Zobacz temat - [214 i] Spalanie i Hamulce
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [214 i] Spalanie i Hamulce

djalex - Sro Sie 29, 2007 18:53
Temat postu: [214 i] Spalanie i Hamulce
witam kochani jestem tutaj nowy wiec wybaczcie jak zrobie cos nie tak jak nalezy Mam w sumie do was dwa pytania sa to sprawy które odkad kupiłem roverka czyli jakies 2 tygodnie temu bardzo mnie irytuja

1. ostatnio zauwazyłęm ze moja maszyna okropnie zjada z baku qrde myslałem ze silnik 1.4 bedzie w miare oszczedny a on mi zjada 12 litrów/100 km prosze o pomoc napiszcie mi czy to normalne przy stosunkowo normalnej i spokojnej jezdzi.

2. drugi problem mam z hamulcami. nawet po krótkiej trasie przednie tarcze sa nagdzane dosłownie do czerwonosci Nawet felg dotknac nie mozna

Z góry dziekuje za pomoc


POZDRAWIAM

thef - Sro Sie 29, 2007 19:00

Co do spalania jako tako Ci nie pomogę, chociaż może się to wiązać z drugą przypadłością. Najwyraźniej cały czas klocki trą o tarcze stąd bardzo się one rozgrzewają. Pewnikiem coś z tłoczkami, pewnie są lekko zatarte. Czy występuje to na wszystkich czterech kołach?

PS> OSW - Ostrowiec Świętokrzyski, a może hmm. Oświęcim? :mrgreen:

llygas - Sro Sie 29, 2007 19:06

Moim zdaniem jedno jest powiązane z drugim. Podejrzewam to że stoją cylinderki i klocki cały czas stawiają opór tarczy. Zwiększony opór = zwiększone spalanie.
Jedz pierwsze do mechanika, niech sie zajmie hamulcami. Potem sprawdz spalanie. Jestem pewny ze sie zmniejszy.

djalex - Sro Sie 29, 2007 20:00

Przyjacielu z Oswiecimia tak jak Ty jesli chodzi o hamulce to tylko przednie sie grzeja a jeslli chodzi o wizyte u mechania to juz byłem i qrde powiedział mi tyle co nic Kazał jezdzic nim bo z tego co omn wywnioskował to czesci sa nowe i jeszcze nie dotarte sa ale qrde jakos mi to nie pasuje do całej tej układanki jestem jeszcze ustawiony z jednym moze on mi cos pomoze tyle ze dopiero za tydzien bedzie wolny
KRYS - Sro Sie 29, 2007 20:19

odnosnie spalania to tu

http://www.roverki.pl/for...hp?mode=results

i tu

http://www.roverki.pl/art...ne%20techniczne

czesci sa nowe i jeszcze nie dotarte :?: :?: :?: :?:

I zmień mechanika bo jego wyjasnienia to jakaś bzdura.

Rozgrzane tarcze wydłużają drogę hamowania i to sporo. :!: :!: :!: :!:

ADAM1 - Sro Sie 29, 2007 20:21

Nowe nie oznaczaja dobre, zajmij sie cylinderkami , bo ci lozyska w kolach siada, ze o tarzczach i klockach nie wspomne..... i nie jedz wiecej do tego mechanika co stwierdzil , docieranie sie elementow

Co do spalania, to wyeliminuj wpierw usterke z hamolcami, to dalej bedziemy myslec

thef - Sro Sie 29, 2007 20:25

Byłbym skłonny twierdzić, że coś nie tak jest z tłoczkami, że się zacinają. Owszem, możesz pojeździć trochę i sprawdzić, ale raczej coś jest nie tak. Ja się aż tak bardzo nie znam, ale moim zdaniem trzeba te tłoczki sprawdzić. Wiesz jacy są mechanicy.. często tylko byle zarobić i spławić gościa. Spróbuj z tym drugim, oni lubią poprawiać słabszych od siebie.
djalex - Sro Sie 29, 2007 21:10

jak tylko znajdzie chwilke czasu dla mnie to zaraz sie u niego pojawie i dam wam znac jak sie to wyjasniło
eszet - Sro Sie 29, 2007 21:14

