Zobacz temat - [416si] PROBLEM Z SILNIKIEM...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [416si] PROBLEM Z SILNIKIEM...

kamilos2521 - Czw Sie 25, 2011 20:55
Temat postu: [416si] PROBLEM Z SILNIKIEM...
Witam wszystkich od 2 miesięcy mam problem z roverem który posiada instalacje Lpg...
Od Trzech dni walczy z nim Gawin i nie wiemy co jest grane a więc wygląda to tak że auto po rozgrzaniu czyli po około 10-20 minutach jazdy przerywa silnik krztusi się i rzuca nim spadek mocy po dodaniu gazu do podłogi czasami muli na maxa a czasami rusza z kopyta do przodu aby po chwili znowu przerywać...instalacja sprawna LPG przegląd robiony miesiąc temu wszystko ok samochód dzisiaj byl pozbawiony instalacji i tak samo chodzi na PB jak na LPG zresztą PB tez zostało dzisiaj odcięte i chodzi tak samo źle ....
Części które zostały kupione nowe lub podmienione na oryginały Rover przez gawina i nie ma różnicy...świece-nowe, kopułka-nowa, palec-nowy, kable ngk-nowe, cewka-nowa, silniczek krokowy-nowy, czujnik położenia wału, czujnik od wentylatora, czujnik temperatury do kompa oraz na deskę rozdzielczą, wszystko wymienione lub podmienione i nie ma różnicy...
tak samo silnik przerywa...jedyne do czego doszlismy to nie wielka ilośc co2 w układzie chłodzenia ale tak nie wielka ze prawie zerowa...objawów innych nie ma płyn ok olej ok zero wycieków itp...
Silnik gdy zimny jest wszystko ok dopiero gdy silnik sie nagrzeje w upalne dni przerywa jak jest chłodniej albo jadac w nocy objawów nie ma...
Co to może byc???
Może macie jakieś pomysly każdy pomysł się przyda bo brakuje już mozliwości i ręcę opadają
Czekam na wasze podpowiedzi i pomoc.Dzięki

Adrian - Czw Sie 25, 2011 21:17

A jak z dolotem zimnego powietrza? Może zassysa sobie ciepłe powietrze i dlatego go muli. Za akumulatorem masz ssak od dolotu, potem masz rurę, która prowadzi do rezonatora. Sprawdź drożność tych elementów. Dodatkowo jeśli tego jeszcze nie robiłeś, to przeczyść zielony czujnik w kolektorze dolotowym.
kamilos2521 - Czw Sie 25, 2011 21:59

hm dobra sugestia tego nie patrzylismy z Gawinem...
a powiedz mi o jaki czujnik chodzi gdzie on jest???to jest obok brazowego od wentylatora tylko ze na dole tak obok brazowego?
Jak tak to jest on wymieniony na oryginalny rovera
Jak masz jakieś pomysły to pisz smiało...

Adrian - Pią Sie 26, 2011 06:25

Ten czujnik widać na tej fotce: http://allegro.pl/rover-4...1740880499.html
kamilos2521 - Pią Sie 26, 2011 06:56

tego chyba mechanik nie ruszał sugestie wszystkie mu przekaże może pomoże bo ręce opadaja przy tym aucie....a oprócz tych dwóch rzeczy co to może być????
Może jeszcze coś sprawdzić????
Kto ma pomysły pisać...każda rada i pomysł się przyda
Dzięki

sobrus - Pią Sie 26, 2011 09:34

A co to za czujnik? może i ja sobie go przeczyszcze :)
Skoro jest na wierzchu.

niestety nie mam pomysłu już chyba wszystko co znam przepatrzone...
z resztą jeżeli Pan Gawin nie wie .. :roll:

Może gdzieś któryś kabel jest przetarty i nie kontaktuje ...

Adrian - Pią Sie 26, 2011 09:54

http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-NNK10001

Czujnik temperatury powietrza w dolocie.

sobrus - Pią Sie 26, 2011 10:01

Dzięki wielkie, nie wiedziałem nawet o jego istnieniu.
Mój roverek cierpi na humory. To znaczy generalnie jeździ OK.
Ale czasem jeździ lepiej. :mrgreen:
Czasem przydławia go na LPG (znany problem) a czasem nie.

Czasem jakby mu troche koni wróciło, rwie się do przodu i nawet na trójce poniżej 2k rpm radzi sobie przyzwoicie.
A czasem chodzi jakby głośniej (może placebo) i słabiej.

