Zobacz temat - [R75]Potrzebne opinie i porady użytkowników Roverka :)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75]Potrzebne opinie i porady użytkowników Roverka :)

proroverek - Nie Wrz 22, 2013 21:26
Temat postu: [R75]Potrzebne opinie i porady użytkowników Roverka :)
Witam :) To mój pierwszy post , proszę więc o wyrozumiałość .
Rovera 75 posiadam od trzech miesięcy. Jak dotąd nie zaskoczyło mnie jakąś niemiłą niespodzianką, przyczepić można się jedynie do sprzęgła-płynu do pompy muszę dolewać co jakiś czas, bo inaczej przestaje wysprzęglać, domyślam się że to wysprzęglik, za którego wymianę zabiorę się w październiku. Wczoraj dodatkowo przestały palić się światła cofania, które czasami się jednak przydają. W związku z tym, że muszę wybrać się w dłuższą trasę (Berlin), mam kilka pytań do doświadczonych kierowców-
1.Czy padający prawdopodobnie wysprzęglik może stać się przyczyną czegoś poważniejszego? Dodam, że mechanik stwierdził że nie jest to poważna usterka , póki płynu nie ubywa w jakimś zastraszającym tempie i nie jest to uciążliwe.
2.Co w tym modelu warto sprawdzić, oprócz oczywiście podstawowych płynów itp, przed dłuższą trasą? Auto jest ogólnie zadbane, nalatane 240 tys.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi, ostatnia moja taka podróż poprzednim autem bardzo źle się skończyła, stąd ta zapobiegliwość :)
Pozdrawiam

pelson91 - Nie Wrz 22, 2013 21:44

z padającym wysprzęglikiem ta również może się źle skończyć :D ale nie musi :D
proroverek - Nie Wrz 22, 2013 21:56

To znaczy? Wiadomo, w trasie sprzęgła nie używa się tak często jak w mieście, ale czy jakiejś niespodzianki należy się obawiać? Płynu ubywa co jakieś 3 tysiące km, jak tylko zaczynają ciężko biegi wchodzić to dolewam ok 40 ml. Po za tym działa ok.
MaReK - Nie Wrz 22, 2013 22:30

proroverek napisał/a:
Witam :) To mój pierwszy post , proszę więc o wyrozumiałość .

Jest już taki temat tutaj w odmętach forum.
Dodatkowo jest cały dział chcę kupić roverka, na co zwracać uwagę, co może Ci się przydać przed długą trasą, bo to te same elementy.

Generalnie przed długą trasą warto sprawdzić wszystko :)
Zacząłbym (takie zboczenie) od diagnostyki komputerowej.
Najlepiej dedykowanym T4, żeby przejechał się przez wszystkie możliwe moduły na wyposażeniu.

Potem usuwałbym ew. usterki, które wskazało urządzenie diagnostyczne.

Masz diesla, to z silnika sprawdziłbym:

- wtryski
- koło pasowe (jeśli nie ma śladów demontażu, to może warto je zmienić na zaś)
- wentylator chłodnicy
- uszczelnienie intercoolera
- paski napędzające
- filtr skrzyni korbowej (wymienił)
- filtry pow./paliwa i kabinowy (wymienił)

do sprawdzenia zawieszenie:

- tuleje wahaczy
- sworznie na wahaczach
- łączniki stabilizatora
- końcówki drążków
- łożysko mcphersona
- łożyska kół

układ hamulcowy

- zawartość wody w płynie (ew. jak masz czas i kilka złotych więcej, to wymienić go)
- stan klocków/tarcz
- stan tarczo-bębnów - jak łapie ręczny i czy czasem tarcza kotwiczna nie jest wywalona (żeby przy większym dole, albo zakręcie nie zmielił się cały mechanizm - nic wielkiego, ale akustycznie boli)

Przy robocie wysprzęglika warto ocenić stan sprzęgła (tarcza/docisk) oraz stan koła dwumasowego. Przy okazji można sprawdzić włącznik świateł wstecznych - może wiązka, może w jakiś sposób zalewa się ten włącznik... ocenić może to ktoś kto auto podniesie do góry i zrobi rzetelną analizę.

Na koniec wiązki (przy kołach) od czujników klocków i czujnika abs - czy nie są przetarte, pognite itp. itd. Sprawdzić odpływy przed ścianą grodziową. Obecność wilgoci na modułach LSM/BCU, szczelność listew bocznych przy bagażniku...

Masa rzeczy :) Które należałoby sprawdzić, jak się chce auto użytkować przez dłuższy czas. Wszystko zależy też od diagnosty, który albo powie żeby wymienić zawczasu, albo powie, żeby jechać i czekać aż się rozpadnie... wtedy musisz jechać i czekać, ale może to być droższe niż zrobienie tego na zaś ;) Takie jest moje podejście ;) Dlatego o swoje auto się nie obawiam i mogę nim jechać aż mi się skończy paliwo i kasa na nie ;) Czyli do Zakopanego i z powrotem ;P

Pozdrawiam,

proroverek - Pon Wrz 23, 2013 13:53

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) Niestety , do jutra już nie zdążę sprawdzić wszystkich wymienionych elementów, ale postaram się wykorzystać te wskazówki :) na pewno nie martwię się o zawieszenie, wszystko było niedawno robione i działa tak, że nie ma się do czego przyczepić. W głowie za to siedzi mi ten nieszczęsny wysprzęglik i koło pasowe (po przeczytaniu jednego z najnowszych postów :p ). No cóż, mam nadzieję, że mój Roverek zapewni mi jedynie frajdę z jazdy, bez zbędnych zaskoczeń :) Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam