|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 75, MG ZT - [R75] Po myciu piana aktywną pod kierownicą
PressionLife - Pon Lut 08, 2016 19:28 Temat postu: [R75] Po myciu piana aktywną pod kierownicą Witam,
Po umyciu auta na myjni bezdotykowej zauważyłem pianę pod kierownicą, zrobiłem zdjęcie by Wam to pokazać.
Drzwi nie były otwierane, nie wiem jak mogło tam się to dostać ?
Mam dosyć nietypowy problem, wyczyściłem całe auto na zewnątrz i wewnątrz, zakupiłem zapach samochodowy w puszcze ( wiecie co mam na myśli ? takie kuleczki w puszcze ).
Mój Szwagier ma Skode Octavie i po sprzątnięciu ( sprzątaliśmy razem jednocześnie ) wsadziliśmy do auta takie same zapachy - parę dni temu.
Zapach u Szwagra trzyma się pięknie, u mnie nic nie czuć.
Jaka może być tego przyczyna ? Nie szczelność w aucie ?
karol77787 - Pon Lut 08, 2016 19:33
Powiem Ci ze u mnie było podobnie po wymianie pompki sprzęgła woda lała się przez uszczelkę która idzie przewód od pompki do komory silnika. Tylko u mnie woda szła pod dywanik.
Dywaników nie masz wilgotnych? Na zdjęciu widać jakby z tamtej właśnie okolicy cieklo. Pozdro
adam_26 - Pon Lut 08, 2016 21:22
Masz szyberdach Czytałeś [R75 All] Workshop Manual https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=54757 -->> woda w aucie
PressionLife - Wto Lut 09, 2016 12:17
karol77787 napisał/a: | Powiem Ci ze u mnie było podobnie po wymianie pompki sprzęgła woda lała się przez uszczelkę która idzie przewód od pompki do komory silnika. Tylko u mnie woda szła pod dywanik.
Dywaników nie masz wilgotnych? Na zdjęciu widać jakby z tamtej właśnie okolicy cieklo. Pozdro |
Ja tylko ostatnio kable zapłonowe wymieniałem, nic więcej.
Mam gumowe dywaniki, nic takiego nie zauważyłem.
adam_26 napisał/a: | Masz szyberdach Czytałeś [R75 All] Workshop Manual https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=54757 -->> woda w aucie |
Nie mam szyberdachu.
dzelo23 - Wto Lut 09, 2016 13:07
Możliwe że masz przytkane odpływy grodziowe, poszło dużo piany/wody i nie zdążyła spłynąć i poszła do kabiny przelotką na przewód do pompki sprzęgła.
karol77787 - Czw Lut 11, 2016 22:36
Dokładnie tak. Musisz sprawdzić kanały odplywowe bo z tym przeważnie są problemy
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 07:42
PressionLife, Zajrzyj jak najprędzej do kanałów odpływowych w grodzi i do filtra kabinowego. Jeśli tam woda stoi, to piana na dywaniku może być najmniejszym z twoich problemów.
PressionLife - Pią Lut 12, 2016 15:33
dzelo23 napisał/a: | Możliwe że masz przytkane odpływy grodziowe, poszło dużo piany/wody i nie zdążyła spłynąć i poszła do kabiny przelotką na przewód do pompki sprzęgła. |
karol77787 napisał/a: | Dokładnie tak. Musisz sprawdzić kanały odplywowe bo z tym przeważnie są problemy |
christopher7 napisał/a: | PressionLife, Zajrzyj jak najprędzej do kanałów odpływowych w grodzi i do filtra kabinowego. Jeśli tam woda stoi, to piana na dywaniku może być najmniejszym z twoich problemów. |
Panowie jutro sobota mam zamiar tym się zająć - obok akumulatora jak są odpływy nie mogę dostać tam się w ogóle - nawet ręką.
Czy możecie mnie pokierować jak tam dostać się ? Jak to przetkać ? Póki co widać mnóstwo liści.
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 15:36
PressionLife, Musisz zdjąć obydwie plastikowe kratki jak ta na zdjęciu. Wtedy dostęp będzie dużo lepszy
prebenny - Pią Lut 12, 2016 15:40
Metrowy pręt/gruby drut i jazda.
