Zobacz temat - [R75] Pompka sprzęgła - uszczelnianie, reperaturka
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Pompka sprzęgła - uszczelnianie, reperaturka

ernesto - Wto Wrz 11, 2007 20:20
Temat postu: [R75] Pompka sprzęgła - uszczelnianie, reperaturka
No i stało sie :neutral:
wczoraj kupiłem-przejechaliśmy 600 km, wszystko ok - a dzisiaj jadąc chciałem wrzucić trójkę, wciskam sprzęgło - no i już tak zostało.. :cry:
na cale szczęście nie było to na trasie w środku nocy tylko w pobliżu Krakowa. pobiegłem do warsztatu, chłopaki mnie podholowały, popatrzyli - całkiem obcy warsztat - ale widzę, że na placu z pięć z pasja przerabianych na driftowozy BeEmek, jakis klub rajdowy mają, wiec myślę - nie zginałem.Jak grzebnął pod maska to mówił ze trochę puszcza powietrza i troche pluje olejem przy pompowaniu sprzęgłem, ze to może być wysprzeglik, prawdopodobnie ten pod akumulatorem do którego będzie mu sie łatwiej dostać - albo mógł tez puścić przewód.
Powiedział ze zarobieni są ale jak będą mieć części to załatwia sprawę na jutro po południu-a cena - za wszystko 150 PLN :shock:
znaczy nie żebym jakoś sie dopominał czy chciał zapłacić więcej - broń boże - no ale to 150 to po tym jak czytałem na forum tematy związane z wysprzeglikiem/pompka to jakby mało..
Trafiłem na uczciwych, którzy rzeczywiście nie chcą zarobić czy coś rolują...?
Albo moze mi sie coś pomieszało, ze czytałem ze takie awarie to kilka stówek potrafią zjesc.. :neutral:

jeśli ktoś miał taki problem i mógłby sie odnieść to z góry dziękuje

pzdr
e

Paul - Wto Wrz 11, 2007 21:19

Czemu mamy zakładać, że chcą Cię wyrolować?
Może po prostu kumaty gość zdiagnozował sprawę (albo tak myśli) - wstawi reperaturki i po ptokach ;)

nielet - Sro Wrz 12, 2007 07:20

Miałem podobny problem, sprzęgło zostało w podłodze. Powodem była pompka sprzęgła, którą wyczyściłem i zalałem płynem DOT 4 i wymiana uszczelek, problem zniknął. Problemy ze sprzęgłem to podobno częsta przypadłość tych samochodów.
Maciek321 - Sro Wrz 12, 2007 08:33

Paul napisał/a:
Może po prostu kumaty gość zdiagnozował sprawę (albo tak myśli)


Miałem podobny problem, pedał został mi w podłodze nagle (po jednorazowym wcisnieciu), ale okazało sie potem ze padł docisk. (Cos mu sie tam w srodku stało ze nie odbił łozyska). Przy probie podniesienia i wcisniecia pedału w takiej sytuacji tez wywali płyn. Ponieważ w siłowniku sprzegła jest płyn, nic go nie wypycha a pompka nabierze sobie nowy i po ponownym wcisnieciu caly plyn z silowniczka zostaje wywalony przez uszczelkę.

Czy Objaw Twojego uszkodzenia byl taki ze coraz bardziej Twoje sprzegło bylo przy podłodze i po podpompowaniu wracalo na chwilke w dobre polozenie?

150 za regenerację silowniczka to nie jest tak mało. Gumki dopasują bez problemu (ja w swoim mam gumki od siłownika sprzegła mercedesa), dostep do niego jak i demontaż nie jest trudny.

henryk - Sro Wrz 12, 2007 09:55

ernesto, po naprawie napisz co było. Jak widzisz, różne są doświadzenia i wszystkim wiedza się przyda.
Rick - Sro Wrz 12, 2007 10:09

Panowie z całym szacunkiem, ale R75 to wyjątek i żadne reperaturki nie pomoga, jak padła pompka to trzeba wymienić jak padł wysprzęglik tez wymiana na nowy i tyle. Temat przerabiałem bardzo dokładnie. Jeżeli ktoś coś grzebał w aucie i źle zmontował np łacżnik przewodów od pompki i wysprzeglika - to moze on sie w czasie pracy odłączyc, ale naprawa tego to dosłownie 15 min i "0" kosztów. Jeżeli pedał poszedł twardo w podłoge to raczej bedzie wymiana. Koszty spore (pompka na allegro ok 400, wysprzeglik ok 500)- zresztą pasuje od landrovera freelendera. Pozdrawiam
Marian_K - Sro Wrz 12, 2007 10:48

