Zobacz temat - [R75] Stuki w lewym przednim kole
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Stuki w lewym przednim kole

piochu1 - Sro Paź 08, 2008 09:52
Temat postu: [R75] Stuki w lewym przednim kole
Mam problem, strasznie irytujący zresztą. Podczas wolnej jazdy(najbardziej słyszalne) po nierównościach (przejazdy kolejowe, małe dziury itp.) słychać stuk przy lewym kole. W czerwcu jak kupowałem autko byłem na stacji i w zawieszeniu nic nie stwierdzili, wszystko było ok., niedawno byłem u mechanika na podnośniku szarpał wszystkim elementami zawieszenia i też nic nie stwierdził. A stuki są :cry: Może to amortyzator?(jest suchy nie ma wycieków i w czerwcu na wykresach było dobrze)
kostas - Sro Paź 08, 2008 10:00

Byc może jest to przegłub.
piochu1 - Sro Paź 08, 2008 10:08

Może i masz racje bo tak teraz myślę że przy wolnej jeździe i skreconych kołach w prawo jest to najbardziej słyszalne
ywis - Sro Paź 08, 2008 14:03

Mam coś podobnego, aczkolwiek u mnie też nic nie stwierdzone w zawieszeniu, co wydaje się dla mnie dość dziwne, no ale przecież nie będę się wykłócać, bo po prostu nie mam o autach zielonego pojęcia.

Oczywiście stuk występuje wyłącznie przy przejazdach przez tory, dziurki jakieś małe lub przy parkowaniu jak podjeżdżam pod krawężnik, chyba że zrobię to po prostu płynnie, to wtedy nie ma stuku jeśli chodzi o kwestie krawężnika, ale przy skręcaniu kół i wolnej jeździ, itp. ten stuk natomiast u mnie nie ma miejsca.

Dziadek - Sro Paź 08, 2008 18:58

Obejrzałbym też łącznik stabilizatora.Miałem podobne dolegliwości.Po wymianie łączników ustało.To choroba tego typu zawieszeń.W peugeocie wymieniałem je co 30 tys. i zawsze zamienniki były lepsze od oryginalnych.
Ml777 - Sro Paź 08, 2008 19:03

Mozna by powiedzieć spoko ten typ to ma:) u mnie też stuka tyle że w prawym kole i też byłem u mechanika aby sprawdził. Odpowiedz taka jak u was nic nie jest zepsute.Choć nie powiem że mnie te stukanie nie denerwuje jak wolno jadę.
blazi - Sro Paź 08, 2008 19:21

Mój typ, też tak ma :( . Na badaniu technicznym wszystko OK, a stuki są w lewym przednim przy skręcaniu w prawo.
ywis - Sro Paź 08, 2008 21:25

Ja wymieniałem drążek kierowniczy, ale to była doraźna metoda, bo może przez jakieś 2-3 miesiące nie stukało, spokój był, ale teraz znowu, a nie możliwe jest aby tak szybko ta część się wyeksloatowała, ponieważ nie jeżdżę po jakiś gruzach, a i nie jeżdżę szybko po naszych "polskich drogach", do tego uważam na wszelkie dziury, wzniesienia, itp.
Marian_K - Czw Paź 09, 2008 15:45

Panowie, a może macie uszkodzone górne mocowanie amortyzatora (łożysko)???

Część nr 9/10 na rysunku:
http://66.163.168.225/bab...pc%2fr%2f123155

Pozdrawiam!

ywis - Czw Paź 09, 2008 18:24

Marian_K, u mnie łożysko ok, sprawdzone dokładnie wszystko :)
Dziadek - Czw Paź 09, 2008 18:35

