Zobacz temat - [214i 1.4 / LPG] Czy NGK BKR6E są ciągle polecane?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [214i 1.4 / LPG] Czy NGK BKR6E są ciągle polecane?

Fancy - Pią Wrz 12, 2014 14:26
Temat postu: [214i 1.4 / LPG] Czy NGK BKR6E są ciągle polecane?
Czy warto pakować się w te świece ciągle, czy jest już może coś nowego? Przeszukałem sporą część forum i pomiędzy 2009, a 2011 wszystkie polecane świece zamykały się na tych - za to Bosch był jakoś odradzany.

Tak jest dalej? Bo muszę wymienić swoje, gdyż widać trochę upływ czasu. Zacząłem wymieniać wszystkie filtry, łącznie z gazem i polecili mi też zajrzeć do świec, bo LPG jest bardzo wymagające w tych kwestiach i warto stare wymienić. Szczególnie, iż zdarza się na gazie szarpnąć. :)

robsson78 - Pią Wrz 12, 2014 19:22

Od pięciu lat na NGK BKR6E V-Line N°28 zmieniane dwa razy i żadnych problemów.
NoPE - Sob Wrz 13, 2014 03:01

Rozumiem, że te dane techniczne (gwint)
http://www.e-ngk.pl/vline...-6465-p-33.html
będą odpowiednie przy wyborze świec irydowych do ZR'a 1.4, tak? Albo polecacie jakieś irydowe?

Fancy - Sob Wrz 13, 2014 16:34

Świece jak najbardziej pasowały. :D Do tego szarpanie na gazie ustało.

Pozdrawiam i dziękuję.

zacekpl - Sob Wrz 13, 2014 16:41

Świece każde dobre, byle ciepłota ta sama i odstęp elektrod odpowiedni.
Fancy - Sob Wrz 13, 2014 17:10

Jeszcze przy okazji. Czy w moim Roverze da się ustawiać zawory? Ojciec mówi, że słychać, jakby było to potrzebne. Niby stary mechanik, ale do nowych aut się już nie pcha - wysyła do warsztatu.

No i było wcześniej trochę oleju u góry, tam gdzie dekiel klawiatury. Warto wymieniać uszczelkę? Bo teraz na Max Life jeżdżę i już jakby było mało, bądź nic nowego.

zacekpl - Sob Wrz 13, 2014 17:33

Do wyczyszczenia hydropopychacze zaworów, moze pomoze, moze nie.
kezmanq - Sob Wrz 13, 2014 17:36

to nie zawory klepią tylko popychacze pewnie :P
Fancy - Sob Wrz 13, 2014 17:38

I to lepiej oddać do mechanika, czy robić samemu? Patrząc na ten temat (poniżej) to tego bułką masłem bynajmniej nazwać nie można. ;/

https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=36411

robsson78 - Nie Wrz 14, 2014 11:11

Fancy napisał/a:
Niby stary mechanik, ale do nowych aut się już nie pcha

A który to rocznik że taki nowy :mrgreen:
Fancy napisał/a:
Bo teraz na Max Life jeżdżę

10W40 ?

Fancy - Nie Wrz 14, 2014 11:15

Tak, chociaż wcześniej też był 10W40 tylko od GM - mniej, bądź wcale nie byl polecany do mojego auta.

Na tym jest zdecydowanie lepiej, a nawet trochę ciszej. Coby o konsystencji starego oleju i stanie zapieczenia starego filtru nie wspominać..

Roczik 1997, ale zgadzam się z ojcem, że tam już ciężko gdziekolwiek włożyć łapy przy bardziej wymagających czynnościach.

zacekpl - Nie Wrz 14, 2014 12:02

Fancy napisał/a:
Tak, chociaż wcześniej też był 10W40 tylko od GM - mniej, bądź wcale nie byl polecany do mojego auta.


To bez znaczenia, byle był świeży.

NoPE - Nie Wrz 14, 2014 13:33

zacekpl napisał/a:
Do wyczyszczenia hydropopychacze zaworów, moze pomoze, moze nie.

Pomoże na miesiąc. Strata kasy, lepiej już wymienić na nowe.

zacekpl - Nie Wrz 14, 2014 14:59

NoPE napisał/a:
zacekpl napisał/a:
Do wyczyszczenia hydropopychacze zaworów, moze pomoze, moze nie.

Pomoże na miesiąc. Strata kasy, lepiej już wymienić na nowe.


Nowe różnią się od starych tym, że często sa zawalone szlamem, bo olej w nich coś słabo się wymienia i nawet, gdzy w silniku jest świeżutki olej, to w hydro często jest szlam i syf. Nie ma w tych hydro częsci, która podawałaby się zużyciu i przestawała działać. Do czyszczenia hydro trzeba też dodać czyszczenie kanalików w połowce głowicy i umiejętne jej później uszczelnienie. Można oczywiście kupić nowe, koszt to ok 20x16 zł, ale znam przypadki, gdzie to nic nie pomogło ;)

Fancy - Nie Wrz 14, 2014 15:30

Ingerencja w głowicę nie będzie wymagała zakupu nowych śrub? W sumie to ja tam, jak najdalej się od tego trzymam. Szczególnie odtąd, gdy usłyszałem, że nawet mechanicy potrafią spieprzyć coś i baaardzo przyspieszyć HGF.