2 zewnętrze są widoczne po podniesieniu maski, 2 wewnętrze są gorzej dostępne. Od pasażera jest pod komputerem (kompa można wyjąć) i dostęp elegancki, od strony kierowcy sprawa się komplikuje, bo jest pod serwem hamulca, a serwa nie wyjmiesz. Zostaje wymacać (od strony środka samochodu) i starać się przepchać drutem (albo postarać się od dołu to zrobić).
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 15:44 Temat postu: [R75] Po myciu piana aktywną pod kierownicą Jak tam nie ma stojącego jeziora można użyć odkurzacza. Kawałek węża gumowego wsadzasz du końcówki od odkurzacza, odkurzacz odpalasz i wężykiem dojdziesz nawet tam gdzie niczym innym się nie da
PressionLife - Pią Lut 12, 2016 17:34 Temat postu: Re: [R75] Po myciu piana aktywną pod kierownicą
christopher7 napisał/a: | PressionLife, Musisz zdjąć obydwie plastikowe kratki jak ta na zdjęciu. Wtedy dostęp będzie dużo lepszy |
Krateczki zdjęte były i nie mogłem nic zrobić obok akumulatora
prebenny napisał/a: | Metrowy pręt/gruby drut i jazda.
2 zewnętrze są widoczne po podniesieniu maski, 2 wewnętrze są gorzej dostępne. Od pasażera jest pod komputerem (kompa można wyjąć) i dostęp elegancki, od strony kierowcy sprawa się komplikuje, bo jest pod serwem hamulca, a serwa nie wyjmiesz. Zostaje wymacać (od strony środka samochodu) i starać się przepchać drutem (albo postarać się od dołu to zrobić). |
Właśnie z kompem miałem problem, całkowicie go nie wyjąłem gdy zmieniałem filtr kabinowy, tylko odchyliłem.
Od strony samochodu w jaki sposób ? Muszę podłogę zdejmować ?
christopher7 napisał/a: | Jak tam nie ma stojącego jeziora można użyć odkurzacza. Kawałek węża gumowego wsadzasz du końcówki od odkurzacza, odkurzacz odpalasz i wężykiem dojdziesz nawet tam gdzie niczym innym się nie da |
Właśnie nie mam odkurzacza, spróbuje w ostateczności podjechać na stacje benzynową i to zrobic odkurzaczem jeżeli nie dam rady ręcznie, coś do przepchania muszę zorganizować ale żadnych prętów nie mam
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 17:44
PressionLife, taki kawałek elastycznej rurki 20-40 cm dostaniesz w marketach budowlanych w dziale ogrodniczym. Na stacji benzynowej wetkniesz to częściowo w końcówkę odkurzacza wrzucasz żeton i działasz.
Wyciągając kompa nie rób nic na siłę. On wyjdzie. Jak ci się udało go odsunąć na tyle by wymienić filtr kabinowy to wężem śmieci tam też wyciągniesz. Można też przetykać kanały od spodu ale wtedy potrzeba pręta i raczej kanału. Pogoda takim pracom na podnośniku pod wozem raczej nie sprzyja. Filtr kabinowy miałeś zalany/mokry?
dzelo23 - Pią Lut 12, 2016 17:45
Ja jak miałem wodę w grodzi pojechałem do mechanika, za 10zł podniósł auto wsadził pistolet z długą końcówką w każdy odpływ i wyszedł mokry
Od tamtej pory mam spokój, jedynie jesienią liście i igły wyjmuje.
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 17:50
dzelo23,
PressionLife - Pią Lut 12, 2016 18:01
christopher7 napisał/a: | PressionLife, taki kawałek elastycznej rurki 20-40 cm dostaniesz w marketach budowlanych w dziale ogrodniczym. Na stacji benzynowej wetkniesz to częściowo w końcówkę odkurzacza wrzucasz żeton i działasz.