Tak na marginesie (sorki Djaleks) to gdzie w ok. Oświęcimia "serwisujecie" swoje maszyny?
thef - Sro Sie 29, 2007 21:14

djalex, mam rozumieć, że jesteś z Oświęcimia, tak? Bo jeżeli tak, to bardzo mi miło. Spocik ogólnopolski w październiku, więc...? A może masz tu sprawdzonych mechaników też, bo jak na razie to ja sam sobie tu majsterkuję :(
djalex - Sro Sie 29, 2007 21:33

tak ja równiez z oswiecimia hehehehe powiem ci szczerze ze jezdzac poprzednim autem mialem sprawdzonego mechanika ale jeszcze mi w roverku nie grzebał ale jak juz napisałem w poprzednim poscie jestem z nim ustawiony na przyszly tydzien i bede widział czy jest mi w stanie cos z nim zrobic
thef - Sro Sie 29, 2007 22:07

Miejmy nadzieję, że coś poradzi. Ważne, żeby nie stwierdził, że za roveki się nie bierze, bo to by go dyskwalifikowało. Przecież to takie same auta jak każde inne. Swoją drogą, chciałbym widzieć kto się u nas nie boi :)
eszet - Czw Sie 30, 2007 07:53

Ja jutro odstawiam mojego do warsztatu(wreszcie sie dopchałem !! )na wymianę kompletnego rozrządu i uszczelnienie półosi- u mnie na wiosce.
Mechanik dobry,ale doczekać się u niego na kolejkę - masakra.
Aha no i ma możliwość podpięcia do kompa.

djalex - Czw Sie 30, 2007 08:24

Eszet a powiedz mi do kogo dajesz maszynke bo ja u ciebie na wiosce robiłem blacharke i malowanie jak sie okaze ze do tego samego goscia to juz bedzie lajt A wtedy jak sie dowiem ze on tez mechanike robi to sie chyba potne :cry: :cry:
eszet - Czw Sie 30, 2007 12:54

Spokojnie,ten robi tylko mechanikę.Warsztat z wieloletnimi tradycjami :grin: M.Wandor.Odkąd pamiętam,zawsze tam był-najpierw ojciec,a teraz młody się zajmuje.Wiele rzeczy mi robił od kaszlaczka,po Forda i nigdy nie narzekałem.
Minus - dłuuuuuga kolejka.Ale jak jest poważniejsza robota - uważam,że warto.
djalex,kto Ci robił blacharkę?

djalex - Czw Sie 30, 2007 14:22

P. Lach hehehehe ale powiem ci ze zrobił kawał dobrej roboty
Olo12 - Czw Sie 30, 2007 14:43

Tak jak już ktoś pisał jedno jest powiazane z drugim czyli duże spalanie zawdzięczasz blokowaniu się hamulców. a co do blokowania to zacznij od sprawdzenia płynu hamulcowego. jeżeli nie jest przeźroczysty tzn że nie ma odpowiednich właściwości ( ma w sobie wodę) a tym samym nie zachowuje się odpowiednio czyli nagrzewa się wcześniej rozszerzając swoją obiętość i tym samym powoduje blokowanie się kół. przed wymianą płynu sprawdź cylinderki( najlepiej zapuść je WD40 dostaje lepszego smarowania.
giewu - Czw Sie 30, 2007 18:40

Olo12 napisał/a:
...jeżeli nie jest przeźroczysty tzn że nie ma odpowiednich właściwości...
Olo12 napisał/a:
...( ma w sobie wodę) a tym samym nie zachowuje się odpowiednio czyli nagrzewa się wcześniej rozszerzając swoją obiętość ...

jesoooo :shock: ...skąd Ty masz takie teorie :shock: ?

Po pierwsze np. Mobil Universal Brake Fluid DOT 4 jest całkowicie nieprzezroczystym płynem hamulcowym, a jednocześnie jednym z najlepszych (z jakich znam) do zastosowania w samochodach osobowych.
Po drugie niekorzystny wpływ wody na własności płynu objawia się zmniejszeniem jego temperatury wrzenia. Najkrócej mówiąc w momencie znacznego nagrzania hamulców (np. przy intensywnym i częstym hamowaniu, np. przy zjeżdżaniu z góry) płyn hamulcowy zaczyna wrzeć. Tworzą się wtedy tzw. korki parowe. Narastanie siły hamowania jest bardzo powolne, a w skrajnych przypadkach może się to objawić całkowitym brakiem siły hamowania.

