Zobacz temat - [R800] Tylne zaciski, hamulce
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 800 - [R800] Tylne zaciski, hamulce

blue827 - Sob Lis 21, 2009 21:06
Temat postu: [R800] Tylne zaciski, hamulce
Od jakiegoś czasu walczę z nie odpuszczającymi tylnymi zaciskami, właściwie to ostatnio się poprawiło w prawym zacisku, ale lewy nadal trzyma, zmierzyłem nawet że potrzeba ok 15NM aby obrócić lewe koło.
Więc wymieniam podejrzane elementy , ostatnio blaszki montażowe klocków i przy okazji gumki bolców prowadzących.

Ale właściwie to chciałem napisać o zestawach montażowych które ostatnio kupiłem, może się przyda takie info.


QB1745 tylne zaciski, 4 blaszki prowadzące klocki
QB1301 gumki, śruby i smar (śruby nie pasują) (1 zestaw = 1 zacisk)
QB1276 przednie zaciski, 4 blaszki

Uwaga na śruby które są w zestawie QB1301, mają inny gwint niż oryginalne śruby. Zacząłem wkręcać jedną z nich, ale jakoś ciężko szło , dobrze że ja wykręciłem i porównałem z fabryczną która miała drobniejszy gwint. Więc taka przestroga.

Możliwe też że sprzedawca w Intercarsie źle dobrał, bo mówił coś że ma dwa takie same zestawy i oba pasują.


A odnośnie samych gumek, to te fabryczne są z miękkiej elastycznej gumy, natomiast te gumki z zestawu QuickBrake są jakby z plastikowej gumy, mniej elastyczne i chyba nawet mniej uszczelniają niż gumowe fabryczne. Poniżej QuickBrake:


Więc taka rada że jeśli fabryczne nie są przerwane i nie mają żadnych dziurek to nie kupować nowych! Akurat jedna z gumek które mam w przednim zacisku ma dziurkę, więc zastąpie ją starą gumką z tylnego zacisku.

A odnośnie blaszek to jak najbardziej zamienniki pasują i warto było wymienić bo moje były już dosyć zdarte, mam nadzieję że to pomoże cofaniu się klocków.
Zauwazyłem też że jeden z klocków ciasno się przesuwał, mimo że dokładnie wyczyściłem do metalu jarzma zacisków pod blaszkami, więc trochę musiałem też podszlifować sam klocek.

Dodatkowo przeprowadziłem taką operację, wysunąłem tłoczek pompująć pedałem hamulca (oczywiście z podłożoną deseczką aby tłoczek całkowicie nie wyszedł), i później spowrotem go wkręcałem, każdorazowo wpuszczając silikon pod uszczelkę. I tak 3x.
Planuję pojeżdzic tak pare dni bez używania ręcznego. Następnie podniosę tył, i sprawdzę czy coś się poprawiło z odpuszczaniem hamulców, wtedy zaciągnę ręczny, odpuszczę i znów sprawdzę czy są opory na kołach.

Tomek1212 - Sob Lis 21, 2009 22:15

Blue, dobrze że poruszyłeś temat tylnych zacisków. Odkąd pamiętam w moim egzemplarzu były problemy z hamulcem ręcznym. Generalnie jest bardzo słaby i bierze wysoko. Sądze, że samoregulatory są uszkodzone, bo ręczny bierze coraz wyżej.
Powiedz mi, czy są dostępne w sprzedaży jakieś częsci zamienne do zacisków, lub najlepiej całe zaciski ? Dodam, że tarcze mam proste i równe, a klocki niedawno zmieniane.

greg-si - Sob Lis 21, 2009 22:30

chyba u siebie też przepatrzę tylne zaciski bo lewy marnie działa
Tomek1212, nie koniecznie samoregulatory choć sam do niedawna byłem o tym przekonany
Otóż u mnie ręczny nawet jak zaciągnę maksymalnie nie spowoduje zablokowania się kół tylnych. Do tego lewy zacisk troszkę gorzej odbija i gorzej bierze. Choć na przeglądzie wszystko wychodzi ok. Oba z hamulca nożnego hamują idealnie równo.
Dziś jednak testując nowe tarcze przednie stwierdziłem że przyhamuję troszkę ręcznym więc zaciągnąłem ręczny i wcisnąłem hamulec po czym słyszę pisk. Tylne hamulce złapały mocno aż ABS się włączył.
Do czego zmierzam. Otóż ogólnie roverową przypadłością jest dość kiepsko hamujący tył. Przynajmniej mają tak 400. Chyba zrobię w najbliższym czasie tak że podciągnę troszkę ręczny maksymalnie jak będę mógł żeby koła się kręciły. Zobaczę czy wtedy będzie lepsze hamowanie przez tylną oś.
Ale najpierw zrobię porządek z tym lewym zaciskiem bo u mnie też jest coś nie teges z nim.

