trzeba pojezdzić, odczekać. Auto po wyjęciu kluczka chodzi ale z 20-30s- potem normalnie gaśniei równie normalnie odpala ale znów nie gaśnie chyba, że odczekam. Nie myslalem nawet ze kiedys bede mial problem z autem ktore nie chce zgasnac choc wole to od auta ktore mialo by nie zapalic co nie umniejsza mojej ciekawosci co moze byc powodem? zwlasza ze nawalil mi reczny i musze zostawiac auto na biegu a zeby to zrobic- musze czekac.
pozdrawiam
ADI-mistrzu - Sob Cze 22, 2013 09:44
Tak do jest z dieslami...
Turbina się rozszczelniła i puszcza olej do układu ssącego zakręcając tym samym silnik.
Niedługo skończy się to tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Fw2r_lIRgpY
Silnik wykręci się na spore obroty i będzie tak długo pracował aż nie wypompuje całego oleju z silnika, potem się zatrze... resztę sobie wyobraź.
Zdejmij przewód za turbem i zobacz czy jest tam olej, ale raczej będzie i to sporo
Jak bym autem już nie jeździł do puki turba się nie wymieni.
robsson78 - Sob Cze 22, 2013 09:46
wojtek-234, Twój opis problemu jest dość niejasny a przy tym wygląda jak przetłumaczony przy użyciu translatora internetowego
Wydaje mi się że uszkodzona masz stacyjkę.
(dodano)
Nie zauważyłem że to diesel. Mój poprzednik może mieć rację.
xtek - Sob Cze 22, 2013 10:11
ADI-mistrzu napisał/a: | Tak do jest z dieslami...
Turbina się rozszczelniła i puszcza olej do układu ssącego zakręcając tym samym silnik.
Niedługo skończy się to tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Fw2r_lIRgpY
Silnik wykręci się na spore obroty i będzie tak długo pracował aż nie wypompuje całego oleju z silnika, potem się zatrze... resztę sobie wyobraź.
Zdejmij przewód za turbem i zobacz czy jest tam olej, ale raczej będzie i to sporo
Jak bym autem już nie jeździł do puki turba się nie wymieni. |
Taaa, jasne, i co jeszcze? Powinienes zaczac od "nie znam sie to sie wypowiem".
A co autora watku - prawdopodobnie elektrozawor odciecia paliwa w pompie wtryskowej szwankuje - uszczelka moze konczyc zywot albo ktorys z przekaznikow niedaleko akumulatora badz na scianie grodziowej (jest taki jeden duzy czarny, w ktorym sa zabudowane 4 inne, ktory jest za to odpowiedzialny).
ADI-mistrzu - Sob Cze 22, 2013 10:12
No dobrze xtek, czyli twierdzisz ze turbo nie może puszczać oleju?
Chester - Sob Cze 22, 2013 10:33
ADI-mistrzu, zawsze mnie uczono ze jesli spala olej to dymi na "siwo"..... a w poscie brak takowych informacji.... poza tym ADI jesli stawiasz na turbine ze puszcza olej to pewnie by go ubywalo a tego tez brak w poscie...... ja stawiam ze w pompie elektrozawor sie "wiesza", choc nic nie zaszkodzi sprawdzeniu czy w dolocie nie ma nadmiernej ilości oleju.....
Jednym slowem zaczalbym od szukania przyczyny w pompie.....
xtek - Sob Cze 22, 2013 10:40
ADI-mistrzu napisał/a: | No dobrze xtek, czyli twierdzisz ze turbo nie może puszczać oleju? |
A gdzie przeczytales cos takiego? Pisalem, ze turbo nie moze puszczac oleju? MOZE, ale nie w tym konkretnym przypadku. Jakby puscilo to raz a dobrze i juz by sie nie musial pytac. Po drugie - uwazasz, ze spalanie oleju napedowego i silnikowego wyglada tak samo? Na bank by gosc nie zauwazyl roznicy!
ADI-mistrzu - Sob Cze 22, 2013 11:03
Zawsze mógł nie zauważyć że kopci jak siedzi w aucie
Rzuciłem tylko pomysłem
Chester - Sob Cze 22, 2013 12:21
ADI-mistrzu, mój R ja lał olejem fakt ze w wydech to na wolnych obrotach byl spokój ale wystarczylo ruszyć i pojawiala sie zaslona dymna
wojtek-234 - Sob Cze 22, 2013 13:58
Adi-mistrzu może i masz rację co do turbiny. Mechanikiem nie jestem ale byłem przy wymianie sprzęgła i turbina była zawalona olejem ale z wierchu, przewody raczej były czyste choć dokładnie się temu nie przyglądałem. Prosił bym zainteresowanych do przeczytania mojego drugiego tematu dotyczącego właśnie turbiny i szarpania autem. Roverek nie bierze oleju i nie kopci
Chester Pompe paliwa też sprawdzę ale wydaje mi sie, że uwalona może być turbina.
