Zobacz temat - Znowu o Golfach, TDI i aucie Tempesta ;-)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Znowu o Golfach, TDI i aucie Tempesta ;-)

donmulanka - Sro Sty 30, 2008 14:57

dostalem baty od WV golfa IV 1.9TDI =((((((((( nienawidze golfów!! zwlaszcza 3gen
Tempest - Sro Sty 30, 2008 15:56

donmulanka napisał/a:
dostalem baty od WV golfa IV 1.9TDI =((((((((( nienawidze golfów!! zwlaszcza 3gen

to dobrze, że mieszkam w wawie, bo jeszcze jakbyś ode mnie oberwał to byś wszystkie golfy zaczął okładać kijem :wink:

michone - Sro Sty 30, 2008 16:00

wg mnie dostac baty od mocniejszego auta to żaden wstyd :P to tak jakby cieszyc sie z objechania malucha :P
piter34 - Sro Sty 30, 2008 16:07

donmulanka napisał/a:
dostalem baty od WV golfa IV 1.9TDI =((((((((( nienawidze golfów!! zwlaszcza 3gen

Mój 214Si szedł z Golfem IV 1.9TDI 110KM równo do odcinki na 3 biegu. Potem były światła. ;-)

maciej - Sro Sty 30, 2008 16:33

Tempest napisał/a:
to dobrze, że mieszkam w wawie, bo jeszcze jakbyś ode mnie oberwał to byś wszystkie golfy zaczął okładać kijem

Ale z ZR 115 to się bałeś stanąc. ;)

Tempest - Sro Sty 30, 2008 16:49

maciej napisał/a:
Tempest napisał/a:
to dobrze, że mieszkam w wawie, bo jeszcze jakbyś ode mnie oberwał to byś wszystkie golfy zaczął okładać kijem

Ale z ZR 115 to się bałeś stanąc. ;)

no dobra, jeśli w niedzielę będzie ładna pogoda (czyt. sucho) to czemu niet?
pytanie tylko gdzie - powiedzcie a przyjadę (jeśli nic mi nie wypadnie) i zobaczymy jak sprawy się mają

donmulanka - Sro Sty 30, 2008 22:54

Tempest napisał/a:
donmulanka napisał/a:
dostalem baty od WV golfa IV 1.9TDI =((((((((( nienawidze golfów!! zwlaszcza 3gen

to dobrze, że mieszkam w wawie, bo jeszcze jakbyś ode mnie oberwał to byś wszystkie golfy zaczął okładać kijem :wink:


Prosze mi wybaczyć nie zebym miał jakieś ale, ale nie trawie WV wszelkiego rodzaju! :) jest ich za duzo na polskich drogach pozatym maja obleśny srodek wg mnie śmierdzi chińskim plastikiem hehe (przynajmniej golfy do 99r)
a tak przy okazji dalem rade golfowi 1.9 TDI 90 km a co sie okazalo przegralem z audi 1.9 tdi 140 KM czy jakos tak i to sporo dostalem od okolo 140 km/h...

Tempest - Sro Sty 30, 2008 23:07

donmulanka napisał/a:
Prosze mi wybaczyć nie zebym miał jakieś ale, ale nie trawie WV wszelkiego rodzaju! :) jest ich za duzo na polskich drogach pozatym maja obleśny srodek wg mnie śmierdzi chińskim plastikiem hehe (przynajmniej golfy do 99r)
a tak przy okazji dalem rade golfowi 1.9 TDI 90 km a co sie okazalo przegralem z audi 1.9 tdi 140 KM czy jakos tak i to sporo dostalem od okolo 140 km/h...

spokojnie, nie przyjąłem tego tak do siebie :razz:
mój wybór na Golfa w tej chwili padł akurat przede wszystkim ze względu na mocnego klekota (na Audi nie było mnie stać w tych samych parametrach i rocznikowo) i na wyposażenie (przede wszystkim jednak na to, że bezwypadkowy)
ty mówisz, że w Golfach śmierdzi chińskim plastikiem, a mnie - mimo tego, że posiadałem MG ZR i mam zamiar kiedyś dla zabawy kupić jeszcze raz 160'ke - akurat w MG'ku nie podoba się wnętrze (żadnym - przynajmniej nie na tyle co teraz w Golfie), co nie przeszkadza temu, że MG'ki podobają mi się ogólnie i jestem ich sympatykiem (i oby jeszcze użytkownikiem :razz: )

srbenda - Sro Sty 30, 2008 23:12

piter34 napisał/a:
Mój 214Si szedł z Golfem IV 1.9TDI 110KM równo do odcinki na 3 biegu.


Mój też :cool: Z A4 1.9TDI130KM szedł równo do 160km/h. Potem, niestety, poległ...
Ogólnie, 1.4 16V się bardzo fanie zbiera do 120-140km/h. Przy wyższych prędkościach już czuć niedobór mocy... :(

maciej - Czw Sty 31, 2008 10:20

Tempest napisał/a:
Golfach śmierdzi chińskim plastikiem, a mnie - mimo tego, że posiadałem MG ZR i mam zamiar kiedyś dla zabawy kupić jeszcze raz 160'ke - akurat w MG'ku nie podoba się wnętrze (żadnym - przynajmniej nie na tyle co teraz w Golfie),

Ale Tempest, już chyba zdajesz sobię sprawę, że jesteś jedyną osobą, której podoba się wnetrze Golfa, nie ważne, której generacji. ;)

