Zobacz temat - [R600] Falowanie obrotów, skrzynia biegów, etc
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Falowanie obrotów, skrzynia biegów, etc

Vader - Pią Maj 16, 2008 11:33
Temat postu: [R600] Falowanie obrotów, skrzynia biegów, etc
Witam, kupiłem niedawno Roverka 600, w Dieslu. Jestem bardzo zadowolony, autko jest piękne :) Jest jednak pare szczegółów, które wymagają naprawy, jednak najpierw chciałbym poradzić się Was.

1. Falowanie obrotów. Zjawisko opisane w technicznym FAQ. Silnik pracuje nieregularnie na wolnym biegu, trzesie sie i wprowadza w drgania samochod. Po dodaniu gazu, zjawisko generalnie ustaje, a po 2000obr nie wystepuje w ogole. W FAQ podano listę przyczyn, moja prosba do was jest taka, aby ktoś podał mi szacunkowe, przybliżone kwoty naprawy w zależności od przyczyny.

2. Skrzynia biegów, a dokładnie drążek przy pewnej czestotliwości drgań samochodu zaczyna rzęzic. Jeżeli go przytrzymac i lekko docisnąc to zjawisko ustaje. Jest możliwa taka wymiana drażka i tego układu w srodku, na jakiś bardziej sztywny i nie wydający dzwięków? Jeżeli tak, to czy zrobi mi to każdy mechanik i mniej więcej jaki byłby orientacyjny koszt takiej zabawy?

3. Radyjko samochodowe. Wiem, że jest osobny dział CarAudio, ale wolałem napisać wszystko w jednym poscie. Byłbym zainsteresowany takim, które swoim wyglądem jest dopasowane do typowego, Roverowskiego oldschoolowego designu wewnętrznego. Koszt - powiedzmy do 400zł.

Za odpowiedzi z góry dziękuję i za ignorancję przepraszam :)
pozdro

sTERYD - Pią Maj 16, 2008 12:52

ad2 masz tutaj:
http://www.roverki.pl/zro...dieslu-sdi.html ;)

Vader - Pią Maj 16, 2008 13:25

Dzięki, nie wygląda to na jakąś wielce skomplikowaną robotę. Może w granicach 100zł się zmieszcze... :)
NEOSSS - Pią Maj 16, 2008 13:31

Ad.1 Sprawdz wiazke przy silniku, odepnij wszystkie wtyczki, przeczysc i poskladaj... Sprawdz filtr powietrza, paliwa, gruszke i korek wlewu... Jezeli to nie pomoze to odepnij przeplywke i sprawdz jak bedzie chodzil bez niej...
Ad.2 Drazki kosztuja 100zł
Ad.3 Blaupunkt Queens MP56 - 4096 kolorów podswietlania, MP3/CD, USB, MMC/SD, ladny stylowy wyglad i jest idealnie zsynchronizowany z instalacja Roverka. Przy wlaczaniu postojowek zapala sie srodkowa galka na niebiesko, przy wylaczaniu zaplonu radio sie wylacza ale poprzez wcisniecie On mozna je wlaczyc bez kluczykow co w innych radiach bez przerobki instalacji nie zbytnio jest mozliwe...

bzysiu - Sro Maj 21, 2008 12:41

Witam
Jeśli chodzi o pkt 2 czyli skrzynię biegów to miałe podobny problem w swoim 620SDi
Sprawdzane zostały wodziki, olej w skrzyni i zimeringi i podczas takiej operacji okazało się że - niestety ale skrzynia biegów miała luzy. Problem ten opisywałem przez chwilę na elektrodzie. Wymieniłem początkowo impulsator i zegary. Brak efektu poprawy na lepsze. Wymieniłem skrzynię i wszystkie moje problemy zniknęły falowanie obrotów, falowanie szybkościomierza plus fakt że na luzie spadał do zera. Koszt skrzyni mieści się w granicach 600-1000zł do tego zimeringi ale prawy musi być oryginalny zaś lewy może być od hondy - w sumie 50zł Cena w Łodzi za usługę to 250zł Bolał taki zabieg ale na prawdę był u mnie jedynym wyjściem.
Pozdrawiam
P.S. Proponuje najpierw zrobić rekonesans i pójść do mechanika z prawdziwego zdarzenia na przegląd autka

