Zobacz temat - [MG ZR] Sprzedawać czy naprawiać? Pilne!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - [MG ZR] Sprzedawać czy naprawiać? Pilne!

patorasan - Sob Sty 11, 2014 14:36
Temat postu: [MG ZR] Sprzedawać czy naprawiać? Pilne!
Potrzebuje porady.
Kupiliśmy z mężem w grudniu 2013 MG ZR (grafitowy), za niecale 9000 zl jako drugie auto do jeżdżenia dla mnie z dzieckiem. Po doprowadzeniu do oryginalnego stanu ukladu chlodzenia (bylo cos namieszane przez co nie dzialalo ogrzewanie a koszt w warsztacie wyniosl 1550 zl) auto fajnie sie sprawowalo wiec ubezpieczylismy na caly rok i miałam śmigać. Niestety na poczatku stycznia w centrum Wrocławia gdzie mieszkamy nastapil samozaplon. Tu dodam ze to 2,0 turbo diesel i jestem w ... kropce. Jak wyglada klasyczny samozaplon mysle ze wiadomo: skok obrotow, siwy dym na cale skrzyżowanie. Po wyciagnieciu kluczykow dalej chodzi na maxa dopoki olej sie nie skonczy badz cos nie urwie w silniku... Ale moj dylemat polega na czym innym: potrzebuje pilnie auta aby moc sie sprawnie poruszac z małym a niedlugo z dwojgiem i naprawde nie wiem czy lepiej go sprzedac tak jak stoi (czy ktos go w ogole bedzie chcial szybko kupic z uszkodzeniem?) czy bawic sie w szukanie i wymiane silnika gdy budżet już mam napiety na tyle, że skonczylam patrzeć na ten model z sentymentem. Remont turbiny i silnika odradza mi szczerze, juz ktorys mechanik bo wiadomo ze nie ma pewnosci ze i tak nie skonczy sie na wymianie i tylko podniose koszty. Co robic? Musze czyms jezdzic.

ADI-mistrzu - Sob Sty 11, 2014 14:43

Chyba opłaca się wymienić, z uszkodzonym silnikiem sprzedać o kilka tys mniej, więc to co stracisz na sprzedaży możesz włożyć w wymianę silnika.

P.S.
Można wiedzieć co to takiego było w układzie chłodzenia że 1500zł kosztowało :| ?

szoso - Sob Sty 11, 2014 15:02

patorasan napisał/a:
Po wyciagnieciu kluczykow dalej chodzi na maxa dopoki olej sie nie skonczy badz cos nie urwie w silniku...

Można go było zdusić wrzucając wyższy bieg, no ale teraz to sobie można popisać tylko :wink:

piotrekcrash - Sob Sty 11, 2014 15:02

Ogólnie ciężko jest sprzedać Roverka, a uszkodzonego to już w ogóle.
Lepiej naprawić bo nawet jeżeli uda Ci się sprzedać to za grosze w porównaniu do ceny zakupu.

bizon - Sob Sty 11, 2014 15:19

piotrekcrash, dokladnie
monia - Sob Sty 11, 2014 15:23

bizon napisał/a:
piotrekcrash, dokladnie

się rozpisałeś :ok: :P

bizon - Sob Sty 11, 2014 15:25

monia napisał/a:
się rozpisałeś :ok: :P

nie to co Ty :P

patorasan - Sob Sty 11, 2014 15:29

Koszt naprawy ukladu chlodzenia oprocz robocizny zawiera nowa chlodniczke oleju, termostat i plukanie nagrzewnicy. Przedostatni wlasciciel byl domoroslym mechanikiem i poomijal usterki w ukladzie takimi patentami ze nasz mechanik zostawil nam to na pamiatke. Stalowe rurki pozatykane łożyskami, owiniete gumą i trytrkami, cuda wianki. Nie wiem jakim cudem to w ogole spelnialo swoje zadanie ale ja sie nie znam.

P.s. Teraz juz wiem ze moglam wrzucic piatke ale szczerze powiedziawszy ciezko na to wpasc laikowi w momencie stresu gdy nic juz nie widac wokol auta a silnik sprawia wrazenie jakby mial wyleciec w powietrze. :-| Pierwszy odruch po sprawdzeniu czy pedal gazu sie nie zacial to zabrac kluczyk.