Opłaca się taką regenerować? Czy lepiej kupić w dobrym stanie? Bo o nowej to raczej nie ma mowy Ew pasują jakieś zamienniki czy coś żeby ograniczyc koszty tej naprawy?
Dziękuje za zainteresowanie.
sTERYD - Sob Cze 22, 2013 14:38
Jeśli da się zauważyć regularność, że nie gaśnie zaraz po tym jak chodził na wysokich obrotach, to być może faktycznie turbina. Jeśli przed takim niezgaśnięciem długo chodził na wolnych obrotach wtedy sprężarka nie pompuje tak mocno, żeby zasilić silnik mgłą olejową. Wtedy to raczej będzie elektrozawór na pompie, albo po prostu przekaźnik od pompy paliwa albo połączenie jednego i drugiego.
[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 15:38 ]
wojtek-234 napisał/a: | Opłaca się taką regenerować? Czy lepiej kupić w dobrym stanie? Bo o nowej to raczej nie ma mowy Ew pasują jakieś zamienniki czy coś żeby ograniczyc koszty tej naprawy? |
Szukaj prawdę Ci powie
wojtek-234 - Sob Cze 22, 2013 14:39
Jednak turbina chyba... Normalnie na wolnych autko nie kopci ale po dodaniu gazu wystrzeliwuje z 5metrowa smuge czarnego dymu. Kolega ma racje mogłem tego nie widzieć. Ta dzwignia od zaworu przy turbinie w którym momęcie powinna się ruszać? Nie rusza się ani na sucho ani na zapalonym ani po dodaniu gazu. dodatkowo zobaczyłem teraz dopiero że jeden wezyk przy turbinie wisi luzem i zatkany jest śrubką, co to takiego? Luzem mam tez 2 rurki podcisnieniowe chyba, zaraz postaram się dać fote bo nie potrafie wytlumaczyc od czego są. Po otwarciu maski usłyszałem też jakiś dziwny świst, jakby powietrze uciekało i nie jest to chyba odglos turbiny. Poratujcie.
Sabz - Sob Cze 22, 2013 14:51
Tak wszyscy sprzeciwili się Adiemu, a on miał rzeczywiście racją
Czekam na foty, bo jestem ciekawy, co tam dzieje się u Ciebie. Tylko jedno mnie zastanawia - przy takim żarciu oleju nie powinien dymić na niebiesko?
SyntaX - Sob Cze 22, 2013 15:02
Świst powietrza powiadasz.
a nie strzelil przypadkiem wąż ciśnieniowy bo wtedy takie cyrki mogą być.
Sam miałem tak w landku i zostawiał chmurę dymu, nie chciał jechać.
Sprawdź dobrze wszystkie węże.
W którym miejscu masz te wężyki zaślepione, a nie przypadkiem od EGR.
Dasz radę foty wstawić.
wojtek-234 - Sob Cze 22, 2013 16:00
Byłem robić foty ale puki co burza jak cholera i nic z tego nie wyszło. Nie gańcie mnie ale postaram się wytłumaczyć- koło czujnika od zamykania maski czyli juz pod przednia szyba od strony pasazera znajduje się takie coś z korkiem od spodu który się kręci, kostką z chyba 2 kabelkami i 2 jak pisałem chyba kablami podcisnieniowymi (sztywne plastikowe) obydwa są odpiete. Są też miejsca na nie tak myśle bo jest koło tego taki obustronny stozek aluminiowy jakby w którym też wisi wezyk a 2gie miejsce z którego cos jest odpięte to grubszy wezyk takze sztyny który połączony jest potem z metalowym i idzie kolo alternatora pod silnik, niejsce do wpiecia jest w takim jakby filterku... Sorry, ktoś mnie zrozumiał?
[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 16:30 ]
Auto nie ma ubytku mocy, jest zrywne. Choć mam je 1,5 miesiąca dlatego mogę wogóle nie widziec tego że ubytek jest jeśli od kupna było nie halo, w porownaniu do mojego starego golfa 1,9td jeśli chodzi o moc, zrywnosc i v-max to golf wypada znacznie slabiej a z nim jest wszystko ok
[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 17:00 ]
Węże pęcznieją ale troche, a jak z tą dźwignią przy turbinie? Luzny wezyk zatkany srubka jest chyba od tego zaworu ale nawet nie widze tam zadnego slotu na niego, moze to turbina z innego auta czy cos?