piter34 - Sro Maj 21, 2008 13:11

bzysiu napisał/a:
Wymieniłem skrzynię i wszystkie moje problemy zniknęły falowanie obrotów, falowanie szybkościomierza plus fakt że na luzie spadał do zera.

Zupełnie nie rozumiem w jaki sposób skrzynia biegów może wpływać na falowanie obrotów lub wskazania licznika prędkości. :roll:
Moim zdaniem przy okazji wymiany skrzyni podłączono jakiś luźny kabelek lub zaizolowano te poprzecierane we wiązce :roll:

Vader - Sro Maj 21, 2008 13:23

Dziękuję za rady. Umówiłem się 26-go na diagnostykę silnika, okaże się (mam taką nadzieję) co jest nie tak i co należy wymienić. Jak już będzie jasne i zostanie autko naprawione, to napiszę co poszło do wymiany, jaka cena i gdzie - może innym się przydać.
NEOSSS - Sro Maj 21, 2008 13:23

piter34, ma i to znaczace roznice we wskazaniach licznika predkosci... Juz tlumacze, w skrzyni jest gniazdo polosi gdzie zatrybia sie slimak impulsometru. Wymienialem ostatnio forumowiczowi z Warszawy skrzynie biegow w dieselku z roku 98r. gdzie gniazdo polosi bylo tak wyrobione ze pocielo slimak impulsometru i nawet wsadzony nowy silmaczek sie nie zatrybial dlatego nie chodzil predkosciomierz, po wyjeciu skrzyni i kupnie gniazda okazalo sie ze sa pokrzywione satelity itd i zdecydowalismy sie na wymiane calej skrzyni... :wink:
piter34 - Sro Maj 21, 2008 15:49

NEOSSS napisał/a:
piter34, ma i to znaczace roznice we wskazaniach licznika predkosci...

Tak, racja. :roll: Ma wpływ na wskazania licznika prędkości, bo jest tam impulsator.

Jednak z falowaniem obrotów nie ma nic wspólnego.

Vader - Czw Maj 22, 2008 12:39

Zaobserwowałem jeszcze jeden ciekawy fakt. Jak były upały, to problem z obrotami i szarpaniem praktycznie zniknął, silnik pracował niemalże perfekcyjnie. Teraz, jak spadły deszcze, to problem powrócił.

Może to po prostu elektryka do wymiany? :\ No nic, przekonam sie po diagnostyce.

bzysiu - Czw Maj 22, 2008 18:54

NEOSSS właśnie o to mi chodziło ale nie mam takiej wiedzy i nie potrafiłem tak dokładnie wytłumaczyć Dzięki
U mnie jak już pisałem falowały obroty a nie falują więc jestem szczęśliwy jak na razie bo jeszcze nie wiem czemu z nienacka zapala się kontrolka check engine i abs (jak im się chce naprzemian ale nie razem) Powiedziano mi że mogą być mokre jakieś wtyki lub pośniedziałe

NEOSSS - Pią Maj 23, 2008 08:29

Dokładnie chłopaki, rozpinając kostki przeczyście je np. rozpuszczalnikiem i poskładzajcie do kupy... Napewno pomoże... :roll:
Chester - Pią Maj 23, 2008 13:25

NEOSSS napisał/a:
Dokładnie chłopaki, rozpinając kostki przeczyście je np. rozpuszczalnikiem i poskładzajcie do kupy... Napewno pomoże... :roll:
no cóż tu się z kolega nie zgodze... u mnie rozebranie i przeczyszcze u mie nic nie pomogło dopiero wymiana czujnika chłodzenia silnika wyeliminowała falowanie obrotów miejmy nadzieje ze na zawsze....
dobryziom - Pią Maj 23, 2008 13:30

Vader napisał/a:
Zaobserwowałem jeszcze jeden ciekawy fakt. Jak były upały, to problem z obrotami i szarpaniem praktycznie zniknął, silnik pracował niemalże perfekcyjnie. Teraz, jak spadły deszcze, to problem powrócił.