Remigiusz - Sob Sty 11, 2014 15:42

Wsadzić silnik nowy i gotowe. Mozna kupić już cal z osprzętem za 900zl :P Jedynie co ma jeszcze wartość w tym aucie to jest Pompa wtryskowa i katalizator :P Reszta to niestety już ceny złomu :neutral:
patorasan - Sob Sty 11, 2014 15:49

A mozesz polecic gdzie kupic za taka cene? ale za tyle juz z turbina? Na allegro sa dwa za 1200 i 1400 zl ale nie mam pojecia w jakim stanie i musialabym kupowac kurierem w ciemno bo sa na drugim koncu polski.
pelson91 - Sob Sty 11, 2014 16:00

klasyczna choroba wściekłych diesli :(
patorasan - Sob Sty 11, 2014 16:03

pelson91 napisał/a:
klasyczna choroba wściekłych diesli :(

niestety... :/

Remigiusz - Sob Sty 11, 2014 16:06

patorasan, Najlepiej gdzieś w okolicy szukać lub na forum :wink: Ja swojego z 220 sprzedałem za 650zl z całym osprzętem :P Niektórzy na allegro maja pojecie humoru co do ceny :wink:

Aukcji jest tez sporo najlepiej by było kupić z jakiegoś 420 lub 220 albo Freelandera i zostawić od razu wtryski :D :P Bedzie więcej mocy. Przełożyć tylko pompę wtryskowa z twojego i ready to go :wink: Lub inne graty z twojego jeżeli są w lepszym stanie i tyle :wink:

http://allegro.pl/silnik-...3851151200.html
http://allegro.pl/silnik-...3844731644.html
http://allegro.pl/silnik-...3801800533.html
http://allegro.pl/rover-2...3802139195.html
http://allegro.pl/silnik-...3849357754.html
http://allegro.pl/rover-6...3809506168.html
http://allegro.pl/silnik-...3858712194.html
http://allegro.pl/silnik-...3861117181.html

patorasan - Sob Sty 11, 2014 16:25

No to jest odpowiedz na wage zlota!! W zyciu bym nie wpadla na to ze od freelandera tez bedzie pasowac, dzieki dzis wszystko przejrze!
ADI-mistrzu - Sob Sty 11, 2014 16:25

A mówią że k-seria ble :D
U nas uszczelkę wydmucha i już a tutaj takie cyry :D

Ale to tak offtopic ;)

Remigiusz, silniki diesla od 96r. niczym się nie różnią aż do 2005r. ?
Bo k-serii już tak freewolnie nie da się zamienić.

Remigiusz - Sob Sty 11, 2014 16:31

Od 2005 roku są trochę różnice ale to jedynie w kolektorze dolotowym która można przełożyć. Sama konstrukcja L-serii jest taka sama.

od 620 jest tylko inna miska olejowa, która by można przełożyć tak to reszta taka sama.

Od Freelandera jest kolektor i Turbina inaczej zamocowana, chyba miska jak w 620 ale nie pamiętam dokładnie, wiec to jest jedyna różnica.

A czy się założy Turbinę od 400/200 do 2005 do ZR i sie nie patrzy na osiągi tylko śmiga na standardzie to nic złego się nie stanie :wink:

Najlepiej szukać w okolicach :wink:

patorasan - Sob Sty 11, 2014 16:32

Nasze MG jest z 2003 i najchetniej oczywiscie wymienilabym na silnik z mlodszego i z mniejszym przebiegiem. ..
Remigiusz - Sob Sty 11, 2014 16:47

patorasan, Te silniki dobrze eksploatowane i do miliona dojada bez problemu :wink:
patorasan - Pon Sty 13, 2014 11:39

Czyli taki silniczek z mg 2005 będzie do naszego pasował? link do allegro A co z osprzętem? Czy turbina razem z silnikiem powinna być wymieniona czy trzeba regenerować? Jakie graty z tego 2005 trzeba by jeszcze mieć żeby wymianę zakończyć sukcesem po takiej awarii bo rozumiem że goły silnik nie wystarczy.
bizon - Pon Sty 13, 2014 13:11

Pytanie: czy zadlawienie o ktorym wspomnial szoso, zmniejsza koszty pozniejszej naprawy czy tylko skraca wstyd przed sasiadami??
kezmanq - Pon Sty 13, 2014 13:43

jasne, że zmniejsza (o ile uda się to zrobić :mrgreen: )
Remigiusz - Pon Sty 13, 2014 13:44

patorasan, Kazdy blok Diesla jest taki sam wiec będzie każdy pasował :wink: Turbinę to można jak silnik padł i się olej skończył razem z blokiem silnika na złom wywalić :evil:

Szukaj innej Turbiny jak nie dostaniesz razem z silnikiem :wink: Napisze tobie jeszcze PW :wink:

Goly silnik wystarczy choć nie wiem co ty pod gołym silnikiem rozumiesz ;)


Jak się olej nie skończy to nic się silnikowy nie dzieje :wink: Jaki tam wstyd to chodzi u uratowanie silnika a nie żaden wstyd :-|