Witaj ernesto!
Widzę, że kupiłeś autko - gratuluję!
Szkoda tylko, że taki pech na początek :cry: .
Jeśli chodzi o usterkę, to niestety moje zdanie jest podobne do zdania Ricka - wydaje mi się, że żadne domowe metody naprawy tu nie pomogą :cry: .

ernesto napisał/a:
to może być wysprzeglik, prawdopodobnie ten pod akumulatorem do którego będzie mu sie łatwiej dostać - albo mógł tez puścić przewód
Wysprzęglik jest w skrzyni biegów, a nie pod akumulatorem - koszt podał Rick.
Pompka sprzęgła - przy pedale sprzęgła - koszt nowej 1200 PLN :cry: (cena którą podał Rick dotyczy używanej).
Ewentualnie rozpięło się połączenie pompki z wysprzęglikiem (które jest właśnie pod akumulatorem) - i tu koszty są znikome - trzeba po prostu zapiąć ponownie.

nielet napisał/a:
Powodem była pompka sprzęgła, którą wyczyściłem i zalałem płynem DOT 4 i wymiana uszczelek, problem zniknął.
Czy robiłeś to w R75? Jeśli tak to napisz jak tą pompkę rozebrać i skąd wziąć gumki - aktualnie mam jedną używkę i będę ją analizował :wink: .

Pozdrawiam!

Rick - Sro Wrz 12, 2007 11:16

Marian_K napisał/a:
zy robiłeś to w R75? Jeśli tak to napisz jak tą pompkę rozebrać i skąd wziąć gumki - aktualnie mam jedną używkę i będę ją analizował :wink: .


Mam w garażu dwie pompki!!- wierz mi nie da ich sie zregenerować, uszczelka która pada jest prawdopodobnie zakładana na gorąco w procesie producji i to przez maszyne a nie cżłowieka- nie ma szans jej zdjąc bez zniszczenia a takich simeringów nikt nie robi (tez to sprawdzałem). poprzednie modele roverków miały możliwośc regeneracji pompek sprzegła- w tym modelu nie ma takiej możliwości. Pozostaje tylko wymiana. Jest coprawda na samym poczatku pompki jeden oring całkiem pospolity ale to nie on odpowiada za ciśnienie, tylko za szczelnośc - czyli żeby nie ciekła na buta :)

Na allegro jest człowiek o nicku "Przemo285" mozna u niego kupić z gwarancja uzywaną pompke sprzęgła w cenie do 500zł- to dobra oferta.

Rowan - Sro Wrz 12, 2007 14:33

Jeśli chodzi o sprzęgło to mam pytanie.
Po wymianie tarczy sprzęgła odpowietrzyliśmy cały układ i było w porządku.
Ale teraz po miesiącu zapowietrzyło sie i to bardzo(było miękkie i zostawało na dole jak się wcisnęło) . Odpowietrzaliśmy i nic, dopiero później wpadliśmy na pomysł aby dolać płynu strzykawką do zbiorniczka w pompce sprzęgła. A więc: odkręciliśmy dekielek, wyjeliśmy tą gumkę i dolewaliśmy aż zaczęło się coś dziać. Potem wyjechaliśmy z garażu, postawiliśmy pogadaliśmy chwile wsiadłem do auta a tu z powrotem to samo. :shock: No to od początku, zaczęliśmy dolewać płynu i odpowietrzyliśmy i było w porządku (to było w sobotę) dziś jest środa a problem wraca (czytaj:sprzęgło opada i nie jest tak czułe jak było) co mam zrobić? Aha problem z gaśnięciem silnika rozwiązany. Przyczyną był zawór wysokiego ciśnienia paliwa mechanik go przedmuchał i powiedział że będzie jeszcze chodził spokojnie 30kkm, powiedział że to wina paliwa jakie jest w Polsce, zdziwiłem się bo przecież tankuję w Orlenie.

