Zobacz temat - [214Si] Problem z silnikiem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [214Si] Problem z silnikiem

Sebastian1991 - Nie Mar 15, 2015 18:10
Temat postu: [214Si] Problem z silnikiem
Witam serdecznie forumowiczów.
Mam problem z silnikiem. Jechałem sobie jak w każdy weekend w trasę i po przejechaniu około 70 km silnik zaczął nierówno pracować na gazie. Szarpał jak by brakowało mu gazu. Zatrzymałem się żeby zobaczyć co się dzieje, podmieniłem filterek od gazu. Niestety nic się nie zmieniło. Spojrzałem więc na miarkę poziomu oleju i szok - sucho jak na pustyni. Dolałem oleju do stanu i praca się unormowała. Jednakże jak podłożę pod tłumik białą szmatę po 30 sekundach robi się brązowa... Gdzie mogę mieć problem i czy warto się w ogóle za to brać?
Z góry dzięki za pomoc.

robsson78 - Nie Mar 15, 2015 18:26

Ale że co ? Tłumikiem wylatuje olej ? :o
Popraw nazwę tematu bo wkradł się błąd.

Sebastian1991 - Nie Mar 15, 2015 19:18

Dokładnie... Kumpel przejechał się za mną to szybę miał w oleju... Chyba silnik do wymiany :/
sTERYD - Nie Mar 15, 2015 20:01

Chyba po prostu ci gdzieś sika olej.
Sebastian1991 - Pon Mar 16, 2015 09:07

Cały czas nie mogę sobie poradzić z problemem. Na zimnym silniku do 2tyś. obrotów jeśli lekko dodaję gazu to chodzi ok, powyżej 2tyś obrotów, albo gdy mocniej wcisnę pedał gazu od razu zaczyna szarpać. Na ciepłym silniku szarpie cały czas.
Zauważyłem też, że od kiedy zaczęło się to dziać nie dogrzewa mi silnika. Brakuje mu około 10*C do stanu...

ash - Pon Mar 16, 2015 09:46

A w zbiorniczku wyrównawczym nie masz oleju?
poziom1989 - Pon Mar 16, 2015 09:51

Jezeli juz olej sie dostaje do komory spalania to sila rzeczy jest tam spalany, odnosnie szarpania przyczyna moze tkwic w ukladzie zaplonowym czyli od cewki do swiec zaplonowych. A jezeli silnik sie nie dogrzewa, byc moze termostat jest uszkodzony. Rowniez jak napisal Ash, zobacz czy Ci olej nie poszedl do ukladu chlodzenia.
Sebastian1991 - Pon Mar 16, 2015 10:53

W układzie chłodzenia na szczęście nie widać oleju. Sprawdzę dzisiaj po południu przewody zapłonowe i świece. Na koniec podmienię cewkę na inną. Co do temperatury silnika - kilka osób już mi podpowiedziało, że termostat jest cały czas otwarty i przez to nie dogrzewa...
poziom1989 - Pon Mar 16, 2015 13:53

A co z tym ubytkiem oleju ? kiedy ostatnio go wymieniles ?
Sebastian1991 - Pon Mar 16, 2015 22:09

No to panowie, sprawa wygląda następująco: przy drugiej świecy miałem pełno płynu chłodzącego. Wysuszyłem, skręciłem i wszystko pracuje znowu ładnie. Po prostu chodził na trzy tłoki. Przestał tez po tym ubywać olej.
Tylko teraz pytanie - skąd tam ten płyn?

poziom1989 - Pon Mar 16, 2015 22:54

Świeca zasłonowa nie ma wpływu na ubytki oleju. I jesteś pewny na 100% że świeca była mokra z płynu chłodniczego ? Nie odpisałeś na moje pytanie odnośnie tego ubytku oleju. Pisałeś że miałeś tzw. Saharę. A kiedy ostatnio wymieniałeś olej ? Być może długo jeździsz i zapomniałeś o dolewkach ? Ogólnie piszesz chaotycznie...
Sebastian1991 - Wto Mar 17, 2015 09:09

Świeca na 100% była mokra od płynu chłodzącego (zielony kolor płynu jak w układzie chłodzenia), wręcz zalana nim do połowy wysokości świecy.
Co do oleju - dwa tygodnie temu dolałem oleju do stanu. Zawsze gdy widzę ubytek to dolewam. W każdy weekend mam wyjazd około 170km, więc przed wyjazdem zawsze sprawdzam stan oleju. Tak samo było w ostatni weekend - przed wyjazdem sprawdziłem poziom, był stan. Po przejechaniu 70km było sucho...

Pytałeś o wymianę oleju - nie wymieniałem go dobre pół roku, bo ubywało mi go zawsze na tyle, że w miesiąc trzy setki dolewałem...