Może to po prostu elektryka do wymiany? :\ No nic, przekonam sie po diagnostyce.



wymień świece i kable i problem zniknie... od razu możesz tez kopułkę i palec wymienić bo koszt znikomy.

NEOSSS - Pią Maj 23, 2008 13:54

dobryziom, chłopaki mają dieselki... :twisted:
dobryziom - Pią Maj 23, 2008 14:17

no to wpadłem bo przeczytałem ostanie posty:p
Vader - Pon Maj 26, 2008 16:06

Ehhhh panowie..:( Powiesić się, czy pod pociąg rzucić?

Dwa słowa. Pompa wtryskowa. Pozamiatane. Czas zbierać pieniądze..

piter34 - Pon Maj 26, 2008 16:08

Vader napisał/a:
Dwa słowa. Pompa wtryskowa. Pozamiatane. Czas zbierać pieniądze..

Wróżbita czy jasnowidz? :shock:

Vader - Pon Maj 26, 2008 16:18

Dzisiaj miałem te diagnostykę silnika. Panowie posprawdzali wszystko i ostatecznie okazała się być to pompa wtryskowa. Niestety:(
piter34 - Pon Maj 26, 2008 16:32

Vader napisał/a:
okazała się być to pompa wtryskowa.

Vader jednak jasnowidz :lol:

thef - Pon Maj 26, 2008 17:41

Vader napisał/a:
Dzisiaj miałem te diagnostykę silnika. Panowie posprawdzali wszystko i ostatecznie okazała się być to pompa wtryskowa. Niestety:(
Żeby się czasem nie okazało, że zabulisz grube stówki za wymianę/regeneracją pompy w której należy tylko dojść do ładu z kabelkami, czujnikiem temperatury paliwa bądź zaworkiem. Przydałoby się, żebyś się dowiedział na podstawie jakich parametrów odczytanych z komputera fachowcy doszli do wniosku, że padła pompa.
NEOSSS - Pon Maj 26, 2008 19:31

Vader, jak to pompa wtryskowa? A co Ci powiedzieli ze za to odpowiada? JA OBSTAJE ZA TYM ABYS SPRAWDZIL WTYCZKI I PRZECZYSCIL JE!!!
Vader - Pon Maj 26, 2008 20:06

No tak. Niestety tutaj wychodzi moja ignorancja. Nie znam się kompletnie na samochodach, długi czas ta tematyka była dla mnie kompletnie obca. Właśćiwie, gdyby chcieli, mogliby mi wcisnąc kit, że w rurze wydechowej zamieszkał szczur i muszę jechać z samochodem do zakładu deratyzacji...

Macie więcej doświadczenia. Rozumiem zatem, że uważacie za mało prawdopodobne to, by była to pompa wtryskowa? Spróbuję porozłączać i przeczyścić te wtyczki w sobotę (przynajmniej te, które rzucą mi się w oczy...) Może cokolwiek to da. Jeśli nie, to powstaje problem. Skoro mechanicy (czyli chyba eksperci, przynajmniej w porównaniu do mnie) skasowali mnie na 100wkę i podali (załóżmy) niewłaściwą przyczyne, to co robić dalej?