Olo12 - Czw Sie 30, 2007 22:14

Gniewu to co piszę to nie teoria lecz praktyka a co do przeźroczystości miłem na myśli zmętnienie i widzisz sam potwierdzasz moją nazwijmy teorię jeżęli jest woda to przy niższych temperaturach płyn ulega wrzeniu a jak się piodgrzewa ciecz to zwiększa objętość czyli to co pisałęm. a co do płynu to przytoczę ci słowa mojego mechanika "chłopie z płynu zrobiłą ci się zupa" czyli uległ zmętnieniu.
ADAM1 - Pią Sie 31, 2007 19:25

Olo12 napisał/a:
Gniewu to co piszę to nie teoria lecz praktyka a co do przeźroczystości miłem na myśli zmętnienie i widzisz sam potwierdzasz moją nazwijmy teorię jeżęli jest woda to przy niższych temperaturach płyn ulega wrzeniu a jak się piodgrzewa ciecz to zwiększa objętość czyli to co pisałęm. a co do płynu to przytoczę ci słowa mojego mechanika "chłopie z płynu zrobiłą ci się zupa" czyli uległ zmętnieniu.


Wszystko pieknie i ladnie , ale nie widze tu zwiazku z zapieczonymi cylinderkami.
Nie wysuwalbys takich teori, jak bys znal budowe pompy hamulcowej.
Jak sie rozszezy plyn hamulcowy, to nadmiar jego znajdzie sie w zbiorniczku pompy... i w ukladzie po puszczeniu hamulca nie bedzie zadnego cisnienia..... :wink:

tolik - Pią Sie 31, 2007 21:53
Temat postu: hamulce
A w nawiazaniu do posta adam1[b]zwróc uwagę jak zachowuje sie pedał hamulca.Jak niema ciśnienia odpowiedniego w układzie to pedał może ci leciec do deski.Być może że wszystkiemu jest też winna pompa hamulcowa, która niedomaga bbędąc przyczyną blokowania
ł toczków (jednego lub wiecej)
W moim roverku jak pompa wysiadła, to tak mi zablokowało jedno koło, że wogóle nie mogłem jechać.[/b]

Zigg - Sob Wrz 01, 2007 09:24

djalex, podnies przod auta, potem tył i sprobuj zakrecic kołami.
Kola powinny dac sie pokrecic, moze wystapic lekki opór.
Jesli po kilku obrotach kołem opor wciąż jest duży lub wogole kolem nie da sie ruszyć to sprawa jest jasna.

Stary płyn hamulcowy nie ma nic wspólnego z nieodbijaniem klocków do tarczy, a jedynie z pogorszonym hamowaniem.

Jesli kółka kręcą się wporządku to zapewne masz agresywny styl jazdy lub jesteś "hamulcowym" :D .

Tak wielkie spalanie może też być spowodowane uszkodzoną sondą lambda.

Napisz co sie dowiedziałeś.

Zdrówki,

eszet - Sob Wrz 01, 2007 12:51

Zigg napisał/a:
Jesli kółka kręcą się wporządku to zapewne masz agresywny styl jazdy lub jesteś "hamulcowym" :D .

Nie pomyślałeś jeszcze o łożysku.Wcale nie musi dawać oporu przy wolnym kręceniu.

djalex - Sob Wrz 01, 2007 18:57

jesli chodzi o podnoszenie autka i krecenie kółeczkami to mam to juz za soba krecą sie jak nalezy a ja dalej jestem w dołeczku A jjesli chodzi o "agresywna jazde" i tzw"hamulcowego" to ani jedno ani drugie w moim przypadku nie wystepuje ;(
eszet - Sob Wrz 01, 2007 20:09

djalex napisał/a:
drugi problem mam z hamulcami. nawet po krótkiej trasie przednie tarcze sa nagdzane dosłownie do czerwonosci Nawet felg dotknac nie mozna

A ja nadal się upieram,że to może być wina łożyska.To,ze koło się kręci bez oporów,jeszcze o niczym nie świadczy.
Nie słychać w trakcie jazdy żadnego szumu,buczenia itp?Zwłaszcza "nieco szybszej" jazdy?

