Zobacz temat - [freelander] ładowanie akumulatora w aucie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [freelander] ładowanie akumulatora w aucie

amik - Pią Lut 03, 2012 17:52
Temat postu: [freelander] ładowanie akumulatora w aucie
witam koledzy mam pytanie , ponieważ nie posiadam garażu tylko taką małą komureczke przy której stoi autko a powinienem podładować aku czy można ładować akumulator nie odłączając go od auta . Konkretnie chodzi o to że po ponownym podłączeniu opuści się szyba od bagażnika a u mnie jest na pewno zamarznięta , nie chciałbym aby zerwało linkę podnośnika a może wyjąć bezpiecznik od szyby w klapie ?? ? Odpowiedzcie prosze bo muszę to zrobić jutro Pozdrawiam
automechanik - Pią Lut 03, 2012 21:35

Można
SyntaX - Pią Lut 03, 2012 23:08

wszystko zależy od rodzaju zastosowanego prostownika.
Generalnie nie powinno się doładowywać akumulatora w samochodzie.
Najbezpieczniejsze jest jego odłączenie i ładowanie poza autem.
Słyszałem o przypadku benzyny 1,8 w którym ktoś tak spalił komputer silnika.
Pytanie na ile masz dobry prostownik i czy ma on stabilizację prądu ładowania.
Nagły skok może spalić delikatną elektronikę auta.
Jak szyba zamarzła to suszarka do włosów w dłoń i grzać.
Wielokrotnie już pisałem na forum że podstawą jest solidne nasączenie ten meszkowatej uszczelki na górze szyby.
Ja używam silikonu do uszczelek i ma tam być aż mokra od tego.
Najczęściej łapie tam, albo na tych rantach u góry.
Tam najlepiej sprawdza się natomiast posmarowanie tego oliwą do maszyn.
Może trochę paprze szybę ale zimą ile razy otwierasz bagażnik.
A dzięki temu problem znika.

boczer - Sob Lut 04, 2012 14:34

Witam, wielokrotnie doładowywałem akumulator bez odłączania początkowo był to zwykły prostownik 2-3 razy, teraz używam prostownika impulsowego wszystko jest OK żadnych niepokojących zdarzeń. Powodzenia
tronsek - Sob Lut 04, 2012 15:54

Można śmiało ładować. Najważniejsze jest, aby podczas ładowania nie włączać jakichkolwiek odbiorników. Wiele razy tak ładowałem aku w swoich autach.
automechanik - Sob Lut 04, 2012 17:52

Bardziej niebezpieczne dla elektroniki jest odpalanie na kable i to zarówno dla dawcy jak i biorcy.
marcin316 - Sob Lut 04, 2012 18:03

We wszystkich autach jakie do tej pory miałem ładowałem aku bez wypinania go z instalacji i nigdy nie było problemów.
amik - Nie Lut 05, 2012 13:43

witam zdecydowalem się jednak nie ładować aku podłączonego do auta próbując zaoszczędzić na ewentualnej awarii podnośnika szyby a ryzykując uszkodzeniu auta pomęczyłem się odpaliłem auto włączyłem ogrzewanie tylnej szyby poczekałem aż całkowicie zejdzie lud spryskałem obficie uszczelke i szybę sprayem do uszczelek i naładowałem aku po za autem
wolałem nie ryzykować i nie spoglądać co chwile przez okno na auto Very Happy Pozdrawiam

sknerko - Pon Lut 06, 2012 08:50

zawsze też ładuję w aucie bez odpinania.
Boncky - Sro Lut 08, 2012 13:35

jedni ładują bez odpinania, drudzy odpinają, ja osobiście jestem zwolennikiem odpinania aku. Z prostej przyczyny, przede wszystkim zazwyczaj używamy prostowników za 60 zł, chiński badziew za którego oznaczenia nie można być pewnym, lub starych prostowników z dziada pradziada... które swoje wysłużyły, mało kto ma prostownik za 1000 zł z rozruchem i z innymi funkcjami do ustawienia itd...