Rick - Sro Wrz 12, 2007 17:25

Po pierwsze sprawdź skąd ucieka, skoro ubywa to musi być po nim ślad. Sa cztery miejsca, 1- pompka sprzęgła, łatwo sprawdzić, 2- szybkozłącze pod akumulatorem, 3-odpowietrznik-za słabo dokręcony, 4- wysprzęglik- to czy cieknie czasem da sie sprawdzić oglądając od dołu miejsce łączenia skrzyni z blokiem silnika- powinno być tam mokro jeśli popuszcza wysprzęglik. Jak płynu nie ubywa tylko ciągle sie zapowietrza albo pedał opada - niestety trzeba wymienić jedno z dwóch albo wysprzęglik albo pompke sprzęgła - a to która z tych rzeczy padła niestety nie stwierdzisz, nawet solidni mechanicy z 20 letnim doświadczeniem w pracy przy roverach tego nie potrafią, albo wymieniasz jedno i liczysz na szczęcie albo idziesz w koszty i wymieniasz komplet. Wszelkie gdybania i dochodzenia niestety zawodzą.
ernesto - Sro Wrz 12, 2007 19:36

Maciek321 napisał/a:
Paul napisał/a:
Może po prostu kumaty gość zdiagnozował sprawę (albo tak myśli)


Miałem podobny problem, pedał został mi w podłodze nagle (po jednorazowym wcisnieciu), ale okazało sie potem ze padł docisk. (Cos mu sie tam w srodku stało ze nie odbił łozyska). Przy probie podniesienia i wcisniecia pedału w takiej sytuacji tez wywali płyn. Ponieważ w siłowniku sprzegła jest płyn, nic go nie wypycha a pompka nabierze sobie nowy i po ponownym wcisnieciu caly plyn z silowniczka zostaje wywalony przez uszczelkę.

Czy Objaw Twojego uszkodzenia byl taki ze coraz bardziej Twoje sprzegło bylo przy podłodze i po podpompowaniu wracalo na chwilke w dobre polozenie?

150 za regenerację silowniczka to nie jest tak mało. Gumki dopasują bez problemu (ja w swoim mam gumki od siłownika sprzegła mercedesa), dostep do niego jak i demontaż nie jest trudny.


hej
nie, niestety nie wracało. wciśnięte - już tam zostawało. dzisiaj bylem w warsztacie i po uzupełnieniu dalej niestety puszczało powietrze :/
zostawiłem go do jutra-mam nadzieje, ze skończy sie na docisku albo uszczelkach.. :???:
jak naprawia to zdam relacje.
pzdr
e

Rowan - Pią Wrz 14, 2007 12:06

Już wiadomo co jest.
Pompka zaczęła lać. I co teraz mam zrobić kupić nową oryginalną, a czy skorzystać z takiego manewru jaki wykonał Rick? Czyli pompka od Merca W124?

thef - Pią Wrz 14, 2007 12:16

Rowan napisał/a:
Już wiadomo co jest.
Pompka zaczęła lać. I co teraz mam zrobić kupić nową oryginalną, a czy skorzystać z takiego manewru jaki wykonał Rick? Czyli pompka od Merca W124?


Wiecie co, Panowie? Następnym razem proponuję jednak tworzyć oddzielne wątki, bo szczerze mówiąc musiałem teraz czytać cały od początku, żeby zakumać komu co dolega i jak idą sprawy ;) .

Rick - Pią Wrz 14, 2007 12:23

ten manewr co ja robiłem jest dośc ryzykowny dla kogoś kto tego nie zrobi sam, nie dopieści nie policzy itd. Duzo z tym pracy. Lepiej kupić uzywke albo najlepiej nową, niestety.
Rowan - Pią Wrz 14, 2007 13:08

Tyle że ja się na tym znam i będe robił sam :D
Bo nie chce płacić 1100zł za pompę która może nie wytrzymać nawet 30kkm. Chciałem się tylko dowiedzieć czy dobrze chodzi ta od merca. :wink:

Rick - Nie Wrz 16, 2007 18:27

Sorry, ze tak późno, ale nie było mnie w kraju.
Pompka od merca chodziła tydzień i było ok, ale niestety nie dobrałem jej parametrów zbyt dobrze i pedał chodził tak jak hamulec w ciągniku c-360. Dlatego jak trafiła sie okazja kupiłem oryginalną pompkę za małe pieniądze i ząłożyłem -odrazu lewa noga odetchnęła. Problem był w tym że ta pompka od merca miałą tłok większej średnicy i pracował on na krótszej o ok 1.5 cm drodze, to powodowało ze skok był mały i wymagał użycia dużęj siły. Nalezałoby poszukać pompki o dokładnie takiej samej średnicy tłoka i jego skoku. Wtedy warunki pracy byłyby zbliżone do tych z oryginału. Ponieważ nowa pompka spisuje sie idealnie dalszych prac zaniechałem.

