Zobacz temat - [Rover 400] Wyciek spod głowicy (?) oraz wzrost spalania
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [Rover 400] Wyciek spod głowicy (?) oraz wzrost spalania

Haamre - Pon Lis 21, 2011 22:06
Temat postu: [Rover 400] Wyciek spod głowicy (?) oraz wzrost spalania
Witam,

ostatnio dotknęła naszego rodzinnego Rovera jakaś przypadłość. Od mniej-więcej września obserwuję podwyższone spalanie. O ile wcześniej - obliczając na podstawie dystansu oraz zużytego od tankowania do tankowania paliwa - wynosiło ok. 6-7 l/100 km, o tyle ostatnio było to już ok. 13.5-14 l/100 km. Ponadto podczas czyszczenia świec (swoją drogą - podobno bardzo "uwalonych czymś czarnym") zauważył wyciek spod górnej pokrywy silnika:





W związku z powyższymi problemami, czy ma ktoś z szanownych forumowiczów jakieś sugestie, co może być ich przyczyną? Ewentualnie byłby ktoś w stanie polecić jakiegoś znającego się na tych silnikach mechanika, z okolic Lubina/Wrocławia/Dolnego Śląska?

Pozdrawiam.

kamilos2521 - Wto Lis 22, 2011 13:19
Temat postu: Re: [Rover 400] Wyciek spod głowicy (?) oraz wzrost spalania
Witaj
Wyciek jest spory mi to wygląda na początki HGF ale mogę się mylić więc niech mnie ktoś poprawi...

Odnośnie mechanika P.Gawin z Wrocławia Serwis Suzuki
Telefon znajdziesz w szukajce

Stacho - Wto Lis 22, 2011 13:23

Witam,
Powiem tak hasłowo:
-jeśli chodzi o wzrost zużycia paliwa to może być wina sondy lambda bądź czujnika temperatury silnika (płynu chłodzącego), a może jeszcze co inne szwankuje,
- odnośnie wycieku oleju, to może sączyć z pod pokrywy zaworów, albo puszczają uszczelniacze na wałkach (u) rozrzadu lub też powstała nieszczelność na łączeniu połówek głowicy (w osi wałków rozrządu) - tu nie ma uszczelki, a połówki złożone są na specjalnym wysokotemperaturowym kleju np.Loctite 510.
Szczegółów szukaj na tymże forum poprzez "Szukaj", :wink: , pozdr......

des - Wto Lis 22, 2011 13:26

W tym miejscu zazwyczaj cieknie olej, to nie ma nic wspólnego z HGF.
Poza tym, mokre zaczyna się już pod pokrywą zaworów a to świadczy tylko o tym, że to olej.

Co do zwiększonego spalania aż tak gwałtownego to może masz jakiś wyciek paliwa?
Dwukrotnie większe spalanie nie jest raczej spowodowane zapchanym filtrem.
Ja stawiam na wyciek.

Napisz jeszcze jak jeździ samochód, w sensie czy stracił na dynamice? Jest tak ja było?

Haamre - Wto Lis 22, 2011 18:40

@des - nigdzie nic nie zauważyłem, aby po dłuższym postoju pojawiała się jakaś plama pod autem. Generalnie w trakcie jazdy widać jak poziom paliwa "zmniejsza się w oczach". :???:

Ogólnie auto wydaje się, że straciło na dynamice. Dodam jeszcze tylko, że mniej więcej z początkiem problemów wiązało się moje "odkrycie" podwójnego trybu ustawień rozrządu (czy jakkolwiek ten "tryb V-tec'opodobny" się nazywa), i tak, jak kiedyś auto z reguły było jeżdżone "po dziadkowemu" (wątpię, aby obroty przekraczały zbyt długo 4 tys./min.), tak gdzieś we wrześniu "przegoniłem" Roverka, osiągając na 4-tym biegu, na dłuższej prostej, 140 km/h (obroty wynosiły wówczas z 4.5-5 tys, czy jakoś tak). Ogólnie czuć było, jak wkręcając się na obroty "odchodził" do przodu - teraz czuję trochę tak, jakby gdzieś ta moc "uciekała w próżnię"...

Czy jest możliwe, aby od tak długiego nieużywania tego "dynamiczniejszego trybu" coś się - po jego "zaskoczeniu" - zablokowało, i np. auto jeździ teraz z kątami rozrządu w pozycji normalnie ustawianej przy wyższych obrotach?