Przyczyn może być wiele i każdy z nas o tym wie,bo zawieszenie tego typu jest dosyć skomplikowane i luz może się pojawić w każdym połączeniu.Upieram się przy łącznikach,które można sprawdzić na dwa sposoby:podnieść autko na tyle żeby stabilizator nie był napięty i poruszać energicznie drążkiem łącznika,albo tak jak kiedyś zrobiłem w peugeocie:wyjąłem je obydwa i przewiozłem się po wybojach.Obydwie metody są skuteczne,tylko przy tej drugiej jest dodatkowa frajda,bo auto zachowuje się na zakrętach jak Dar Młodzieży na fali.
Dukes - Czw Paź 09, 2008 18:46

Witam!
Ja miałem podobny problem z poprzednim autem (Skoda Fabia Sedan). Auto było u kilku "speców" od zawieszenia, łącznie z wizytą w serwisie i nikt niestety nie znalazł powodu. Jednak auto miało wymieniany blok silnika w serwisie (zatarł sie jeden tłok po 20kkm). Uszkodzona okazała sie poduszka silnika i po zjeżdzaniu z krawężnika czy własnie przejeżdzając przez przejazd kolejowy było słychać bardzo subtelne i delkatne puknięcia :) .

ywis - Czw Paź 09, 2008 22:43

Dukes, ile kosztowała wymiana?
Dukes - Czw Paź 09, 2008 23:20

Jeśli chodzi o blok to wymiana była w ramach gwarancji, ale musiałem zapłacić za nowy olej i było trochę "latania" w związku z nabiciem numeru silnika na nowym bloku aby wszystko było legalne. Co do kosztu, to dowiedziałem się, że silnik 1.4 16V 75KM (bez osprzętu) kosztował 16 tyś. zł, ale przy okazji jak samochód stał u nich prawie 2 tygodnie na parkingu serwisu ktoś ładnie przerysował tylny zderzak i jeszcze bezczelnie miałem wmawiane, że taki już był jak go oddawałem, ale po wezwaniu kierownika zderzak został "po cichu" pomalowany i wszystko było ok :)
Poduszke wymieniłem we własnym zakresie. Koszt z tego co pamiętam to 150zł.

piochu1 - Pon Paź 27, 2008 13:44

Znalazłem :mrgreen: . Wsumie przez przypadek ale wkońcu namierzyłem przyczynę stuków. Kupłem stalowe felgi ( z innej beczki - pasują od skody) i zmieniałem koła przy autku w momencie gdy samochód był podniesiony i koła wisiały swobodnie złapałem koło i energicznie wykonywałem ruchy w osi pionowej i poziomej. Okazało się że luz jest na swożniu wahacza, luzu tego nie można byłao wyczuć przy obciążonym zawieszeniu - na wet diagnosta nie mógl mi go znaleść - mi się udało. Teraz jedynie podpowiedzcie jakiej firmy wahacz kupić i czy wymieniać od razu tuleje.
phuss - Wto Paź 28, 2008 09:58

Kupiłem stalowe felgi ( z innej beczki - pasują od skody)

mam pytanie odn. tych felg
do R75 kupiłeś?
od jakiej skody pasują , od octawii?

Ar2 - Sro Lis 26, 2008 10:05

ywis napisał/a:
Marian_K, u mnie łożysko ok, sprawdzone dokładnie wszystko :)


Jeszcze sprawdź czy nie masz luźno zamocowanego akumulatora :) .

jarema - Sro Lis 26, 2008 12:21

ja też jestem po wymianie wahaczy. autko jedzie jak nowo narodzone. wymieniałem sam z kanału bez zdejmowania koła. jest trochę ciężko bo trzeba mieć dwa lewarki. jednym podnosisz auto żeby nie było naprężeń na wahaczu a drugi podłożyłem pod półośkę bliżej piasty aby unieść lekko koło to wtedy lżej wyciągnąć wahacz. najwięcej trudności było przy demontażu tulei wahacza bo była guma wyrwana. tam jest k...a dostęp do śrub!!!! niezłe kombinacje kluczem z grzechotką i masa innych przedłużek i odkręcanie po jednym ząbku. dało się i te wszystkie stuki przy jeździe po trelinkach czy dziurach ustały. a w starych wahaczach sworznie sobie luźno latały.
MarcinRad - Pią Lis 28, 2008 09:33