NEOSSS - Pon Maj 26, 2008 20:14

Vader, ubierz sie po roboczemu, wez pędzelek i rozpuszczalnik, nerwy za pas i stań przy silniku, wszystkie kostki porozłączaj i przeczyść, przyjrzyj sie czy przewody są całe a następnie spowrotem pozkładaj wtyczki i to chyba narazie na tyle...
hasip - Pon Maj 26, 2008 20:55

Witam.
Jeżdzę 220SDi z 99r.
Miałem problemy z nierównomierną pracą silnika. Wizyty u wielu mechaników wskazywały na złą pracę pompy wtryskowej i też szykowałem już kasę, jednak coś mnie tknęło i postanowiłem sprawdzić połączenia kabli na kostkach przy pompie.
Od momentu kiedy je przeczyścłem Roverek chodzi rewelacyjnie. Fachowcy u których byłem okazali się trochę leniwi co mogo mnie kosztować kilka złotych.

Golab33 - Wto Maj 27, 2008 12:52

jakby to była pompa to samochód moi zdaniem w całym zakresie obrotów zachowywał by się dziwnie. Też miałem ten problem, ale ze mechanik uczciwy i sie troszke znał to skasował mnie 200zł i samochod jak nówka, więc wymiana pompy to zły pomysł, odpuśc sobie. :razz:
Vader - Wto Maj 27, 2008 13:18

Macie chyba racje. W sobote biore rozpuszczalnik, cos do czyszczenia i sprobuje powalczyć. Mam wielka nadzieje, ze nic nie spieprze, bo wtedy dopiero bedzie wstyd :D
thef - Wto Maj 27, 2008 15:22

Vader napisał/a:
Macie chyba racje. W sobote biore rozpuszczalnik, cos do czyszczenia i sprobuje powalczyć. Mam wielka nadzieje, ze nic nie spieprze, bo wtedy dopiero bedzie wstyd :D
Zaopatrz się w spray do styków (zapytaj w jakimś sklepie z elektroniką, a może i w każdym hipermarkecie dostaniesz), taśmę izolacyjną, lutownicę i trochę wolnego czasu. Zacznij od sprawdzenia kostek w okolicach pompy wtryskowej. Zdejmij górną rurę intercoolera, odkręć mocowanie wtyczek (metalowy stelażyk pod pompą), żeby mieć trochę miejsca. Rozepnij kostki i sprawdź dokładnie z obu stron czy gdzieś się kabelek nie ułamał, może nawet izolacja być cała, a w środku kabelek złamany (wyczujesz to palcami), czy któryś wtyk nie zaśniedział i tym podobne. Jeśli trzeba - polutuj wszystko. Popsikaj dokładnie wszystkie wtyczki i poczekaj aż spray odparuje. Potem rozwiń izolację z całej wiązki idącej od pompy do kostek za obudową rozrządu i szukaj przetarć, złamań i nadpaleń. Wyczyść miejsca odsłonięte z ewentualnego nalotu, polutuj gdzie trzeba i ładnie zaizoluj. Z kostkami za obudową rozrządu zrób to samo co z tymi przy pompie - popsikaj sprayem a potem złóż do kupy. Tą zabawę trzeba robić bardzo dokładnie i powoli, żeby nie przeoczyć żadnych uszkodzeń. Dlatego najlepiej zabierz się za to w wolne popołudnie, tak żeby mieć ze trzy godziny czasu na zrobienie tego. Po całej robocie zaizoluj całą wiązkę od nowa i dokładnie i ułóż ją tak by nie dotykała silnika i plastyków tam gdzie tylko się da. Powodzenia ;)
PS>Ja dopiero za trzecim razem zrobiłem to tak, jak należy, bo wydawało mi się, że wszystko jest już polutowane, a okazało się że jeden z przewodów wiązki idącej od pompy zakończonej wtyczką z trzema pinami był nadłamany pod izolacją przy samym wejściu do wtyczki.

