Zobacz temat - Auto z USA
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Auto z USA

Rozan99 - Pon Sty 28, 2008 21:16
Temat postu: Auto z USA
Cześć. Może temat nie dotyczy Roverków ale wiem że jest tu dużo osób znających się na motoryzacji i prawie i może pomożecie mi rozwiać wątpliwości.

Sprowadzam auto z USA do naszego kraju. Mam go do odbioru na drugim końcu Polski. Chciałbym przyjechać nim do domu na kołach, a nie na lawecie. Czy jest to możliwe??

PHJOWI - Pon Sty 28, 2008 21:25

musisz mieć ubezpieczenie i ważny przegląd
przemo285 - Pon Sty 28, 2008 21:29

A żeby dostać przegląd trzeba spełnić warunki Europejskie (chociażby ze światłami) i tu jest problem :wink:
Szymon - Pon Sty 28, 2008 21:30

a co z tylnymi kierunkowskazami? amerykańskie auta mają chyba czerwone lampy o ile się nie mylę :hm:
Rozan99 - Pon Sty 28, 2008 21:30

Wiem ze ubezpieczenie sie wykupuje na miesiąc ale na jakie blachy jak auto ich nie bedzie mialo? A przegląd jak jest aktualny na dowodzie rejestracyjnym tego auta z USA to obowiązuje w Polsce?
przemo285 - Pon Sty 28, 2008 21:33

Najprostsza opcja to laweta
DawidNB - Pon Sty 28, 2008 21:39

przemo285 napisał/a:
A żeby dostać przegląd trzeba spełnić warunki Europejskie (chociażby ze światłami) i tu jest problem :wink:


jak auto jest wyposażone w soczewki albo xenony to wystarczy na stacji diagnostycznej je ustawić i jest OK
kierunkowskazy to już trochę gorzej ale też idzie to łatwo i sprawnie załatwić

Największy problem jest z częsciami bo to są zupełnie inne auta jak na rynek UE choć się nazywają i wyglądają prawie tak samo z częściami może być problem

przemo285 - Pon Sty 28, 2008 21:43

Brawo kolego skąd ta wiedza nie pełna?????? A jak myślisz Xenon lub soczewka nie łamie światła? W Stanach są światła symetryczne a w EU asymetryczne
MaReK - Pon Sty 28, 2008 21:58

Taka bandycka metoda, to przykrec tablice od innego pojazdu i w droge spokojnie za autem kolegi, ktory Cie bedzie pilotowal :neutral:

Pozdrawiam,

PHJOWI - Pon Sty 28, 2008 22:00

i oczywiście cb na pokładzie zeby smerfy omijać :)
MaReK - Pon Sty 28, 2008 22:02

Zgadza sie ;)
Rozan99 - Pon Sty 28, 2008 22:06

hehe ;) a jest jakaś niebandycka metoda? Nie wliczając w to lawety?
Ostatnio kolega kupił auto w komisie któe bylo sprowadzone z zagranicy lecz po wszytkich opłatach włącznie z badaniem technicznym. W komisie wydrukowali na kartce jakieś numery rejestracyjne i do ubezpieczalni pojechali ubezpieczyć auto. Tak wrócił do domu. Czy to jest legalne? I czy tak samo mogę zrobić?

MaReK - Pon Sty 28, 2008 22:34

No ale na miejscu musialbys przejsc badanie, zalatwic wszystkie oplaty itp... jesli masz taka opcje to pewnie lepiej. Ja Ci zaproponowalem najtansza opcje ;)
Tempest - Pon Sty 28, 2008 22:36

ja właśnie w poniedziałek (tydzień temu) sprowadziłem sobie samochód z niemiec
dostałem oczywiście tablice rejestracyjne wywozowe z datą do kiedy auto jest ubezpieczone (15 dni)
przegląd musisz zrobić bo ta są inne kryteria i u nas inne - wiem, głupio brzmi, ale nie zarejestrujesz samochodu dopóki nie zrobisz przeglądu w stacji kontroli pojazdów
oczywiście najpierw robisz (w dowolnej kolejności):
- tłumaczenie
- przegląd
- płacisz VAT
- płacisz akcyzę
potem:
- jedziesz z tymi dokumentami do urzędu komunikacji
- dodatkowo jeszcze opłata recyclingowa
i posiadanie oczywiście wszystkich dokumentów