Właśnie ja mam wywaloną tuleje na wahaczu w przednim kole ( dosyć mocno) I czym grozi jazda bez wymiany ? Bo będę dopiero za miesiąc wymieniał a mam wywaloną już od trzech miechów. I w jaki sposób zużywa się wahacz że trzeba cały wymienić ?
jarema - Sob Lis 29, 2008 20:59

ta rozwalona tuleja to między innymi pływanie auta. nie trzyma się drogi. a w wahaczu są sworznie(niestety niewymienne) i one się wybijają czyli dostają luzów na naszych polskich nawierzchniach i zaczynają się stuki. najpierw delikatne a potem sie nasilają szczególnie przy skręconych kołach i jedzie po nierównościach.
grze4 - Pią Lut 06, 2009 12:15

W moim Roverku też coś tuka. Byłem na stacji diagnostycznej i nic nie stwierdzono, wszystko w porządku - żadnych luzów. Wymieniłem tuleje stabilizatora przedniego i nic nie pomogło. Wydaje mi się, że z biegiem czasu stuki się nasilają. Niedawno zaczęło również stukać przy ruszaniu. Np. jak dojeżdżam do skrzyżowania hamując zatrzymuję się i spokojnie ruszam słychać jedno puknięcie w przednim lewym kole. Może to która z poduszek silnika lub skrzyni biegów? Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł co to może być, proszę o podpowiedź.
Rowan - Pią Lut 06, 2009 13:07

grze4, może na przegubie Ci stuka. U mnie na prawym kole coś stuka, wgląda mi to na tuleje wahacza, ale nie mam ani czasu, ani chęci tam zaglądać.
grze4 - Sob Lut 07, 2009 10:58

Wydaje mi się że raczej to nie przegub zewzględu na to, że powinno mocniej stukać przy energicznym ruszaniu i na skręconych kołach, a tak nie jest.
Dziadek - Sob Lut 07, 2009 14:38

Jakiś czas myślałem,że to tylko u mnie,ale Rowan i inni też mają jakieś stuki i to przeważnie w prawym kole.Mam posprawdzane wszystko,byłem na dwóch stacjach diagnostycznych.Super,lux,żadnych luzów,itp.Wymienione tuleje,łączniki sprawdzone organoleptycznie(są OK,bo mam trochę w tym wprawy-poprzednie auta to francuzy) i w dalszym ciągu jak auto trochę postoi to na pierwszych wybojach stuka,potem jakby mniej.Nie jest to jakiś koszmar,ale WKURZA.Zastanawiam się nad zmianą łożysk na mc'personach.Co o tym sądzicie?Wiem,że to trochę roboty i stuki dochodzą z dołu,ale już wszystko posprawdzałem.A może tak ma być i za dużo wymagam?
boss.007 - Sob Lut 07, 2009 14:46

Dziadek napisał/a:
ale Rowan i inni też mają jakieś stuki

Tak się składa że i ja mam stuki z tych okolic :???:

Rowan - Sob Lut 07, 2009 14:57

Mi to się zaczęło wiosną, teraz to się bardziej nasila. Na początku wyglądało, że to łącznik stabilizatora, teraz tak jakby tuleja. U kumpla w 75 jest to samo.
grze4 - Sob Lut 07, 2009 18:37

Bardzo zagatkowe są te nasze Roverki w stosunku co do zawieszenia. Zauważyłem, że jeżeli jadę do tyłu to nie ma żadnego pukania w zawieszeniu, aż miło jechać.
domel-x - Sob Lut 07, 2009 22:45