Prostownik w procesie ładowania ma V i A trochę większy niż ten który wychodzi z aku, zapewne każdy widział że podczas ładowania aku elektrolit zachowuje się jak podgrzewana woda...

Jeżeli nie daj Boże, poleci zbyt mocne obciążenie albo inna tego typu sytuacja to możemy coś spalić...

A po co ryzykować?

już kilka aut odpalanych przeze mnie z prostownikiem powywalało bezpieczniki...

co do odpalania z kabli, jest trochę lepiej, chyba że odpalamy tico John Dierrem ;]

ps: miernik w ręce i zmierzcie sobie napięcie aku odłączonego i aku na odpalonym silniku i zmierzcie napięcie prostownika... :)

Aku sprawny pokarze 12,5/14,4 a prostownik 18/20 ?:)

marcin316 - Sro Lut 08, 2012 18:09

Boncky napisał/a:
Aku sprawny pokarze 12,5/14,4 a prostownik 18/20


Będzie miał 18/20, ale bez obciążenia. Ja ładując aku w samochodzie profilaktycznie co jakiś czas sprawdzam napięcie na zaciskach i jeśli przekroczy 15 z groszami to odłączam prostownik. Resztę skoryguje ładowanie w aucie, o ile jest sprawne.

SyntaX - Sro Lut 08, 2012 20:15

Prostownik za 60zł to jest dobry do ładowania akumulatora do skutera.
Porządny prostownik musi kosztować i ważne by prąd ładowania nie przekraczał 1/10 pojemności akumulatora. Najlepiej by prostownik był z regulacją prądu ładowania i układem stabilizacji.
18/20V na zaciskach przy podłączonym akumulatorze świadczy dobitnie o fatalnej wręcz jakości prostownika i takowy nadaje się tylko do kosza.

Istnieją trzy sposoby poprawnego ładowania akumulatora:
• ładowanie wyrównawcze – polega na ładowaniu akumulatora prądem o wartości 1/20 jego pojemności do oznak pełnego naładowania (np. akumulator 50Ah ładuje się prądem 2,5A);

• doładowanie - polega na ładowaniu akumulatora prądem o wartości 1/10 jego pojemności do oznak pełnego naładowania (np. akumulator 50Ah ładuje się prądem 5A);

• ładowanie przyspieszone - polega na ładowaniu akumulatora prądem o wartości 0,8 jego pojemności do czasu rozpoczęcia gazowania, a następnie zmniejsza się prąd do wartości 1/10 jego pojemności i ładuje się do oznak pełnego naładowania (np. akumulator 50Ah ładuje się prądem 40A do rozpoczęcia gazowania, a następnie prądem 5A);
ładowanie to nie jest korzystne dla akumulatora i stosować je należy jedynie w wyjątkowych sytuacjach - Ta opcje mają dobre drogie prostowniki.

Oznaki pełnego naładowania - 3 pomiary wykonane w odstępach godzinnych wskazujące:
• stałą wartość napięcia na zaciskach (dla akumulatorów samochodów osobowych to 12-12,5V);
• stałą gęstość elektrolitu (1,27 – 1,28 g/cm3);
• intensywne gazowanie.

Ponadto dobry prostownik, który ładuje baterię do pełna, pod koniec ładowania osiąga napięcie 2,7 V na ogniwo, czyli ok. 16 V Wyższa wartość jest niedopuszczalna.
Sprawny alternator podczas pracy wytwarza nie więcej niż 14,4 V.