Tak, czy siak - polecacie oddać do mechanika? W sumie jeszcze ten warsztat mnie nie zawiódł. :) No i co konkretnie do roboty będzie? Czyszczenie popychaczy, kanalików i uszczelka pod klawiaturą?

BTW - Byłem dziś z kolegą oglądać Rovera 216, bo chce kupić. No i teraz wiem, jak wygląda masło w zbiorniczku płynu i na korku. Masakra. :O W ogóle coś śmierdziało. Chłopak mówił, że mają go 2 lata a wyszła matka i mówiła ' Panie, my go długo nie mamy.. Od jesieni, ale cięzko nim jeździć w 5 osób i chcemy coś większego '.

NoPE - Nie Wrz 14, 2014 21:01

zacekpl napisał/a:
Nie ma w tych hydro części, która podawałaby się zużyciu i przestawała działać.

I tutaj się mylisz. Jest sprężynka wewnątrz szklankowego, która najzwyczajniej w świecie fizyki traci swoją elastyczność. Jak powiedziałem u mnie pomogło na około miesiąc i z doświadczenia odradzam samo czyszczenie.

Kanaliki w pokrywie wystarczy przepłukać benzyną.

Fancy - Nie Wrz 14, 2014 21:05

No to auto mnie już ponad 2 tysiące wyniosło w tym roku. Choć z drugiej strony, silnik prawie nie był zaczepiany - tylko podwozie i blacharka. :) 20x16 złotych + robocizna, to pewnie ponad 400 ze mnie ściągnie.

Chyba to poczeka, aż trochę na studiach odłożę - zapowiada się miesiąc celibatu i trzeźwości, a auto odpocznie.

zacekpl - Nie Wrz 14, 2014 21:24

NoPE napisał/a:
zacekpl napisał/a:
Nie ma w tych hydro części, która podawałaby się zużyciu i przestawała działać.

I tutaj się mylisz. Jest sprężynka wewnątrz szklankowego, która najzwyczajniej w świecie fizyki traci swoją elastyczność. Jak powiedziałem u mnie pomogło na około miesiąc i z doświadczenia odradzam samo czyszczenie.

Kanaliki w pokrywie wystarczy przepłukać benzyną.


Sprężynkę można rozciągnąc, lub nawet wymienić jak ktoś jest nadgorliwy ;) Może coś spartoliłeś, że po miesiącu klepanie wróciło. Ja zrobiłem tego trochę więcej, niż tylko u siebie, a mam obecnie 2 samochody z K-seria. Raz mi się zdażyło, że nie nie pomogło wcale, ale z nowymi szklankami moze być tak samo, tylko jesteś lżejszy o 350 zł.
Jak kanaliki sa zawalone uszczelnieniem to sie skrobie dobre kilkadziesiąt minut a nie tylko przemywa benzyna.

sTERYD - Nie Wrz 14, 2014 22:31

jak się porządnie wyczyści, to klepanie powinno ustać, czy parametry popychaczy będą takie same jak nowych, to inksza inkszość.
Do wymontowania popychaczy nie sciągasz głowicy, więc nie musisz nowych szpilek kupować, tylko uszczelniacz do rozpołowienia warto jakiś lepsiejszy.

BTW. Sprężynki w popychaczach są tylko do amortyzacji uderzenia. Nie muszą super ściśle przylegać jak popychacz nie jest zasyfiony.

Fancy - Nie Wrz 14, 2014 22:48

Czyli tak biorąc to na rozum laicki - co trzeba zdejmować, aby dało się za to porządnie zabrać?
zacekpl - Nie Wrz 14, 2014 23:57

Pokrywę wałków, górną połowkę głowicy i wałki, a co za tym idzie trzeba zdjąc pasek rozrządu.
Fancy - Pon Wrz 15, 2014 08:50

To za ciężki kawałek chleba, jak na studenta dziennikarstwa. Jest może jakiś klubowicz z lubelskiego (nawet Lublina), który mógłby pomóc i przy okazji człowiek by się czegoś nauczył?
NoPE - Pon Wrz 15, 2014 21:32

zacekpl napisał/a:
Może coś spartoliłeś, że po miesiącu klepanie wróciło.