Mam też stuki z okolic prawego koła i dlatego postanowiłem wymienić wachacz (delphi 400zł) po skreceniu wszystkiego jazda próbna i to samo :sad: ,rozebrałem dosłownie wszystko na cześci jedynie co miało jakieś ślady zużycia to łożysko amortyzatora jest ładnie rozbieralne zamówiłem samo łożysko (ok 40zł) jak założe to dam znać .a stuki dość głośne mam jak wjade w mnłą dziure jeżeli dziura jest wieksza praktycznie niesłychać nic .Mysle też ze to moze coś z maglem sie dzieje ,gdy auto stoi i gdy poruszam kierą też jakiś tam stuk słysze :mrgreen:

na spocie miał mi kolega Zukowaty zdiagnozować stuki,ale jakoś wyleciało mi z głowy :cry: .Pozdro.... :wink:

Kamil79 - Sob Lut 07, 2009 23:14

Prawdopodobnie stuka kolumna kierownicza. Myślę ze mogła wyrobić się tuleja w maglownicy. Mi też postukuje na wolnych nierównościach lewe koło , na rolkach i szarpakach nic nie wychodzi (byłem u 2 różnych diagnostów). Widocznie ten typ tak ma.
boss.007 - Sob Lut 07, 2009 23:18

Kamil79 napisał/a:
Widocznie ten typ tak ma.

To nie dobrze,bo zawsze jak już wiem że stuknie,a jadę z kimś to muzyczkę podgłaśniam albo chce mi się obficie kaszleć :lol: To tylko tak a żeby siary nie było :roll:

Thrillco - Nie Lut 08, 2009 08:50

A ja Wam powiem co to jest bo sie pofatygowałem do doktora od aluzawiasów, polukał, postukał, poszarpał - poducha środkowa wahacza. tam często jest żel jako wypełnienie, guma puści, żel wylezie i zaczyna łomotac coraz wyraźniej a na szarpaku luzu nie pokaże bo w tym miejscu (m/w po srodku wahacza) jest on przykrecony do ramy pomocniczej i luz nawet przy kompletnie wywalonej poduszce bedzie nie wiekszy niż 3mm (boczny luz) a łomocze bo rama przenosi na bude te delikatne stukanie a buda wiadomo, działa jak pudło rezonansowe.
grze4 - Nie Lut 08, 2009 11:07

Thrillco, nie bardzo rozumię jaką poduszkę środkową wachacza masz na myśli, czy chodzi o swożeń wachacza? Jeżeli tak to trzebaby wymienić wachacz co itak nie koniecznie da oczekiwany efekt tak jak u kolegi domel-x.
domel-x - Nie Lut 08, 2009 18:29

Thrillco napisał/a:
poducha środkowa wahacza

mozesz to bardziej sprecyzować :roll: .łożysko amortyzatora wymieniłem i też odpada,pamientam kedyś w audi a4 wymieniłem wszystkie wachacze jest ich 8 :/ ,a okazało sie ze jażmo zacisku hamulcowego sobie stukało bo wyrobiły sie prowadnice.
Narazie nic niewymieniam :lol: kiedyś samo wyjdzie.

Dziadek - Nie Lut 08, 2009 19:10

Moim zdaniem,to mądre rozwiązanie.Też tak sądzę,tym bardziej,że u mnie nie jest to dokuczliwe.Widać tak mają te modele.Chciałoby się mieć wszystko OK,ale w innych samochodach było gorzej i też się jeździło bezpiecznie wiele lat.
ENU - Nie Lut 08, 2009 21:14

Ciekawa przypadłośc

ja w celu usunięcia tego stukania w prawym kole poszedłem dalej i wymieniłem :

dwa wahacze
dwa łaczniki
dwa amorki
dwie tuleje wahacza

I co i gów.... jak stukało tak dalej stuka ,na kolumnie nie znaleziono luzów .Gdzie szukac dalej bo zaraz skończy mi sie pomysł co jeszcze wymienic ??

kacper - Sro Sie 18, 2010 14:37

Muszę powiedzieć że to chyba choroba genetyczna ja również wymieniłem:

Łożyska macpersona
Wahacze oba zregenerowane i nowe tuleje (TENCAR)
Zregenerowana maglownica (TENCAR)
Wymienione łączniki stabilizatora.