piter34 - Wto Maj 27, 2008 15:35

thef, może zrobisz jakieś fotostory albo poradnik dot. naprawy tej nieszczęsnej wiązki...? :roll:
thef - Wto Maj 27, 2008 15:57

piter34 napisał/a:
thef, może zrobisz jakieś fotostory albo poradnik dot. naprawy tej nieszczęsnej wiązki...? :roll:
Piter, to chyba dobry pomysł, bo pisanie postów na ten temat już trochę mnie zmęczyło ;) . Co prawda do fotostory musiałbym rozbierać tą wiązkę jeszcze raz, no ale kto wie, może się poświęcę ;) . Sam, opis mogę trzasnąć w wolnej chwili.
mcteusz - Wto Maj 27, 2008 19:36

thef napisał/a:
piter34 napisał/a:
thef, może zrobisz jakieś fotostory albo poradnik dot. naprawy tej nieszczęsnej wiązki...? :roll:
Piter, to chyba dobry pomysł, bo pisanie postów na ten temat już trochę mnie zmęczyło ;) . Co prawda do fotostory musiałbym rozbierać tą wiązkę jeszcze raz, no ale kto wie, może się poświęcę ;) . Sam, opis mogę trzasnąć w wolnej chwili.


To po co rozbierać swoją... Jak ktoś z okolic będzie się kiedyś przybierał do tej roboty to tylko zgadajcie sie na odpowiedni termin, z odpowiednią ilością złotego napoju bogów... i będzie 2 w jednym...

thef - Wto Maj 27, 2008 21:20

mcteusz napisał/a:
To po co rozbierać swoją... Jak ktoś z okolic będzie się kiedyś przybierał do tej roboty to tylko zgadajcie sie na odpowiedni termin, z odpowiednią ilością złotego napoju bogów... i będzie 2 w jednym...
Święte słowa, zatem czekam na chętnych ;)
Vader - Czw Maj 29, 2008 09:56

No nie powiem, obrazkowa instrukcja by się bardzo przydała :-)

Swoją drogą, w ramach kolejnych obserwacji zachowania silnika: teraz znów jest gorąco i szarpania praktycznie nie ma wcale. Za to auto bardzo mułowato jeździ, tak jakby nie było tego przyspieszenia. Moge wcisnac gaz do dechy i w przedziale 2500-3000 rpm nie ma jakiegos znaczacego wzrostu przyspieszenia.

NEOSSS - Czw Maj 29, 2008 10:27

Vader, odepnij przepływomierz... I sprawdź czy nastąpią zmiany...
Vader - Wto Cze 17, 2008 10:40

Witam ponownie, historii ciąg dalszy :)

Nie miałem oczywiscie czasu, żeby się zając autem. Ta robota mnie wykończy, ale trudno.
Ostatnio wydawało mi się - że woda się zagotowała w chłodnicy i pojechałem do serwisu. Tam wyciągneli termostat (bo na zamiennik hondowski musze troche poczekać) i okazało się, że problem zniknął całkowicie. Czy pogoda, czy deszcz, silniczek pracuje normalnie. Żadnych szarpań, żadnych dymków, normalna praca.

Zostaje tylko sprawa związana z przyspieszeniem. Wydaje mi się, że to może być kwestia poluzowanego cybantu rury intercoolera. No i sprężarka chyba bierze olej, rury intercollera "pocą się", a wskutek owego poluzowania, obudowa filtru powietrza jest wilgotna z oleju.

Może czas na regenerację sprężarki i czyszczenie chłodnicy intercoolera?

Zaskakuje mnie to wszystko. Jaki może mieć związek zawór termostatyczny z kopceniem i pracą silnika? Zagadka dziejów.

Mieliście jednak rację - to zatem nie jest pompa wtryskowa. Uratowaliście mój budżet. Jak kiedys sie pojawie na zlocie, to wisze wam flaszke :) Tamci mechanicy mnie oszukali (nie wspominajać już o tym, że mi uszkodzili lakier...)