giewu - Sob Wrz 01, 2007 21:24
Temat postu: Re: [214 i] Spalanie i Hamulce
djalex napisał/a:
...1. ostatnio zauwazyłęm ze moja maszyna okropnie zjada z baku qrde myslałem ze silnik 1.4 bedzie w miare oszczedny a on mi zjada 12 litrów/100 km prosze o pomoc napiszcie mi czy to normalne przy stosunkowo normalnej i spokojnej jezdzi.
zdecydowanie nie jest to normalne spalanie , to autko przy naprawdę mało oszczędnej jeździe nie powinno przekroczyć w cyklu miejskim 8,5-9 litrów ... powiedzmy, że jak jeździ szatan to 10 litrów ;) ... porównaj to sobie z danymi producenta, który napisał, że w cyklu miejskim Twoje autko powinno się zamknąć średnio w niecałych 8 litrach
djalex napisał/a:
2. drugi problem mam z hamulcami. nawet po krótkiej trasie przednie tarcze sa nagdzane dosłownie do czerwonosci Nawet felg dotknac nie mozna
ten problem najprawdopodobniej sygnalizuje "awarię" zacisków hamulcowych kół przednich (w jakiś sposób nie wracają tłoczki do swojej pozycji (zerknij czy w należytym stanie są prowadnice pływające zacisków, podejrzewam, że niestety przyrdzewiały i nie są skore do normalnej pracy) ... na wszelki wypadek sprawdź również na jakiejś stacji diagnostycznej wartość płynu hamulcowego (koszty będą naprawdę niewielkie, a spokój duszy ogromny ;) ) ...
Sprobuj również z godnie z sugestiami poprzedników zdiagnozować stan łożysk kół przednich choć to jak podejrzewam ewentualnie późniejsza przypadłość ;)

djalex - Sob Wrz 15, 2007 23:50

zrobiłęm wszystko co chyba było mozliwe wymieniłem płyn hamulcowy posprawdzałem tłoczki i łożyska no i qrcze wszystko jest OKI. Jeszcze wpadłą mi dzis jedna mysl, moze klocki sa ze zbyt twardego materiału albo cos w tym stylu?? macie jeszcze jakies pomysły ??
giewu - Nie Wrz 16, 2007 21:59

to sprawdź jeszcze to o czym pisałem post wyżej czyli prowadnice pływające zacisków, bo tego chyba nie zrobiłeś :razz:
"twardość" klocków nie ma praktycznie nic do nagrzewania się kół podczas jazdy ... to tylko i wyłącznie wina nie wracającego w swoje miejsce klocka

toggit - Pon Wrz 17, 2007 00:13

oki to daj jeszcze do wiadomosci jakiego rodzaju masz tarcze- wentylowane czy masywne i ktore to niby czesci sa nowe (wygladaja jak nowe wg tego mechanika)
co do stanu hamulcow to zdejmij kolo i pierw sprawdz czy klocki wracaja spowrotem (jeden siedzi w aucie i naciska na hamulec- tylko kiiilka razy, mozliwe ze masz uklad zapowietrzony),
czy jest minimalny odstep pomiedzy tarcza a klockami a tarcza jest prosta (nie bije na boki) i nie jest wyrobiona (mozliwe ze poprzedni wlasciciel wymienil tylko klocki a tarcza jest do d...y)
mozesz tez pojechac na stacje przegladu zeby ci sprawdzili sile hamowania wszystkich hamulcy , czy czasem pompa nie siada.
a cylinderki zeby sie nie zapiekaly trzeba przy kazdej naprawie smarowac pasta miedziana lub innymi specjalnymi smarami- ale zadnymi zwyklymi i nie klocki tylko same cylinderki

grisha13 - Pon Wrz 17, 2007 00:27

W mojej 216 jak ostatnio troche szalalem i 2 razy po koleji ostro hamowalem ze 190 km/h do zera to tez tarcze swiecily na pomaranczowo i dymek lecial... a mi spala w miescie 7,5-8 (9 z klima). Z tylu sa bebny chyba we wszystkich 200 i slabo tyl hamuje. Moim zdaniem zgadza sie teoria ze cos jest nie tak z klockami i caly czas cos trze, i stawia opor tarczom i silnikowi i stad te spalanie.
Brt - Pon Wrz 17, 2007 00:31

grisha13 napisał/a:
Z tylu sa bebny chyba we wszystkich 200

Były wersje z tarczami z tyłu w pierwszych latach produkcji w wersjach z ABSem ;)

grisha13 - Pon Wrz 17, 2007 13:38

Ja mam wersje z ABSem i mam silnik 1.6 i maxymalne wyposazenie i z tylu bebny;|
sTERYD - Pon Wrz 17, 2007 14:56

