Zobacz temat - [Prawo pracy]
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [Prawo pracy]

szymon1986 - Pią Cze 12, 2009 13:07
Temat postu: [Prawo pracy]
Witam,złożyłem ostatnio mojemu "kochanemu" szefunciowi wypowiedzenie,obowiązuje mnie 2 tygodniowe wypowiedzenie i teraz moje pytania:

-czy po wykorzystaniu urlopu jeśli taki w ogóle jeszcze mam,mogę iść na zwolnienie L4 do końca obowiązywania umowy?

- czy szef może mnie obciążyć odpowiedzialnością materialną skoro mam wypowiedzenie a wcześniejszej inwentury nie dokończyłem?

bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości :/ pozdrawiam

grembi - Pią Cze 12, 2009 13:15

Hej

Ad1. Jasne że możesz.

A co do drugiego to nie wiem ;p

Pozdro

szymon1986 - Pią Cze 12, 2009 13:23

ok czyli śmiało można "zachorować" ? :) i L4 obowiązuje na takim wypowiedzeniu tak?

no i jeszcze ta druga sprawa mnie nurtuje ...

grembi - Pią Cze 12, 2009 13:29

Dokładnie tak jak piszesz :) Choruj oby tylko na nic poważnego :)))
szymon1986 - Pią Cze 12, 2009 13:53

ok dzięki :)

a może ktoś kumaty się jeszcze na moje 2 pytanie wypowie...

michone - Pią Cze 12, 2009 14:16

mozesz chorować ale oczywiscie tylko przez 2 tygodnie do konca wypowiedzenia. Ale licz się z tym ze na 99,9% twoj pracodawca zglosi to do zusu i bedziesz mial wizyte z zusu, przetrzepia i ciebie i twojego lekarza.

Wiem bo wlasnie kolega przechodzil przez identyczna sprawe.

Co do drugiego pytania do jezeli z nienalezytego wykonania pracy przez Ciebie pracodawca poniósł jakies koszty moze zarzadacod Ciebie odszkodowania bądź obniżyć twoje wynagrodzenie z tego tytułu.

Pytanie co masz w umowie napisane.

szymon1986 - Pią Cze 12, 2009 18:59

no właśnie tego że mnie podkapuje ZUSowi się trochę obawiam,a co do drugiej sprawy to podpisywałem odpowiedzialność materialną ale inwentura nie została skończona więc czy może z niepełnej inwentury wyciągnąc wobec mnie konsekwencje jeśli się coś tam nie zgadza? to raz a dwa gdy obejmowałem stanowisko nie było przeprowadzanej inwentury a chyba powinna byc więc w razie czego może można to jakoś obejśc?
Paul - Pią Cze 12, 2009 20:34

Jeżeli nic nie podpisałeś na początku (inwentura, BO, oświadczenie, że przyjmujesz jak jest itp.), to raczej może Ci nadmuchać, bo na jakiej podstawie wyliczy braki ?
szymon1986 - Pią Cze 12, 2009 20:45

no że przyjmuje taki stan jak jest czy coś podobnego nie miałem ale dostałem papierek o odpowiedzialności materialnej za mienie firmy,towar... no i dlatego pytam czy w razie czego mogę się wykręcić i powiedzieć że gdy przychodziłem nie było robione inwentury to raz a dwa że nie dokończyłem teraz na koniec robionej
harinezumi - Pią Cze 12, 2009 22:51

szymon1986 napisał/a:
czy szef może mnie obciążyć odpowiedzialnością materialną skoro mam wypowiedzenie a wcześniejszej inwentury nie dokończyłem?

1.
Niestety może... do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Art. 114. Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału.
Art. 119. Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.
2.
Chyba że podpisałeś zobowiązanie do zwrotu lub wyliczenia się z powierzonego mienia - wtedy odpowiada się w pełnej wysokości.
Art. 124. § 1. Pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:
1) pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności,
2) narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze,
odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu.
§ 2. Pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym niż wymienione w § 1, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się.
§ 3. Od odpowiedzialności określonej w § 1 i 2 pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia.

W tym przypadku może Ci pomóc ww. § 3.

Jeżeli jednak powierzone mienie nie było szczegółowo opisane, to myślę że wybronisz się kwestionując co było powierzone a co nie.

