Zobacz temat - Rover 620 SDi - Rozładowany Aku.. ?!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Car-audio, nawigacje, radia CB - Rover 620 SDi - Rozładowany Aku.. ?!

Tomasz620 - Sob Lis 28, 2009 20:47
Temat postu: Rover 620 SDi - Rozładowany Aku.. ?!
Siema..mam problem z uruchomieniem auta podczas gdy słucham muzy... byłem diagnozowac auto w Service Bosh ale błędów niewykryto.. więc zrzucam winę na CA.
1.Wzmacniacz jest moim zdaniem prawidłowo podpiety.. czerwony (+) do aku..
2.Tweetery są na zwrotkach podpiete pod radio..nie są podpiete pod wzmaka
3.Sub tez jest prawidłowo smostkowany a wzmacniacz jest 2 kanałowy.. no i zostaje mi pytanie.. (dodaje fotke "masy") podpiąłem ją pod lampy.. tak jak widac w załączniku..

niewiem juz co moze mi zżerac akku.. :???:

p.s Kondzia niestety brak (moze powinienem zakupic) bo Sub ma moc 250RMS (Clarion) w Closed.. ale czy zamknięta czy z BR. to niema różnicy.. zastanawia mnie jedno.. co go tak rozładowuje ?

poradźcie coś elektrycy ! :>

darek_wp - Sob Lis 28, 2009 22:43

Temat w miarę prosty - po pierwsze ile lat ma już aku - zapewne nie jest nowy, po drugie zapewne słuchasz sprzetu przy wyłączonym silniku, po trzecie jakie trasy robisz - pewnie po kilka max kilkanaście km jednorazowo.
To wszystko składa się na niedoładowany aku, a jeszcze jak nie jest pierwszej młodości to ma prawo padać po paru godz. grania sprzętu.
Jeszcze pytanie czy masz wyprowadzone od wzmaka do radia sterowanie do standby - jak nie to wzmak cały czas pracuje i pożera trochę prądu.
Tak dla sprawdzenia na 100% co bierze prąd trzeba wpiąć się amperomierzem miedzy aku a instalację, sprawdzic pobór prądu i jak będzie przekraczał 70-100mA (0,07-0,1A) na wyłączonych odbiornikach (na sucho) to trzeba po kolei odpinać obwody w samochodzie (np wyjmując kolejne bezpieczniki) i sprawdzać kiedy prąd zmaleje - wtedy wiadomo w którym obwodzie szukać złodzieja.
Odnośnie masy - podłączenie do zaakceptowania jeśli blacha była dobrze wyczyszczona pod końcówką oczkową.

Tomasz620 - Nie Lis 29, 2009 00:24

darek_wp napisał/a:
po pierwsze ile lat ma już aku

3mce ;) niecałe.. moc 65Ah

darek_wp napisał/a:
po drugie zapewne słuchasz sprzetu przy wyłączonym silnik

tak tak.. masz racje,ale większosci czasu słucham przy zapalonym silniku i słucham do polowy 50%

darek_wp napisał/a:
Jeszcze pytanie czy masz wyprowadzone od wzmaka do radia sterowanie do standby

czy chodzi Ci o kabel remote ten co są w nim 2 jack'i z kablem sterującym remote.. ? :?:

darek_wp napisał/a:
Tak dla sprawdzenia na 100% co bierze prąd trzeba wpiąć się amperomierzem miedzy aku a instalację, sprawdzic pobór prądu i jak będzie przekraczał 70-100mA (0,07-0,1A) na wyłączonych odbiornikach (na sucho) to trzeba po kolei odpinać obwody w samochodzie (np wyjmując kolejne bezpieczniki) i sprawdzać kiedy prąd zmaleje - wtedy wiadomo w którym obwodzie szukać złodzieja.

i tu bardzo Ci dziękuje za tą inf. SPRAWDZE TO :!:

darek_wp napisał/a:
Odnośnie masy - podłączenie do zaakceptowania jeśli blacha była dobrze wyczyszczona pod końcówką oczkową.

no tak w miare porządnie to przeczysciłem papierem gruboziarnistym w tej okolicy ;)

filo - Nie Lis 29, 2009 09:18

rzucajacy_jablkiem napisał/a:
czy chodzi Ci o kabel remote ten co są w nim 2 jack'i z kablem sterującym remote.. ? :?:


Zapewne o ten kabel chodzi.
Wyłączając radio wzmacniacz dostaje sygnał poprzez ten kabel aby również się wyłączył.
Tylko nie wiem czy bez podpiętego tego kabla remote wogóle się włączy bo mój kenwood bez remote się nie włączył z tego co pamiętam...