bo masz z '98 go roku
gdybyś miał np '96 to byś miał tarcze :D

Brt - Pon Wrz 17, 2007 15:03

dokładnie :D swoją drogą to do tyłka zrobili z tymi bębnami :| może i nie hamują lepiej, ale jak wyglądają :mrgreen: no i łatwiej pogrzebać przy nich ;)
piter34 - Wto Wrz 18, 2007 12:46

grisha13 napisał/a:
Z tylu sa bebny chyba we wszystkich 200 i slabo tyl hamuje

1. W pierwszych latach produkcji (tzn. w 96 i częściowo w 97) z tyłu były tarcze, ale tylko w wersjach z ABS
2. Tył zawsze hamuje słabiej od przodu bez względu na to, czy mamy tarcze, czy bębny.

djalex - Nie Wrz 23, 2007 12:49

zrobiłem juz chyba wszystko i dalej nic dalej tra te wredne hamulce no i zjada mase paliwa;/
toggit - Nie Wrz 23, 2007 15:05

djalex napisał/a:
zrobiłem juz chyba wszystko...

tzn?
wymien dokladnie co zrobiles, bo wszystko moze rowniez znaczyc kupiles nowego rowerka :mrgreen:

giewu - Nie Wrz 23, 2007 17:38

przyłączę się do zdania kolegi toggit ... wymień po kolei co rzeczywiście zrobiłeś lub co i jak sprawdziłeś
djalex - Pon Wrz 24, 2007 18:57

Dobra panowie dzis sie zdenerwoałem i na podwórku sam go rozłozyłem i wyszło jednak na to ze mój "zaufany" mechanik poleciał sobie w kulki......... Zdenerwował mnie okropnie!!!! Wychodzi na to ze koles najnormalniej w swiecie nawet nie popatrzyl do tych kół;//> Wiem juz wszystko To tłoczki poprostu nie wracaja na miejsce
giewu - Pon Wrz 24, 2007 19:43

a jednak :twisted:
thef - Pon Wrz 24, 2007 19:51

Kurcze, niby mechanik i niby oglądał, a my tu bez oglądania od razu dobrą diagnozę postawiliśmy ;) . Krew zalewa jak się czyta o takich specach.
giewu - Pon Wrz 24, 2007 20:06

thef napisał/a:
Kurcze, niby mechanik i niby oglądał, a my tu bez oglądania od razu dobrą diagnozę postawiliśmy ;) . Krew zalewa jak się czyta o takich specach.
bo spec specowi nierówny ;)
djalex - Sro Wrz 26, 2007 18:56

Tefrazaz pozostaje wyelimonowac ta usterke i brac sie za spalanie bo tez mnie przeraza;/
fenster - Sro Wrz 26, 2007 20:06

moj roverek spala srednio w cyklu mieszanym 10 a w trasie 8.5 . Juz duzo razy było na forum o spalaniu w tego typu silnikach. R214 SI ZDECYDOWANIE NIE JEST EKONOMICZNYM AUTKIEM !! !!!!!!!! Mozesz powalczyc o dwa litry ale o wiecej to raczej ciężko.

A tak z ciekawosci to jakiego koloru masz wtryskiwacze?? kremowe czy niebieskie???

S - Sro Wrz 26, 2007 20:27

Witam.
W paru slowach o problemach jakie mialem.
Moj 216 Si w trasie potrafil spalic 14 litrow. Jezdzilem i szukalem pomocy u roznych "fachowcow" az trafilem do elektornika ktory stwierdzil ze padla sonda na wydechu. Przy czym u mnie byl objaw przy dodawaniu gazu - samochod troche sie dusil i nie przyspieszal jak na 110 KM przystalo (choc po 10 latach stadko jest chyba mniejsze). Dobral z katalogu Boscha (orginalana tez boscha) i od tego czasu jest OK:) (jak dobrze pamietam to sprawdzal cisnienie na cylindrach i robil anlalize spalin).
Tyle jesli chodzi o duze spalanie.
Jesli chodzi o hamulce to tez mialem problem z powrotem tloczkow ale to wykryl diagnosta przy przegladzie okresowym. Oczywiscie mechanik ktory mial to zrobic nie widzial usterki i dla niego nie bylo problemu. Jakos udalo sie to wytlumaczyc po kilku telefonach i wizytach w warsztacie nekanie sie oplacilo:)
Na dzien dzisiejszy moj roverek pali w miescie od 9÷12 ale najczesciej nie przekracza 10 i co ciekawe nie ma znaczenia czy z klima czy bez. Mozliwe ze mam za blisko do pracy i nie nagrzewa sie wystarczajaco. W trasie przy spokojnej jezdzie 6,5 litra z klima 7. w opcji "pospiech" ale nie szybciej niz 140 km/h 7,5 z klima.
Mam nadzieje ze moj debiut na forum na cos sie przyda. Pozdrawiam