Adrian - Wto Lis 22, 2011 18:51

Twój Roverek nie ma zmiennych faz wałków rozrządu. :wink: Te furki lubią wysokie obroty. :mrgreen:
Haamre napisał/a:
Ponadto podczas czyszczenia świec (swoją drogą - podobno bardzo "uwalonych czymś czarnym")

Może czas je wymienić, a nie czyścić? ;>

des - Wto Lis 22, 2011 20:00

Może Ci hamulce blokują? Zobacz czy po normalnej jeździe, bez mocniejszego hamowania masz gorące felgi (przód). Trochę ciepłe będą ale jak zobaczysz wyraźnie, że będzie parzyć bo znaczy, że trzymają.
maksymw - Wto Lis 22, 2011 22:01

Ja również mam w tym samym miejscu wyciek oleju, idealnie w tym miejscu. Mój silnik 1.6 16v. Czy to jest wyciek z pod głowicy czy pokrywy zaworów?
des - Sro Lis 23, 2011 17:26

Mi też się leje z tego miejsca i to w dużo większym stopniu i jest to wyciek spod pokrywy zaworów.
JEFF - Pon Sty 02, 2012 10:27

mam w tym samym miejscu wyciek a poza tym słaby jest gdy się nie rozgrzeje póżniej jest już bajka nie wiem może dlatego że na ssaniu ?silnik 1,4si,dużo mi pali gdzieś około 11 czy na desce rozdzielczej jest kontrolka czek cz jakoś tak bo u mnie nic takiego sie nie zapala
Sirk - Pon Sty 02, 2012 12:25

Kolego, ja bym sugerował sprawdzić Ci zawór podciśnienia paliwa na listwie wtryskowej, a raczej sprawdzić to czy paliwo wraca do baku. Miałem taki problem, przez co musiałem wymienić całą listwę z wtryskami ( na allegro dałem za kompletną listwę z wtryskami 25 zł) Spalanie spadło gwałtownie z 12l do ok 7-8. A co do wycieku to wygląda ze z pod pokrywy zaworów. Pozdrawiam.
JEFF - Pon Sty 02, 2012 21:44

dzięki sprawdzę myślę też o wymianie filtra paliwa
Adrian - Wto Sty 03, 2012 21:38

JEFF napisał/a:
słaby jest gdy się nie rozgrzeje póżniej jest już bajka

W takim razie jakiś problem z dawkowaniem paliwa prawdopodobnie jest. Może sonda lambda szwankuje?

ascaris - Czw Sty 05, 2012 20:50

U mnie też cieknie w tym samym miejscu i to sporo mocniej. To tylko olej.
JEFF - Sob Sty 07, 2012 19:51

filtr paliwa wymieniłem i podłączyłem go pod kompa wykazało czujnik temperatury , a jeśli chodzi o wycieki to jest to prawdopodobnie na uszczelniaczu wałka przy wymianie rozrządu na wiosne bo krucho z kasą to zrobi się ten uszczelniacz.Wymienię ten czujnik i wtedy zobaczę spalanie
Robsajson - Sob Sty 07, 2012 22:07

Mam to samo i zastanawiam się właśnie co to może być.Nie mam czasu zabardzo na diagnozy więc każda wskazówka będzie cena.
Tomahawk - Sro Paź 03, 2012 11:02
Temat postu: Odświeżam temat
Fotkę ściągnąłem z tąd ... :)
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=73879
Mam nadz. że autor się nie obrazi :/
Panowie podpowiedzcie proszę
zaznaczony element to już głowica czy jeszcze pokrywa rozrządu???

bo mam wycieki oleju spod pokrywy (tej czarnej) jak i spod tej zaznaczonej części (segmentu tuż nad kolektorem)

i nie wiem czy samemu to naprawiać czy jechać do mechanika (głowicy sam zdejmować nie zamierzam)
bo przez taki stan rzeczy miałem zalany alternator i problemy z ładowaniem

Adrian - Sro Paź 03, 2012 11:08

To jest rozpołowienie głowicy. Łączy się ten element specjalistycznym klejem. Uszczelka głowicy jest niżej (pod kolektorem wydechowym), więc jej nie trzeba ruszać. Rozrząd będzie do zdjęcia przy naprawie tego wycieku, więc przy okazji uszczelniacze wałków też trzeba wymienić.
Tomahawk - Sro Paź 03, 2012 11:33

No to Kapota :mad:

A te słynne szpilki tego elementu nie łapią?? Bo jak rozumiem to one skręcają głowicę z blokiem.
choć w sumie to nie istotne ( i tak sam tego nie zrobię)

sobrus - Sro Paź 03, 2012 12:41

Żeby to uszczelnić trzeba zrzucić rozrząd, ale nie trzeba rozkręcać szpilek głowicy.
rafalrz1989 - Sro Paź 03, 2012 12:48

Rozpinasz rozrząd, odkręcasz pokrywę zaworów, kilkanaście śrubek na klucz 8, potem masz znowu kilkanaście śrubek na klucz 8, które trzymają, jak to nie którzy nazywają 'sanki' - to spod nich masz ten wyciek. Nie ma potrzeby dotykać słynnych szpilek.