Wiadomo łatwo tego nie zdiagnozuje, tym bardziej że mam LPG.
Ale może właśnie jakiś czujnik juz mu niedomaga, więc przeczyścić nie zaszkodzi.

kamilos2521 - Pią Sie 26, 2011 10:11

Dzwoniłem do gawina teraz wiec czujnik w dolocie podmieniony i jest dalej źle...
Cały dolot sprawdzony zimnego powietrza jest ok czujnik zielony tez podmieniony i dalej do bani...ręce opadają Gawinowi...
Jedyna dziwna rzecz jest taka że gdy odłączy sie czujnik od wentylatora i wentylator cały czas chodzi to silnik chodzi ok nie przerywa nie rzuca nim ale tylko w takiej sytuacji...
Macie jakiś pomysł sugestie piszcie bo szlak mnie juz trafia

sobrus - Pią Sie 26, 2011 10:16

To może jednak rzeczywiście coś z elektryką?
Kable przekaźniki, masa moze gdzies sie robi jakieś zwarcie i ECU/zapłon głupieje.

Z tymi wentylatorami w Roverkach jest jazda, mi wymienili całą wiązkę bo działały jak chciały.

kamilos2521 - Pią Sie 26, 2011 10:40

tez sprawdzone wszystko wentylator ma nowy oryginalny czujnik rovera włącza sie dobrze ijest ok...tylko jak wyłączy się czujnik i wentylator chodzi cały czas te szarpanie silnikiem przestaje....ale jak auto chodzi normalnie to jest juz lipa 10-15 minut a teraz to juz 5 minut jak tylko sie zagrzeje głupawka silnika sie zaczyna
Piszcie co jeszcze wam wpadnie
Każda Pomoc mile widziana

Adrian - Pią Sie 26, 2011 11:13

To może kompa wraz z immo spróbujcie podmienić jeszcze, może jakieś problemy ze sterowaniem silnika są...
kamilos2521 - Pią Sie 26, 2011 16:20

no właśnie tez mieliśmy taki pomysł tylko nie ma skąd go załatwić ale Gawin mówi że to by był pierwszy przypadek taki w jego 20 paro letniej pracy z roverami że z kompem coś nie tak....więc to na razie odpuszczamy...może to byc jakaś pierdoła tylko jaka oto jest pytanie...
Komp na razie został skreślony zresztą gawin mówi jakby komp był coś walnięty to by inaczej silnik chodził i wogóle cały sprzęt nie mówiąc juz z jazdą autem więc to odpada...
Może jakieś inne sugestie...
Myślę tak czy np alternator jakby by sie kończył albo jest przeładowany czy by nie powodował zmiany prądu i tego przerywania????
co o tym sądzicie????

[ Dodano: Pią Sie 26, 2011 16:20 ]
alternator wporzadku...jest ok...aku tez...
Panowie pomóżcie może ktoś miał coś podobnego???

sobrus - Pon Sie 29, 2011 09:53

Może przeczyść styki do komputera. Nie mam już pomysłów.

Moim zdaniem to coś z elektryka. Ale to szukanie igły w stogu siana, trzebaby to elektryka -magika.

A podpinaliście pod komputer diagnostyczny?

ADI-mistrzu - Pon Sie 29, 2011 09:57

Czujnik podciśnienia? Lejący/lejące wtryski?
kamilos2521 - Pon Sie 29, 2011 13:41

witam wszystko sprawdzone czujnik podciśnienia, pod kompem był zero błędów nic nie wywala...
W środę rano ląduje u elektromechanika bo więcej p.Gawin nie może zrobić brak pomysłów wszystko sprawdzone i wymienione może elektryk coś znajdzie...
a co myślicie o bosch service z terenowej macie jakieś zdanie o tym elektro mechaniku
tam auto ląduje w środę rano
Będę pisał co i jak jak będę coś wiedział może pomoże elektromechanik a jak nie to już brak pomysłów...
Wielkie dzięki za podpowiedzi....

sobrus - Pon Sie 29, 2011 14:16

Niektóre zakłady mają swoich elektryków-elektroników, czasem zewnętrznych.
Potrafią prześledzić miernikami cały samochód, albo wymontować jakiś sterownik/układ i sprawdzić go poza samochodem.

Znam jeden z zakładów BOSCH w Lublinie (Auto Perfekt) i bardzo ładnie zdiagnozowali Roverka (ściślej ABS). Mieli też mi zbadać SRS właśnie przy pomocy takiego magika (brak testbooka ;) ) , ale nie miałem czasu zostawiać im auto.

Poza tym i tak pewnie to tylko przetarta taśma w kierownicy.

To nie wygląda mi na problem mechaniczny, moim zdaniem więc to dobre posunięcie.