może i nie do końca odpowiada to na twoje pytanie, ale kto wie, może się przyda

TomC - Pon Sty 28, 2008 22:40

Auto z zagranicy czyli z Europy a auto ze stanów to dwie diametralnie różne rzeczy.
Na pierwszy rzut oka oba mają koła i kierownicę ale lampy nie mają atestu europejskiego E (..) przez co taki samochód zgodnie z prawem nie może być używany na terenie kraju gdzie mają zastosowanie przepisy o homologacji czyli praktycznie w całej Europie.
Teoretycznie jadąc takim samochodem i będąc zatrzymanym przez policję może okazać się że policjant nie zwróci uwagi na światła lecz to nie reguła. Gdyby jednak zauważył nie homologowane lampy zabiera dowód rejestracyjny wystawiając pokwitowanie, które ważne jest określony czas więc teoretycznie jedziesz dalej do miejsca zamieszkania na pokwitowaniu i wymieniając lampy rejestrujesz pojazd zgodnie z przepisami. Gorzej będzie jak trafisz na "ostrego" policjanta, który odholuje pojazd. Znam takie przypadki więc napisałem praktycznie wszystkie możliwe scenariusze.
Powodzenia

llygas - Pon Sty 28, 2008 22:40

Rozan99 napisał/a:
hehe a jest jakaś niebandycka metoda?


ale bandycka metoda przechodzi. Jak pojechałem z moim ojcem kupować dla niego auto to z Wrześni do Zamościa (~400km) przejechaliśmy świeżo kupionym Nissanem Sereną a mieliśmy przykrecone tablice on Forda Mondeo który został w domu... jakoś sie udało... wiem ze nie zawsze przejdzie ale wydaje mi sie ze zawsze powinno sie dać jakoś przekonać naszych policjantów... wystarcza tylko dobre argumenty...

Rozan99 - Pon Sty 28, 2008 22:49

llygas napisał/a:
ale bandycka metoda przechodzi

Tak, a jak się ma do przejechania około 800km? I do tego dochodzi ryzyko stłuczki albo wypadku i co wtedy? Może z tymi tablicami można ryzykować ale na dość niedużych odległościach...

MaReK - Pon Sty 28, 2008 23:03

Ludzie jezdza przez cala Polske... czasami nawet po miescie jezdza zeby nie tluc sie autobusami. Pewnie, ze jest ryzyko i to dosc spore. Auto bez badan, bez dowodu, bez ubezpieczenia... wtedy juz na pewno laweta przyjedzie ;)

Nie daj Boze stluczka.

Wazzabii - Wto Sty 29, 2008 00:41

mnie zatrzymali policjanci jak jechalem moim R420SDi na Słowacje z francuskimi blachami,
kontrola miała miejsce o 2 nad ranem w Poznaniu
Dałem mu francuski dowód, polskie OC

Zrobił :shock:

zapytał czy mam prawko, powiedziałem, że mam
a on mi oddał papiery i dziękuje, szerokiej drogi

cała europe przejechałem na francuskich blachach + 2 miechy w Anglii

żeby uniknąc wysokiego ubezpieczenia w UK (które wykupuje się na kierowce a nie na pojazd), zrobiłem aparatem cyfrowym zdjęcie dokumentów (dowód, umowa kupna/sprzedazy),
zdjęcia wysłałem mailem do Polski do mojego ojca, który wydrukował je na zwykłej drukarce atramentowej, udał się z tym do PZU i ubezpieczył mi fure na miecha, na tak zwany zjazd do Polski, papierek wsadził w koperte i wysłał poleconym do UK.

więc wydaje mi się, że jak wykupisz OC na fure to możesz ją spokojnie jechać, nawet jakby był to anglik (od niedawna jest nawet możliwość zarejestrowania angola w Polsce, ale to na ściśle określonych warunkach)

pozdrawiam
W.

the_fly - Wto Sty 29, 2008 02:46

też może trochę offtopic ale jak ja kupiłem swojego Roverka w Gorzowie to miał żółte blachy (co prawda nieważne) ale ubezpieczyłem go na te blachy normalnym ubezpieczeniem na rok w Ergo Hestia i tak sie umówilem z agentką, a raczej brokerką ubezp, że jak dostanę już polskie blachy to napisze do niej smsa a ona mi wyśle aneks do umowy na nowe blachy..