Ja to ostatnio składałem na uszczelkę w płynie DIRKO, firmy Elring. Musisz tylko uważać i robić bardzo cienkie ścieżki żeby potem przy dokręcaniu silikon wypływając nie pozatykał kanałów olejowych.

Potem już składasz rozrząd, skręcasz pokrywę i po robocie :) przy okazji wymieniasz simmeringi wałków rozrządu i uszczelkę pod pokrywą zaworów.

Wiedz też, że simmeringi z przodu są inne niż z tyłu - różnią się kierunkiem.

Dla pomocy podaję numery Corteco taich simmeringów.
19027628 na przód - czarne
19027629 na tył - brązowe

sobrus - Czw Paź 04, 2012 12:00

Ile może kosztować ta robota?
Bo mam ten sam problem - mechanik zaśpiewał 400zł więc podziękowałem...
Według mnie to troche za dużo.

rafalrz1989 - Czw Paź 04, 2012 12:18

No niestety w dobrych warsztatach to tak będzie kosztować.

Trochę się trzeba przy tym narobić ;)

sobrus - Czw Paź 04, 2012 12:29

Mniej kosztowała mnie robocizna przy HGF :/
W takim razie chyba sobie podaruje. Wyciek nie jest duży, ale zabił alternator.
I głównie o ten biedny alternator mi chodzi :(

Uszczelnie to sam na zewnątrz sylikonem wysokotemperaturowym + zamontuje osłonę na alternator.

A rozpołowienie zrobie przy wymianie rozrządu gdzieś za ok 2 lata :sad:

marcin8004 - Wto Kwi 30, 2013 17:20

A ja odgrzeję starego kotleta i zapytam o rzecz związaną z tematem :)

U mnie też powstał wyciek właśnie spod pokrywy i spod rozrządu. Chciałem dzisiaj zdjąć samą obudowę rozrządu, żeby zobaczyć czy pasek jest zachlapany, ale nie mogę odkręcić środkowej śruby na obudowie... :roll: Kręcę i kręcę i nic... Gwint chyba już poszedł... Jak się mogę inaczej za to zabrać? Łepek śrubki nawet nie wystaje ponad powierzchnie obudowy i nie mam jak tego złapać...

Mam zamiar kupić komplet nowych uszczelek (kolektory, uszczelniacze, wałek) ale co mi po tym, skoro głupiej obudowy zdjąć nie mogę? :evil:

leszczu - Wto Kwi 30, 2013 20:21

Nie wiem może jakoś spróbować rozwiercić śrubę ??
marcin8004 - Wto Kwi 30, 2013 20:35

Ciężko będzie dojść tam wiertarką... No ale może by jakoś pod kątem... :roll:

A nie ma tam w pobliżu tej śruby jakichś wrażliwych elementów, które przy rozwiercaniu mogłyby ucierpieć?

leszczu - Wto Kwi 30, 2013 20:49

Miedzy ta śrubką, u gore idzie pasek, a po bokach są kola rozrządu.
marcin8004 - Wto Kwi 30, 2013 21:00

No to chirurg się przyda :P

Ale naprawdę aż tak blisko te koła są? Wiem co tam jest pod spodem ;) , ale serio tak blisko od tej śruby?

Ale dzięki za info. Będę walczył :)

leszczu - Wto Kwi 30, 2013 21:18

Tu masz mniej więcej gdzie jest ta śruba.
http://www.roverki.pl/zro...-serii-k16.html

marcin8004 - Wto Kwi 30, 2013 21:36

Kurde... Oglądałem już ten poradnik i gdzieś mi w pamięci ta fotka krążyła... :razz: Ta nakrętka wtopiona w obudowę jest wyciągalna?
leszczu - Wto Kwi 30, 2013 21:41

Ona jest na stale.
flapjck1 - Wto Kwi 30, 2013 21:45

jak sie obraca to juz nie jest na stale :) - wyrwij ja z pokrywa, wyjdzie ci taka mniej wiecej 3 cm tulejka - potem ja sobei odkrecisz od srubki i jak bedziesz chcial to mozesz ja wkleic z powrotem
marcin8004 - Wto Kwi 30, 2013 21:52

A czy w tym miejscu musi być dokręcona obudową tą śrubką? Pytam w razie gdybym nie znalazł niczego na zastępstwo

To w miarę wytrzymały plastik? Nie chciałbym tego połamać przy wyrywaniu :P

flapjck1 - Wto Kwi 30, 2013 22:29

troche ostroznosci i niczego nie zepsujesz :)
marcin8004 - Sob Maj 04, 2013 19:38

Z braku chęci przez brak narzędzi nie zdjąłem tej obudowy. Za to obejrzałem w miarę możliwości ten wyciek. I aż mi się wierzyć nie chce, żeby był tak potężny, by cały przód silnika uwalić... Co prawda nie myłem go od czasu, gdy go kupiłem i nie wiem czy ten wyciek się nasila, ale i tak to wygląda strasznie...