Wracając do pierwszej sytuacji (z art. 114 K.p.) to jeżeli jednak udowodni Ci umyślność działania to wtedy nie stosuje się art. 114 K.p. (bo ma zastosowanie tylko do szkód wyrządzonych nieumyślnie) lecz art. 415 K.c. Odpowiada się wtedy za szkodę w pełnej jej wysokości.

szymon1986 - Pon Cze 15, 2009 18:13

a pojawiło mi się kolejne pytanie :

dzisiaj księgowa czy kto to tam jest :) wyliczyła mi że przysługiwało mi 10 dni urlopu do tej pory wykorzystałem 8 a że jeden z tych dni był pokryty urlopem zeszłorocznym to mam do wykorzystania 3 dni....

z tym że na miesiąc przypada 1,6 i coś tam dnia wolnego? prawda to? jeśli tak to wyczytałem że wtedy zaokrągla się w górę czyli do 2 dni za miesiąc... więc by wyszło że mam 12 dni urlopu do końca czerwca? i by wyszło ze zamiast 3 dni mam do wykorzystania 5 ?? ? dobrze rozumiem?

azer - Pon Cze 15, 2009 18:40

Ale 6*1.6 = 9.6 czyli 10 dni :) Bo rozumiem że ty policzyłeś 6*2=12.
szymon1986 - Pon Cze 15, 2009 18:55

hmm no tak właśnie policzyłem,a to zaokrągla się to 9,6??
azer - Pon Cze 15, 2009 18:59

Nie znam się ale tak by to wychodziło :P Bo licząc 2 dni na miesiąc twoim sposobem to by wyszło 24dni urlopu w ciągu roku, a z tego co wiem to w tych rejonach są 20 lub 26 dni w roku.
szymon1986 - Pon Cze 15, 2009 19:15

no właśnie też tak nad tym myślałem ale z drugiej strony w kodeksie pracy znalazłem coś takiego "Przy ustalaniu wymiaru urlopu niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia" czyli rozumiem że do 2 dni jak wychodzi 1,6 ....

ale dalej piszą " Wymiar urlopu należny pracownikowi w danym roku kalendarzowym nie może przekroczyc wymiaru wynikającego z art 154 coś tam coś tam.... czyli w moim przypadku 20 dni nie może przekroczyc w roku,a licząc według pierwszego zapisu by wyszło faktycznie w roku 24 ... tak ja to rozumiem

Paul - Pon Cze 15, 2009 20:19

szymon1986 napisał/a:
czyli w moim przypadku 20 dni nie może przekroczyc w roku,a licząc według pierwszego zapisu by wyszło faktycznie w roku 24
Dlatego właśnie zaokrągla się sumę, a nie poszczególne jej składniki (to tak, jak z VATem ;) ).
szymon1986 - Pon Cze 15, 2009 22:14

dziwne to trochę bo z jednego można tak wywnioskować a z drugiego inaczej,no ale dzięki za rozwianie wątpliwości,pozdrawiam
sknerko - Wto Cze 16, 2009 13:30

z urlopem Masz 10 dni bo zaokrągla się od sumy w górę, a co do chorobowego to osobiście chorowałem zaczynając na wypowiedzaniu a kończyłem 6 m-cy później.
Jezeli nie rozstajesz się z pracodawcą w zgodzie to bankowo cię zgłosi tyle, że jak dostarczysz zwolnienie 3 dnia od otrzymania tuż przed końcem pracy księgowej (czy komu tam oddajesz) to już urwałeś z dwóch tygodni 4 dni :smile: a jak ten trzeci dzień będzie piątkiem to urwałeś 6 dni bo ZUS w weekend nie pracuje a w poniedziałek dopiero dostanie twoje zwolnienie. nie sądzę żeby w poznaniu w zusie się ktoś zainteresował twoim zwolnieniem wcześniej niż w środę czyli zostana im ze dwa dni na kontrolę :smile: jakoś nie sądzą żeby chciało sie komuś w państwowej firmie Cię kontrolować tym bardziej że chorobowe wypłaca do 30 dni pracodawca. Sposób wynaleziony został przez zaprzyjaźnionego pracownika z ZUS w Poznaniu :wink:

szymon1986 - Wto Cze 16, 2009 17:41

hehe ok dzięki :) dobry patent w sumie :)
Azazel85 - Wto Cze 16, 2009 22:56

Napisz od kiedy do kiedy w firmie pracowałeś, i czy to była Twoja pierwsza praca (na umowę o pracę), i w jakim wymiarze czasowym - to spróbujemy wyliczyć ile tego urlopu powinieneś mieć;)

A co do ZUS'u, to najlepiej nie otwieraj "obcym", wtedy ZUS prawdopodobnie zostawi/prześle wezwanie żebyś się osobiście stawił - na takie wezwanie można pójść i powiedzieć że byłeś np w aptece albo w spożywczym na zakupach - czynności tzw "życiowo usprawiedliwione" - i wtedy Ci mogą nadmuchać, sprawę umarzają.
Można też wezwanie zlekceważyć, i później tylko np faks im przesłać z informacją że np zbyt późno się dowiedziałeś o terminie (bo np nie mogłeś wcześniej odebrać listu czy cuś), i nie mogłeś się zjawić. Bardzo mało prawdopodobne żeby wyznaczyli kolejny termin ;)