także uniknąłem kupowania ubezpieczenia na jeden miesiąc, które kosztuje tyle co normalne na pół roku.. polecam taki sposób! Pani mi nawet powiedziała że w zasadzie nie musi być żadnych blach bo można wpisać numer nadwozia i na tej podstawie bedzie oznaczony samochód, który jest ubezpieczony! No ale wszystko jak wiadomo zależy od sprzedającego - na ile jest spoko.. :)


Oczywiscie wcześniej zrobiłem przegląd!

ADAM1 - Wto Sty 29, 2008 07:04

Wazzabii napisał/a:
więc wydaje mi się, że jak wykupisz OC na fure to możesz ją spokojnie jechać, nawet jakby był to anglik (od niedawna jest nawet możliwość zarejestrowania angola w Polsce, ale to na ściśle określonych warunkach)


Ubezpieczenie to nie wszystko, przedewszystkim musi byc wazny przeglad. W razie kolizji bez przegladu ubezpieczalnia umywa rece

lamer - Wto Sty 29, 2008 07:10

Z tego co wiem to nie wolno jechać niezarejestrowanym samochodem nawet jak ma przegląd i ubezpieczenie. Co prawda policjanci podobno czasem przymykają w takiej sytuacji oko. Natomiast słuchając porad "założyć blachy od czegośtam i jechać" zastanawiam się czy to forum to piaskownica czy przedszkole? Zdajecie sobie sprawę z konsekwencji w przypadku kolizji a nie daj Boże wypadku? Może jeszcze skoro i tak ktoś jedzie nielegalnie to jeszcze powinien sobie walnąć ćwiartkę na odwagę :twisted: :evil: :twisted:
marcin8c - Wto Sty 29, 2008 07:21

z waznym przegladem mozna chyba dostac tymczasowe tablice na przejazd, zapytaj sie lub zadzwon do urzedu gminy i sie zapytaj.
maciej - Wto Sty 29, 2008 09:50

Hmm... Nie znam przepisów wywozowych z USA, ale czy zostają stare tablice i papiery?
Jeśli zostają blachy i będziesz miał nawet ksero papierów z ważnym przeglądem oraz umowę kupna sprzedaży to powinienneś bez bólu dojechać.
Oczywiście powinienneś mieć jeszcze tłumaczenia, ale o to policja się już nie czepia.
Bo jeśli tak, to tylko opuszczasz światła w dół i jedziesz - musisz to jeszcze sprawdzić, ale jeśli auto jest zarejestrowane poza UE i spełnia swoje lokalne wymagania to chyba do 3 miesięcy może jeździć po UE wg swoich przepisów (inaczej każde auto na nr z USA byłoby od razu holowane, a tak nie jest).
A ubezpieczenie, tak jak już ktoś napisał, można wykupić na nr VIN auta, a po przerejestrowaniu podajesz tylko nowy nr rejestracyjny i dostajesz duplikat polisy z nowym numerem.

Wazzabii - Wto Sty 29, 2008 11:44

no ja miałem akurat wykupione na numer nadwozia :razz:
a do dzisiaj nie mam wpisanego numeru tablic w ubezpieczeniu :mrgreen:

co do blach to na 90% ich nie zabierają, bo widziałem wiele samochodów z USA z tamtejszymi blachami. Nawet w warsztacie gdzie mi ustawiali zbiezność było ich pełno na ścianie
Jak angolem można jeździć po Polsce to czemu nie amerykańcem?

Rozan99 - Wto Sty 29, 2008 13:30

Wszytkie papiery będę miał tylko nie wiem czy blachy będą. Na ale jak będą blachy i wazny przegląd na papierach z USA to myśle że wykupie to ubezpieczenie na ten miesiąc i pojade nim. A co zrobić jak tablic nie będzie? Piszecie że ubezpieczyć można na nr VIN ale auto chyba musi mieć jakieś tablice zawieszone żeby jechać. Jak to jest?
maciej - Wto Sty 29, 2008 13:31

Rozan99 napisał/a:
wykupie to ubezpieczenie na ten miesiąc

Nie wiem, czy nie możesz od razu wykupić na rok (jeśli chcesz to autko zostawić) - taniej wyjdzie.