Tomasz620 - Nie Lis 29, 2009 12:18

filo napisał/a:
Wyłączając radio wzmacniacz dostaje sygnał poprzez ten kabel aby również się wyłączył.


no tak Filo.. jak radio mam wylaczone to sterujący wyłącza pieca...

darek_wp - Nie Lis 29, 2009 13:12

To nie pozostaje nic innego jak poszukać złodziejaszka :grin: . Miernik w dłoń i sprawdzanie wyłączając po kolei obwody. Powodzenia w walce :wink: .
Robert_ - Nie Lis 29, 2009 13:35

Miałem coś takiego w Felicji.
Aku był nowy, a po tygodniu stania pod blokiem przy aktualnych temperaturach padł...
Nie wiem co dokładnie się do tego przyczyniło, ale stawiam w tym miejscu na alarm.
Podładowałem go i odpiełem radio, alarm, wzmaka, nawet lampki w środku nie zapalałem przez kolejny tydzień.
Okazuje się, że problem zniknął.Sprawdź u siebie alarm.
A swoją drogą słyszałem że jeśli aku straci swoją moc w krótkim okresie nie używania to może być wadliwy...

greg-si - Nie Lis 29, 2009 14:01

popraw klemy i łączenie masy z budą auta.
Sprawdź też spadki miernikiem na wzmacniaczu tzn. na terminalu zasilającym we wzmacniaczu. Wydaje mi się że masa tak przykręcona jak u Ciebie może powodować tutaj takie historie.
U mnie przy sprzęcie ponad 1kW i starym akumulatorze 44Ah można słuchać ponad godzinę i zapala mi spokojnie. Fakt że to benzyna ale odcinki robię 2-3km.

Tomasz620 - Nie Lis 29, 2009 15:29

greg-si napisał/a:
popraw klemy i łączenie masy z budą auta.

Greg-si to zrobiłem w pierwszej kolejnosci :ok:

greg-si napisał/a:
Wydaje mi się że masa tak przykręcona jak u Ciebie może powodować tutaj takie historie


to gdzie mogę jeszcze poprowadzic mase ;>

Altek mam sprawny ale aku niby za mały (65Ah) do diesla to moim zdaniem za mało.. :twisted:

greg-si - Nie Lis 29, 2009 17:19

rzucajacy_jablkiem, chodzi o to że nie widać żebyś zerwał podkład z blachy.
Ogólnie najlepiej starać się prowadzić masę również z akumulatora lecz nie każdy chce wydawać kolejne pieniądze na tak długą masę. Dlatego w większości przypadków stara się podłączyć masę pod jakąś dużą śrubę np. od pasów. Jest ona gruba dobrze przytwierdzona do karoserii więc w tym miejscu dobrze przepływa prąd.
Dlatego spróbowałbym przenieść ten kabel pod śrubę od pasów. Patent taki stosowałem kilka razy w różnych samochodach i było ok.
Co do akumulatora. Wszystko zależy od jakości połączeń bo nie raz wychodzi że wszystko jest sprawne ładuje się nowy akumulator alternator klemy a okazuje się że kabel alternator-rozrusznik-akumulator jest prawie przerwany co powoduje kiepskie ładowanie czy też uniemożliwia w skrajnych przypadkach rozruch auta. Szczególnie w przypadku diesla gdzie prąd jest potrzebny dość spory. Taki przypadek przerobiłem u kumpla w toyce D4D gdzie pojechaliśmy nad jeziorko zimą postał samochód z godzinkę i nie chce zapalić. Jak otworzyliśmy maskę iskry sypały się z połączenia klemy z kablem od rozrusznika gdy przekręcało się kluczyk.
Już o grubości kabli nie wspominam ;)

Jednak zanim zaczniesz cokolwiek grzebać zmierz tak jak napisał darek_wp ile na postoju samochód bierze Ci prądu. Wtedy będzie jakiś punkt odniesienia.

Tomasz620 - Pon Lis 30, 2009 21:29

Niestety nieposiadam miernika.. ! jutro zajrze..i posprawdzam to ze znajomym.. :cool:

zdam relacje co i jak.. no i dalej będziemy dukac co mi tak żre.. :]

moze gdybym zapodał kondzia coś by to dało :?:

ale niby altek kreci wszsytko ok.. ewidentnie aku. Sprawdze to !