ADI-mistrzu - Sob Cze 22, 2013 17:26
Są firmy regenerujące turbiny ale niektóre robią to tak że turbina chodzi ale szubko znowu pada, inne partaczą od razu a jeszcze inne robią to profesjonalnie, ale zazwyczaj więcej żądają.
Dziwne że ubytku oleju nie zauważyłeś...
Sabzu, czasem tak bywa, dlatego wolę rzucić pomysłem a potem już się nie kłócić i obserwować rozwój tematu
Jak się trochę posiedzi na pewnym forum gdzie moderatorzy to praktycznie sami "pieniacze" to już człowiekowi nie chce się kłócić bo nic z tego nie przychodzi.
[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 18:26 ]
Co do wężyka to mi się tylko odprowadzenie oleju zza turbiny kojarzy, ale nie wiem czy coś takiego w ogóle istnieje, przed chwilą to wymyśliłem
sTERYD - Sob Cze 22, 2013 20:00
pewnie sterowanie EGRem
wojtek-234 - Sob Cze 22, 2013 20:44
Jutro dam te fotki to może się coś wyjaśni. Adi-mistrzu No nie zauwazylem ale to rozszczelnienie musiało sie zrobic niedawno bo pare dni temu wymienialem sprzeglo i olej był na właściwym poziomie.
Z tego co widziałem koszt i regeneracji i uzywki jest stosunkowo spory jeśli porównam go z tym ile dałem za autko a tak jak piszesz regeneracja za 300 zł może sie skończyć wsadzeniem kasy w błoto podobnie zresztą jak kupienie konczoncej sie uzywki. Zastanawiam się czy warto z nim robic czy też zostawic to przyszłemu właścicielowi bo myślałem też o regeneracji lub wymianie skrzyni która chyba też o to prosi a nie chce sie udupic bo autem tylko do stycznia bd jezdził.
silnoreki2000 - Sob Cze 22, 2013 21:25
Hmm. Co dziwne miałem troszkę podobny problem. Ale wystąpił on tylko raz i po wymianie filtra paliwa. gdy zmieniłem filtr paliwa na nowy, odpaliłem auto- pochodziło chwilkę i wyciągnąłem kluczyk to silnik sobie pracował jeszcze ok 5-10sek. Sytuacja miała miejsce ok pół roku temu. Może gdzieś tu jest problem ?
xtek - Sob Cze 22, 2013 21:44
No no, zrob turbine wydaj 1000 zl i zebys sie nie zdziwil jak bedzie tak samo. Ale jak wolisz. Pozdro.
A ja tymczasem siadam z popcornem i czekam na nastepny temat pt. "kupilem nowa turbine a auto nie gasnie!".
Sabzu napisał/a: | Tak wszyscy sprzeciwili się Adiemu, a on miał rzeczywiście racją |
Rozumiem, ze byles u autora watku i dokladnie zdiagnozowales usterke. Gratulacje!
ADI-mistrzu - Sob Cze 22, 2013 22:06
xtek ma rację, trzeba najpierw upewnić się czemu tak się dzieje, w innym przypadku to trochę jak kra w lotka, może trafimy, może nie.
wojtek-234 - Nie Cze 23, 2013 00:15
xtek pozwole Ci zaoszczędzić na popkornie bo kolega silnoreki2000 chyba mi pomógł, wtedy dojechałem na styk. Juz zaszarpalo autem przed stacja i może to w jakis sposób dziala tak na filter, jesli jest pusty lub zassal powietrze. Adi-mistrzu Dziękuje za pomoc bo mogło by być jak na załączonym filmiku a w najlepszym razie poprostu zaraz zajechał bym ją do reszty a autem robie dosc sporo dziennie. Odnośnie luznych wezykow zaloze osobny temat jak zrobie zdiecie. Dziękuje za zainteresowanie i pozdrawiam.
kamiltrew - Wto Wrz 10, 2013 07:17
Witam, też zdarzyła mi się taka sytuacja. Kluczyk można było wyjmować i wkładać. Z tą różnicą, że opadły wszystkie wskazówki oraz nie działały światła. Ale w moim przypadku auto chodziło i chodziło a nawet dało się jechać. Wina leżała po stronie masy. Upier... sie kabel idący od aku do budy.
SyntaX - Wto Wrz 10, 2013 08:42
W Roverkach 80% układów wysterowanych jest masą i tutaj właśnie szukał bym przyczyny.
Zaczął bym od kostki stacyjki.
|
|