[ Dodano: Wto Sty 29, 2008 13:32 ]
Rozan99 napisał/a:
Piszecie że ubezpieczyć można na nr VIN ale auto chyba musi mieć jakieś tablice zawieszone żeby jechać. Jak to jest?

Sporo ludzi przeprowadza auta na "papierowych", ale jak Cię zatrzymają to mandat - taki wątek już chyba był.

Wazzabii - Wto Sty 29, 2008 21:09

Jak nie ma blach to mogą zaraz zatrzymać
za brak tablic rejestracyjnych na lawete nie wezma, a za brak papierów i OC tak.

Jak nie bedzie blach, no to zostaje kartka i flamaster,
jakos sie ugadasz z niebieskimi jak Cie zatrzymają,

pajak_r45 - Sro Sty 30, 2008 18:06

Ja swoim roverkiem przyjechałem z Paryza na fałszywym wydrukowanym ubezpieczeniu i jezdziłem z nim do momentu az termin falszywego ubezpieczenia minal.Przejechalem tak ok.1800km + kilka razy warszawa-Tarnobrzeg (ok.220km w jedna strone)i zadnych problemow nie mialem .Fakt ze policja mnie niekontrolowala.Jezeli mi sieudalo czemu tobie ma sie nie udac.Jestem typem ktory lubi ryzyko moze to dlatego, bo ty widze raczej preferujesz aby wszystko bylo zgodne z prawem. Auto z francji zewnetrznie wyglada tak samo jak z polski a z USA rozni sie jednak juz zewnetrznie swiatlami.Ja bym zrobil tak jak kolega ci proponowal.I tak prewnie bedziesz jechał jakims autem od siebie z droga osoba zeby odebrac tego amerykanca, to poprostu trzymaj sie za nim i napewno uda wam sie przejechac.Jezeli pierwsze auto bedzie mialo CB noto juz nic wiecej wan nie potrzeba, Tablice sobie przekrec od jakiegos auta i gitara.Tak czy inaczej zycze powodzenia!!!
general_p - Sro Sty 30, 2008 18:22

PAJAK R45 napisał/a:
Ja swoim roverkiem przyjechałem z Paryza na fałszywym wydrukowanym ubezpieczeniu i jezdziłem z nim do momentu az termin falszywego ubezpieczenia minal.Przejechalem tak ok.1800km + kilka razy warszawa-Tarnobrzeg (ok.220km w jedna strone)i zadnych problemow nie mialem .Fakt ze policja mnie niekontrolowala.Jezeli mi sieudalo czemu tobie ma sie nie udac.Jestem typem ktory lubi ryzyko moze to dlatego, bo ty widze raczej preferujesz aby wszystko bylo zgodne z prawem. Auto z francji zewnetrznie wyglada tak samo jak z polski a z USA rozni sie jednak juz zewnetrznie swiatlami.Ja bym zrobil tak jak kolega ci proponowal.I tak prewnie bedziesz jechał jakims autem od siebie z droga osoba zeby odebrac tego amerykanca, to poprostu trzymaj sie za nim i napewno uda wam sie przejechac.Jezeli pierwsze auto bedzie mialo CB noto juz nic wiecej wan nie potrzeba, Tablice sobie przekrec od jakiegos auta i gitara.Tak czy inaczej zycze powodzenia!!!


Normalnie namawianie do przestępstwa czyli podżeganie :beczy: :beczy:

Rozan99 - Sro Sty 30, 2008 21:47

PAJAK R45 napisał/a:
Przejechalem tak ok.1800km

Wiesz, jeden przejedzie 1800km i nikt go nie zatrzyma a drugi przejedzie 15km i może trafić na policję albo co gorsza może ktoś w niego wjechać. Tu trzeba mieć szczęście :)

general_p napisał/a:
Normalnie namawianie do przestępstwa czyli podżeganie

Hehe :mrgreen:

[ Dodano: Czw Sty 31, 2008 23:01 ]
A nie ma czegoś takiego jak tablice tymczasowe na dojazd do domu? I na te tablice wykupić tymczasowe ubezpieczenie?

