Zobacz temat - Warto? Rover 600
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Warto? Rover 600

ziober30 - Wto Kwi 06, 2010 11:18
Temat postu: Warto? Rover 600
Witam,
Wygląda chyba przyzwoicie, musze pokonać jakieś 100 km żeby go zobaczyć - warto?
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C12230306

faecd - Wto Kwi 06, 2010 12:03

warto warto, rover 600 to kawal fajnego samochodu.

100 km to nie duzo a ze zdjec saomchod wyglada dosc przyzwoicie, choc troche mu maska pieje do gory, ale to nie stanowi zmartwienia. Zawsze mozna wyregulowac mache ;)

Kolega ma takiego R600 i ma skory zniszczone, tutaj masz ladne, plastiki widze tez cale bez uszkodzen.

Silnik do sprawdzenia, stan zawieszenia, hamulcow, sprzegla, turbiny...to sa dosc drogie sprawy jezeli chodzi o R600. Oczywiscie podaje odzwierciedlenie cenowe w stosunku do mnijeszego brata R400.

Do kolegi 600 sprzeglo 1000zl do mojego 500:P

Szkoda, ze to auto z komisu :/ dlatego przed definitywna decyzja kupna nalezy bardzo ale to bardzo gruntownie sprawdzic auto by nei bylo pozniej zadnych niespodzianek

Mayson - Wto Kwi 06, 2010 12:07

- antena el. albo zepsuta, albo nie chowa się do końca
- wyrwana uszczelka przy drzwiach kierowcy (słupek)

Ale to są standardowe usterki R600 i do reszty nie mogę się przyczepić - wygląda bardzo przyzwoicie, mimo słabego dość wyposażenia. No jeszcze próg przy prawym przednim kole odstaje. Sprawdź go miernikiem grubości lakieru, bo widzę, że z przodu w zderzaku nie ma plastikowego wkręta. Ale jechać obejrzeć - warto IMHO.

ziober30 - Wto Kwi 06, 2010 12:12

A jakie jeszcze może być wyposażenie oprócz tego co jest i el. tylnych szyb?
faecd - Wto Kwi 06, 2010 12:21

tempomat, sciemniacz podswietlenia zegarow, nie jestem pewien czy ten akurat ma abs bo nie ma o nim wzmianki
Deamian - Wto Kwi 06, 2010 12:27

faecd napisał/a:
sciemniacz podswietlenia zegarow, nie jestem pewien czy ten akurat ma abs bo nie ma o nim wzmianki


ściemniacz każdy R600 ma :wink: i abs też posiada.

Wyposażony jest jeszcze w miarę dobrze. Brakuje tak jak już wspomniane tempomatu, halogenów, elektryki z tyłu, szyberdachu, i w już naprawdę dobrze wyposażonych modelach elektryki fotela :wink:

ziober30 - Wto Kwi 06, 2010 12:40

Pytałem znajomych o Rovera to wszyscy mi go odradzają argumentując tym, że drogie części i jeden znajomy mówi, że żaden mechnik mi się tego nie czepi. Czytałem opinie na necie to 3/4 są pozytywne. Jak to jest naprawdę? Jeszcze dziwi mnie to, że w miejscowości gdzie mieszkam (miasto) to nie widziałem ani jednego Rovera (rozglądałem się kilka dni).
sobrus - Wto Kwi 06, 2010 12:57

Prawda jest taka że ten samochód to 99% Honda Accord.
Różni sie tylko nadwoziem.

Każdy mechanik który potrafi serwisować Hondę i z tym nie będzie miał problemu.

Rovera 400 i Rovera 600 (oraz starsze kanciate 200 i 400) można traktować jako wypasioną Hondę (z tym że R400 ma silniki Rovera a R600 nawet silnik ma od Hondy).

Mała popularność Rovera to dla mnie zaleta :) Chociaż w Lublinie jest ich dużo.

A obiegowe opinie o tych samochodach nie mają wiele wspólnego z prawdą. Mi też sie niektórzy dziwią że kupiłem Rovera. Gdyby wiedzieli jaki to fajny samochodzik to sami by kupili ;)

Deamian - Wto Kwi 06, 2010 13:02

ziober30 napisał/a:
Pytałem znajomych o Rovera to wszyscy mi go odradzają argumentując tym, że drogie części i jeden znajomy mówi, że żaden mechnik mi się tego nie czepi.