Tempest - Czw Sty 31, 2008 11:16

maciej napisał/a:
Ale Tempest, już chyba zdajesz sobię sprawę, że jesteś jedyną osobą, której podoba się wnetrze Golfa, nie ważn, której generacji. ;)

no tak się składa, że akurat wnętrze podoba mi się tylko w V
bo tak jak mogłem kupić za o wiele mniejsze pieniądze na full wypasie IV to właśnie środek mnie odpychał

piter34 - Czw Sty 31, 2008 11:55

Tempest napisał/a:
mój wybór na Golfa w tej chwili padł akurat przede wszystkim ze względu na mocnego klekota (na Audi nie było mnie stać w tych samych parametrach i rocznikowo) i na wyposażenie (przede wszystkim jednak na to, że bezwypadkowy)

Trzeba było szukać Alfa Romeo (np. 147/156) z 1.9JTD MultiJetem 140KM albo lepiej 2.4JTD. Przynajmniej miałbyś samochód dużo bardziej oryginalny, niż Golf ;-)

Tempest - Czw Sty 31, 2008 12:08

piter34 napisał/a:
Trzeba było szukać Alfa Romeo (np. 147/156) z 1.9JTD MultiJetem 140KM albo lepiej 2.4JTD...

...z opinią nt. silników bardzo różną
nie wiem czy tylko odnośnie benzyniaków czy w ogóle, ale wolałem nie ryzykować

maciej - Czw Sty 31, 2008 12:34

Tempest napisał/a:
...z opinią nt. silników bardzo różną nie wiem czy tylko odnośnie benzyniaków czy w ogóle, ale wolałem nie ryzykować

Odnoszę wrażenie, zwłaszcza patrząc na ten fragment (bo nawet nie zainteresowałeś się, czy zła opinia jest o benzynkach, czy o diesel'ach...), że po przebojach jakie miałeś z ZR'kiem "po Turku" postanowiłeś kupić coś, co jak "wieść gminna niesie" jest "godne zaufania" (to był jedyny komplement na jaki był się w stanie zdobyć znajomy Belg nt. swojego służbowego Audi A4 TDi 130 KM, potem okazało się dlaczego - sam jeździ Accord'em, a jego żona Jazz'em - stwierdził, że już Jazz jest fajniej wykończony i daje więcej frajdy z jazdy niż A4, a do Accord'a to już wogóle nie ma co porównywać, a jak usłyszał, że jeżdżę R623 to się tylko uśmiechnął o tak: :mrgreen: ) - miał być VAG i już.
Choć jeśli moje wrażenie jest słuszne, to nie rozumiem dlaczego nie Japończyk...

piter34 - Czw Sty 31, 2008 13:36

Tempest napisał/a:
...z opinią nt. silników bardzo różną

Czyją opinią?

Tempest napisał/a:
nie wiem czy tylko odnośnie benzyniaków czy w ogóle

Zupełnie nie wiem o czym Ty piszesz, co i gdzie czytałeś/słyszałeś, ale odnoszę wrażenie podobne jak maciej. Kupiłeś TDI, bo "wszyscy" twierdzą, że są megahiper... ;-)
...a o JTD wiesz tak naprawdę bardzo niewiele. :lol:

[ Dodano: Czw Sty 31, 2008 13:37 ]
Tempest napisał/a:
ale wolałem nie ryzykować

...i wyszło zero pasji i polotu :mrgreen: :wink:

kolin - Czw Sty 31, 2008 14:11

Czy mi się wydaje ten wątek powstał dlatego tylko,że kolega Tempest kupił sobie Golfa a nie MG :?:

Moim zdaniem piernik wam do tego co kupił on ma sie cieszyć...jak znam życie połowa wypowiadających się po sprzedaniu Rovera nie kupi już następnego tylko zainwestuje w inna markę

Zaraz każdy zacznie wypisywać,że mógł kupić 147 następny napisze,że A3 i wiele innych dupo wozów

Jeśli źle myślę to sorry

P.S kolega pochwalił się w jednym Topicu co kupił wszystko Ok,po chwili ktoś napisał,że został objechany Golfem 3 i sie zaczęło znowu,teraz wchodzę i patrzę osobny topic

Nie wiem za złe macie koledze,że kupił Volkswagena :?:

Jeśli,źle to wszystko zrozumiałem to sorry
Mógłbym napisać więcej ale nie wiem czy dobrze wszystko zrozumiałem...i postanowiłem się ugryźć w język

Tempest - Czw Sty 31, 2008 14:11

piter34 napisał/a:
Tempest napisał/a:
...z opinią nt. silników bardzo różną

Czyją opinią?

kilku znajomych i kilku użytkowników

piter34 napisał/a:
...odnoszę wrażenie podobne jak maciej. Kupiłeś TDI, bo "wszyscy" twierdzą, że są megahiper... ;-) ...a o JTD wiesz tak naprawdę bardzo niewiele. :lol:

nie chodziło akurat o TDi tylko po prostu o samego klekota, który ma dużą moc i moment obrotowy - bo chciałem oszczędny samochód, który dodatkowo ma przyzwoite przyspieszenie

piter34 napisał/a:
Tempest napisał/a:
ale wolałem nie ryzykować

...i wyszło zero pasji i polotu :mrgreen: :wink:

ponieważ kupiłem samochód, który gęsto jeździ po naszych drogach?
ale przynajmniej jak będę chciał z nim cokolwiek zrobić to nie będę miał problemów z częściami - nie twierdzę, że do MG nie ma, ale nie taki wybór

kolin trochę niektóre osoby mają mi za złe, że kupiłem samochód dla ludu i sam muszę przyznać, że przy jakiejkolwiek mojej wzmiance (i nie tylko mojej) nt. Golf'a od razu zaczyna się atak - nie mam im tego za złe (przynajmniej jest jakaś rozmowa :wink: ) - swoją drogą też trochę żałuję, że nie kupiłem ZS'a, ale w danym momencie nie było nic ciekawego stąd szukałem innego dupowozu)