nixon75 - Czw Lut 07, 2008 20:24

Tylne kierunkowskazy mogą być czerwone, ale przednie światła jednak powinny być zmienione na europejskie. Albo przygotować się ze czasami będzie trzeba parę złotych przeznaczyć na policje a w szczególności w Warszawie na to zwracają uwagę policjanci mnie parę razy zatrzymali za takie lampy i widzą to z dużej odległości ze to nie tak świeci
Rozan99 - Nie Mar 16, 2008 22:43

A czy sprowadzając auto z USA i rejestrując je w Polsce trzeba mieć opinię rzeczoznawcy do przeglądu? Chodzi mi o te lampy.
maciej - Pon Mar 17, 2008 10:30

nixon75 napisał/a:
Tylne kierunkowskazy mogą być czerwone

Od kiedy?
http://www.motofakty.pl/a...uropejskie.html
I ZTCP w rozporządzeniu o warunkach dopuszczenia pojazdów do ruchu jest jasno napisane, że tylne kierunkowskazy muszą być barwy żółtej samochodowej i już.

Źródło:
http://isip.sejm.gov.pl/s...0320262&type=12
Akt główny oraz zakładka "Akty zmieniające":
http://isip.sejm.gov.pl/s...0320262&type=12

Dokładniej:
Dziennik Ustaw nr 32 z roku 2003, pozycja 262, Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, Załącznik 6.
Kierunkowskazy: przenie/boczne/tylne, barwa żółta samochodowa, powinny migać z równomierną częstotliwością 90 +/- 30 cykli na minutę.

Należałoby jeszcze przejrzeć regulaminy EKG, bo mówią one o wzajemnym uznawaniu homologacji itp, ale nie mam w tej chwili na to czasu.

Co ciekawe, przy odrobinie uporu, na podstawie tego rozporządzenia możnaby się nawet przyczepić do kierunkowskazów tylnych nowych Passatów, bo po włączeniu świateł pozycyjnych ich kierunkowskazy nie migają, tylko zmieniają kolor z żółtego na czerwony... ;)

michone - Pon Mar 17, 2008 12:19

nie ma czegos takiego jak tablice tymczasowe na auto z zagranicy. Kazdy kraj daje tymczasowe tylko na auta zarejstrowane w tym kraju. U nas to są biale z czerwonymi znakami.
Rozan99 - Sro Mar 19, 2008 23:05

Auto już przywiezione jednak na lawecie. Jest jednak problem z lampami. Z tyłu kierunkowskazy świecą na czerwono a z przodu postojówki na pomaranczowo (żarówka od kierunkowskazu). Dziś pół dnia walczyliśmy z przerobieniem tego ale jeszcze sie nie udało. Ma ktoś doświadczenie z tym? Ta elektryka amerykańska jest strasznie skomplikowana...
michone - Sro Mar 19, 2008 23:09

z tego co mi wiadomo to trzeba przelozyc lampy razem z przekaznikami
NEOSSS - Czw Mar 20, 2008 11:38

Z tyłu na przegladzie przyczepią się ze masz czerwone kierunki a nawet jak nie to bedzie placil mandaciki lub odbieral dowod rej... Lampy obrysowe moga byc takze jak masz obrysowki i swieca sie z postojami na pomaranczowo to w niczym to nie przeszkadza...
Lampy przednie z USA swieca bog wie gdzie i napewno sa do wymiany...

R-200 - Pią Mar 21, 2008 20:36

Przeróbka świateł w samochodzie amerykańskim jest możliwa do wykonania.Przeróbce podlegają tylne i przednie migacze, światła stop, światła pozycyjne. Dostosowanie na system europejski jest do wykonania przez doświadczonego elektryka. Samemu może próbować osoba mająca wiedzę i doświadczenie w przeróbce sterownika świateł awaryjnych i pozycyjnych oraz w adaptacji wiązki świateł. :roll:
maciej - Sob Lip 12, 2008 16:03

Właśnie w "Uwaga Pirat" zatrzymali dowód rejestracyjny pani z Audi TT, bo auto sprowadzone z USA i nie miało na światłach znaku homologacji "E" i odesłali panią do diagnosty w celu poczynienia dalszych ustaleń co powinna zrobić, żeby móc jeździć tym autem w Polsce.