sTERYD - Nie Wrz 16, 2007 20:34

Rick napisał/a:
pedał chodził tak jak hamulec w ciągniku c-360

hehe hamulec w c-360 akurat chodzi bardzo lekko ;)
swoją drogą czy ktoś sprawdzał, czy aby te pompki nie będą pasować ?? (z wyglądu takie same jak w R400 tylko żeliwne ;))
Zna ktoś pojemność skokową pompek sprzęgła w Roverkach??

Rick - Pon Wrz 17, 2007 06:51

sTERYD napisał/a:
ehe hamulec w c-360 akurat chodzi bardzo lekko ;) "

wychowałem sie na "capku" 330 i 360 i w tym ostatnim było najgorzej....,
ale do rzeczy

sTERYD napisał/a:
pojemność skokową pompek sprzęgła w Roverkach

na ml tego nie zmierzysz, zeby to sprawdzić trzeba podłaczyć układ "nowa pompka + wysprzeglik" (oczywiscie poza autem) i sprawdzić jak go wypycha, jezeli tyle ile trzeba to ok, jezeli za duzo - rozwalisz wysprzeglik, jezeli za mało nie wysprzęgli. pompka moze być nawet od ciągnika byle pasowała wydajnoscia.

sTERYD - Pon Wrz 17, 2007 08:48

wiem, że to byłby najlepszy sposób, ale jakoś nie mam pod ręka wysprzęglika, a demontować działający układ, żeby sprawdzić, to jakoś mi się nie widzi, chyba, że ktoś by miał jakiś wysprzęglik, albo miał ochotę sprawdzić, to pompkę mogę podesłać :cool:
a ostatecznie można zmierzyć średnice tłoczka i skok i tak porównać :???:

ernesto - Pon Wrz 17, 2007 19:57
Temat postu: juupi..:)
No i załatwione.. :mrgreen:
goście w warsztacie pogrzebali, popatrzyli na pompkę - ze niby dobra - no i padła diagnoza: wysprzeglik.
Temat juz na forum oklepany, wiec postaram sie tylko o najkonkretniejsze szczegoly opisujace rozwiazanie problemu:
Kupiłem na allegro od chłopaka ("Przemo285") za 480 pln nowy (nawiasem mówiąc "przemo285"okazał sie bardzo uczciwa i chętną do pomocy osoba), mechanicy zamontowali - i teraz Roverek śmiga jak nowy :mrgreen:
Dziękuję wszystkim za pomoc i cenne wskazówki/podpowiedzi.

pozdrawiam i ide jezdzic :mrgreen:
e

Brt - Pon Wrz 17, 2007 20:04

Jest gdzieś na forum temat o allegrowiczach. Możesz tam pochwalić tego Przemo285 ;)
ernesto - Sob Wrz 29, 2007 18:10
Temat postu: buuu...:(
Ch...era by wzięła... :cry:
Zrobiłem wysprzeglik - wymieniłem go na nowy, wszystko było w porządku.
Przejechałem 300 km - i znowu sprzęgło... :shock:
tzn usterka nie jest taka sama jak w przypadku wysprzeglika (wtedy sprzęgło "zostało" w podłodze).
W tym wypadku sprzęgło trochę odbija - chodzi oczywiście zdecydowanie lżej niż normalnie, nie łapie - ale delikatny opór pod koniec wciskania jest. No i lekko odbija. Ale biegu nie wrzuce :/