Było się zapytać czy mieli kiedykolwiek do czynienia z jakiś samochodem marki Rover że tak mówią :?: :grin:

Akurat Rover 600 jest dość mocno spokrewniony z Hondą Accord z tamtego okresu. Poczytaj artykuły na stronie klubowej i poszukaj tematów na forum. Dużo tego było.

ziober30 napisał/a:
Jak to jest naprawdę?


Już niedługo ja swojego będę miał dwa lata i jestem bardzo zadowolony :cool: Żałuje tylko że nie poszukałem trochę lepiej wyposażonej wersji choć i tak co do wyposażenia jest bardzo fajnie :wink:

ziober30 napisał/a:
Jeszcze dziwi mnie to, że w miejscowości gdzie mieszkam (miasto) to nie widziałem ani jednego Rovera (rozglądałem się kilka dni).


I to właśnie jest piękne :razz: Jeździć czymś rzadko spotykanym. Choć niestety w moich okolicach Roverków robi się coraz więcej :/

Mayson - Wto Kwi 06, 2010 13:27

ziober30 napisał/a:
Pytałem znajomych o Rovera to wszyscy mi go odradzają argumentując tym, że drogie części i jeden znajomy mówi, że żaden mechnik mi się tego nie czepi

Ja tam się bardzo cieszę, że takie opinie panują. Kiedyś prostowałem te banialuki, jak koledzy tutaj, ale od kiedy w mojej okolicy zaroiło się od Roverów, to już nic nie mówię :lol:

faecd - Wto Kwi 06, 2010 14:25

W moim miescie 40 tyś osob to jezdzi troche tych roverow, 200 z 10, 400 z 6, 25 1 lub 2 i ze 3 75 i 600. Ogolnie z mojego miasta na forum zarejestrowny jestem ja i kolega co ma rovera 75.

Ale to nie stanowi wyznacznika jezeli chodzi serwisowanie. Kazdy dobry mechanik nie boi sie rovera. a jak sie boi albo wali ceny z kosmosu to po prostu druciarz i tyle. Najlepiej odwiedzaj serwisy hondy lub serwisy specjalizujace sie w hondzie.

McGAJveR - Wto Kwi 06, 2010 16:10

ziober30,
Uwierz mi... WARTO !!
Sam od dwóch latek jeżdżę Lovelkiem 620Si.
Raz tylko miałem z nim kłopot... Moduł zapłonowy.
Mimo to do tej pory bezawaryjny. Tylko standardowe procedury, klocki, końcówki drążków...
Może 800pln ?? Raczej nie więcej...
W końcu to H Accord ;) tylko ze znaczkiem Rovera :mrgreen:
Gorąco polecam.

ziober30 - Wto Kwi 06, 2010 18:02

Ok. Dzięki Wszystkim.
colin1983 - Wto Kwi 06, 2010 21:24

ziober30 napisał/a:
Pytałem znajomych o Rovera to wszyscy mi go odradzają argumentując tym, że drogie części i jeden znajomy mówi, że żaden mechnik mi się tego nie czepi. Czytałem opinie na necie to 3/4 są pozytywne. Jak to jest naprawdę? Jeszcze dziwi mnie to, że w miejscowości gdzie mieszkam (miasto) to nie widziałem ani jednego Rovera (rozglądałem się kilka dni).


ziober30 nie gadaj takich głupot części nie są drogie,mnie tak samo straszyli że to i tamto , nie posłuchałem ich i nie żałuje trafił mi się praktycznie bezawaryjny egzemplarz a co tego że nie widziałeś żadnego roverka w TL to jest nas dużo kilka 600-tek, 400-tek, 200-tek itp.Także nie ma co się zastanawiać tylko kupować i włączać się do grona posiadaczy wyjątkowej marki.

Mayson - Wto Kwi 06, 2010 21:50

colin1983 napisał/a:
Także nie ma co się zastanawiać tylko kupować i włączać się do grona posiadaczy wyjątkowej marki.

Ciiii :milczy: Jak będziesz tak zachęcał, to przestanie być wyjątkowa marka ;) :razz:

Mazak - Sro Kwi 07, 2010 01:39

Mayson napisał/a:
Ciiii :milczy: Jak będziesz tak zachęcał, to przestanie być wyjątkowa marka ;) :razz:
i trzeba będzie przesiąść się na TATA :lol: :razz:
ziober30 - Sro Kwi 07, 2010 07:05

Mnie juz nie trzeba zachęcać, już się zdecydowałem, teraz tylko szukam dobrego egzemplarza.
soviet100 - Sro Kwi 07, 2010 08:21

Powiem Ci że trochę drogo chce .