Wyciągając kompa nie rób nic na siłę. On wyjdzie. Jak ci się udało go odsunąć na tyle by wymienić filtr kabinowy to wężem śmieci tam też wyciągniesz. Można też przetykać kanały od spodu ale wtedy potrzeba pręta i raczej kanału. Pogoda takim pracom na podnośniku pod wozem raczej nie sprzyja. Filtr kabinowy miałeś zalany/mokry? |
W okolicach filtru jest czysto - ręcznie tam sprzątałem ale od strony akumulatora jest problem.
Mam tego Rovera od paru miesięcy i co raz więcej kłopotów z nim, wymieniałem bo parowało strasznie auto a poprzedni właściciel nic w nim nie robił tak mi powiedział.
dzelo23 napisał/a: | Ja jak miałem wodę w grodzi pojechałem do mechanika, za 10zł podniósł auto wsadził pistolet z długą końcówką w każdy odpływ i wyszedł mokry
Od tamtej pory mam spokój, jedynie jesienią liście i igły wyjmuje. |
Dobrze mieć znajomego mechanika
longer86 - Pią Lut 12, 2016 18:08
Kupiłeś świadomie tykającą bombę... Nic z nim nie robiłem... To powinno Ci dać do myślenia dlaczego masz co rusz jakis klopot, a zaś jest lament ze rover szmelc.
Płaskim śrubokrętem wyciągnij te owalne spinki podszybia, ale delikatnie bo lubia pękać, odkręć 2 śruby i ściągnij ramiona wycieraczek z wielkoklinów. Zdemontuj uszczelkę ktora trzyma podszybie na ścianie grodziowej. I teraz cale podszybie zdemontuj z auta. Masz dostęp do calej grodzi, jedyna przeszkodą jest serwo.
PressionLife - Pią Lut 12, 2016 18:18
longer86 napisał/a: | Kupiłeś świadomie tykającą bombę... Nic z nim nie robiłem... To powinno Ci dać do myślenia dlaczego masz co rusz jakis klopot, a zaś jest lament ze rover szmelc.
Płaskim śrubokrętem wyciągnij te owalne spinki podszybia, ale delikatnie bo lubia pękać, odkręć 2 śruby i ściągnij ramiona wycieraczek z wielkoklinów. Zdemontuj uszczelkę ktora trzyma podszybie na ścianie grodziowej. I teraz cale podszybie zdemontuj z auta. Masz dostęp do calej grodzi, jedyna przeszkodą jest serwo. |
Tykającą bomę ?
Nie robił bo mówił, że nic nie psuło się- na stacji diagnostycznej wyszło, że wszystko elegancko - aż się dziwie, że teraz wychodzi.
Robiłem to i pękło w rogu, kleiłem klejem.
Jutro jak pogoda dopiszę, spróbuje pod blokiem to ponownie zrobić na spokojnie.
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 18:51
PressionLife, Wyciągnij co się da z góry. Jak będziesz kiedyś miał możliwość to na kanale długim prętem przepchaj te wężyki od spodu wozu. Woda ci nie stoi TO NAJWAŻNIEJSZE, że ECU nie pływał ci w wodzie
Coś tam wyciągnąłeś brudów pewnie zmieniając filtr kabinowy. Zdziwisz się ile tego wyciągniesz jeszcze koło serwo odkurzaczem. Jak będzie cieplej to sobie na spokojnie zdemontujesz wszystko włącznie z plastikowym podszybiem (wiesz już jak to zrobić bo przecież wymieniałeś już filtr kabinowy demontując podszybie). Jak się porządnie wyczyści blachę przy odpływach i spryska silikonem to woda też łatwiej spływa i brud nie osiada. Teraz przy tych temperaturach pod blokiem łatwo coś połamać zgrabiałą ręką...
prebenny - Pią Lut 12, 2016 19:03
PressionLife mój na 2 stacjach diagnostycznych sprawdzany i też wszystko picuś glancuś... A, że w ciągu roku wsadziłem 15 tyś (powiedzmy, że 5-6 tyś to moje zachcianki)... Takie życie jak ktoś nie dbał i naprawiał na chińskich częściach - w moim przypadku niestety trafiło, że ja to muszę naprawiać ale takie jest ryzyko kupowania używanego samochodu niestety.