Nie jestem pewien czy to spod głowicy, bo żadnych oznak HGF nie mam. Czyżby spod pokrywy i łączenia między blokami i spod simeringów pod rozrządem?





bioly - Wto Lip 09, 2013 16:38

zeby nie zakladac nowego tematu to sie podepne. Zdjecie zapozyczone od kolegi za co dziekuje :)
jak mi olej ucieka w tych miejscach co zaznaczylem na zolto to co musze wymienic ?

sobrus - Sro Lip 10, 2013 08:17

To bardzo typowe miejsce dla tego silnika. Jest kilka opcji.

Tania i łatwa - to wyciek spod pokrywy zaworów, trzeba wymienić uszczelkę na nową i tyle.

Droga i nie taka łatwa - to wyciek z rozpołowienia głowicy, trzeba zrzucić rozrząd i zaaplikować klej anaerobowy. Mechanik może chcieć nawet 400zł za taką zabawę.

Jedno nie wyklucza drugiego oczywiście. Pierwsze to jak leci ze szpary wyżej, druga to jak niżej, tuż przy łapie alternatora.

Mogą ciec jeszcze o ile pamiętam simmeringi gdzies tam przy rozrządzie, ale z tego co zaznaczyłeś to raczej nie to.


I sprawdź koniecznie czy olej nie leci na alternator, bo pewnie tak jest.
Wytrzyj go dokładnie, bo padnie, o ile już nie jest za późno, koszt naprawy alternatora 300-400zł.

bioly - Sro Lip 10, 2013 08:31

LEci na alternator bo juz jeden musialem wymienic
sobrus - Sro Lip 10, 2013 08:51

Witaj w klubie, ja mam już trzeci. :-|

Wyciek z rozpołowienia warto zrobić przy okazji rozrządu - ale generalnie zawsze warto go zrobić, bo alternator jest w podobnej cenie :-|

Sirk - Sro Lip 10, 2013 11:47

sobrus napisał/a:
koszt naprawy alternatora 300-400zł.


sobrus napisał/a:
bo alternator jest w podobnej cenie :-|


To co za alternatory używacie w swoich samochodach :o

bioly - Czw Lip 11, 2013 16:19

czyli uszczelka pokrywy ?
sobrus - Sro Lip 17, 2013 13:22

Sirk napisał/a:
sobrus napisał/a:
koszt naprawy alternatora 300-400zł.


sobrus napisał/a:
bo alternator jest w podobnej cenie :-|


To co za alternatory używacie w swoich samochodach :o


Alternator może i jest tani, ale jego wymiana niestety nie jest za darmo ;-)

Hrabia - Czw Lip 18, 2013 23:04

sobrus napisał/a:
Alternator może i jest tani, ale jego wymiana niestety nie jest za darmo
Następnym razem pisz do mnie. Wymienię Ci za półdarmo ;)
Sorry za OT :)

sobrus - Pon Lip 22, 2013 12:41

Spoko, dzięki zapamietam.
Bo póki co dalej na niego trochę leci...

robczach - Nie Lut 08, 2015 18:18

Też mam wyciek w okolicy alternatora, alternator jest cały zasyfiony więc muszę to zrobić. Uszczelkę pokrywy zaworów sam sobie wymienię, natomiast co jeśli wyciek jest też na łączeniu połówek głowicy? nie chcę na razie rozbierać, przy wymianie rozrządu można to zrobić. a co polecacie jako doraźne uszczelnienie?
co to jest za blaszana zaślepka nad czujnikiem temperatury cieczy? poprzedni właściciel włożył jeszcze pod tą blaszkę kawałek pasa bezpieczeństwa, chyba jako uszczelka miało to służyć. nie podoba mi się to i chciałbym coś z tym zrobić...

fotka jest zaczerpnięta z aukcji internetowej...

AndrewS - Pon Lut 09, 2015 22:35

robczach napisał/a:
a co polecacie jako doraźne uszczelnienie?


niestety nic, zeby to uszczelnić trzeba to rozkrecic, a co dokladnie to jest wyzej opisane

robczach napisał/a:
co to jest za blaszana zaślepka nad czujnikiem temperatury cieczy?


pod blaszkami sa tylne uszczelniacze wałków rozrzadu, akurat te mozna wymienic bez sciagania paska rozrzadu, próba doszczelnienia samych blaszek jest hmmm w sumie nie wiem jak to nazwac , aa wiem skrobanie dupy szkłem :mrgreen: