Zobacz temat - [ ROVER 220SDI ] problem ze wspomaganiem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [ ROVER 220SDI ] problem ze wspomaganiem

KWT - Sro Cze 20, 2012 13:21
Temat postu: [ ROVER 220SDI ] problem ze wspomaganiem
witam od niedawna mam problem ze wpomaganiem podczas deszczu ,wjezdzania w kałuze otuż w danej chwili niemoge skrecic wspomaganie przerywa niedzała chwile trwa to z 5-10sec i jest ok moge jezdzic dalej i co jakis czas sie powtarza.... niewiem mi sie zdaje jakby pasek sie sliskał od wody ale niepotrafie tego zdjagnozowac dodam iż jest cały nowy napinacz z rolką paska klinowego!.
leszczu - Sro Cze 20, 2012 13:59

Tak jak piszesz, wygląda na to, że pasek się ślizga Spróbuj może go naciągnąć.
Raptile - Sro Cze 20, 2012 14:39

w SDi raczej jest automatyczny napinacz. Raczej pasek do wymiany
KWT - Sro Cze 20, 2012 14:56

pasek był nowy lecz na starym napinaczu szedł bokiem... dodam iż nieposiadam osłony pod silnikiem czy ona jest tak mocno potrzebna?.
Napinacz jest automatyczny bardzo mocno napina pasek

Raptile - Sro Cze 20, 2012 17:18

jest nie potrzebna ;)
demin - Sro Cze 20, 2012 18:11

A jak już jest poruszony temat wspomagania, to jaka może być przyczyna w R25, że jak ruszę kierownicą to tak skręcona ona o ok 45 stopni i potem znowu muszę użyć trochę siły i skręca dalej. Po prostu nie ma takiej płynności ruchu jak to zazwyczaj bywa :roll:
KWT - Sro Cze 20, 2012 21:16

Raptile, czytałem otym na forum ze dzięki dolnej osłonie silnika niekwiczy rolka od napinacza paska klinowego i to sprawdzone ... a w moim wypadku tylko jak deszcz pada i to muszą byc kałuze dopiero ulega awari wspomaganie wtedy tak jak pisałem kiera sie blokuje i w pompie wspomagania charczy...a tak to moge autem zrobic 200km i nic wszystko pięknie i cudownie dzała.
Raptile - Sro Cze 20, 2012 22:23

KWT, ta ciekawa teoria :lol: od 2 lat nie mam osłony od 4 lat ten sam pasek ;]
KWT - Czw Cze 21, 2012 11:05

Raptile, a niekwiczy ci rolka od paska klinowego jak we wode wjeżdzasz??? bo mi tak a jest nowa ! i tak jak pisałem wspomaganie tylko ulega awari jak wjade w kałuze mi sie wydaje ze powinła byc ta osłona.
Raptile - Czw Cze 21, 2012 11:09

KWT, nic nie kwiczy ;) Jak nie wymieniales paska to moze sproboj . Koszt znikomy a likwitujemy jedną niewiadomą. ( moj pasek ma juz 65 tys km ;P i nic :D )
KWT - Pią Cze 22, 2012 10:29

Raptile, pisałem juz ze pasek wymieniałem...
EMERYT19 - Pią Cze 22, 2012 12:46

a płynu ci nie ubywa?? jak mocno piszczy to raczej pasek... u mnie nawet na nowym pasku piszczalo jak glupie nawet przez 3 dni...
Raptile - Pią Cze 22, 2012 17:23

moze po prostu pompa umiera/ lub maglownica ?
KWT - Wto Cze 26, 2012 08:55

niewiem pompa wydaje sie dobra nic zniej nie cieknie ,nie zauwazyłem by były wycieki płyn sie trzyma w granicy .... dzisaj znowu jak wjehalem w nieduza kałuze iiii awarja na srodku skrzyzowania niemoglem skrecic... . tylko jak pada juz mnie cholera bieze .

[ Dodano: Wto Cze 26, 2012 09:55 ]
EMERYT19, niee ja załozylem nowy pasek i piszczało ,nową rolke od napinacza i dalej piszczało dopiero jak wymieniłem cały napinacz paska klinowego jest ok ale dopuki niewjade w kałuze to chwile zakwiczy i cisza! .

mentos - Wto Cze 26, 2012 10:06

Ja mam identyczne objawy ale woda musi ostro chlusnąć w silnik żeby przestało działać wspomaganie. Najlepsze jest to, ze odkąd nowy pasek się ułożył nie ma nawet piszczenia. Puki co zdarzyło mi sie tak 3 razy w ciągu ponad pół roku. Płynu od wspomagania tez nie ubyło.

Troche mnie zmartwiłeś, ze wymiana napinacza nie pomaga ale w sumie załozenie podłogi pod silnik bedzie tańsze.

rovek - Wto Cze 26, 2012 10:11

Może poprostu pompa wspomagania wam sie zaciera i kiedy tylko może to sie zatrzymuje.
mentos - Sro Gru 09, 2015 14:24

Witajcie

U mnie w wakacje pojawilo sie cykanie z okolicy paskow osprzętu. Mechanicy dobrali sie do pompy. Wymienili rolke i pasek na nowy (nowy byl 15mm krótszy). Dodatkowo ponoc przeczyścili i nasmarowali zabierak od pompy wody. Od tamtego momentu nie mialem problemu z zatrzymująca sie pompa.
Niestety nie jest różowo. Po 2tys km nagle moje auto zostawilo plyn wspomagania na ulicy. Mechanicy wzieli to na siebie. Naprawili i nie wzieli pieniedzy.
W tym tygodniu po okolo kolejnym 2tys mialem powtorke. Z tym, ze teraz nie bylem w stanie uzupelniac plynu i dojechac do warsztatu - tak szybko uciekal plyn.
Naprawili to ponownie i stwierdzili ze musieli dorobic mocowanie przewodu okalajacego alternator aby nie dostawal wibracji i sie nie luzowal. Dzis odebralem auto.
Zastanawiam sie czy to zalatwi sprawe w 100%
Do tej pory mialem szczescie ze te 2 problemy wystapily blisko domu.
Co o tym myslicie? Czy to rozwiazuje problem?

[ Dodano: Sro Gru 09, 2015 14:24 ]
Pojezdzilem troche po ostatniej naprawie wycieku plynu wspomagania i mam wrazenie ze kierownica przy zblizaniu sie do maksymalnego skretu chodzi ciezej, a pompa rzęzi. Przy przygazowaniu slychac nieprzyjemny halas z jej strony. Nagralem filmik https://goo.gl/photos/BKCDLvKr9w3PTu7C7 ale jak go odsluchuje to az mnie przeraza.

Nie mam w sumie gdzie pojechac i zapytac co z tym robic. Czy pompa do wymiany? Wszyscy wiedza co robic jak padlo kompletnie, a tak zero inicjatywy. Z drugiej strony moze maglownica stawia opor. Czy to mozliwe?

slax - Sro Gru 09, 2015 15:26

Pewnie puściła na rozpołowieniu, diabelnie ciężko to ustrojstwo uszczelnić :D
AndrewS - Sro Gru 09, 2015 21:30

Tu masz wątek o uszczelnianiu tej pompy.
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=59234&start=40

Ja jeszcze tego zestawu nie założyłem, o którym pisałem na końcu. :orety:

Remigiusz - Sro Gru 09, 2015 21:40

Silnik na tym filmiku brzmi jak by miał jutra nie dożyc :neutral: Nic nie słychać kiepskie to nagranie :neutral:
mentos - Czw Gru 10, 2015 08:23

No niestety kiepskie nagranie - nie moge go sluchac bo mnie skreca :|
Pompa aktualnie nie puszcza plynu. 2 tygodnie jest staly poziom. Tak jak pisalem: mialem dwie akcje pod tytulem "wyrzucam caly plyn przewodem cisnieniowym pompy". Pewnie dostala przez to niezle w kosc. Chociaz wydaje mi sie ze musi byc jeszcze jakas dodatkowa przyczyna.
Nie chcialbym trzeci raz unieruchomic auta. Chyba nie pozostaje mi nic jak szukanie pomocy w warsztatach specjalizujacych sie we wspomaganiu czyli jakas wycieczka do Gdanska ;)