Z tego co poczytałem na forum i z tego co mi się wydaje jak zamknę oczy (bo znać w ogóle sie nie znam..) - wydaje mi sie ze pompka jakby łapie powietrze, albo puszcza olej czy coś... bo niby chodzi, ale jakby nie do końca :idea:
nie wiem.
Zadzwonię w poniedzialek do serwisu P.Midowicza - wyczytałem ze zachwalany w KRK, zobaczymy co powie i jak oceni cenowo.
Do tego czasu mój Roverek na parkingu pod biurem.. :cry:
Do tych, którzy robili mi wysprzeglik nie pojade, bo sie na nich obrazilem :wink:
niby pompkę oglądali - i mowili ze jest całkowicie w porzadku.
Czy gdyby sie okazało, ze to pompka - trzeba kupować nowa? Czy jest jakiś sposób - nie wiem - regeneracji, czyszczenia czy coś... :shock:

chyba ze...mogę podjechać do tych mechaników od wysprzeglika z wyrzutem ze niby zrobili - a problem jest dalej? czy będzie to traktowane jako oddzielny problem?
Nie mam pojęcia - bo nigdy nie zepsuło mi sie nic, co naprawiałem tydzień wcześniej.. :/

dzięki za wszystkie porady i pzdr
E

Maciek321 - Nie Wrz 30, 2007 07:59

ernesto napisał/a:
- wydaje mi sie ze pompka jakby łapie powietrze


Ale skąd? chyba ze płyn się skonczył. Jeśli rzeczywiście przyczyną jest pompka to może ona jedynie przepuszczac płyn, jednak wtedy przy kilku bardzo szybkich wcisnieciach pedału sprzęgła powinno ono wysprzęglic, no chyba ze pompka już jest całkowicie martwa (w co trudno uwierzyć). Nie wiem jak to jest w R75, jak wygląda sama "łapa" do napędzania sprzęgła, może po prostu ona się złamała. Jeśli cały mechanizm sprzęgła jest na wierzchu (znaczy wysprzęglik i sama dzwignia), to mozna spróbowac ręcznie jakos uruchomić sprzęgło. Jeśli zadziała, to w ten sposób mozna wykluczyc usterkę samego mechanizmu sprzęgła. Ja jednak zamiast szukac problemu pompka - wysprzęglik, przyjrzał bym się samemu sprzęgłu.

Nie pamiętam czy było to gdzieś w tym poście: Jaki ten samochód ma przebieg?

Rowan - Nie Wrz 30, 2007 10:18

Jak rozumiesz samemu sprzęgłu? Chodzi ci o docisk tarcze? Jeśli to by było to to albo auto by nie ciągnęło, albo by nie było sprzęgła wogóle gdyby to był docisk. Spróbuj najpierw wcisnąć pedał do końca, zaprzeć go czymś, następnie, odkręcić dekielek w pompce, wyjęć z tamtą taką gumkę i dolać DOT3 do pełna. A potem poskładać. Popompować i zobaczyć co będzie.
ernesto - Nie Wrz 30, 2007 11:48

Maciek321 napisał/a:
ernesto napisał/a:
- wydaje mi sie ze pompka jakby łapie powietrze


Ale skąd? chyba ze płyn się skonczył. Jeśli rzeczywiście przyczyną jest pompka to może ona jedynie przepuszczac płyn, jednak wtedy przy kilku bardzo szybkich wcisnieciach pedału sprzęgła powinno ono wysprzęglic, no chyba ze pompka już jest całkowicie martwa (w co trudno uwierzyć). Nie wiem jak to jest w R75, jak wygląda sama "łapa" do napędzania sprzęgła, może po prostu ona się złamała. Jeśli cały mechanizm sprzęgła jest na wierzchu (znaczy wysprzęglik i sama dzwignia), to mozna spróbowac ręcznie jakos uruchomić sprzęgło. Jeśli zadziała, to w ten sposób mozna wykluczyc usterkę samego mechanizmu sprzęgła. Ja jednak zamiast szukac problemu pompka - wysprzęglik, przyjrzał bym się samemu sprzęgłu.

Nie pamiętam czy było to gdzieś w tym poście: Jaki ten samochód ma przebieg?