Trzymam kciuki za Twoje autko.

kamilos2521 - Pon Sie 29, 2011 15:07

Dzięki Sorbus w środę rano elektromechanik bedzie z nim walczył oby to była jakaś pierdoła i żeby dalej jeździł.
Jak coś będę wiedział na pewno napisze co i jak
Na razie wielkie dzięki za pomoc

kamciozmc - Pon Sie 29, 2011 15:07

Niestety mam podobny problem , 3 dni przed padnięciem pompki paliwowej zaczeły mi sie problemy z obrotami bo nie chodził jak automat , Auto sprawdone KTS Bosha , przepustnica sprawdzona , układ paliwowy też , jak nie dojdziemy z czego to się bierze to niestety chyba będzie trzeba skrzynie wymienić , po 10-15 min jazdy dzieje mi sie to samo z auta robi sie muł a potem nagle dostaje kopa i po chwili znow to samo .
Mam roverka 45 2003 r w automacie , a objawy identyczne. Pozdrawiam !

kamilos2521 - Pon Sie 29, 2011 15:28

witam widzę że nie jestem sam....ale co ty u siebie podejrzewasz????????
U mnie wszystko sprawdzone cały układ zapłonowy, wszystko wymienione na nowe czujniki płynu, wentylatora, położenia wału, nowe świecie kable cewka itp i objaw jest dalej...
Pompa paliwa chodzi podaje paliwo jest ok...ze skrzynia nie mam problemów oczywiście wsteczny czasami źle wskakuje ale to normalka...
ja już walcze z tym około 2 miesięcy i jak na razie żadnego polepszenia...
Masz jakieś pomysły???
A tobie dzieje się tak po rozgrzaniu silnika?????

[ Dodano: Pon Sie 29, 2011 15:28 ]
Chłopaki czy takie objawy może powodować padająca skrzynia biegów??????????
co o tym myślicie?????

kamciozmc - Pon Sie 29, 2011 15:38

Dokładnie , po rozgrzaniu , przed chwilą odkręaliśmy czujnik wałka rozrządu ochładzaliśmy go i założyliśmy no i było 2 min dobrze i potem znów lipa , raczej u mnie to dzieje sie w ciagu 5-10 min bo wyjeżdzam na obwodnice i rozpędzam go za każdym razem do 180 , a później jak zwalniam to sie muł robi i po dalszej jeździe raz ma kopa a raz nie i coraz rzadziej ma tego kopa , wgl jeździ ale boje sie nim na miasto wyjeżdżać , ja mam automata , no ale nie zachowuje sie jak automat , automat ma to do siebie ze gdy wcisne podłoge to chwile sie zbiera i przyśpiesza , wiec gdy tak robie i w czasie "zbierania sie" puszcze pedał gazu to obroty idą do 6 tys nawet co na automacie to nie do pomyślenia , jak przełączam na tryb ręczny to zmieniam biegi gdy mi muli a obroty są w takim samym stanie jak były a komputer pokazuje że bieg sie zmienia , u mnie juz tydzień stoi i go zrobić nie mogą , jak wyeliminujemy możliwość z tym czujnikiem to zmieniamy skrzynie bo innego pomysłu nie mamy , ja sie na mechanice nie znam i nie wiem co oni tam jeszcze patrzyli . Zaraz jade jeszcze do elektronika zeby mi wszystkie masy i czujniki dokładnie posprawdzał sam , bo mamy nowego KTS boszowskiego i oprogramowania no ale to tylko do kasowania błędów i sprawdzania elementow nastawczych . Jak wróce i mi coś powie to napisze jeszcze
kamilos2521 - Pon Sie 29, 2011 15:43

Rozumiem to jak wrócisz od elektromechanika to daj coś znać co robił i czy udało się zrobić coś czy jakieś błędy Ci na kompie wyskoczyły napisz wszystko może mi się przyda...
Tylko nie rozumiem co ma skrzynia biegów do przerywania silnika...hmm...ale może coś ma...
Mam nadzieje że zrobisz auto...
Powodzenia i czekam na odpowiedź

kamciozmc - Pon Sie 29, 2011 18:52

niestety na wizyte musze czekać do środy..
na swoim KTS jak sprawdzałem zero błędów , w automacie coś powinno być od sterowania skrzynią biegów , niestety nie ma tam nawet takiej opcji , co mnie martwi , bo bym sie nie dziwił jakbym miał jakiś sprzęt za tysiąc złotych ;x
w środe elektromechanik mi przepatrzy no i zobacze co mi powie ,
szczerze to wątpie zeby to była wina skrzyni , no ale jeśli nic nie znajdziemy , to wymiana będzie ostatecznością.
Dodadkowo dodam ze u mnie w automacie jak robi sie muł to mam ciągle 3 tys obrotów , i jak przełącze na tryb ręczny np jadąc 80 i przerzucam biegi na 3 czy na 6 to dalej obroty mam te same , na tym ekraniku przy liczniku pokazuje zmiane jednak zmiany w jeździe nie czuć , co jest dziwne wiec to musi być coś z elektroniką .
Po diagnozie napisze , i mam nadzieje ze Swoje autko też zrobisz i będzie zapier***ało jak kiedyś ;)