Kot - Sob Lis 21, 2009 22:34

greg-si, to pewnei to sam co bylo u mnie, chetnie pomoge z hamulcami bo juz ciutke o nich wiem :)
Tomek1212 - Sob Lis 21, 2009 23:04

Greg, ale w R400 z tyłu są bębnowe hamulce, a w R800 tarczowe (nie tarczo-bębny). Zasada działania jest całkowicie inna i nie ma co porównywać obu rozwiązań technicznych.
sTERYD - Nie Lis 22, 2009 00:05

Tomek1212, w niektorych R400 (i R200 też) są z tyłu tarcze i o ile średnicą może się różnią (nie mam tutaj pewności), to mechanizm docisku jest taki sam... hydraulika z pedału, a krzywka z gwintem "samoregulującym" do ręcznego... jest to mechanizm prosty, ale drobny i przez to wymaga troszkę zwinności i cierpliwości do składania... ale na prawdę poza uszczelnieniami nie ma tam nic co wymagałoby koniecznie wymiany zamiast konserwacji :cool:
blue827 - Nie Lis 22, 2009 00:06

Widocznie w 400setce są bębnowe i także tarczowe, tak jak w tym wątku Kota:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=47185& , tylko że tam problem polegał na zapieczonym łożysku ośki dźwigni ręcznego. Sprawdzałem u siebie i nie są zapieczone, tzn bez oporów mogę tą dźwignią poruszać.

Tomek1212, skoro wysoko bierze to coś jest nie tak z regulatorami, u mnie bierze przy 2-3 kliknięciach. Wg instrukcji należy wkręcić tłoczki, i po przykręceniu zacisku kilka razy przychamować aby klocki się ułożyły, dopiero wtedy można używać ręcznego, jeśli się wcześniej użyje np przy zdjętym zacisku to wtedy coś tam w środku się żle poustawia i efekt pewnie jest taki jak opisałeś, czyli zadaleko bierze i jest zasłaby. Czyli kluczem do sukcesu jest nie dotykanie się do ręcznego zanim mechanizm się ułoży.

Ale podejrzewam że nie wystarczy tylko kilka razy przychamować żeby mechanizm się wyregulował. Skoro z moich doświadczeń nawet 2 tygodnie miałem miękkie hamulce z niewiadomego powodu. Dlatego teraz planuje pojeździć ok tydzień nie używając ręcznego, aż się wszystko dobrze ułoży, dopiero wtedy sprawdzę czy tylne hamulce odpuszczają po użyciu ręcznego.

sTERYD - Nie Lis 22, 2009 00:08

blue827, a może warto przy dźwigni hamulca ręcznego troszkę podciągnąć.. tam też na pewno jest regulacja :hm:
blue827 - Nie Lis 22, 2009 00:13

Ja mam dobry ręczny, 2-3 kliknięcia i ostro bierze, nie muszę nic podciągać. Mój problem to że nie odpuszczają zaciski i trzymają , przez co pali mi prawie 20 litrów.

Natomiast Tomek1212 ma za zasłaby ręczny, on mógłby więc spróbować podciągnąć, ale jednak po to jest samoregulator aby sam się wyregulował. Więc trzeba zrobić wg procedury:
1. wkręcić do końca tłoczki, albo nawet kilka razy wypchnąć i wkręcić ponownie
2. założyć zacisk, normalnie z klockami
3. przychamować kilka razy aby tłoczek doszedł (ale moja sugestia pojeżdzić ok pare dni)
4. dopiero wtedy można używać ręcznego

U mnie przed wymianą klocków też ręczny był słaby, po wymianie też, ale po ok tygodniu zaczynał brać coraz wcześniej i teraz jest 2-3 kliknięcia. Więc moja teoria jest taka aby nie lekceważyć ułożenia się klocków i mechanizmu, dlatego teraz dopiero po tygodniu użyje ręcznego po raz pierwszy, muszę sobie jakąś karteczkę przyczepić żeby nie zapomnieć :lol:

sTERYD - Nie Lis 22, 2009 00:23

więc jest to kwestia zatarcia elementóe mechanizku ręcznego... może to być łożysko osi poruszanej przez linkę lub gniazdo śruby (też male łożysko) lub sam tłoczek... to na prawdę nie jest aż tak skomplikowane... tylko wymaga sporo cierpliwości za pierwszym razem... potem jest już łatwiej ;)
blue827 - Nie Lis 22, 2009 00:25

Oby nie, na schematach wygląda dosyć skomplikowanie. Opiszę rezultat za ok tydzień.