Jutro jadę poprawić te rurę intercoolera, zobaczymy czy pojawi się wreszcie to turbo. Bo póki co, przy 2500-3000 moge wciskać do dechy gaz - i żadnego wzrostu przyspieszenia ;\ (słychać charakterystyczne syczenie, które się pojawia przy 2500rpm)

Brt - Wto Cze 17, 2008 11:35

narazie pouszczelniaj wszyustko i to pewnie wystarczy. Co do brania oleju, to określ ile Ci tego oleju idzie np. na 1000km ;)
Vader - Pią Cze 20, 2008 10:34

Sprawdziłem rano olej - stan w połowie, między max a min. A był wymieniany w maju, do pełna. Sprawdzałem wtedy i był max. Zrobiłem jakieś 3 tys kilometrów. Wychodzi na to, że sporo jednak bierze tego oleju. Pytanie czy tylko turbina, czy może gdzieś jeszcze są jakieś nieszczelności....
NEOSSS - Pią Cze 20, 2008 10:48

Vader, sprawdz szczelnosc rur od trubiny oraz rurek olejoweych, umyj silnik, na noc poloz bialy karton pod silnik i bedziesz widzial czy gdzies jest mokry i z kad kapie... Jezeli wszystko jeszt szczelne to trubina puszcza olej w eter
piter34 - Nie Cze 22, 2008 21:16

Vader napisał/a:
Zaskakuje mnie to wszystko. Jaki może mieć związek zawór termostatyczny z kopceniem i pracą silnika? Zagadka dziejów.

Bez termostatu płyn chłodniczy ma niższą temperaturę. Być może to falowanie występowało tylko, gdy silnik był bardzo ciepły? Może tutaj trzeba szukać przyczyny?

Vader - Pon Cze 23, 2008 22:37

Wtedy te objawy były zarówno na zimnym jak i na ciepłym...

Ale teraz, to już chyba koniec nastąpił. Mój Roverek zdechł całkiem. Nie wiem czy kwalifikuje się to na osobny temat, jestem tak zawiedziony i zmęczony, że nie mam siły myśleć.

Na trasie zabrze-gliwice, silnik zgasł i zapaliła się kontrola check engine. Nie dalo sie odpalic, ale po chwili zaskoczył. Po pokonaniu kilku kilometrów, znów to samo. Znów proba odpalenia - ale tym razem coś zarzęźiło w silniku i zgasł, dało sie też wyczuć lekki smrodek. (ale nic nie dymiło i nie kopciło). Odholowaliśmy roverka, bo co innego można było zrobić.

Wymieniany był dwa dni temu filtr paliwa, oraz zamontowany termostat. Hondowski zamiennik, analogiczny do tego: http://www.tomateam.pl/sk...&m_dzial=&c=869

Wskaźnik temperatury był w połowie, ale pomimo tego, po próbie drugiego odpalenia, swiecila się jakiś czas czerwona kontrolka przekroczenia tmp w chlodnicy.

Po przekreceniu kluczykow w stacyjce na 2 pozycje, miga zolte swiatelko check engine.

Albo mnie poprzedni wlasciciel bardzo oszukal na tym samochodzie, albo zalozyli mi zle / zły termostat i doszlo do przekroczenia tmp silnika i zatarcia czy co...
Sorka, ze znow Wam zawracam głowe swoimi smiesznymi problemami, ale tutaj chyba na nic zdadzą się rady.. czeka mnie blaganie o termin u mechanika i olbrzymi koszt naprawy.

Szkoda, bo szalenie polubiłem ten samochód. Nie chcialbym jezdzic innym.

thef - Pon Cze 23, 2008 22:44

Vader napisał/a:
swiecila się jakiś czas czerwona kontrolka przekroczenia tmp w chlodnicy
Nigdy nie słyszałem o takiej kontrolce w roverku :hmm: przecież jest wskaźnik temperatury.
Vader napisał/a:
Po przekreceniu kluczykow w stacyjce na 2 pozycje, miga zolte swiatelko check engine
Kurcze, o takim objawie też pierwszy raz słyszę :hmm:

Próbowałeś odczytać kody błędów komputera?

