|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 214i 98R] zamarza przepustnica
pawel.o83 - Nie Sty 24, 2010 21:37 Temat postu: [R 214i 98R] zamarza przepustnica Pomocy!! mam problem z przepustnica która mi zamarza(dosłownie)! od kilku tygodni podczas mrozów zauważyłem problem z obrotami które zwiękaszają sie, osiągaja po 2-3 tyś na biegu jałowym i równiez na innych biegach nie musze wciskać pedału gazu a auto i tak mi przyśpiesza. mysłałem ze krokowiec sie zacina, bądz linka gazu zamarza, wiec wyczyściłem ale broblem nie ustąpił. dziś wracając do domu znów obroty momętami przekraczały 3-4 tyś, wieć gdy dojechałem na miejsce odkęciłem kołnież dochodzący do przepustnicy i zdziwiłem sie gdy zobaczyłem kulkę lodu o srednicy 2 cm. jeszcze większe zdiwienie mnie ogarnęło gdy zauważyłem ze zaślepka w przepustnicy była cała oszroniona i oblodzona, wiec napewno przez to sie zacina. dodam ze kulke lodu wyjąłem juz po raz drugi z przepustnicy, a pierwszy raz było to 1tydzień temu. co zrobic aby przepustnica mi nie zamarzała?? wymienić?, a jak nie pomoże bo być może powietrze dochodzące do silnika jest zbyt zimne, może delikatnie przytkac dolot powietrza?co myślicie?
sTERYD - Nie Sty 24, 2010 21:42
podstawowe pytanie skąd tam się bierze woda, żeby miało co zamarzać
oczywiście, ze powietrze dochodzące do silnika jest zimne, ale to nie powinno w niczym przeszkadzać. Po prostu tam nie powinno być wody...
pawel.o83 - Nie Sty 24, 2010 21:49
nie wiem skąd ale wiem ze tam jest. śladowe ilości wody wraz z olejem(olej pewnie dostaje sie z podpokrywy silnika cienkim przewodem do przepustnicy) zauważyłem już dawno temu. zapewne zimne powietrze skrapla sie na gumowym kołnieżu od filtra powietrza bo tam równiez jest wody
fearless - Nie Sty 24, 2010 21:57
pawel.o83 napisał/a: | nie wiem skąd ale wiem ze tam jest. śladowe ilości wody wraz z olejem zauważyłem już dawno temu. zapewne zimne powietrze skrapla sie na gumowym kołnieżu od filtra powietrza bo tam równiez jest sladowa ilość wody |
A czy aby przypadkiem nie przerabiałeś dolotu powietrza , a jeśli nie - sprawdź dolny wąż wychodzący od filtra, zobacz gdzie idzie i czy przypadkiem nie jest rozerwany. Fabrycznie - zasilanie powietrzem powinno znajdować się obok akumulatora - taka rurka z kratką. patrząc z perspektywy kierowcy - na lewo od aku, zaraz za lampą.
pawel.o83 - Nie Sty 24, 2010 22:00
sprawdze napewno, bo dolotu nie przerabiałem, ale jutro, gdyż dziś juz nie mam jak w ciemności.
fearless - Nie Sty 24, 2010 22:03
pawel.o83 napisał/a: | co zrobic aby przepustnica mi nie zamarzała?? wymienić?, a jak nie pomoże bo być może powietrze dochodzące do silnika jest zbyt zimne, może delikatnie przytkac dolot powietrza?co myślicie? |
Nic nie wymieniaj, przepustnica sama w sobie nie ma nic wspólnego z zamarzaniem, jedynie, może to być problem zasysanego, lub już osadzonego śniegu w przewodzie dolotowym do filtra - stąd bierze się wilgoc a w konsekwencji zamarzanie.
Jak zatkasz dolot powietrza to skąd silnik znajdzie tlen na spalanie - tak jak napisałem wyżej, sprawdź przewód zasilający filtr oraz sam filtr powietrza.
pawel.o83 - Nie Sty 24, 2010 22:10
filtr powietrza jak również " paczka" w krótym owy filtr sie znajduje jest czysty/a, brak wody i śniegu
sTERYD - Nie Sty 24, 2010 22:20
może być, że niewielkie ilości wody się zbierają na ściankach pokrywy zaworów, jeśli robisz krótkie odcinki przy dużej wilgotności powietrza i przy niskich temperaturach, ale teraz to raczej nie jest wilgotno więc to ewentualnie pozostałości jesieni... może wyczyść wszystko i wysusz dokładnie pokrywę i węże odpowietrzenia jeśli masz taką możliwość, a potem poobserwuj trochę...
masz aluminiową przepustnicę przypadkiem?