+ jeszcze kilak elementów tyłu zawieszenia w myśl że może się stuki niosą a są na tyle....

i powoli zaczynam się zastanawiać czy to by nie jakieś dziadostwo w postaci właśnie hamulca , ale jak wcisnę delikatnie hamulec stukanie nie ustępuje.

Jak się znajdzie ktoś kto tą zagadkę rozwiąże dostanie medal :) mogę mu nawet mini-mini tablicę lub pomnik postawić :))

dzieju - Wto Kwi 12, 2011 15:02

Mam i ja :/

Ten sam problem ..

Pan na diagnostyce powiedzial ze delikatusnie czuc cos na laczniku stabilizatora i swozniu wachacza :/

Czy ktos dostanie ten medal ?

Dziadek - Wto Kwi 12, 2011 15:27

Ja już wymieniłem prawie wszystko,oprócz amorów i dzisiaj znowu słychać było jakieś stukanie.Jutro wlezę pod auto,żeby sprawdzić czy się tuleje nie poluzowały na śrubach.Dwa tygodnie temu kumpel na stacji diagnostycznej użył zwrotu "cycuś" na temat mojego zawieszenia,a nadal stuka.Nawet sprawdziłem mocowanie nadkola.
domel-x - Wto Kwi 12, 2011 15:30

u mnie np. amor stuka nie bede narazie go wymieniał bo ma ok 65 % ,a wiem ze to on bo na próbe zmieniałem
Rowan - Wto Kwi 12, 2011 16:37

domel-x, nie sam amor. Z własnego dośw wiem, że to łożysko górne. :wink:
domel-x - Wto Kwi 12, 2011 22:25

Rowan, łożyska mam nowe od francuza ,a przekładałem sam amortyzator nawet odboje usunołem dla sprawdzenia :wink:
dzieju - Wto Kwi 12, 2011 22:35

Cytat:
Mam i ja :/

Ten sam problem ..

Pan na diagnostyce powiedzial ze delikatusnie czuc cos na laczniku stabilizatora i swozniu wachacza :/

Czy ktos dostanie ten medal ?


Ciekawe jest ze po prawie godzinie mlucenia go na szarpakach itd. wyjechalem i umilklo :/

Nic nie puka :/ jak to mozliwe ? pewnie zacznie znowu ale moze to cos waznego ? ze po szarpaniu kolami itd. ucichlo ?

kamil652 - Nie Maj 08, 2011 22:56

Witam

i u mnie coś zaczyna stukać . Generalnie jak przejezdzam wolno przez tarkę albo lekkie nierównści. Dodam ,ze samochód miał robiony tydzien temu przegląd i bałem sie ,ze nie przejdzie bo mam luzy jakieś .Na szarpakach nic nie znalezli i powiedzieli ,ze nie ma luzów i jest wszystko ok , Ja uradowany i szczęśliwy jak wyjechalem ze stacji diagnostycznej z podbitym dowodem aż sam byłem zaskoczony ,ze nic nie znalezli . Sądzę,ze trzeba podnieść samochód do góry i ręcznie wszystko posprawdzać .

Warager - Pon Maj 09, 2011 08:25

Może tylne tuleje przedniej ławy, sanek, czy jak się to nazywa?
apples - Wto Maj 10, 2011 10:21

kamil652 napisał/a:
i u mnie coś zaczyna stukać . Generalnie jak przejezdzam wolno przez tarkę albo lekkie nierównści.
Sprawdź dobrze drążek stabilizatora oraz poduszki MacPersona. http://forum.roverki.eu/v...p=494108#494108
Delikatnie wybity drążek kierowniczy (osiowy) również będzie stukać, tak samo przekładnia kierownicza kiedy ma luzy.