Paul - Czw Sty 31, 2008 14:18

kolin napisał/a:
i postanowiłem się ugryźć w język

Całkiem słusznie :P
kolin napisał/a:
Nie wiem za złe macie koledze,że kupił Volkswagena

Przecież nikt go z klubu nie wyrzuca ani rozmowy z nim nie odmawia :D

A że się trochę "ponabijamy" ze sfetra .......... :P

maciej - Czw Sty 31, 2008 14:29

Tempest napisał/a:
ponieważ kupiłem samochód, który gęsto jeździ po naszych drogach?

Raczej piterowi chodziło, że "wolałeś nie ryzykować" - wolisz coś co jest właśnie "godne zaufania" choćby z opinii znajomych, niż zaryzykować coś wg tych samych opinii może być mniej godne zaufania, ale mieć coś co wyróżnia.

Większość forumowiczów to maniacy, którzy widzą tylko to co takie autka wyróżnia - dla takich ludzi liczy się tylko kilka marek, a Ty masz bardziej użytkowe podejście - ma jeździć i już, i dokładnie taka jest opinia o Golfach, a w sumie to wogóle o niemieckich autach oprócz Porsche i niektórych modeli BMW i Audi.

Ja np. czuję coś innego (to kwestia czysto subiektywnych odczuć) siedząc w Roverze, Hondzie, Alfie, niż w Oplu czy VW - O i VW dowiozą mnie do celu, a R, H, czy A da mi jeszcze przy okazji dużo frajdy z przyczepności, spóźnionego ABSu, czy dzwięku wydechu, którego np. w Oplu Vectrze nie ma.

Proste porównie 623 i Vectry 2.0 kumpla - nie chodzi o moc, bo to wiadomo, ale inny dzwięk silnika, pozycja za kierownicą, zestrojenie zawieszenia i to, że w Vectrze ABS włącza się "zanim dotkniesz hamulca", a R623 można zapiszczeć przy hamowaniu. :D
Tempest napisał/a:
ale przynajmniej jak będę chciał z nim cokolwiek zrobić to nie będę miał problemów z częściami - nie twierdzę, że do MG nie ma, ale nie taki wybór

No i właśnie - kierowałeś się "rozumem", a nie "sercem" - po prostu - inne podejście. :D

Ja pewnie też następne auto kupię innej marki, bo mam pewne praktyczne wymagania, których MG ZTT nie spełnia (m.in. 4x4), ale raczej będzie to coś równie szalonego (z zestawu, który rozważam najnormalniejszy jest Forester i Dyskoteka ;) ale jest też AR156 Q4, Evo VIII lub IX i kilka innych szalonych pomysłów) i raczej dostępność części nie będzie tym co zdecyduje o zakupie. ;)

walkie - Czw Sty 31, 2008 14:35

kolin napisał/a:
Moim zdaniem piernik wam do tego co kupił on ma sie cieszyć...jak znam życie połowa wypowiadających się po sprzedaniu Rovera nie kupi już następnego tylko zainwestuje w inna markę


Ja sprzedałam R214i i kupiłam R45 :P

zouza - Czw Sty 31, 2008 14:37

Ja jak już całkiem wykończę moje maleństwo kupie MG ZR abo MZ ZS :mrgreen: ale to myślę, że jeszcze doooobrych parę lat
Tempest - Czw Sty 31, 2008 14:46

hej, ja się na nikogo nie obrażam, jeśli co poniektórzy mogli odnieść takie wrażenie
oczywiście brakuje mi ZR'ki (właśnie tej pracy silnika i zrywności), dlatego napisałem, że może kiedyś (jak już spłacę Golf'a i odłożę trochę gotówki) zakupię sobie - tylko dla samej zabawy - jeszcze raz ZR'kę, albo kto wie może ZS'a V6
w tej chwili cieszę się z obecnego zakupu i jestem z niego zadowolony - bynajmniej nie żałuję, bo mam oszczędny i zrywny samochodzik (żeby nie było, nie tak jak z ZR'ce - tyczy się oszczędności :wink: i zrywności) a wyposażenie - moim zdaniem - o wiele lepsze niż to co miałem w MG'ku (i lepiej wykonane)

maciej - Czw Sty 31, 2008 14:56

kolin napisał/a:
jak znam życie połowa wypowiadających się po sprzedaniu Rovera nie kupi już następnego tylko zainwestuje w inna markę

Tak jak napisałem, teraz pewnie zmienię markę (teraz tzn. 2-3 lata, bo na tyle oceniam R623 w moich łapkach :) ), ale miałem jedno R623, a teraz mam R827 i inne R623, ale w czasie gdy miałem tylko R827, to przez rok w domu była Nubira - kupiona czysto z rozsądku i pod tym względem była idealna (rozstaliśmy się tylko dlatego, że poległa na murku pod Łomża w rękach mojej siostry) - myślę, że dokładnie z takich powodów Tempest kupił Golfa. :D