Witam,
Ma przejechane 147K.
Podpompowac kilka/nascie razy rzeczywiście nie probowałem.
Jak nie pomoże zrobię tak jak pisze Rowan. Moze uda sie bez zaciągania go do warsztatu.
Ech... :/

Kris - Pon Paź 01, 2007 08:00

Z tymi pompkami to załamka, na mg-rover.org też co chwila ktoś płacze, ciekawe czy do końca produkcji kładli te pompki, a może to jakis specyficzny sposób operowania pedałem sprzegła przyczynia się do tej usterki...
Rick - Pon Paź 01, 2007 08:44

scenariusz mógłbyć taki: padnieta była również pompka tylko teraz na nowym wysprzęgliku padła do końca (choć gwarancji na to ze padł wysprzęglik nie ma, chyba ze cieknie pod autem, albo chłopaki źle odpowietrzyli układ).
Niestety b.trudno stwierdzić podczas awarii czy poleciała pompka czy wysprzęglik i generalnie wymienia się za jednym razem obydwa elementy. Wiem , ze to kosztowne ale ten typ tak ma. Na oko nie stwierdzisz czy pompka jest padnięta, czy też jest ok- nawet jak nie cieknie.
Pompki padają bo fatalna jest ich konstrukcja- plastikowy korpus zamiast aluminiowego i samo uszczelnienie również jest dość dziwaczne. Niestety bedą padać i nie ma na to rady, chyba ze inna pompka z innego auta.

Marian_K - Pon Paź 01, 2007 09:00

ernesto napisał/a:
Czy jest jakiś sposób - nie wiem - regeneracji, czyszczenia czy coś...
Już pisaliśmy, że nie da się nic zrobić... niestety... Chyba, że podłączyć pompkę od innego auta, ale to kolejna praca "doktorska" - na szybko nic nie zdziałasz. Jak masz chęci, zapał i ochotę to kombinuj.

A tak swoją drogą, to cały układ wysprzęglania to chyba największa wada tego auta. Kto by pomyślał, żeby w takiej gablocie sprzęgło chodziło tak fatalnie ciężko!!! Nie spotkałem jeszcze auta, w którym trzeba byłoby użyć tyle siły. Zawsze ilekroć pojeżdżę innym autem, a potem przesiądę się do swojego samochodu to mnie trafia po prostu :twisted: . Ale cóż - trzeba z tym żyć.

Pozdrawiam i współczuję usterki ...

Brt - Pon Paź 01, 2007 10:43

Marian_K napisał/a:
Nie spotkałem jeszcze auta, w którym trzeba byłoby użyć tyle siły.
nie jechałeś moim boćkiem :mrgreen: :lol:

PS. co do Szumiradu nic się nie zmieniło??

Marian_K - Pon Paź 01, 2007 11:10

Brt napisał/a:
nie jechałeś moim boćkiem :mrgreen: :lol:
Albo Ty nie jechałeś moim :mrgreen: :mrgreen: .

Brt napisał/a:
PS. co do Szumiradu nic się nie zmieniło??
Niestety dotychczas nic :cry: :cry: .
Brt - Pon Paź 01, 2007 14:09

:sad: :sad: byłaby okazja do porównania ;)
Maciek321 - Pon Paź 01, 2007 14:44

Rowan napisał/a:
Jak rozumiesz samemu sprzęgłu?


Komplet tarcza docisk łożysko. Wszystko.

Rowan napisał/a:
albo by nie było sprzęgła wogóle gdyby to był docisk.


Jak mnie padł docisk, to pedał był w podłodze, a sprzęgło całkiem zasprzęglone. Powyzsza sytuacja nauczyla mnie zmieniac biegi bez sprzęgła, tylko na skrzyzowaniach bylo przekichane bo musiałem gasic silnik i zapalac go na 1 biegu.

piter34 - Sro Paź 03, 2007 14:55

ernesto napisał/a:
Zadzwonię w poniedzialek do serwisu P.Midowicza - wyczytałem ze zachwalany w KRK, zobaczymy co powie i jak oceni cenowo.

No i co powiedział?

ernesto - Sro Paź 03, 2007 20:06

piter34 napisał/a:
ernesto napisał/a:
Zadzwonię w poniedzialek do serwisu P.Midowicza - wyczytałem ze zachwalany w KRK, zobaczymy co powie i jak oceni cenowo.

No i co powiedział?


Witam,
No niestety dopiero jutro sie za niego zabierze, bo miał małą Roverkova kolejkę..
Generalnie to nie byl zachwycony tym, ze sprzeglo wraca a nie dziala... :???:
mowil, ze lepiej jak by zostawalo w podlodze. Ale dal nadzieje ze moze nie bedzie dramatu..
Pierwsza diagnoza była taka, ze odpowietrzy najpierw pompkę i zaleje od nowa - a jak nie pomoże - to pompka do wymiany... ech... :cry:
Dam znac jak bede wiedzial co i jak.
pzdr
E