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 19:05
prebenny, no niestety z salonu tego modelu już się nie dostanie. Ale jak już się wszystko samemu wymieni to jest właściwie ... jak nowy
PressionLife - Pią Lut 12, 2016 21:19
christopher7 napisał/a: | PressionLife, Wyciągnij co się da z góry. Jak będziesz kiedyś miał możliwość to na kanale długim prętem przepchaj te wężyki od spodu wozu. Woda ci nie stoi TO NAJWAŻNIEJSZE, że ECU nie pływał ci w wodzie
Coś tam wyciągnąłeś brudów pewnie zmieniając filtr kabinowy. Zdziwisz się ile tego wyciągniesz jeszcze koło serwo odkurzaczem. Jak będzie cieplej to sobie na spokojnie zdemontujesz wszystko włącznie z plastikowym podszybiem (wiesz już jak to zrobić bo przecież wymieniałeś już filtr kabinowy demontując podszybie). Jak się porządnie wyczyści blachę przy odpływach i spryska silikonem to woda też łatwiej spływa i brud nie osiada. Teraz przy tych temperaturach pod blokiem łatwo coś połamać zgrabiałą ręką... |
Mówisz, na razie nie ruszać nic nie robić ?
Jak wymieniałem filtr kabinowy jest dziura na wylot i obok filtru leżał mały pojemniczek kojarzycie ? On ma być wsadzony w tą dziurę ?
prebenny napisał/a: | PressionLife mój na 2 stacjach diagnostycznych sprawdzany i też wszystko picuś glancuś... A, że w ciągu roku wsadziłem 15 tyś (powiedzmy, że 5-6 tyś to moje zachcianki)... Takie życie jak ktoś nie dbał i naprawiał na chińskich częściach - w moim przypadku niestety trafiło, że ja to muszę naprawiać ale takie jest ryzyko kupowania używanego samochodu niestety. |
To musiało boleć - ja będę próbować swoimi siłami tyle ile dam radę.
christopher7 - Pią Lut 12, 2016 21:51
PressionLife, Zaplanuj sobie po kolei najpilniejsze naprawy i potencjalne koszty. Jak będziesz w jakimś warsztacie z kanałem, to przy okazji przepchniesz od dołu wężyki odpływu bez potrzeby wczołgiwania się z prętem pod wóz na zimnie w deszczu. Jeżeli wymieniałeś filtr kabinowy to rozumiem, że wyciągnąłeś przy okazji liście przy odpływie koło filtra. Ze strony serwa bez potrzeby ponownego rozbierania podszybia wyciągniesz sporo śmieci stosując wężyk o którym wcześniej wspominałem. Zajrzyj za jakiś czas po opadach czy nie zbiera ci się woda. Jak patrzę na listę rzeczy w twoim wozie, to masz jeszcze parę pilnych rzeczy do zrobienia...
PressionLife - Sob Lut 13, 2016 22:13
christopher7 napisał/a: | PressionLife, Zaplanuj sobie po kolei najpilniejsze naprawy i potencjalne koszty. Jak będziesz w jakimś warsztacie z kanałem, to przy okazji przepchniesz od dołu wężyki odpływu bez potrzeby wczołgiwania się z prętem pod wóz na zimnie w deszczu. Jeżeli wymieniałeś filtr kabinowy to rozumiem, że wyciągnąłeś przy okazji liście przy odpływie koło filtra. Ze strony serwa bez potrzeby ponownego rozbierania podszybia wyciągniesz sporo śmieci stosując wężyk o którym wcześniej wspominałem. Zajrzyj za jakiś czas po opadach czy nie zbiera ci się woda. Jak patrzę na listę rzeczy w twoim wozie, to masz jeszcze parę pilnych rzeczy do zrobienia... |
Trochę się tego nazbierało, wyszło po paru miesiącach..
Wyciągnąłem liście z okolic filtra - z okolic akumulatora nie dałem rady ale zajmę się tym, gdy przyjdzie cieplejszy dzień, rozbiorę całość.
Zostawiam to na cieplejszy dzień, tymczasem zapraszam do tematu innego, głębszego gdzie wszystkie usterki opisuje i próbuje rozwiązać.
|
|