Poniżej jeszcze zamieszczam fotkę mechanizmu dźwigni ręcznego, ale uważam że lepiej najpierw postępować zgodnie z w/w procedurą, a jeśli nadal będzie źle to wtedy ewentualnie podciągnąć linkę.

Tomek1212 - Nie Lis 22, 2009 09:26

Tę nakrętke to mam wkręconą już prawie na makasa. Przez chwilę ręczny brał w odpowiednim miejscu, choć dalej słabo trzymał, jednak zauważyłem, zę stopniowo ręczny bierze coraz wyżej.
Co do samej skuteczności hamulca ręcznego to trzeba naprawdę mocno pociągnąć dźwignie, aby unieruchomił auto na równym terenie przy włączonym biegu (D) i nie wciśniętym hamulcu roboczym ani pedale gazu (wolne obroty około 600).

blue827 - Nie Lis 22, 2009 09:47

Myślę że to właśnie błąd, tzn próba regulacji ręcznego poprzez podciągnięcie linki pod dźwignią.

U mnie to było tak:
1. ręczny był słaby, tak samo tylne hamulce
2. wymieniłem tarcze i klocki
3. ręczny był jeszcze słabszy, a brał jeszcze wyżej niż poprzednio
4. ale nic nie regulowałem tą nakrętką tylko dalej jeździłem
5. dopiero po ok tygodniu czasu ręczny zaczął się sam zacieśniać i poprawiać i teraz jest 2-3 kliknięcia.

Ja bym poluzował znówi linkę, tzn odkręcił nakrętkę tak jak było poprzednio. Odkręciłbym tylne zaciski wkręcił spowrotem tłoczki (najlepiej kilka razy aby rozruszać gwinty), przy okazji można przeczyścić blaszki. Szczególnie ważne jest wyczyszczenie rdzy pod blaszkami, aby klocki się przesuwały bez oporów.
I później pojeździć parę dni bez używania ręcznego. Ten mechanizm powinien sam naciągnąć linkę. U mnie właśnie tak było, tylko dziwne że po takim czasie, podczas gdy w manualu piszą tylko aby kilka razy wcisnąć pedał hamulca, jak widać to nie wystarczy.

Kot - Nie Lis 22, 2009 10:28

blue827, ale zeby podciagnac linte trzeba zdjac caly tunekl srodkowy, przynajmnije u mnie ... a i zaraz jak znajde zdjecie zaciskow to pokaze Ci cos czym tez mozesz pomanipulowac :)
greg-si - Nie Lis 22, 2009 11:50

Tomek1212, ja i Kot mamy tarcze na tyle
blue827, skoro dopiero po kilku dniach a nie kilku depnięciach tłoczek się ustawia na pozycji takiej jak powinien być może to wskazywać że jest zapieczony bądź zardzewiały. Chodzić chodzi ale ciężko i dlatego potrzebuje tyle czasu na prawidłowe ustawienie się.
Może właśnie warto by było rozebrać cały zacisk przetrzeć cały tłoczek papierem ściernym bądź wymienić na nowy skoro blokuje koło. A może jakiś syf się dostał kiedyś i blokuje.

sTERYD - Nie Lis 22, 2009 13:02

Kot, wystarczy wyjąć tylną popielniczkę razem z obudową ;)
blue827 - Sob Lis 28, 2009 17:19

Dzisiaj podniosłem tył i sprawdziłem jak się obracają koła. Jest poprawa, bo koła mogłem normalnie obracać i nie zatrzymywały się odrazu po puszczeniu.
Sprawdziłem kluczem dynanometrycznym (taki ze wskazówką na sprężynie) , i potrzeba 4-5 NM do obrócenia koła.

Ręczny załącza się na 1 kliknięciu, więc dosyć ścisło tak że nie da się obrócić koła.
Po puszczeniu koła obracały się ciężej, ale po naciśnięciu kilka razy pedału hamulca wróciły do poprzednich wartości. Więc myślę że jest ok.