Boncky - Sro Lut 08, 2012 20:36

Synax dziękujemy za wygoglowanie :) Tak jak pisałem 80% osób ma takie prostowniki jakie ma, ja nie ładuje na podłączonym i tyle:)
SyntaX - Sro Lut 08, 2012 20:54

Ja mam prywatnie taki prostownik do użytku domowego:

A na warsztacie u Krzyśka mam dostęp do takiego cuda techniki:


Prostownik inteligentny

LUKASZ80 - Sro Lut 08, 2012 22:21

Witam
Wracając do tematu zamarzniętej już szyby tylnej.
Mam pytanie.
Właśnie po odłączeniu aku od Landa i po podładowaniu i podłączeniu zawsze otwiera się tylna szyba.
ja zrobiłem tak napisał SyntaX i nasmarowałem tą uszczelkę " na ostro", ale po takich mrozach mam jednak obawy co do ponownego podłączenia aku.
Stąd moje pytanie : Co zrobić ( który bezp. wyciągnąć aby przy podłączeniu aku ta szyba się nie otwierała. Boję się zerwania linki ...)\Pozdrawiam

SyntaX - Sro Lut 08, 2012 22:33

Mówisz i masz.


Bezpiecznik nr 31.

LUKASZ80 - Czw Lut 09, 2012 10:18

Syntax wielkie dzięki za tą ściągę. Czy mógłbyś podrzucić jeszcze info na temat przekaźnika świec żarowych ( tzn. gdzie on się znajduje i jaki ewentualnie muszę kupi
ć bo chciałbym go sprawdzić i wymienić ) Aha i napisz jakie świece kupiłeś do swojego Landa. Z góry dziękuję i pozdrawiam

SyntaX - Czw Lut 09, 2012 10:34

Rozumiem że mówimy o silniku TD4. Jeżeli o przekaźnik świec żarowych to jest on zlokalizowany z boku obudowy komputera w takiej małej obudowie z literką "H" chyba
od słowa Heater. Sprawdź jeszcze przekaźnik od rozrusznika.
Świece kupiłem NGK D-Power 32. Tu masz filmik jak odpala przed i po wymianie świecy.
Przed wymianą: http://www.youtube.com/watch?v=yRHGTX26J38
Po wymianie http://www.youtube.com/watch?v=D6vUITA-pkg

LUKASZ80 - Czw Lut 09, 2012 20:31

SyntaX wielkie dzięki.
Kurczaczki nie napisałem jaki mam silnik... czy jest jakaś różnica bo ja mam Landa 2.0 td tego "starego" z silnikiem Rovera 98 km ?

[ Dodano: Czw Lut 09, 2012 20:31 ]
Masakra. Oglądnąłem filmik po wymianie - nie do wiary raz podgrzałeś i petarda.

SyntaX - Czw Lut 09, 2012 20:54

Seria L ma zupełnie inne świece i niestety łatwo je ukręcić.
Zanim zaczniesz wykręcać mocno je podlej odrdzewiaczem.
Gdzieś chyba mam jeszcze Rave do tego modelu.
Specem od serii L jest kolega Win32.
Tutaj mogę polecić te świece.
Świece Freelander

Moment odkręcania świec max 40Nm
Moment dokręcenia 20Nm

Jeśli na kluczu masz 40Nm i nie idzie to znaczy że za słabo podlałeś i nie kręć dalej bo się ułamie.

win32 - Sob Lut 11, 2012 11:51

LUKASZ80 napisał/a:

Kurczaczki nie napisałem jaki mam silnik... czy jest jakaś różnica bo ja mam Landa 2.0 td tego "starego" z silnikiem Rovera 98 km ?


Ma, bo przekaźniki są gdzie indziej, bezpieczniki inaczej, świece są inne i wymienia się tylko trzy z czterech.

SyntaX - Sob Lut 11, 2012 12:00

Tzn. można wymienić i czwartą ale wtedy trzeba wyciągać pompę a to już są koszta to raz. Dwa ta czwarta zwykle stawia opór i się zaczynają jeszcze większe koszta.
win32 - Sob Lut 11, 2012 12:03

Ale po co?
Wczesne wersje głowic L-Series jej nie miały, to dodatek aby spełnić którąś kolejną normę euro. Technicznie silnik ma odpalać na 3 bo tak go projektowano.

Podobnie jak TD5 w Defenderze czy Discovery 2 , tam na 5 cylindrów są tylko 4 świece.