Vader - Pon Cze 23, 2008 22:50

Ad1: Taka czerwona "termometr zanurzony w wodzie"

Ad2: Taka żólta, z narysowanym silnikiem (albo coś w ten desen)

Wiem, śmiesznie się czyta posty, kogoś kogo się nie zna, na urlopie przeczytam wnikliwie RAVE :) obiecuje... (chyba, ze zbankrutuje i wyląduje na ulicy, przez ten samochod)

Nie sprawdzalem błędów, nigdy tego nie robilem, a rzecz wydarzyła się dzisiaj, przed 2ma godzinami.....

EDIT: Chyba będę musiał ustawić się u NEOSS w kolejce w sprawie zamówienia silnika ;(

thef - Pon Cze 23, 2008 22:56

Vader napisał/a:
Ad1: Taka czerwona "termometr zanurzony w wodzie"
O kurcze, nigdy nie spotkałem się z takową w 600ce, ale nie mówię, że nie masz takiej..
Vader napisał/a:
Ad2: Taka żólta, z narysowanym silnikiem (albo coś w ten desen)
Tu się zgadza, tylko pierwszy raz spotykam się z jej mruganiem przez odpaleniem silnika. Może to ostrzeżenie żeby go nie odpalać.. :hmm:
Vader napisał/a:
Wiem, śmiesznie się czyta posty, kogoś kogo się nie zna, na urlopie przeczytam wnikliwie RAVE :)
Nie, Twój post wcale nie jest śmieszny, po prostu nie spotkałem się jeszcze z takimi objawami w roverku i się trochę dziwię.

Postudiuj ten artykuł ( http://www.roverki.pl/article.php?sid=420 ) i jak tylko będziesz mógł to odczytaj te błędy i napisz co wyszło.

[ Dodano: Pon Cze 23, 2008 22:59 ]
Mógłbyś pokazać dokładną lokalizację tej kontrolki temperatury?

NEOSSS - Wto Cze 24, 2008 00:36

Vader, dzwoń do mnie i opisz mi usterkę może pomogę 517 465 654... Szkoda dieselka a naprawdę lubię te silniczki... Jeżeli stuka i puka w silniku to mogą być to zawory, bądź wypalone tłoki, jeżeli został przegrzany to poszła uszczelka i oby głowica nie wymagała wymiany bądź planowania...
Gdyby poszedł rozrząd było by puk i ciacho by już nam nie ruszyło...

mariuszek86 - Wto Cze 24, 2008 17:02

witam. Czyw hondzie acord 20benzyna z 99r kasuje sie błedy tak samo jak w tym opisie http://www.roverki.pl/article.php?sid=420 Bo mi sie swieci kontrolka SRS
thef - Wto Cze 24, 2008 18:04

mariuszek86 napisał/a:
witam. Czyw hondzie acord 20benzyna z 99r kasuje sie błedy tak samo jak w tym opisie http://www.roverki.pl/article.php?sid=420 Bo mi sie swieci kontrolka SRS
Dlaczego pytasz o to w tym temacie? Co do samego pytania, to niestety nie. Na temat odczytu błędów w benzyniakach z silnikiem hondy poczytaj w technicznym FAQ, może coś tam znajdziesz. Ewentualnie przejrzyj manual hondy accord dostępny na www.hondaaccord.strefa.pl . SRS to system poduszek powietrznych, który prawdopodobnie sam się diagnozuje i zgaśnie jeżeli wszystko będzie ok. Więc najpierw trzeba będzie poszukać usterki.
mariuszek86 - Wto Cze 24, 2008 20:24

sorki ze nie w temacie ale szukam i szukam i nie iem gdzie znalesc a ten link co podałes nie działa
thef - Wto Cze 24, 2008 20:35

mariuszek86 napisał/a:
a ten link co podałes nie działa
Wkradła się literówka, ale już poprawiłem ;)
Vader - Wto Cze 24, 2008 20:52

Brak czasu mnie wykończy, 21 a ja dalej w robocie :\\

Ale wracając do tematu, odholowaliśmy autko do serwisu. Podobno dobrego, specjalizują się w autach japońskich (bo w sumie Rover 600 to w dużej mierze Honda Accord). Zadzwonilem koło 16, panowie podziedzieli tak:

- samochód odpalił i działał normalnie, wszystko śmigało. Ale zrobili 3 kółeczka i jednak zaczął gasnąc. Męczą się i nie mogą znależć przyczyny, jak znajdą to odzwonią.