kamilos2521 - Pon Sie 29, 2011 20:05

Witam ja też oddaje w środę do elektromechanika bo mechanik załamuje ręce robił go 5 dni i do niczego nie doszedł, wydaje nam się że to coś z elektryką i mam nadzieje że elektromechanik pomoże...jak będę coś wiedział na pewno dam znać tutaj...
Powodzenia i też daj coś znać

zet-iks - Pon Sie 29, 2011 20:55

Kurcze może to banał, ale skoro każda sugestia się przyda to popróbuj po prostu poruszać "wszystkim co się da" jak auto będzie równo pracować... może przy ruszaniu jakimś kabelkiem spadną obroty i będziesz miał winowajcę... ja miałem podobnie, tyle że w 45 jest inny zapłon i cewki i właśnie walnięta była jedna z wtyczek od cewek. Do tego bardzo to było mylące bo co tylko "pogrzebałem" to autko się naprawiało i myślałem, że już będzie ok. tymczasem okazało się , że zawsze jak coś wymieniem/przeczyściłem to musiałem ruszyć tą wtyczką i przez chwilę było dobrze.

Również problem występował przy rozgrzanym silniku, przez co też kombinowałem, że to coś innego, a okazało się że kabelki od cewek zamontowane są na tych metalowych "klamrach" nie wiem jak to nazwać i gdy silnik się nagrzewał, nagrzewały się klamerki. Kable owinięte taśmą izolacyjną się przez to lekko przemieszczały i już zaczynał szarpać :neutral: .

Oczywiście w 400 nie masz elektronicznego zapłonu i tych kabli, ale może to właśnie coś innego "świruje" w podobny sposób :roll: .

Podobnie jak Ty powymieniałem zbędnie kable, świece itd. a elektryk na komputerze wykazał tylko "wypadanie zapłonu" a tyle to ja sam wiedziałem :???:

kamilos2521 - Nie Wrz 04, 2011 13:28

Dzięki za podpowiedź ale mechanik własnie to co się zna i wie ruszał czyścił sprawdzał itp i nie ma poprawy robił to jak samochód stał zimny i jak byl włączony na biegu jałowym...
Nic się nie polepszyło ale dzięki za sugestie jak mówie każda się przyda bo może to być jakiś banał a ja i mechanik nie myślimy o tym...
Może elektromechanik cos pomoże i zrobi...

[ Dodano: Pią Wrz 02, 2011 20:37 ]
Witam tak jak mówiłem że się odezwę gdy auto wróci o elektromechanika to piszę
Auto jeździ już ok(odpukać jak na razie przejechałem ze 40km po wrocku i stalem w korku) i jest ok nie przerywa nie rzuca nim i jedzie normalnie...
z tego co powiedział mi elektromechanik to było coś nie w porządku z masą nie wnikałem gdzie wiązko od czujnika położenia wału była też robiona bo coś jej nie grało robiła jakieś małe zwarcie i czujnik źle pracował oraz w wiązce kabli co idzie do ecu też coś tam było nie tak mechanik zrobił i jeździ....
Jak zrobię więcej kilometrów to się odezwę czy jest dalej ok
ale mam nadzieje że to koniec moich problemów
dzieki wszystkim za pomoc!!!

[ Dodano: Nie Wrz 04, 2011 13:28 ]
Witam więc moja radośc nie trwała długo samochód po wizycie u elektromechanika chodził dzień dobrze....ale dzisiaj problem został rozwiązany....była zbyt uboga mieszanka za duzo powietrza za mało paliwa i tak samo na pb jak lpg bo lpg bierze wartość mieszanki z pb...
z tego co mówił mechanik taki wioskowy bo on go zrobił w baku było nadciśnienie szło rurka do takiego czarnego dużego pojemnika gdzie jest elektromagnez i czujnik jakiś a pożniej od niego wychodzi kolejna rurka wyczyścił tą rurkę i zrobił coś z tym elektromagnezem żeby dobrze dobierał mieszankę i jeździ super teraz....za dużo powietrza szła z paliwem i dlatego silnik przerywał plus ten elektromagnez przy wysokiej temperaturze coś z nim się działo że puszczał za dużo powietrza
Temat zakończony auto jeżdzi

sobrus - Pon Wrz 05, 2011 09:05

Super że już ok. Nigdy bym nie wpadł na to że może być to wina jakiegoś elektromagnesu.