Lelobass - Pon Lis 30, 2009 21:58

Końdzio zdecydowanie tu nie pomoże. Odpuść go sobie. Potrzebny jest ewentualnie przy mocach rzędu 200W RMS na kanał i więcej.
greg-si - Pon Lis 30, 2009 21:58

rzucajacy_jablkiem, kondensator tutaj wiele by nie pomógł. Szkoda marnować pieniądze na taki specyfik.
Lelobass to nie zasada. Znam wiele aut które jeżdżą bez kondensatora a moce sięgają 2-3kW. U mnie ponad 1,2kW i też problemów nie ma.

Lelobass - Pon Lis 30, 2009 22:07

nie napisałem że kond jest niezbędny tylko że jest wogóle jakis sens montowania przy znacznych mocach. Osobiscie posiadam zabudowę o łącznej mocy wzmacniaczy nieco ponad 1kW RMS i napiecie na zaciskach wzmacniacza przysiada mi zaledwie o 0,5 V przy pełnym wysterowaniu i "uderzeniu basu" , więc kondek nie jest potrzebny, to tylko strata kasy
Tomasz620 - Pon Lis 30, 2009 23:26

Lelobass napisał/a:
Potrzebny jest ewentualnie przy mocach rzędu 200W RMS


Lelobass no właśnie mam ponad 200RMS więc skoro piszesz ze jest potrzebny to niewiem juz co o tym myślec..ale raczej pójde ścieżką Grega bo pojęcie na ten temat ma..chodz niewatpie ze Lelobass tez ma :)

jutro zdam ew.relacje posprawdzam spadki nie spadki.. i razem to rozpracujemy

DODAM : że nieużywałem przez 2 Dni tak na próbe audio.. wogle radia nieodpalałem..
no a autko normalnie odpada za 1 strzałem.. (ewidentnie jest coś źle podłączone) tylko co ? jeden z mechaniorów wmawiał mi o kondziu zebym kupił.. ale sam niewiem ;) niemam audio 1rzędnego.. ale też niema sensu jak to mówi Greg montowac kondzia..
sam koszt to około 200PLN jakiegoś BRAX'a moze więcej ;) czy innej HI-END'owej firmy..

czy to moze byc wina kabla + ? za cienki ? Greg co o tym myślisz? tu cytat :
greg-si napisał/a:
Jak otworzyliśmy maskę iskry sypały się z połączenia klemy z kablem od rozrusznika gdy przekręcało się kluczyk.
Już o grubości kabli nie wspominam

greg-si - Pon Lis 30, 2009 23:34

to napisz jaki masz wzmacniacz i przekrój kabli zasilających
możesz również organoleptycznie sprawdzić czy połączenie jest dobre. Otóż gdy połączenie jest kiepskie to jest opór spadki napięcia oraz w efekcie wydzielane jest ciepło.
Jak kabel na łączeniach Ci się grzeje to znaczy że to łączenie trzeba poprawić.

Tomasz620 - Pon Lis 30, 2009 23:42

no to tak
Wzmacniacz to stary Blaupunkt GTA II 400setka
kable 20mm2 (niepamietam ale coś koło tego) jutro sprawdze i to poprawie ;)
Skrzynia w CLOSED firmy Clarion Moc : 250Rms
kable głośnikowe kupiłem najgrubsze z najgrubszych (beztlenowe)
chincze ze sterowaniem 2ekranowane (uniwersalna grubosc) :) to nie Stinger..czy KLOTZ ;)

Audio takie sobie.. ale poprzednio miałem pieca Alpine'a V12 to auto bez problemowo odpalało.. a wydaje mi sie ze na tym Blau. coś mu na nic z tym odpalaniem.. :lol:
moze głupio pisze z tym wszystkim ale profi to niejest zrobione.. :>
no nic.. ide spac jutro dam Ci znac co i jak..

Pino - Wto Gru 01, 2009 14:00

rzucajacy_jablkiem, jakbyś miał czas to możesz podjechać do mnie to coś byśmy wymyślili, w końcu nie masz daleko :wink:
greg-si - Wto Gru 01, 2009 15:51

rzucajacy_jablkiem, wszystko wygląda ok
sprawdź w takim razie jak dorwiesz miernik ile pobiera piec w czasie spoczynku czyli kluczyki w kieszeń radio wyłączone wyjmujesz bezpiecznik i w miejsce bezpiecznika się wpinasz. Możesz sprawdzić z panelem na radiu i bez panela.