Czemu nie poszukasz sobie 820 albo 827 ?
Auto tańsze a bardziej wyposażone .

ziober30 - Sro Kwi 07, 2010 08:29

Na allegro znalazłem jedną 800-tkę w dieslu z 1995 roku i nie wygląda zbyt atrakcyjnie i ma duży silnik.
soviet100 - Sro Kwi 07, 2010 08:45

Diesla nie bierz . Na allegro jest około 30 800 więc nie tak tragicznie jest .
ziober30 - Sro Kwi 07, 2010 08:56

Diesel tylko mnie interesuje, zresztą 600 wg mnie jest ładniejsza.
soviet100 - Sro Kwi 07, 2010 08:59

Kwestia gustu .
Diesel 825 to jakieś nieporozumienie .
Weź sobie BEN+GAZ a nie gnojarza .

Mayson - Sro Kwi 07, 2010 09:04

soviet100 napisał/a:
Weź sobie BEN+GAZ a nie gnojarza .

:lol:

Perez - Sro Kwi 07, 2010 16:44

soviet100, ale Ty masz widze dziwne teorie na rozne tematy.
Ktos sie pyta o opinie o R600, a Ty mowisz, zeby kupil 800. Do 800 sa drozsze czesci, trudniej dostepne, to auto trzeba kochac :D
To samo tyczy sie doradzania apropos wymiany przewodow paliwowych i hamulcowych pod podloga, to samo wachaczy, skladki klubowej i wielu rzeczy. Czytaj ze zrozumieniem i pomysl zanim napiszesz.
Pozdrawiam

UniculTLX - Sro Kwi 07, 2010 19:45

Perez napisał/a:
to auto trzeba kochac

święte słowa... do osiemsetek trzeba mieć 'trochę' cierpliwości, ale dramatu jakiegoś nie ma. Za to ta 600tka wygląda na wartą tych pieniędzy, natomiast sprawdzić miernikiem lakieru nie zaszkodzi. A takie teksty że od rovera trzeba się trzymać z daleka można włożyć między bajki - awarie występują tak samo rzadko jak i w niemcowozach - każde auto może się zepsuć, ale wystarczy to i owo zmienić co jakiś czas, ewentualnie poprawić parę drobnostek i nie ma mowy o usterkach.

[ Dodano: Sro Kwi 07, 2010 19:45 ]
Trochę mi się nie podoba odstająca listewka na prawych przednich drzwiach i warto obadać ten prawy bok miernikiem.

ziober30 - Sro Kwi 07, 2010 19:55

UniculTLX napisał/a:
każde auto może się zepsuć, ale wystarczy to i owo zmienić co jakiś czas, ewentualnie poprawić parę drobnostek i nie ma mowy o usterkach.

Zgadzam się w 100%.

Zigg - Sro Kwi 07, 2010 21:32

Jesli mechanik boi sie Rovera to albo jest to paprok bez doświadczenia, albo po prostu leń przewalający astry, seje, fioty ;) bo to i łatwe i popularne.

Co do braku wycieków to aż nie wierzę - bo jak nie z turbiny to z uszczelniacza sie poleje, a juz na bank bedzie sie lało z 2 przewodów hydraulicznych. Sprawdz wanne pod silnikiem i te newralgiczne punkty . Tak poza tym - autko wdzięczne.

ziober30 - Pon Kwi 12, 2010 19:18

Jeżeli będzie się lało z tych miejsc (niekoniecznie wszystkich na raz) to to są poważne usterki?

[ Dodano: Pon Kwi 12, 2010 19:18 ]
Widziałem już to auto z Sitańca. Z zewnątrz ładne, ale faktycznie antena się nie wysuwa i nie chowa - stoi w jednym miejscu, szyba od str. kierowcy się nie otwiera - domyślam się że coś jest urwane w drzwiach bo przy ich zamykaniu coś tam lata i chyba coś ciężkiego, podłokietnik się nie zatrzaskuje - tak jakby nie miał o co zaczepić, kila elementów (np. regulacja lusterek) można wyciągnąć palcami a tak chyba nie powinno być - powinny być chyba jakieś zatrzaski?! Więcej już nie oglądałem ale wydaje mi się że jeszcze bym coś znalazł. Sprzedawca oczywiście mówi, że zejdzie z ceny ale czy warto?