BartoszT. - Pią Maj 20, 2011 12:17

U mnie też występuje takie pukanie przy prawym przednim kole, ale doszedłem do wniosku że to wiatrak chłodnicy :roll: ponieważ puka tylko gdy włączę klimę i skręcam w prawo :wink: odkręciłem grill i mam lekko przytarte śmigło wentylatora i luzy na śmigle :o
kamil652 - Pią Maj 20, 2011 20:12

Pozbylem sie metalicznych stuków ...wymienielem łaczniki , koncówki , drązki .
Problem pozostał jeszcze z dziwnym odgłosem przy skrecaniu , taki PLUMM PLUMMM slychać :D

Mechanik powiedział ,ze spręzyny na jakiś gumach sa wyrobione w kielichu .... ktoś przerabiał ten temat? ma ktoś foto ? albo jakis link jak to wygląda ?

apples - Pią Maj 20, 2011 21:32

kamil652 napisał/a:
Mechanik powiedział ,ze spręzyny na jakiś gumach sa wyrobione w kielichu .... ktoś przerabiał ten temat? ma ktoś foto ? albo jakis link jak to wygląda ?
Prędzej łożyska ale mogą być poduszki. Proszę http://forum.roverki.eu/v...p=546511#546511 i http://forum.roverki.eu/v...p=466382#466382
kamil652 - Pią Maj 20, 2011 22:55

posiadasz moze jakies zdjecia ?:)
apples - Pią Maj 20, 2011 23:48

kamil652 napisał/a:
posiadasz moze jakies zdjecia
Moje? :razz: Poduszki i łożyska masz w linkach u góry. :wink:
kamil652 - Nie Maj 22, 2011 07:59

oki dzieki , w poniedzialek podjade i sprawdzę jeszcze raz co dokladnie do wymiany .

Muszę to zrobić - zaczyna mnie to PLUMKANIE denerwować :wink: :grin:

MaReK - Pon Maj 23, 2011 01:43

Za szybko jeździsz i Ci gumy wydmuchuje spod sprężyn ;D
kamil652 - Pon Maj 23, 2011 11:02

Jeśli chodzi o wczorajszy powrót to była średnia przelotowa :) ale widzę ,ze u was to samo z gumami się dzieje wiec jesli ktoś coś bedzie wiedział to proszę o odzew :)
MaReK - Pon Maj 23, 2011 11:23

Kamil, mnie się wydaje, podobnie jak koledze wizard_gp, że Twoje stukanie to bardziej luz na maglownicy. Natomiast w kwestii poduszek, wyglądają wizualnie na dobre, ale nie wiemy jak wygląda łożysko pod spodem. A jak obracałeś kierownicą, to dochodził miejscami taki chrobot, tak jakby łożysko się właśnie posypało.

Gumy, o których Ci mówił mechanik, to "wyściółka" kielicha amortyzatora. Gdyby jednak tylko o to chodziło, to nie odzywałby się na tak krótkim odcinku skrętu i ten dźwięk byłby bardziej metaliczny i przede wszystkim słyszalny na zewnątrz bardziej (miałem tak w R200).

Podjedź sobie na ul. Augustówka do stacji CAR-o-Line czy jakoś tak, tam są ogarnięci ludzie, którzy znajdą Ci ew. luzy i być może źródło tego dźwięku. Koszt takiego sprawdzenia, to 14 zł (chociaż kirs-toferowi nie znaleźli niedokręconej tuleji wahacza)

kamil652 napisał/a:
to była średnia przelotowa :)

Nie wątpię ;) Ja się boje o blankiet, a punktów mam już sporo.
W dwóch miejscach widziałem, że prawe tylne koło traciło przyczepność (unosiło się) przy wejściu w łuk (w tunelu i przed tunelem). No i napisz czy pan z Toyoty gonił Cię tylko ot tak, czy żeby z Tobą "porozmawiać", bo mu się przed maskę władowałeś i widziałem, że się ratował mocnym heblem ;D

A jeszcze się miałem korzystając z okazji zapytać, świeci Ci się jakaś zielona dioda przy komorze akumulatora... co to jest?

kamil652 - Pon Maj 23, 2011 11:35

dzisiaj albo jutro podjadę i zapytam sie dokładnie co to dokladnie moze być z tymi gumami .