Tomasz620 - Wto Gru 01, 2009 22:19

Pino napisał/a:
jakbyś miał czas to możesz podjechać do mnie to coś byśmy wymyślili, w końcu nie masz daleko


no niemam.. odezwe sie do Ciebie na PW :)

co do Ciebie Greg.. no to tak.. dzisiaj niesprawdziłem tego :sad: siła wyższa... musiał bym do wujaszka elektryka pojechac ale jakoś czasu brak ;) wiadomo :)

greg-si napisał/a:
sprawdź w takim razie jak dorwiesz miernik ile pobiera piec w czasie spoczynku

Greg chyba niezrozumiałem tego do końca co napisałeś :) przecież jak mam wszystko wyłączone (piec) to niebedzie pobierało prądu no bo jak ? :smile: przecież niepali mi sie dioda na piecu ze jest "ON" przy wyłączonym sprzęcie :)

greg-si napisał/a:
wyjmujesz bezpiecznik


mmmmm.. ten na piecu ? jeżeli o ten Ci chodzi to neima opcji ze go wyciągne raz próbowałem to sie ukruszył deliktanie.. niepowinien tak sie ciężko wyjmowac no sam niewiem.. powiedz co myślisz na ten temat :mrgreen:

[ Dodano: Wto Gru 01, 2009 22:19 ]
Komentarz jednego z forumowiczów (Duduś87)-masa od śrubki świateł to tragiczny pomysł, za mało tam tej masy, trzeba było brać od siedzeń, sa wielkie śruby z mocną masą.

No Greg chyba mamy winowajce :) (masa) nie na 100% ale zawsze to jakas wskazówka zresztą sam mowiłes co zrobic z tą masą żeby lepiej pociągnąc ją pod te fotele..( moze dlatego tak mi żre z aku bo pobiera wiecej mocy z pieca (bardzo gorący po krótkim słuchaniu)

greg-si - Wto Gru 01, 2009 23:12

rzucajacy_jablkiem napisał/a:
Greg chyba niezrozumiałem tego do końca co napisałeś :) przecież jak mam wszystko wyłączone (piec) to niebedzie pobierało prądu no bo jak ? :smile: przecież niepali mi sie dioda na piecu ze jest "ON" przy wyłączonym sprzęcie :)

To że jest wyłączony to nie oznacza że nie pobiera prądu.
Znam kilka przypadków 'zaczarowanych' wzmacniaczy czy radioodbiorników które pomimo wyłączenia zasysały prąd.
rzucajacy_jablkiem napisał/a:
greg-si napisał/a:
wyjmujesz bezpiecznik
mmmmm.. ten na piecu ?

Nie. Ten który masz na kablu zasilającym od wzmacniacza. Powinien być koło akumulatora.

Tomasz620 - Nie Gru 13, 2009 00:24

Odświeżam temat

Masa przy silniku została przeczyszszona i pali tak jak palił czyli marnie :razz:
zawitałem przy okazji do BOSH Service no więc podpieli komputer zczytali z kompa błędy jakieś ale nic niebyło takze niby wszystko OK z komputerem !

no ale akurat zapomniałem powiedziec że od czasu do czasu uaktywnia sie alarm (niewyje) ale lampki sie czasem zapalają zdaza sie to gdzies raz na 2mce :lol: autentycznie.. :smile:

niewiem gdzie szukac skuchy.. Greg zapomniałem pomierzyc napiecia bo niemiałem wogle czasu... od tamtej pory :smile: poddałem sie szukaniem poprostu.. bez komentarza.. :neutral:

greg-si - Nie Gru 13, 2009 12:02

to że zapalają się lampki w środku to ewidentnie wina czujników od zamknięcia drzwi
też tam mam bo czujnik tylny lewy czasami coś nie załapie i np. samochód wyje w nocy bo immo dostaje sygnał że drzwi zostały otwarte
ale dodam do tego jeszcze że R400 ma coś takiego że nawet jak nie zamkniesz drzwi to lampka będzie się paliła jakiś czas (5 może 10min) po czym gaśnie nawet na otwartych drzwiach. Czy tak jest w R600 to nie wiem.

Tomasz620 - Nie Gru 13, 2009 22:24

Greg kolego to co dalej robic z tym fantem ? chodzi mi o odpalanie.. ja co drugi dzien sprawdzam pokolei kabelki ktore ida tutaj od audio ale nic niejest przetarte ani spalone... aaa jeszcze zapomniałem dodac ze troszke pokaleczyłem bezpiecznik troszke te koncowki.. troszke popękały bo za mocno scisnąłem tam takie mini klemy.. na tym bezpiewczniku i zaizolowałem dodam foty jutro to moze powiesz cos w tym temacie ;)