No i pewnie będzie jeszcze jeden Roverek, bo ojciec pewnie niedługo będzie zmieniał R827 na coś nowszego - pewnie wybiorę mu jakiegoś Roverka. ;)

piter34 - Czw Sty 31, 2008 14:59

maciej dokładnie trafił w sedno mojej wypowiedzi. Rozum, a nie serce.
maciej - Czw Sty 31, 2008 15:01

Tempest napisał/a:
a wyposażenie - moim zdaniem - o wiele lepsze niż to co miałem w MG'ku (i lepiej wykonane)

Oj, bo się tak uparłeś na tą po lifting'u - starsze miały fajniejsze wnętrze. ;D

kolin - Czw Sty 31, 2008 15:02

Paul napisał/a:
Całkiem słusznie :P


Lubię być szczerym chłopakiem :wink:

Paul napisał/a:
Przecież nikt go z klubu nie wyrzuca ani rozmowy z nim nie odmawia :D

A że się trochę "ponabijamy" ze sfetra .......... :P


Chodziło mi o to,że powstał już praktycznie 3 temat gdzie prowadzone są rozmowy na temat Tempesta samochodu

walkie napisał/a:
a sprzedałam R214i i kupiłam R45 :P


Super :wink: cieszy mnie to ale pewnie nie wielu nas jest takich na forum

maciej napisał/a:
Tak jak napisałem, teraz pewnie zmienię markę, ale miałem jedno R623, a teraz mam R827 i inne R623, ale w czasie gdy miałem tylko R827, to przez rok w domu była Nubira - kupiona czysto z rozsądku i pod tym względem była idealna (rozstaliśmy się tylko dlatego, że poległa na murku pod Łomża w rękach mojej siostry). :D


Tak jak napisałem wyżej u koleżanki a wiadomo,że z czasem człowiek potrzebuje jakiegoś 4x4 albo coś :wink:

Tempest - Czw Sty 31, 2008 15:04

maciej napisał/a:
Tempest napisał/a:
a wyposażenie - moim zdaniem - o wiele lepsze niż to co miałem w MG'ku (i lepiej wykonane)

Oj, bo się tak uparłeś na tą po lifting'u - starsze miały fajniejsze wnętrze. ;D

i tak i nie :wink:
tak naprawdę nie do końca mi się podoba wnętrze w Mk1 i Mk2, więc w danym momencie kierowałem się wyglądem zewnętrznym

maciej - Czw Sty 31, 2008 15:10

kolin napisał/a:
Chodziło mi o to,że powstał już praktycznie 3 temat gdzie prowadzone są rozmowy na temat Tempesta samochodu

Oj tam, nawet nie wiesz ile się nasłuchałem nt. Nubiry, a Tomi nt. Golfa, ale jakoś żaden z nas się tym nie przejmuje i mam nadzieję, że Tempest też nie. :D

Poza tym to pierwsze frontalne przejście na ludowoza. ;) ;) ;)

piter34 - Czw Sty 31, 2008 16:45

kolin napisał/a:
walkie napisał/a:
a sprzedałam R214i i kupiłam R45 :P


Super :wink: cieszy mnie to ale pewnie nie wielu nas jest takich na forum

Słabo forum czytasz albo ludzi tutaj piszących nie znasz. ;-)

No chyba, że chodzi Tobie konkretnie o przeskok z wersji 214i na 45. ;-)

walkie - Czw Sty 31, 2008 16:56

piter34 napisał/a:
No chyba, że chodzi Tobie konkretnie o przeskok z wersji 214i na 45. ;-)


wówczas chyba będę pionierką :D

paff - Nie Lut 03, 2008 09:59

ludowoz..... ;-)

obecnie smiagam R400 '98 i jak juz za pare lat bedzie sie powoli konczyl to bym z checia kupil Rovera.....ale juz ich nie produkuja :cry:
jedyne co mi pozostanie to autko rodzinne R75 kombi, mozna pomyslec o czyms z konca pordukcji, ale biorac pod uwage ze tu juz bedzie (pesymistycznie) schylek tego modelu z wyzszej polki, wiec serwisowanie auta z konca produkcji i z lepszej polki moze byc zbyt drogie

dlatego ogladam sobie AR, idealem by bylo AR156 SportWagon z rozsadna benzyna albo dieslem.....chcialbym znalezc cos z dusza Rovera albo AR i z funkcjonalnoscia Opla Vectry albo Forda Mondeo :mrgreen:

piter34 - Nie Lut 03, 2008 10:35

paff napisał/a:
dlatego ogladam sobie AR, idealem by bylo AR156 SportWagon z rozsadna benzyna albo dieslem.

Czyli tylko JTS albo JTD (aspekt ekonomiczny)

paff napisał/a:
wiec serwisowanie auta z konca produkcji i z lepszej polki moze byc zbyt drogie

Nie rozumiem tego wywodu. :roll:

paff - Nie Lut 03, 2008 11:36

mialem na mysli utrudniony dostep do czesci zamiennych i ich wysoka cene na przyklad za 5lat....tak wiem wiem ze jest tomateam i da sie znalezc to i owo na allegro, jednak obawiam sie ze jednak bedzie to bardziej klopotliwe niz z AR....chcialbym sie mylic:)
piter34 - Nie Lut 03, 2008 17:12

paff napisał/a:
mialem na mysli utrudniony dostep do czesci zamiennych i ich wysoka cene na przyklad za 5lat

Model ROVERka, którego posiadam (R600) przestał być produkowany 9 lat temu... Części od groma... Z Twoim R400 też chyba nie ma problemu... :lol:

maciej - Nie Lut 03, 2008 17:36

Ale już z niektórymi częściami do R75 po lifcie (zwłaszcza blacharskimi) bywają problemy.
PTE - Pon Lut 04, 2008 14:13

maciej napisał/a:
Ale już z niektórymi częściami do R75 po lifcie (zwłaszcza blacharskimi) bywają problemy.


Spokojnie, od Roewe się dopasuje :wink:

Przykre to, ale jeśli nic się nie zmieni to wraz z upływem czasu topniała będzie liczba Roverków na drogach... Chyba że Tata Motors przejmie markę, tak jak to uczynił z Jaguarem i LandRoverem :mrgreen:

paff - Wto Lut 05, 2008 10:35

co do Alfa Romeo odrobilem zadanie domowe i powiem ze zeby utrzymac 156 z silnikiem 2.0JTS to moze byc rozpacz ;-)
- pije to to 13l/100 w miescie
- kompletny rozrzad ma tyle paskow i rolek co szwajcarski zegarek trybow (same czesci pewnie >700pln)
- komplet 8 kabli WN kosztuje krocie (w koncu TS jest) i swieczki tez od 160pln do 360pln za komplet
- psuje sie jakis wredny wariator od zmiennych faz rozrzadu
- jak sie naczytalem o padajacym niektorym wysprzegliku co 50tkm :shock:
- przeplywki padaja

Zdroworozsadkowe rozwiazanie z konwersji z Rovera na Alfe to AR 156 sportwagon 1.9diesel

ale na dzis dzien to R75 a nie mowiac juz o R600SDi sa o niebo tansze no i to Roverki :) oby ta tendencja sie utrzymala

no i forum gorsiejsze maja, nie obrazajac kolegow z alfy to nie raz czytalem spor o tym czy lepsze ASO czy maly garazowy majster....totalny offtop

maciej - Wto Lut 05, 2008 11:11

paff napisał/a:
no i forum gorsiejsze maja, nie obrazajac kolegow z alfy to nie raz czytalem spor o tym czy lepsze ASO czy maly garazowy majster....totalny offtop

No cóż u nas jest dwa w jednym - garaż, w którym pracuje najlepszy fachowiec z ASO. :D

maniaq - Wto Lut 05, 2008 11:24

obecnie coraz mniej bedzie aut, ktore mozna robic w garazu, bo wszystko bedzie podpinane pod komputery , wgrywane sterowniki, kalibracje, rozkodywanie itp. :/ trzeba bedzie jezdzic do serwisu z przepalonym ksenonem zeby pol przodu rozebrali i zaplacic 1 k za zarowke z wymiana :|

to sie nazywa postep HAHAHA

maciej - Wto Lut 05, 2008 11:46

No i moje ulubione porównanie starego CRX'a do nowych Civic'ów - stosunek mocy, do wagi, do ceny... Tragedia... :(
paff - Wto Lut 05, 2008 12:36

maniaq, - nie jest tak zle, da sie naprawiac u osiedlowych mechanikow - jesli tylko maja fach w reku i glowe na karku, to na pewno sa rzeczy do ktorych nie maja przyrzadow ale w 90% przypadkow Ci pomoga i to za 1/3 ceny

problem ktory widzialem na forum alfy byl taki ze niektorzy z nich mieli bezgraniczne zaufanie do orginalnych elementow z pudelek alfy, a jak sie pozniej okazywalo mechanicy z ASO posiadajacy AR sami jezdza na zamiennikach ;-)

zeby posiadac takie auto jak AR trzeba sie troche orientowac co w trawie piszczy albo nie patrzec za bardzo na kase ;-)

maniaq - Wto Lut 05, 2008 22:41

auta ktorymi jezdzimy pewnie tak , ale te nowsze juz niekoniecznie :/ przyklad moja pompe wtryskowa rozbiera tylko bosh bo zna parametry i ma komputery do wgrywania softu itd itp .... znalazlo by sie wiecje takich rzeczy . moje jeszcze nei jest az tak skomplikowane , ale o nastepnym boje sie myslec O_O

mam kolege z ar club , wiec wiem cos niecos :D nawet swego czasu robilem im foty na zlocie ;)

Markzo - Czw Lut 14, 2008 22:03

ja tak dodam od siebie, roverkiem Macka jezdzilismy 4 lata, niezapomniane lata. piekny, wygodny i piekielnie szybki a do tego ekonmiczny praktyczny a do tego niesamowicie wyrozumialy. auto z dusza w ktorym sie czlowiek zakocha ( jak odjezdzal plakalem jak male dziecko) :oops: to bylo rok temu, bylem u mojej Dziewczyny ( ktora po 17 miesiecach ze mna stwierdzila ze do slubu jedziemy Roverkim i zadne tam audi VW nie wchodza w gre jako nasze autko) kiedy tata zadzownil ze sa kupcy....ostatnie foto i zniknal na drodze... a tata powiedizal ze bedzioe Passat. i faktycznie był, do tego escort(jak 2 auto) kadett cabri(jako 2 auto) nissan sunny (2 auto) i jest Vectra B V6....zadne z tych aut no poza kadettem cabrio nie ma tego czegos. owszem Viki ma sieka i to niezlego i brzmi tez zabojczo ale to nie to...to nie ejst moja 623 ktora miala to "cos" nie umiem tego okreslic ale za 2 tyg mija pol roku odkad mamy Viki i bez obaw(podatek i skarbowka) mozemy ja sprzedac :wink: alfe chcielismy ale kolega mial 2.4JTD i psulo mu sie to strasznie... moze trafil felerny model ale szczerze nam odradzil.i co kupimy?? najprawdopodobniej Roverka!! :mrgreen: bez obrazy dla posiadaczy VW audi innych ale te autka nie dorastaja roverki do piet. a czemu?? bo nie dadza Ci tego wspanailego uczucia, kiedy jadac sobie z lancuta z sesji foto z mloda para na 2 pasmowce spotkalismy czerrwonego R600, zrownalismy sie z nim klakson a kierownik banan na twarzy pomachalismy i dalej w droge :mrgreen: * w roverze najpiekniejsza jest grupa ludzi ktorych laczy pasja do tej marki i ktorych dzieki Roverki poznalem :wink: tutaj serdeczne pozdrowiena dla Was za wszytskie mile slowa i pomoc udzielona mi i mojemu "białaskowi" w trudnych chwilach :ok: :smile:


*bo jakbym tak zrobil passkiem albo vectra to zaraz by sie scigac chcieli....:/
PS; jako ze jednego 620Ti nie udalo sie kupic szukam dalej i cos mam ale nie bede zapeszal i jak juz sie wsio uda to sie pochwale i powtornie przywitam :mrgreen:

a tu moje ostatnie foto z jeszcze "moją" Modliszką:
(ja to to stworzenie pierwsze z prawej....nie smiac sie!! :oops: )

Brt - Czw Lut 14, 2008 22:09

normalnie zaraz się rozpłaczę :) :brawa: :D
Markzo - Czw Lut 14, 2008 22:13

Brt tylko nie mow ze przezemnie:P tak woogle to 14marca mam egzamin na prawojazdy... imam nadzieje ze keidy juz dostane prawko(o ile zdam) to pierwszym autkiem ktore juz zgodnie z prawem pokieruje (nie mowcie nikomu ale Roverkiem to juz w wieku 14 lat smigalem :razz: ) bedzie wlasnie Rover;) a tak wogle to ejst koncepja pchnac i Viki i nissana i kupic....:P no wlasnie kupic 2 rrrrrr i zaspiewac uaha Rovery mam!! :twisted: :mrgreen:
Brt - Czw Lut 14, 2008 22:24

no a niby przez kogo :D kiedyś panna_migotka też takiego superposta napisała :) zdawaj to prawko i w drogę roverkiem :D Tylko z głową ;) bo z Ti to sam wiesz jak jest ;)
Markzo - Czw Lut 14, 2008 22:31

hehehe:P co ja poradze? :oops: na poczatku imponowała mi moc a potem...potem stal sie czescia mnie zreszta do dzis jest, wiem jakie jest Ti ale ja mimo tego ze mam dopiero 18 lat juz troche kilosow przejechalem gównie na motorkach ale i autkami tez sie kulalem troche;) zreszta liczy sie komfort psychiczny posiadania 200koucy i przyjemnosc tego ze pracuja one pod maska RoVerka;)
kolin - Czw Lut 14, 2008 22:32

Pomyśleć, 1.5 roku bez prawka jeździłem...głupi ma szczęście :mrgreen:
Markzo - Czw Lut 14, 2008 22:37

wcale nie głupi:) pomijam tu gdbanie co by było gbys cos tam zrobil ale jesli osoba bez prawka naprawde umie jezdzic to stwarza mniejsze zagrozenie niz np ktos z zerowym doswiadczeniem...nejlepiej to widac na kursie prawka kiedy sie zaczyna- ja wsiadlem do auta i bez zadnych problemow ruszylem i wlaczylem sie do ruchu miejskiego, a osoba ktora pierwszy raz siedla za kolkiem miala powazne problemy....dlatego jestem bardzo szczesliwy ze tato zafundował mi takie ułatwienie pozwalajac kierowac jego autkami:) teraz to procentuje bo przynam szczerze ze uwielbiam prowadzic... :oops:
maciej - Czw Lut 14, 2008 23:27

Brt napisał/a:
normalnie zaraz się rozpłaczę

To moje prawo, jeśli chodzi o to autko ;D

Nigdy tego 623 nie zapomne, zwlaczsza tych kilku sekund, kiedy uratowało moją skórę...

Brt - Czw Lut 14, 2008 23:31

:) ale ja z powodu postu ;) :D
Markzo - Czw Lut 14, 2008 23:34

Macku chodzi Ci o ta przygode w pewną mglistą noc i jeden wysoki nasyp?? :sad:
kolin - Pią Lut 15, 2008 08:15

Markzo napisał/a:
wcale nie głupi:) pomijam tu gdbanie co by było gbys cos tam zrobil ale jesli osoba bez prawka naprawde umie jezdzic to stwarza mniejsze zagrozenie niz np ktos z zerowym doswiadczeniem...nejlepiej to widac na kursie prawka kiedy sie zaczyna- ja wsiadlem do auta i bez zadnych problemow ruszylem i wlaczylem sie do ruchu miejskiego, a osoba ktora pierwszy raz siedla za kolkiem miala powazne problemy....dlatego jestem bardzo szczesliwy ze tato zafundował mi takie ułatwienie pozwalajac kierowac jego autkami:) teraz to procentuje bo przynam szczerze ze uwielbiam prowadzic...


No w sumie ja nie brałem samochodu od ojca po to żeby go pokatować tylko pojechać z PKT A Do B... Zagrożenia raczej nie stwarzałem,byłem normalnym kierowcą tylko,że bez kawałka plastiku...dalej niż 25 km po za miasto nie jeździłem.Pare razy podczas jazdy miałem kilogram w majtach ale udawało się jakoś...do Egzaminu podszedłem bez stresu zdając bo pozytywnie bez obaw...Jak tylko odebrałem plastik to wszystko pizgło jak grom z nieba...pierwszy mandat,częste kontrole policji jak gdzieś stały typu lizaczek"Dźień dobry rutynowa kontrola" Sprawdzenie dokumentów "Balonik" Uczestniczenie w pierwszym wypadku śmiertelnym gdzie chciałem uratować ofiarę ale zmarła...20 innych ludzi stało i patrzało,tylko ja pobiegłem na pomoc...Było to dla mnie w jakiś sposób dużym przeżyciem jako bardzo młody kierowca,że tyle już niespodzianek odkryłem,za równo ten wypadek utwkił mi gdzieś w głowie i wyraz twarzy chłopaka któremu chciałem pomóc...

Markzo - Pią Lut 15, 2008 08:30

czyli Aniol Stroz ma na CIebie oko :mrgreen: jak kupiel sobie jawke 50 wiecie, Pancerke:P to wyjechalem z domu( centrum malej miesciny, mieszkalem w bloku obok glownej drogi) ujechalem moze z 50 i zatrzymala mnie policja z rzeszowa....nic nie zrobili bo doslownie godizne wczesniej kupilem motor jeszcze na starych bilaych blachach i sie wytlumaczylem ze chce odbyc jazde probna...ale mialem w portack ojjj...:P dlatego autkiem jak juz jade to do sklepu czy cos zalatwic a tak pokatowac czy posicgac sie to nie bo od tego są tory i zamkniete ulice a ja moglbym tylko komus nieszczecie zrboic...
maciej - Pią Lut 15, 2008 08:50

Markzo napisał/a:
Macku chodzi Ci o ta przygode w pewną mglistą noc i jeden wysoki nasyp??

Mglisty, deszczowy i oblodzony dzień. :(
Gdyby to było mniejsze autko, to prawdopodobnie byłby dach albo coś jeszcze gorszego...

Przemek_Docent - Pią Lut 15, 2008 08:54

Tempest napisał/a:
hej, ja się na nikogo nie obrażam, jeśli co poniektórzy mogli odnieść takie wrażenie (...)
Lubię czytać te wątki "wokółvolkswagenowe" :-)
I mam do Ciebie wielki szacunek za to, że się za to wszystko nie obrażasz :-)
Wiele osób zabrałoby swoje zabawki, a Ty nawet na spoty przyjeżdżasz :-)
Kiedyś też zajrzę Bellą, to się bezalkoholowego za zdrowie Roverów i Roversów napijemy :-)
paff napisał/a:
co do Alfa Romeo odrobilem zadanie domowe i powiem ze zeby utrzymac 156 z silnikiem 2.0JTS to moze byc rozpacz ;-)
- pije to to 13l/100 w miescie
Czy ja wiem... Mój 2.0 TS 16V pije regularnie 11.8, głównie na krótkich dystansach.
paff napisał/a:
- kompletny rozrzad ma tyle paskow i rolek co szwajcarski zegarek trybow (same czesci pewnie >700pln)
Hmmm... Dwa paski i kilka rolek chyba tylko... Za rozrząd do Mazdy 626 DiTD zapłaciłem na jesieni 1000,- :-P I co Ty na to? Alfa droga? :-D
paff napisał/a:
- komplet 8 kabli WN kosztuje krocie (w koncu TS jest) i swieczki tez od 160pln do 360pln za komplet
Aleświeczki wymieniaszr raz na 100 tys km :-) - ja tydzień temu :-) 300,- To już mam spokój :-D A w TS kable są cztery, a nie osiem :-) Bo są cztery cewki na świecach i kable do pozostałych czterech świec.
paff napisał/a:
- psuje sie jakis wredny wariator od zmiennych faz rozrzadu
Jak wiesz, o co biega, to raczej rzadko pada :-)
paff napisał/a:
- jak sie naczytalem o padajacym niektorym wysprzegliku co 50tkm :shock:
- przeplywki padaja
Przepływki to wszystkim na świecie padają ;-)
paff napisał/a:
Zdroworozsadkowe rozwiazanie z konwersji z Rovera na Alfe to AR 156 sportwagon 1.9diesel
Alfa w dieslu :-P
paff napisał/a:
no i forum gorsiejsze maja, nie obrazajac kolegow z alfy
Zależy, które :-P
paff napisał/a:
to nie raz czytalem spor o tym czy lepsze ASO czy maly garazowy majster....totalny offtop
To prawda. A z Roverami nie jest tak samo??? :-D Ja w przypadku obu marek preferuję dobre, sprawdzone nieASO :-)
maniaq napisał/a:
mam kolege z ar club , wiec wiem cos niecos :D nawet swego czasu robilem im foty na zlocie ;)
Z którego i kogo, jeśli można wiedzieć? :-)
maniaq - Pią Lut 15, 2008 10:46

tempest sie nie obraza , bo po przygodach z zr-em potrzebowal spokoju w motoryzacji , wiec wybral auto pewne.... ale bez charakteru :P

wroci jeszcze do aut z tym czyms. moze zgrzesze ale tu nie chodzi o to, ze to musi byc rover czy mg , ale po prostu autko wywolujace emocje :) wiem, ze ciezko bedzie o kolejne auto z tym emblematem, boje sie pomyslec co to beda za wybory za jakis czas :|

kolega z alf clubu to szymekgt - piotrek , organizowal zloty w norblinie , smigal 145 i chyba teraz kupil do roboty 33 o ile mnie pamiec nie myli ;)

piter34 - Pią Lut 15, 2008 13:43

paff napisał/a:
co do Alfa Romeo odrobilem zadanie domowe i powiem ze zeby utrzymac 156 z silnikiem 2.0JTS to moze byc rozpacz ;-)
- pije to to 13l/100 w miescie

