Zobacz temat - Mandat, punkty a zatrzymanie prawka
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Mandat, punkty a zatrzymanie prawka

llygas - Pon Maj 04, 2009 15:44
Temat postu: Mandat, punkty a zatrzymanie prawka
Hej,

W piątek zatrzymała mnie policja. Klasycznie z suszarka. Na ograniczeniu do 70km/h miałem 151km/h :oops: Byłem przekonany ze dostane 500 PLN + 10 punktów czyli najwyzszy wymiar kary, ale oni chcieli mi zatrzymac prawo jazdy i skierowac sprawe do sadu grodzkiego, poniewaz "mają taki nakaz od komendanta" gdy ktos przekracza prędkośc ponad dwukrotnie. Czy mogą tak?

Skończyło sie w miare pozytywnie. Przekazałem chlopakom nieopodatkowana dotacje w wysokosci 300 PLN i udali ze mnie nie widzieli a ja ich, ale nurtuje mnie czy na serio moga zatrzymac prawo jazdy za takie coś.

kasjopea - Pon Maj 04, 2009 15:48

http://www.v10.pl/prawo/T...andatow,10.html
Krzysi3k - Pon Maj 04, 2009 15:48

llygas napisał/a:
Przekazałem chlopakom nieopodatkowana dotacje w wysokosci 300 PLN


Ja bym radził uważać, bo niezły kwas może być potem...
A z tego, co wiem to przy rażących wykroczeniach mogą skierować sprawę do sądu z racji na zagrożenie bezpieczeństwa publicznego... Mogę się mylić.

llygas - Pon Maj 04, 2009 15:50

kasjopea napisał/a:
http://www.v10.pl/prawo/T...andatow,10.html


Kasjo to wiem, i dlatego byłem przekonany o takim mandacie ale pierwsze słysze o zatrzymaniu prawa jazdy i sądzie.

azor77 - Pon Maj 04, 2009 16:00

llygas napisał/a:
"mają taki nakaz od komendanta"


Moim zdaniem zrobili wałek, chcieli ewidentnie kesz...
Mogłeś odmówić mandatu.
Taryfikator ewidentnie ustala co i ile płacisz.

llygas napisał/a:
oni chcieli mi zatrzymac prawo jazdy


Na jakiej podstawie, miałeś przekroczony limit punktów.

llygas napisał/a:
Przekazałem chlopakom nieopodatkowana dotacje w wysokosci 300 PLN i udali ze mnie nie widzieli a ja ich,


To jest sytuacja którą można podpiąć pod paragraf.

Szymon - Pon Maj 04, 2009 16:30

azor77 napisał/a:
llygas napisał/a:
Przekazałem chlopakom nieopodatkowana dotacje w wysokosci 300 PLN i udali ze mnie nie widzieli a ja ich,


To jest sytuacja którą można podpiąć pod paragraf.

więc nie należy się nią zbyt pochopnie chwalić ;)

maciej - Pon Maj 04, 2009 16:50

azor77 napisał/a:
Moim zdaniem zrobili wałek, chcieli ewidentnie kesz...
Mogłeś odmówić mandatu.
Taryfikator ewidentnie ustala co i ile płacisz.

Mylisz się.

Jest jeszcze Kodeks Karny, a dokładniej art. 174 oraz art. 42 par. 1 KK oraz art. 135 par. 1 ust. 2) PoRD.

Mieli absolutne prawo do takiego zachowania.

Krzysi3k - Pon Maj 04, 2009 16:58

Czyli nie myliłem się :)
maciej - Pon Maj 04, 2009 16:59

Dokładnie.
Zależy od kwalifikacji czynu, a tą robi policjant na miejscu.

azor77 - Pon Maj 04, 2009 17:26

maciej napisał/a:
Mylisz się.

Jest jeszcze Kodeks Karny, a dokładniej art. 174 oraz art. 42 par. 1 KK oraz art. 135 par. 1 ust. 2) PoRD.

Mieli absolutne prawo do takiego zachowania.


Dobrze wiedzieć :roll:

Dam-Kam - Pon Maj 04, 2009 17:46

llygas gratuluję... odwagi !! Potrafić przekazać
llygas napisał/a:
chlopakom nieopodatkowana dotacje w wysokosci 300 PLN
w dzisiejszych czasach to istna sztuka i bynajmniej z mojej strony podziw dla Ciebie :lol: A to dla tego: pierwszy lepszy link z google
A co do 151/70 to cóż... bywa - u nas znak 50 nawet na autostradach nie dziwi... :/

wild_weasel - Pon Maj 04, 2009 17:46

maciej napisał/a:
Jest jeszcze Kodeks Karny, a dokładniej art. 174 oraz art. 42 par. 1 KK oraz art. 135 par. 1 ust. 2) PoRD.

Mieli absolutne prawo do takiego zachowania.