T-K - Sro Wrz 26, 2007 20:53

Chciałbyś się odnieść jeszcze do tarcz z tyłu ;) Mój jest z 98r. i również posiada z tyłu tarcze, wersja z ABSem.
Dzenson - Czw Wrz 27, 2007 11:32

Ja również 98 i również tarcze posiadam na tyle. Oczywiście ABS.
Sebas84 - Czw Wrz 27, 2007 22:23

Ja tez mam tarcze z tylu:). Wersja z ABS, początek 98r.
Valander_wwa - Czw Wrz 27, 2007 22:51

kolego fenster, kolegadjalex, ma silnik 1.4 8V, a ten silnik wierz mi lub nie JEST EKONOMICZNY, nie trzeba tutaj wielkiej filozofii żeby uzyskać niskie spalanie. W wyższych partiach obrotów potrafi wziąć nawet i 9l w mieście, ale nikt przecie nie ciśnie do 5 tys. obrotów przez pełen bak... w każdym bądź razie, jeżeli przy tym silniku ma się większe spalanie nie jest to normalne i kwalifikuje się do zajrzenia pod maskę.
grisha13 - Nie Wrz 30, 2007 22:56

No dla mnie to tez nie jest normalne bo moja 216 przy dynamicznej jezdzie po miescie spala 7-8 litrow z klima, a jak troche poszaleje to 9.
djalex - Pon Paź 01, 2007 14:25

PANOWIE NORMALNOIE JESTEM W SZOKU. KURCZE CZY TIO MOZLIWE ZEBY PRZEWODY HAMULCOWE MAM NA MYSLI AMA GUMOWA CZEŚĆ KOSZTOWAŁY AZ 70 ZETA ZA SZTUKE?? PRZECIEZ TO CHYBA NIE JEST MOZLIWE................
sTERYD - Pon Paź 01, 2007 15:36

to nie jest tylko guma
ten przewód musi bezpiecznie wytrzymać dość duże ciśnienie przy skokowych zmianach, więc musi być trochę wzmocniony. Jakbyś sie przyjrzał, to światło przewodu to jest jakieś 1,5-2mm a reszta to guma i zbrojenie stalowe (kilka warstw) więc faktycznie nie jest to najtańsze, :sad:

djalex - Pon Paź 01, 2007 17:14

A panowie mam jeszcze jedno pytanie moze wie ktos jaka ma byc srednica tłoczka hamulcowego w przednim zacisku
giewu - Pon Paź 01, 2007 17:17

djalex napisał/a:
A panowie mam jeszcze jedno pytanie moze wie ktos jaka ma byc srednica tłoczka hamulcowego w przednim zacisku
54mm
toggit - Pon Paź 01, 2007 17:22

wlasnie co do srednicy to 54 mm sa do przednich ale wentylowanych czy sie myle?
giewu - Pon Paź 01, 2007 17:33

toggit napisał/a:
wlasnie co do srednicy to 54 mm sa do przednich ale wentylowanych czy sie myle?
54 mm są zarówno do tarcz przednich wentylowanych jak i do pełnych ...
fenster - Pon Paź 01, 2007 19:49

nie doczytałem ze rozmawiamy tutaj o 8V ja mam 16V i tu opisalem moje spalanie
piter34 - Czw Paź 04, 2007 13:09

Valander_wwa napisał/a:
kolego fenster, kolegadjalex, ma silnik 1.4 8V, a ten silnik wierz mi lub nie JEST EKONOMICZNY, nie trzeba tutaj wielkiej filozofii żeby uzyskać niskie spalanie

R200 1.4 8V mojej żony, ujeżdżany aktualnie przeze mnie spalił w Krakowie 9,3l/100km.
Warunki "bardzo miejskie", tzn. bardzo często 850rpm i pokonywanie odcinka o długości 1km w ok. 25-30minut. :/