Może spanikowałem niepotrzebnie, ale w takim razie skąd by się wzięło to dziwne zgrzytanie? Czekam na diagnozę, ale trochę się uspokoiłem. Skoro to nie zatarcie silnika, ani głowica, to wszystko inne powinno być tańsze... (mam wielką nadzieję).

NEOSS --> Jak panowie sobie nie poradzą, to będę dzwonić. Może coś wymyślimy, bo to chyba nie jest aż tak krytyczne, jak się spodziewałem. Aż mi się humor poprawił, bo uwielbiam ten wóz :) :):)

mariuszek86 - Wto Cze 24, 2008 21:08

dostałem ten link ale temat na forum wygasł a link w tajemnicy nie chce działac moze cos doradzicie bo tu wszystko było http://www.hondapl.org/sa...iagnostyka.html
Vader - Sro Cze 25, 2008 19:28

No, mechanicy już drugi dzień sprawdzają - i dalej nie wiedzą co jest przyczyną tego gaśnięcia. Kroi się chyba miesiąc bez autka :\
thef - Sro Cze 25, 2008 20:29

Vader, czy mógłbyś odpowiedzieć na moje pytania o tą kontrolkę temperatury? Strasznie mnie to nurtuje. Zasugeruj też mechanikom, żeby sprawdzili w pompie wtryskowej elektrozawór, może się zacina i dlatego gaśnie?
Vader - Sro Cze 25, 2008 20:49

Jak mi go zwrócą, porobie zdjęcia deski rozdzielczej i zaznaczę kontrolkę, o której wspominałem. Być może jej znaczenie jest zupełnie inne, niż napisałem ;) Jest to kontrolka koloru czerwonego i zaświeca się standardowo po przekręceniu kluczyka w drugą pozycję (może to po prostu kontrolka niskiego poziomu oleju?).

Kodów nie odczytywałem. Raz, że mam teraz straszliwy młyn w pracy, kilka projektów na raz do oddania, śpie 4 godziny, ogólnie nieciekawie - a dwa, w pośpiechu mógłbym coś spieprzyć i wkopać się w jeszcze większe koszta. Jak się uspokoi sytuacja z czasem, to z najwieksza przyjemnością sobie nad tym posiedzę :) :)

Przy następnej rozmowie (znając życie za pare dni, jak stwierdzą, że nie wiedzą co sie dzieje), to zasugeruje im sprawdzenie elektrozaworu.

Ogólnie, bardzo bardzo dziękuję za pomoc i cierpliwe znoszenie moich pytań i żali. Mam nadzieje ze kiedys ja bede w stanie komus pomóc ;)

[ Dodano: Pią Lip 04, 2008 06:45 ]
Tydzień w serwisie, 250 zł w plecy. Panowie nie mieli za bardzo pomysłu, co to może być.
Zasugerowałem wiązkę kabli - stwierdzili, że to prawdopodobne. Po dwóch dniach, samochód do odbioru - podobno wymienili jakieś kabelki, w nadziei że to właśnie to.

Oczywiscie problem wrócił jeszcze w ten sam dzień. Dojechalem do domu, otworzyłem maskę. Wystarczyło dotknąc wiązkę kabli przy silniku, aby nagle zaczął nierówno pracować. Więc to najprawdopodobniej jest przyczyna wszystkich problemów.

Elektryka jest chyba straszliwie słabym punktem tych autek.