Ten Pan od samego początku z Toyoty jakoś dziwinie się zachowywał i zerkał co to za peleton pędzi a to by chciał ze mną porozmawiać to nic mi nie wiadomo :) hmm nie czułem nic by koło leciało w góre i tracił przyczepność :) moze dlatego ,ze nie miałem balastu + rezerwa w baku i tył lekki :) ale wszystko było pod kontrolą bez spięć i nerwów .

to świecące to ten CHiP co zamontowałem coś podobnego co Ty masz:)

MaReK - Pon Maj 23, 2011 11:44

kamil652 napisał/a:
to świecące to ten CHiP co zamontowałem coś podobnego co Ty masz:)

To Tobą byłby zainteresowany Kris-tofer - jakkolwiek to brzmi ;)
Macie tę samą wersję silnikową. On przełożył box'a ode mnie ale niestety skończyło się na trybie serwisowym pracy silnika.

Mnie ten box na razie nic nie daje, bo od 2.5 tyś. obr. zaczyna mi się ślizgać sprzęgło ;)
Niestety nie zdążę go naprawić już do Zlotu, dlatego na tor wybieram się ze ślizgającym sprzęgłem ;D

kamil652 napisał/a:
co to dokladnie moze być z tymi gumami

Gdyby się okazało, że to łożysko, to i tak kupujesz całość z poduszką.
Moje poduchy był już w takim stanie, że wychodziły przez pokrywę komory silnika ;D

kamil652 - Pon Maj 23, 2011 11:52

Naprawisz sprzęgło i bedzie śmigał jak nowy . Moze napisać do mnie to mu linka podeśle na allegro do tego gościa albo jak chce to niech zobaczy jak u mnie to chodzi .

U mnie działa bez problemu .

Ok zmykam Pozdrawiam odezwe sie jak czegoś sie dowiem

ok wiec sa to jednak łożyska McPersona

u was sadze ,ze też sa do wymiany i stad ten odgłos gumy :D

Rowan - Pon Maj 23, 2011 21:27

MaReK, takie pytanko z mojej strony... :razz: Jakie miałeś założone sprzęgło wcześniej(tzn teraz jakie masz) i ile na nim zrobiłeś km?
MaReK - Pon Maj 23, 2011 21:37

Wydaje mi się, że w 2008 roku w pierwszej połowie.
Sprzęgło mam założone firmy SACHS. Miałem przejechane jakieś 80 tyś. a teraz mam prawie 200 tyś. więc ok. 120 tyś. Być może ślizga się dlatego, że skrzynia pływa w DOT-5 ;) W ciągu miesiąca przepuszczam przez układ jedną buteleczkę DOT-5 ;)

Dzisiaj miałem auto na podnośniku. I przeraziłem się widokiem ;/
Skrzynia na środku, na łączeniu jest zarzygana cała DOT-5. Leci jak z zarzynanej świni.
Będę musiał w końcu targnąć ten wysprzęglik i zmienić pompejusza na oryginał :D

Zaniepokoił mnie tylko fakt, że tuż obok (bliżej lewego koła) pojawił się wysięk oleju.
Niewielkie ilości, ale trochę mnie to niepokoi. Uszczelniacz jest okej i leci ewidentnie ze spojenia.

W kwestii poruszanego tu stukotu, to nie dalej jak pół roku temu zmieniałem wahacz prawy przedni i dzisiaj jest b. wyraźny stukot na sworzniu ;/

kamil652 - Pon Maj 23, 2011 21:55

sprawdz te gumy też , bo to PLUM to nie od maglownicy ponoć ...
MaReK - Pon Maj 23, 2011 22:12

kamil652, sprawdzałem dzisiaj ;) Gumy są na swoim miejscu.
Faktycznie było takie ocieranie się gumy o gumę, ale po umyciu auta zniknęło.
Może jakiś syf się dostał w rejony tego łożyska.