Więc potwierdziła się moja teoria że po wkręceniu tłoczków mechanizm potrzebuje dłuższego czasu aby się ułożyć, tzn większej ilości hamowań.
Drugi wniosek to że po wkręceniu tłoczków i jeżdżeniu (hamowaniu) przez pare dni bez używania ręcznego, regulator ręcznego sam się bardzo naciąga, tak jak pisałem, teraz wystarczy 1 kliknięcie.

AndrewS - Czw Gru 10, 2009 23:45

U mnie ostatnio wyszlo ze lewe tylne kolo wcale nie hamuje dzwignia idzie wysoko i lekko
wydaje mi sie, ze po kupnie bylo ok, teraz kojarzę, ze pewnie do mojego grzebania przy tyle w maju, opisanego tu
http://forum.roverki.eu/v...=37010&start=20


Najpierw odepne linke przy zacisku i sprawdze czy odbija i lekko chodzi,
bo calosc spieta razem nie odbija, gdy "pomoglem" odbic to pierwsze zaciagnicie bylo sporo ciezsze, musialem uzyc wiecej sily
wszystko wskazuje na to ze cus sie przyciera,

Do tego mam za ciasny garaz i ida chlody, najwyzej zostanie do wiosny :roll:
Przod tez ma spora roznice w sile, ale tam jeszcze nie zgladalem

blue827 - Pią Gru 11, 2009 18:46

"Nie odbija" tzn trzyma zacisk, czy ta mała dzwigienka z nawiniętą sprężyną nie odbija?


Bo jeśli ta dźwigienka się rusza bez oporów, tzn wraca bo przecież ciągnie ją sprężyna, to co ma dać zdjęcie linki. No chyba żeby sprawdzić czy sama linka nie jest zatarta w pancerzu.

Tak jak pisałem wyżej u mnie pomogło, wielokrotne wkręcanie tłoczków, później wypychanie pedałem hamulca, ponowne wkręcanie i później użytkowanie samochodu bez dotykania się do ręcznego, to jak rozumiem pozwoliło na dobre ułożenie się regulatorów.

Dobrze też wyczyściłem rdzę i farbę pod blaszkami po których przesuwają się klocki, żeby klocki się luźno ślizgały.

IMO spróbuj najpierw z tym wkręcaniem tłoczków tylko podłóż deseczkę aby tłoczek nie wypadł przy wypychaniu. Wkręcałem tak że nawet gdy tłoczek już doszedł do końca to i tak 3x dodatkowo kręciłem. Klucz od szlifierki kątowej idealnie pasuje.

AndrewS - Pią Gru 11, 2009 22:36

blue827 napisał/a:
Nie odbija" tzn trzyma zacisk, czy ta mała dzwigienka z nawiniętą sprężyną nie odbija


albo linka albo ta dzwigienka ze sprezyna bo samo kolo kreci sie lekko

blue827 - Pią Gru 11, 2009 23:03

Ośka tej dźwigienki jest na łożysku igiełkowym, i najprawdopodobniej to jest przyczyną zacierania się, tak wnioskuję bo dużo jest tematów właśnie o tym łożysku.

U mnie te dżwigienki ruszają się luźno, nie zdejmowałem linki (wogóle czy się da?) tylko poruszałem dżwigienki kluczem i nie czułem żadnych oporów, same wracały przyciągane sprężyną.

IMO skoro nie masz problemów z trzymającymi zaciskami to nie ma co narazie tego ruszać, szczególnie przed zimą. Trzymające zaciski to dopiero problem, bo wszystko się niepotrzebnie grzeje, spalanie rośnie. Mi np spalanie spadło ostatnio z 19 do 16stu litrów.

Tomek1212 - Sob Gru 12, 2009 00:15

Ja właśnie dzisiaj też grzebałem przy tylnych zaciskach. Oczywiście powodem tego był niemalże całkowity brak ręcznego. Do niedawna było tak, że dźwignia hamulca ręcznego miała bardzo duży jałowy skok, tzn co najmniej do pierwszego, drugiego ząbka dźwignia chodziła całkiem lekko ciągnąc co najwyżej sama linkę. Oczywiście w tym zakresie skuteczność hamulca ręcznego była zerowa. Natomiast po mocniejszym zaciągnięciu hamulec ręczny był bardzo mizerny, ponadto dźwignia szła z dużym oporem. Zdjąłem dzisiaj tylne koła i okazało się, że tylny lewy zacisk ma zaciągnięty mechanizm ręcznego tak mniej więcej w połowie. Koło nie było zablokowane, można było śmiało rękami kręcić piastą. Z powodu kiepskich warunków pracy nie ściągałem zacisku, jedynie przeczyściłem i rozruszałem cały mechanizm do ręcznego. Ponadto napiąłem trochę bardziej tą sprężynkę, ponieważ mechanizm nie wracał do samego końca.
Efekt jest taki, ze bez napinania linki dźwignia hamulca ręcznego "pracuje" już od samego początku. Żeby zablokować pojazd przy włączonym biegu drive na wolnych obrotach trzeba zaciągnąć hamulec ręczny tak na 2-3ząbki. Natomiast, żeby podczas ruszania na hamulcu ręcznym było czuć że tył auta lekko opada to trzeba zaciągnąć hamulec do samego końca (jakieś 8-10ząbków) używając przy tym dość sporo siły.
Dodam jeszcze, ze zaciski odbijają za każdym razem tak, ze piastę można śmiało obracać rękami.