Ja nie, bo pod blokiem o taką zabawę raczej trudno.
Czyścił zaufany i dobry mechanik przy okazji wymiany pasków za co mnie niemało skasował. Klepanie ustało nawet po uruchomieniu i byłem bardzo zadowolony, jednak co z tego kiedy teraz znów klepie.
Swoją drogą nie sądzę, by bawili się w takie dokładne czyszczenie jak na poniższym filmie ale efekt był.
http://www.youtube.com/watch?v=ySf0r8GGMOY

I nie przeginajcie z tym "lepsiejszym uszczelniaczem". Loctite 5188 50ml kosztuje 140zł i tylko na własne Wasze życzenie warsztat to zakupi (za Waszą kasę). Nie wiem czy warto kiedy równie skuteczny inny preparat za 25zł użyty u mnie spisuje się na 5+
Pomijam odpowiednią aplikację czyli warstwa, która nie zapcha kanałów olejowych ale doświadczony mechanik powinien wiedzieć co robi.

Jestem już wstępnie umówiony na wycenę robocizny z częściami i tyle wiem, że za popychacz 23zł. Całość pewnie o 9 stów się oprze :-|

MultecFSO - Sro Wrz 17, 2014 10:25

NoPE napisał/a:
zacekpl napisał/a:
Może coś spartoliłeś, że po miesiącu klepanie wróciło.

Ja nie, bo pod blokiem o taką zabawę raczej trudno.
Czyścił zaufany i dobry mechanik przy okazji wymiany pasków za co mnie niemało skasował. Klepanie ustało nawet po uruchomieniu i byłem bardzo zadowolony, jednak co z tego kiedy teraz znów klepie.
Swoją drogą nie sądzę, by bawili się w takie dokładne czyszczenie jak na poniższym filmie ale efekt był.
http://www.youtube.com/watch?v=ySf0r8GGMOY

I nie przeginajcie z tym "lepsiejszym uszczelniaczem". Loctite 5188 50ml kosztuje 140zł i tylko na własne Wasze życzenie warsztat to zakupi (za Waszą kasę). Nie wiem czy warto kiedy równie skuteczny inny preparat za 25zł użyty u mnie spisuje się na 5+
Pomijam odpowiednią aplikację czyli warstwa, która nie zapcha kanałów olejowych ale doświadczony mechanik powinien wiedzieć co robi.

Jestem już wstępnie umówiony na wycenę robocizny z częściami i tyle wiem, że za popychacz 23zł. Całość pewnie o 9 stów się oprze :-|


Taki Loctite 5188 kosztuje ok. 97zł w Radomiu od ręki. Fakt faktem to dość dużo, jak na jednorazowe użycie.
Jeśli popychacze nie mają wewnątrz śladów zużycia to raczej wina układu smarowania bądź syfu w nim. Pytanie jak wygląda silnik pod pokrywą wałków ? Jest czarny, brązowy, złotawy ?

zacekpl - Czw Wrz 18, 2014 11:43

NoPE napisał/a:
I nie przeginajcie z tym "lepsiejszym uszczelniaczem". Loctite 5188 50ml kosztuje 140zł i tylko na własne Wasze życzenie warsztat to zakupi (za Waszą kasę). Nie wiem czy warto kiedy równie skuteczny inny preparat za 25zł użyty u mnie spisuje się na 5+
Pomijam odpowiednią aplikację czyli warstwa, która nie zapcha kanałów olejowych ale doświadczony mechanik powinien wiedzieć co robi.


Ja składam na silikon i daje rade spokojnie ;) Chodzi o to, ze jak mechanik nawalił grubo, to uszczelnienie mogło wyciec bokami i zatkać kanaliki.
Powiem Ci coś na przyszłość: dopóki sam czegoś nie zrobisz, to nie bedziesz nigdy pewny jak to zostało zrobione i czy dobrze. Mechanik mogł te popychacze tylko przemyć w nitro bo rozbierać 16 to kupa zabawy.

NoPE - Czw Wrz 18, 2014 21:33

zacekpl napisał/a:
Mechanik mogł te popychacze tylko przemyć w nitro bo rozbierać 16 to kupa zabawy

Tam jest ich dwóch więc 8 na łebka :mrgreen:
Poważnie rzecz biorąc to jak najbardziej masz rację. Nie stałem i nie patrzyłem na ręce więc muszę uwierzyć na słowo. Efekt był zadowalający więc coś tam zrobili. Przy odbiorze auta obaj poddali w wątpliwość sens czyszczenia więc sądzę iż doszli do wniosku, że są zużyte. Powiedzieli, że za miękkie sprężynki są w wielu popychaczach.

Mechanik nie zawiódł mnie ani razu, sam fakt podjęcia się ZR'a bez zająknięcia, podsuwanie rozsądnych rozwiązań, szybka i solidna praca, świetny kontakt mailowy, nie zapychanie się klientami i wiele innych zalet sprawiają, że po prosu ufam gościowi.
Śmiem twierdzić, że jest pretendent do solidnej naprawy HGF'a na śląsku. Podsunąłem mu RAVE i widać korzysta z niego.
Ależ go zareklamowałem :-| Sorky