Mylisz z TSem. Zresztą Docent napisał ile to realnie pali. Niewiele więcej niż mój 2.0 w R600, który ma o 24KM mniej.
JTS pali mniej niż TS, bo to zupełnie inny silnik (z bezpośrednim wtryskiem paliwa).

paff napisał/a:
- kompletny rozrzad ma tyle paskow i rolek co szwajcarski zegarek trybow (same czesci pewnie >700pln)

Bzdura: 239,99PLN

Do silników TS też jest tani.

paff napisał/a:
- komplet 8 kabli WN kosztuje krocie (w koncu TS jest) i swieczki tez od 160pln do 360pln za komplet

JTS to nie jest TS. Tam są 4 świece.
W TS świece to droga impreza, ale je się wymienia raz na 80-100kkm.
Poza tym w R25/45/75 też są drogie (platynowe) świece, ale oczywiście 2 razy mniej.

paff napisał/a:
- psuje sie jakis wredny wariator od zmiennych faz rozrzadu

Nie ma wariatora w JTS, a o jego psucie pisał Docent.

paff napisał/a:
- jak sie naczytalem o padajacym niektorym wysprzegliku co 50tkm :shock:

O tym nic nie wiem. Wiem natomiast o padających notorycznie wysprzęglikach w R75 i R600 (zwłaszcza w dieslu). Moim zdaniem norma.

paff napisał/a:
- przeplywki padaja

Gdzie nie padają?
Tam gdzie ich nie ma (jest MAP sensor).

paff napisał/a:
co do Alfa Romeo odrobilem zadanie domowe

...jednak nie odrobiłeś. :lol:

Tempest - Pią Lut 15, 2008 14:16

maniaq napisał/a:
tempest sie nie obraza , bo po przygodach z zr-em potrzebowal spokoju w motoryzacji , wiec wybral auto pewne.... ale bez charakteru :P

wroci jeszcze do aut z tym czyms. moze zgrzesze ale tu nie chodzi o to, ze to musi byc rover czy mg , ale po prostu autko wywolujace emocje :) wiem, ze ciezko bedzie o kolejne auto z tym emblematem, boje sie pomyslec co to beda za wybory za jakis czas :|

a żebyś wiedział, że bardzo chciałbym wrócić do ZR'a
jeśli bozia da (i jeśli oczywiście spłacę golfika) i będę miał trochę kaski to chciałbym jeszcze raz kupić sobie 160-kę tak tylko do zabawy i do jeżdżenia co najwyżej po mieście
nie będę już patrzył na rocznik i budę, tylko czy jest sprawny i bezpiecznie nadający się do jazdy :wink:
nawet jeśli się popsuje, trudno, będę miał drugi :grin:
jak na razie docieram 140 kucy i rozkoszuję się małym spalaniem :mrgreen:

srbenda - Pią Lut 15, 2008 17:50

piter34 napisał/a:
Nie ma wariatora w JTS


Jesteś tego pewien? Bo mi się aż nie chce wierzyć że AR zrezygnowała z zmiennych faz rozrządu...

A co do psucia się w/w - odpowiedni olej i regularne zmiany i wszystko jest OK. Stary typ faktycznie nie wytrzymywał długo ale nowy jest ulepszony. Najlepsze jest to że nawet do starszych modeli można założyć nowy wariator :)

piter34 - Pią Lut 15, 2008 20:22

srbenda napisał/a:
Jesteś tego pewien? Bo mi się aż nie chce wierzyć że AR zrezygnowała z zmiennych faz rozrządu...

Masz rację. Są tam zmienne fazy rozrządu, ale wariator jest na pewno inny niż w TS (budowa głowicy jest inna). Nic nie słyszałem/czytałem o tym, aby on padał. ;-)

paff - Nie Lut 17, 2008 00:47

piter34, - mysle ze z kosztami prawda lezy po srodku jednak nie sa one niskie, chociaz jak i z roverkami trzeba po prostu wiedziec co sie robi

Alfe trzeba kupic w dobrym stanie to da sie uniknac czesc smutnych niespodzianek. jednak jak sobie zallegrowalem ;-) to 2.0JTS nie jest powszechny i wybor moze byc ograniczony

co do wariatora to czytalem wzmianki ze nowsze wersje juz sie tak nie psuja

mam nadzieje ze do czasu jak bede sie czail na auto...czyli pewnie co najmniej 3 lata, pojawi sie troche AR156/159 SW godnych uwagi, wtedy albo nowoczesna wersja 1.9JTD albo 2.0JTS@LPG (z butla 50l), bo musi byc w miare ekonomicznie

piter34 - Nie Lut 17, 2008 08:42

paff napisał/a:
2.0JTS@LPG (z butla 50l),

LPG w silniku z bezpośrednim wtryskiem paliwa to moim zdaniem nie jest najlepszy pomysł. ;-)

paff napisał/a:
co do wariatora to czytalem wzmianki ze nowsze wersje juz sie tak nie psuja

:ok:

paff napisał/a:
2.0JTS nie jest powszechny i wybor moze byc ograniczony

Rzekłbym nawet, że jest mocno ograniczony. :(