jeśli tak, to pamiętaj, że na metalu szybciej niż na plastiku się będzie skraplać woda, więc nie ma co wykluczać dziury w dolocie... a może filtr powietrza w jesień nasiąkł lekko wilgoci i teraz wypuszcza jak się troszkę ogrzeje
pawel.o83 - Nie Sty 24, 2010 22:35
robie krótkie odcinki trasy - do pracy i z pracy, czyli max30km dziennie. przepustnica jest plastikowa i nie dawno ją czyściłem tj. jakies 2 tyg temu bo była troche mokra i juz w tedy byłem na 90% przekonany ze to problem z przepustnica(wysokie obroty) bo gdy wciskałem zaślepke, która powinna byc zmknięta to czułem minimalny ruch. wyczyściłem ją i popsikałem WD40 i problem na jakis czas(3-4 dni) zniknął. a dzis taka niespodzianka- lud i szron.
hvil - Nie Sty 24, 2010 22:38
niemasz auta na gaz prawda?? hmmm koledzy wypowiedzcie sie ale moze nie ogrzewa kolektora wlotowego plyn chlodniczy i dlatego tam tak zimno?
zapal - Pon Sty 25, 2010 00:14
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=50803
prawdopodobnie mam ten sam problem co ty jutro musze to sprawdzic....
kostas - Pon Sty 25, 2010 08:56
Ja swoją popsikałem odmrażaczem do szyb w sprayu i od tego czasu mi sie nie zawiesza, nei wiem czy to przypadek, czy to miało jakiś wpływ, ale przynajmniej działa:d
Artu - Pon Sty 25, 2010 18:46
Miałem to samo - przed chwilą wyciągnąłem z przepustnicy kostki lodu
Czekam na cieplejsze dni
pawel.o83 - Pon Sty 25, 2010 19:08
hvil napisał/a: | niemasz auta na gaz prawda?? hmmm koledzy wypowiedzcie sie ale moze nie ogrzewa kolektora wlotowego plyn chlodniczy i dlatego tam tak zimno? |
Witam poniownie.
auto jest na benzyne, brak gazu. dziś znów wziąłem sie za przeczyszczenie przepustnicy wiec wykręciłem ją i spokojnie wyczyściłem i posmarowałem WD40, również przeczyściłem wlot kolektora ssącego bo był troszkę brudny i co ważne znajdowała sie w nim woda(niewielka ilość ale była). sprawdziłem równięż przewody wychodzące od pokrywy silnika do kolektora ssącego i przepustnicyi wszystko czyste. posprawdzałam również cały układ dolotowy czy aby czasem nie jest gdzieś wilgotny bądż pęknięty i nic, wszystko w porządku.wydaje mi sie że ważną uwaga jaką zauważyłem przy odkręcaniu przepustnicy było to, że do jednej z 4 śrób mocujących przepustnice(dolna śróba) przymocowany był zaczep bądż inaczej mówiąć haczyk do podtrzymywania przewodów elektrycznych, jednakrze był on przymocowany MIĘDZY przepustnice i kolektor ssący płaską 1-2mm blaszką, więc podczas skręcania przepustnicy zaczep umiejscowiłem już tylko między trzonkiem sróby a przepustnicą. wydaje mi sie że ta mikroszczelina jaka wytworzyła się między przepustnice i kolektorem ssącym miała wpływ na pojawianie sie wody i w rezultacie mrozów, zamarzanie przepustnicy, gdyż ciepłe powietrze unoszące się z rozgrzanego silnika i przedostające sie przez szczeline w przepustnicy napotykało na zimne powietrze z dolotu i w wyniku czego tworzyła sie para wodna która osiadała na zaślepce przepustnicy. tak mi się wydaje!
zrobiłem jakieś 30 km i narazie wszystko jest ok, zobacze jutro czy woda sie pojawiła w przepustnicy.
co myślicie o mojej koncepcji?
pzd
Artu - Pon Sty 25, 2010 19:17
Z koncepcją się nie zgodzę - u mnie przepustnica jest dobrze dokręcona, i problem wystąpił.
pawel.o83 - Pon Sty 25, 2010 19:27
Artu napisał/a: | u mnie przepustnica jest dobrze dokręcona, i problem wystąpił. |
dokręcona mogła być ale sprawdzałeś czy aby tak jak u mnie nie znajduje sie pomiędzy przepustnica a kolektorem zaczep na przewody? moze kołnież masz gdzies peknięty
[ Dodano: Pon Sty 25, 2010 19:27 ]
kostas napisał/a: | Ja swoją popsikałem odmrażaczem do szyb w sprayu i od tego czasu mi sie nie zawiesza, nei wiem czy to przypadek, czy to miało jakiś wpływ, ale przynajmniej działa:d |
sprawdze to u siebie
Artu - Pon Sty 25, 2010 19:45
W lecie ją czyściłem, więc mam pewność że jest dobrze dokręcona. Kołnierz sprawdzałem dzisiaj - jest cały.