Wczoraj po wysuszeniu świecy i przewodów zmierzyłem poziom oleju. Dzisiaj rano był taki sam, jak dojechałem do pracy też nic się nie zmieniło. Silnik zaczął też z powrotem nagrzewać się do swojej optymalnej temperatury.

leszczu - Wto Mar 17, 2015 09:49

Rozumiem, że to elektroda świecy była zamoczona w płynie po wykręceniu ??
slax - Wto Mar 17, 2015 10:27

Przeca jak by świeca pływała w płynie chłodniczym to ten silnik IMHO nie miała by prawa pracować
Sebastian1991 - Wto Mar 17, 2015 11:16

Zalana była nie elektroda, lecz góra świecy (tam, gdzie podłącza się przewody od cewki). Załączyłem schematyczny rysunek. Zielony kolor obrazuje ile było tego płynu w gnieździe świecy.
Właśnie przez ten płyn musiał nie łączyć przewód i silnik nie pracował na tym jednym "garze".

ash - Wto Mar 17, 2015 11:57

A odkręcałeś świecę, żeby zobaczyć co się dzieje w środku? Skąd się wziął płyn chłodniczy w gnieździe. Może jak dolewałeś to narozlewałeś i tam spłynął.
Sebastian1991 - Wto Mar 17, 2015 12:20

Przed odkręceniem wysuszyłem dobrze wszystko szmatką, żeby nie nalało się do silnika. Po odkręceniu wszystko wygląda ok. Elektroda sucha, brak oznak, żeby coś było nie tak.
Niemożliwe, żeby naleciało tam płynu przez przypadek (nawet celowo było by trudno go tam wlać). Przewody świec dolegają do pokrywy, nad świecami jest plastikowa zaślepka (ta z napisem ROVER).

ash - Wto Mar 17, 2015 12:24

Albo uszczelka kolektora do wymiany, ale prędzej 1 lub 4 świeca była by zalana w środku. Może jest jakieś mikro pęknięcie na bloku i się sączy. Trzeba zaobserwować za jakiś czas czy się powtórzy sytuacja.
Sebastian1991 - Sro Mar 18, 2015 09:59

Zobaczymy jak się będzie teraz zachowywał. Jeśli sytuacja się powtórzy to zrobię zdjęcie i wrzucę.

[ Dodano: Sro Mar 18, 2015 09:59 ]
No to obecnie sprawa ma się następująco:
Rover potrafi mi nagle w czasie jazdy zacząć przerywać. Muszę się zatrzymać, wysuszyć przewód świecy i dopiero mogę jechać normalnie dalej. Nie mam pojęcia skąd bierze się tam ten płyn chłodzący...

sTERYD - Sro Mar 18, 2015 17:20

Na którym to cylindrze? Może skądś sika w tamto miejsce?
Sebastian1991 - Czw Mar 19, 2015 08:58

Drugi cylinder od lewej. Niestety cały czas delikatnie zbiera się tam ten płyn... A zaczyna mi przerywać jak zrobię więcej niż 30km.

Niemożliwe, żeby naleciało tam jakoś z zewnątrz. Na wierzchu jest pokrywka a przewody do świec są takie, że uszczelniają od góry wlot do gniazda świecy.

[ Dodano: Czw Mar 19, 2015 08:58 ]
--------------------------------
Dodatkowe pytanie:
Czy możliwe jest, żeby od tej awarii szło mi przebicie na karoserię? Zawsze po zgaszeniu silnika drzwi albo próg (zależy gdzie się dotknę) potrafią zdrowo kopnąć...

AndrewS - Pią Mar 20, 2015 18:32

Sebastian1991 napisał/a:
Niemożliwe, żeby naleciało tam jakoś z zewnątrz.


No właśnie, to ja obstawiam peknieta glowice, odpal silnik świeć i szukaj

Sebastian1991 - Czw Mar 26, 2015 12:49

Dzisiaj po pracy będę zmieniał końcówki drążków i pasek wspomagania. Jak skończę to odpalę i będę szukał. Jeśli okaże się, że to głowica, to trzeba będzie zainwestować i wymienić. Bo mimo wszystko strasznie się do Rovera przywiązałem i jeździ mi się nim wygodnie ;)

[ Dodano: Czw Mar 26, 2015 12:49 ]
Cho*era... Wysuszyłem wszystko porządnie, zmontowałem i kilka dni było dobrze. Dzisiaj ni z gruchy ni z pietruchy znowu zaczęło szarpać i przerywać. Koniec przewodu zapłonowego w płynie i nie łączy ze świecą. Chyba jednak głowica do wymiany...