U mnie plum już nie ma. Było takie "puk", ale wiadomo że to było od sworznia.
Natomiast czasami jest takie "psstt", przy pokonywaniu np. progu zwalniającego.
Też to macie? Czy to objaw padającego amorka?

apples - Pon Maj 23, 2011 22:16

MaReK napisał/a:
Natomiast czasami jest takie "psstt", przy pokonywaniu np. progu zwalniającego.
Też to macie? Czy to objaw padającego amorka?
Każdy amortyzator tak robi. Jeżeli jest słaby to głośniej będzie słychać.


Co do stuków w zawieszeniu to są jeszcze dwie rzeczy które warto zobaczyć:
1. Zbiorniczek spryskiwaczy - lubi poluzować się
2. Sucha listwa maglownicy - po przesmarowaniu u siebie tak jakby ciszej się zrobiło na wybojach (tarce).

kamil652 - Pon Maj 23, 2011 22:35

apples napisał/a:
2. Sucha listwa maglownicy - po przesmarowaniu u siebie tak jakby ciszej się zrobiło na wybojach (tarce).
muszę też chyba też tak zrobić
mondigo - Sob Maj 28, 2011 14:13

Mam prosbe o pomoc czytałem to co pisaliscie

W moim roverze 75 cos puka raz takie lekkie pykniecie jest przy skrecie kierownicy ok w połowie max skretu zarówno w lewo jak i w prawo od połozenia na wyprostowanych kolach
podczas przegladu na stacji powiedziano mi ze powinienem wymienic lozysko na amortyzatorze w prawym przednim kole dzisiaj wymieniłem jednak dalej cos puka przy skrecie słychac przy malych predkosciach co to moze być dzisiaj powiedzieli ze mzoe tez w lewym by trzeba by wymienic ale czy to pomoze ?

dodatkowo mam problem z lekkim sciaganiem samochodu tzn lekko sciaga w prawo i musi byc lekko skrecona kierownica w lewo zeby jechal prosto nie wiem czy jest powiazane ale chcialem to nadmienic

prosze o pomoc z tym pyknieciem :)

MaReK - Sob Maj 28, 2011 17:12

Dla jednego będzie pyknięcie, dla innego tryknięcie, a dla trzeciego to będzie stukot małych stóp ;) Ciężko się odnieść po suchym opisie. Może to być wcześniej wspomniany luz na maglownicy, może to być drugie łożysko, może też niedokręcona np. tuleja wahacza.

Osobiście wymieniałem dwie poduszki i łożyska amorków. Możesz też obejrzeć wyściółkę kielicha, na której opiera się sprężyna.

Co do ściągania i jazdy na wprost z lekko skręconą kierownicą, to zacząłbym od sprawdzenia zbieżności. U mnie wiecznie problem jest z prawym tylnym wahaczem. Nie wiem co jest tego przyczyną, ale po wjechaniu w dużą dziurę od razu powstają komplikacje.
Muszę jechać na ustawienie i panowie zaczynają już od tego wahacza. Luzują śrubę, stukają młotkiem, skręcają i zbieżność cudownie się ustawia ;/ Mam tak od momentu zaliczenia krawężnika dwa lata temu.

mondigo - Pon Maj 30, 2011 14:24

dzieki zbieznosc sprawdzona mozna powiedziec jest oki. jedyny problem moze nie do konca wielki wydaje mi sie ze sa lekkie luzy w kierownicy troszke tak ze tak powiem bardzo jest czuła na wszystko

co do tego pykania to sam nie wiem prawdopodobnie musze wymienic poduszke + lozyska w obu a czy takie pykanie jest grozne oprocz drazniacego odgłosu:)? bo moze na razie bym tego nie wymieniał

kamil652 - Pon Maj 30, 2011 14:30

mondigo napisał/a:
ze tak powiem bardzo jest czuła na wszystko


to chyba dobrze :)

mondigo - Pon Maj 30, 2011 18:01

może i masz racje ale bardziej cenie tą cechę u kobiet:D