zapal - Pon Sty 25, 2010 20:31
a ja zrobilem inaczej... wyczyscilem przepustnice rowniez nasmarowalem... wyjalem filtr powietrza i potrzymalem ok 2 godziny w domu na grzejniku bo czuc bylo tak zawilgocenie na nim pozakladalem wszystko i narazie rowniez jest ok
pawel.o83 - Wto Sty 26, 2010 17:33
kostas napisał/a: | Ja swoją popsikałem odmrażaczem do szyb w sprayu i od tego czasu mi sie nie zawiesza, nei wiem czy to przypadek, czy to miało jakiś wpływ, ale przynajmniej działa:d |
i jednak woda sie zbiera, więc koncepcja prysła jak bańka mydlana jest jej zdecydowanie mniej ale jednak przepustnica przymarza. dziś sprawdzałem i zastosowałem pomysłkostasa, jutro okaże sie czy pomogło. dodam jeszcze ze odkręciłem i przeczyściłem pokrywe silnika, tak na wypadek gdyby była tam wilgoć i niestety ukręciłem jedna z sróbek i część gwintu pozostała w pokrywie ale myśle że nic nie pwinno się dziać z tego powodu(reszta śróbek dokręcona), jak myślicie?
wojtom - Wto Sty 26, 2010 21:09
U mnie występuje ten sam problem. Już trzecią zimę tak jeżdzę i zdążyłem się przyzwyczaić Próbowałem już smarować, ale mało to pomaga. Przepustnicę mam aluminiową i robię krótkie trasy - 7 km. Zauważyłem też że zacina się w 90 % w tym samym miejscu trasy - podczas lekkiego podjazdu pod górkę. Teraz już rozpędzam się przed podjazdem i wjeżdżam na luzie więc ten problem rozwiązałem Oczywiście takie zacinanie jest denerwujące i dość niebezpieczne w czasie jazdy po zimowych drogach więc jak ktoś znajdzie sposób to będzie super. W moim roverku wszystko wygląda na szczelne, doloty powietrza nie były przerabiane, filtr powietrza zmieniałem 3 tygodnie temu. Pozostaje czekać do wiosny, bo w dodatnich temperaturach taka sytuacja z zacięciem przepustnicy nie zdarzyła się mi nigdy przez 3 lata. Nie sprawdzałem nigdy przepustnicy bezpośrednio po zacięciu ale z tego co opisują inni to pewnie też znajdę tam lód. Żeby ją odblokować muszę ręcznie pociągnąć za linkę - czasami czuć wyraźny opór- więc w środku pewnie lód.
hvil - Wto Sty 26, 2010 21:21
a nie podeszła by wam jakas inna przepustnica z serii K?? b o niewidze by wszyscy mieli problem z tym moze z jakiegos innego silnika serii K przepustnica by pasowala a sie nie zacinala?
zapal - Wto Sty 26, 2010 22:35
ja mam plastikowa przepustnice i problem byl ten sam ale nie na krotkich odcinkach dopiero po przejechaniu ok 150 km...
pawel.o83 - Sro Sty 27, 2010 17:44
i chyba sie udało:) posłuchałem kostasa i użyłem odmrażacza do szyb w sprayu, czyli spsikałem całą przepustnice od srodka i z zewnątrz, przetarłem wszystko ręcznikiem papierowym i powtórzyłem zabieg oraz tak jak pisał zapal wyjąłem filtr powietrza i potrzymałem ok1.5 godz na grzejniku i dzis po powrocie z pracy odkręcam kołnież przepustnicy i widzę "nic" - przepustnica czysta, więc na dzień dzisiejszy zabieg pomógł! choć mometami obroty zacinały sie na 2000 tys,obr/min, ale co najwżniejsze nie ROsŁY i wystrczyło że przegazowałem i powracały do normy. wojtom zastosuj to co Panowie kostasa i zapal pisali.
dzięki i pozdrawiam
Artu - Sro Sty 27, 2010 19:27
Koledzy znalazłem rozwiązanie (a przynajmniej tak mi się wydaje).
Po pierwsze - pozwolę sobie zacytować kolegę Oprawca_1978 z innego tematu:
Cytat: | Te śladowe ilości majonezu pod korkiem są przy takich temperaturach normalnym objawem, w silniku do komory korbowej zawsze jakieś przedmuchy spalin dostają się, a w spalinach ZAWSZE zawarta jest woda (para wodna), która osadza się w górnych przestrzeniach silnika i po wyłączeniu go, skrapla się, osadzając m.inn. na korku olejowym, a także i w wężach odm silnika, w zespole przepustnicy, itd..
|
Z tego co zauważyłem do przepustnicy dochodzi wąż odmy. Posiłkując się słowami Oprawcy mamy rozwiązanie swojego problemu.
P.S. Sprawdźcie jeszcze korek od wlewu oleju - jeżeli są tam śladowe ilości majonezu to mamy problem rozwiązany.
Edit:
Zastanawia mnie czemu problem nie występuje w większości Roverków? Czyżby paliwo złej jakości?
pawel.o83 - Czw Sty 28, 2010 18:03
Artu też mi sie tak wydaj, bo przy czyszczeniu pokrywy silnika w wężu odmy znajdowała sie woda czyli pod pokrywą była wilgoć. watro to zrobić i tak jak pisałem wyżej osuszyć również filtr powietrza i spsikać przepustnice odmrażżaczem do szyb tak na przyszłość
a tak w nawiasie mówiąc dziś znów sprawdzałem przepustnice i jest sucho!
pozdrawiam
|
|