Ponadto sprawdzając hamulec ręczny na sypkiej nawierzchni stwierdziłem, że koło tylne prawe znacznie wcześniej zaczyna hamować niż tylne lewe. Jak myślicie, może to się poprawić z czasem ? Dodam jeszcze, że klocki mają co najmniej 70% grubości, a tarcze choć nie są nowe to jednak wyglądają jak nowe, są odpowiedniej grubości no i mają gładką i równą strukturę.

Generalnie hamulec ręczny nie jest mi w ogóle do szczęścia potrzebny, jednak diagnosta na stacji kontroli pojazdów myślę, że będzie innego zdania, a przegląd skończył mi się dwa dni temu.

Kot - Sob Gru 12, 2009 01:07

Tomek1212 napisał/a:
Generalnie hamulec ręczny nie jest mi w ogóle do szczęścia potrzebny, jednak diagnosta na stacji kontroli pojazdów myślę, że będzie innego zdania, a przegląd skończył mi się dwa dni temu.

nie powinien robic az takeigo problemu... mi podbil bez recznego i tez mialem z nim duzo problemow ale sie udało :)

AndrewS - Sob Mar 15, 2014 00:21

Tomek1212 napisał/a:
że tylny lewy zacisk ma zaciągnięty mechanizm ręcznego tak mniej więcej w połowie. Koło nie było zablokowane, można było śmiało rękami kręcić piastą.


u mnie wyglada to bardzo podobnie
mam na dzieje ze poprzedni wlasciciel lub mechanik, nie wciskal na sile cylinderkow, zamiast je wkrecać :roll:

Senn - Sob Mar 15, 2014 22:18

Widze, że problem z ręcznym jest w większości R800. U mnie też bierze pod koniec "skali" i na jedno koło.
AndrewS - Sob Mar 15, 2014 23:15

a tym czasem moje tylne zaciski zostały zregenerowane








Niestety podobnie jak Wy mam zbyt duży luz na dźwigni ręcznego, trzeba bedzie jak zaleca manual, wkrecic cylinderki jeszcze raz i nie dotykać jakiś czas recznego.

maniekott - Pon Lis 03, 2014 12:19

chlopaki czym wkrecaliscie tloczyska zeby nowe klocki weszly bo kurcze z takim speckluczem to bedzie problem?
AndrewS - Pon Lis 03, 2014 14:19

No ja nie miałem okazji, bo zaciski przyszły już z wkręconymi tłoczkami, a do tego zakładał mi je warsztat, ale tak na oko, to może spróbuj kluczem do przykręcania tarczy w szlifierkach kontowych.
greg-si - Pon Lis 03, 2014 19:47

AndrewS napisał/a:
No ja nie miałem okazji, bo zaciski przyszły już z wkręconymi tłoczkami, a do tego zakładał mi je warsztat, ale tak na oko, to może spróbuj kluczem do przykręcania tarczy w szlifierkach kontowych.

Najlepsza opcja.
Są specjalne klucze do wkręcania tłoczków.

Możesz też użyć klucza "żaby". Jak ostrożnie do tego podejdziesz to powinieneś wkręcić. Samym śrubokrętem dużym też można spróbować jeśli tłoczek nie jest zapieczony.

maniekott - Pią Lis 07, 2014 22:14

jutro bede kminil bo w koncu dostalem klocki ham. napewno srubokretem nie podzialam nic bo niemajakale kluczem do "matki boszki" sprobuje a jak nie to to jakas zabka
AndrewS - Wto Sie 22, 2017 18:30

W kwestii uzupełnienia tematu
z workshop manual

prosze zwrocic uwage na ostrzezenie na koncu
moze nasze klopoty wynikaja wlasnie z nie zastosowania sie do tego......

i jeszcze ogolny opis hamulcow