I tak jak pisze sknerko, pierwsze 30 dni w roku za L4 płaci pracodawca, więc tym bardziej pewnie nie będzie im się chciało:)
L4 możesz mieć nieprzerwanie do wyczerpania pełnego okresu zasiłkowego, tj 182dni (w pewnych sytuacjach dłużej) - i będzie Ci przysługiwało najpierw wynagrodzenie chorobowe, później zasiłek chor. - z tym że to już trzeba kombinować, i niekoniecznie musi się to opłacać;)

Natomiast z takim kilkudniowym zwolnieniem...idź do lekarza, powiedz że boli Cie głowa i gardło, wczoraj miałeś gorączkę, i że w ogóle podejrzewasz grypę - niech Ci coś wypisze, nawet nie musisz tych lekarstw wykupować.
Kto Ci udowodni że nie miałeś kataru czy nie bolała Cię dość głowa, by nie iść do pracy?:)
(Tylko wiadomo - nie wychylaj się wtedy, robiąc grilla na podwórku pracodawcy ;] - wiadomo, jesteś chory :)

No ale dość już złych i strasznych rad :twisted:

Chociaż, hmm...właśnie się zastanawiam czy można tak "publicznie" - może nie tyle co do złego namawiać - ale podpowiadać nieco jak co działa i co zrobić żeby nie "wdepnąć"...
Jak przeginamy - to Admini/Moderatorzy - czyńcie swą powinność :)

sknerko - Sro Cze 17, 2009 13:06

Azazel85 napisał/a:
L4 możesz mieć nieprzerwanie do wyczerpania pełnego okresu zasiłkowego, tj 182dni (w pewnych sytuacjach dłużej) - i będzie Ci przysługiwało najpierw wynagrodzenie chorobowe, później zasiłek chor. - z tym że to już trzeba kombinować, i niekoniecznie musi się to opłacać;)

chorowałem tak 182 dni na wrzody żołądka fakt było co leczć (lekarz powiedział że dało by radę troche szybciej ale po co?)ale potrzebowałem czasu na poszukanie pracy :wink:
Nie kontrolowali mnie ale stosowałem metodę z zanoszeniem L4 do ZUS w 7 dniu od otrzymania chwilę przed zamknięciem na biuro podawcze i zawsze był to piątek :twisted:

[ Dodano: Sro Cze 17, 2009 13:08 ]
no i oczywiście zwolnienia miałem najdłużej 14 dni :twisted:

szymon1986 - Sro Cze 17, 2009 19:00

urlopu przysługuje mi za cały rok 20 dni,więc dobrze to było wyliczone chyba,no rady są namawiające może do złego ale motywuje nas do tego najczęściej zły szef więc niema co płakać na tym chyba ;) a może ktoś skorzysta z dobrych rad z których osobiście się troszkę dowiedziałem nowych rzeczy ciekawych :)
Azazel85 - Sro Cze 17, 2009 20:12

sknerko napisał/a:
stosowałem metodę z zanoszeniem L4 do ZUS w 7 dniu od otrzymania chwilę przed zamknięciem na biuro podawcze i zawsze był to piątek :twisted:
no i oczywiście zwolnienia miałem najdłużej 14 dni :twisted:


Ja miałem zwolnienia dwa, czasami 3 tygodnie ;)
Zwolnień nie zanosiłem, tylko wysyłałem 7 dnia pocztą, listem poleconym, zwykłym :mrgreen: , nadanym wieczorem ;-) :oops: :razz:

sknerko - Sro Cze 17, 2009 22:59

Azazel85 napisał/a:
Zwolnień nie zanosiłem, tylko wysyłałem 7 dnia pocztą, listem poleconym, zwykłym , nadanym wieczorem

genialne na to nie wpadłem :twisted:

szymon1986 - Pią Cze 19, 2009 14:14

no więc koledzy jeszcze trochę wam potruje :) mam kolejne pytanie bo dostałem L4 i nie dam rady wykorzystać urlopu i jak się ustala ekwiwalent za niewykorzystany urlop?czy to jakoś jest ustalone czy pracodawca ustala sobie sam?bo w kodeksie nic nie znalazłem o tym tylko wiem że musi mi zapłacic za te 3 dni
sknerko - Pią Cze 19, 2009 14:25

3x 8h x stawka godzinowa albo 3x stawka za dzień jak masz stałą pensję to musisz policzyć ile dni w miesiącu pracujesz i podzielić pensję przez ilość dni niestety liczysz tylko podstawe żadne dodatki do pensji nie są liczone