...aczkolwiek jest to prawo mocno naciągane. W oparciu o art. 135 ust. 1 pkt. 2 PoRD w związku z art. 86 § 1 i 3... na podstawie przepisu: "Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym"
Niezachowanie należytej ostrożności i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym można by przypisać każdemu, kto przekracza prędkość - nawet o 10km/h...

llygas napisał/a:
"mają taki nakaz od komendanta" gdy ktos przekracza prędkośc ponad dwukrotnie

Wg mnie to bardzo zmyślna próba skorzystania ze swoich uprawnień nie do końca zgodnie z duchem prawa ;)
Przy okazji, gdyby mnie zatrzymali jadącego 65km/h na ograniczeniu 30 km/h (np. niezdjętym po zakończonych robotach drogowych), też chcieliby mi zatrzymać prawo jazdy? :rotfl:

Krzysi3k - Pon Maj 04, 2009 18:05

wild_weasel napisał/a:
Przy okazji, gdyby mnie zatrzymali jadącego 65km/h na ograniczeniu 30 km/h (np. niezdjętym po zakończonych robotach drogowych), też chcieliby mi zatrzymać prawo jazdy? :rotfl:


Nie porównuj... przy 150 km/h byle studzienka i można spowodować karambol :/

wild_weasel - Pon Maj 04, 2009 18:07

Krzysi3k5 napisał/a:
Nie porównuj... przy 150 km/h byle studzienka i można spowodować karambol :/

llygas napisał/a:
"mają taki nakaz od komendanta" gdy ktos przekracza prędkośc ponad dwukrotnie

Nie chodzi mi o prędkość, tylko o "ponad dwukrotne przekroczenie". 65 to też ponad dwa razy więcej niż 30.

llygas - Pon Maj 04, 2009 18:33

maciej napisał/a:
Jest jeszcze Kodeks Karny, a dokładniej art. 174 oraz art. 42 par. 1 KK oraz art. 135 par. 1 ust. 2) PoRD.

Mieli absolutne prawo do takiego zachowania.


No i wszytko jasne. Dzieki. Dobrze wiedziec takie rzeczy na przyszłość.

Dam-Kam napisał/a:
llygas gratuluję... odwagi Potrafić przekazać llygas napisał/a:
chlopakom nieopodatkowana dotacje w wysokosci 300 PLN
w dzisiejszych czasach to istna sztuka i bynajmniej z mojej strony podziw dla Ciebie A to dla tego: pierwszy lepszy link z google


Co tu duzo mówic... Wystarcza chęci z obu stron. A chlopakom checi nie brakowało bo nawet wskazali mi droge do najblizszego bankomatu.

wild_weasel napisał/a:
Przy okazji, gdyby mnie zatrzymali jadącego 65km/h na ograniczeniu 30 km/h (np. niezdjętym po zakończonych robotach drogowych), też chcieliby mi zatrzymać prawo jazdy?


Dobre pytanie, tez mi przyszło do głowy jak mi tłumaczyli dlaczego chca zatrzymac prawo jazdy, ale stwierdzilem ze nie bede wdawal sie w bezsensowne dyskusje.

Panna_Migotka - Pon Maj 04, 2009 18:43

ja tam sie dziwie tym policjantom, po przeczytaniu pierwszego posta w tym temacie.
właśnie dlatego że on się pojawił moim zdaniem powinieneś byc ukarany jak nalezy.

llygas - Pon Maj 04, 2009 18:54

Panna_Migotka napisał/a:
ja tam sie dziwie tym policjantom, po przeczytaniu pierwszego posta w tym temacie.
właśnie dlatego że on się pojawił moim zdaniem powinieneś byc ukarany jak nalezy.


Post pojawił sie tylko aby rozwiac moie watpliwosci i jak widac nie tylko moje czy w takim przypadku jest mozliwe zatrzymanie prawa jazdy.

Panna_Migotka - Pon Maj 04, 2009 19:05

a ja mam wątpliwości co do tego jak się rozpisujesz o tym że wręczyłes komuś korzyść majątkową i on ją przyjął. smutne to. szczególnie jesli wziac pod uwagę fakt że zarówno ty jak i policjanci są do ustalenia. W policyjnym systemie zpisuje się kto i kiedy był legitymowany jak karany, jakie były czynnosci i przez kogo wykonane.
wątpliwość można było wyjaśnic bez tych szczegółów. o braku anonimowości w necie zapewne nie muszę cię pouczać.

pozdrawiam.

llygas - Pon Maj 04, 2009 19:24

Panno Migotko,

Moge zyczyc powodzenia kazdemu kto chciałby cos mi lub policjanotm "których nie spotkałem" udowodnic. Jesli juz o tym mowa to nie sprawdzali w systemie ani mnie ani auta. Nic nie zostalo zapisane i z chyba z góry zakladali ze zarobia na grilla bo nic nie zapisali.

Panna_Migotka napisał/a:
jakie były czynnosci i przez kogo wykonane
nic nie zostalo wykonane.

Nic do nich nie mam, przekroczylem predkosc, nalezala mi sie kara, a czy zaplace i trafi to do skarbu panstwa a tam zlodzieje-politycy i tak to rozkradna czy zaplace policjantowi to mi wszytko jedno. Dla mnie kara jest strata 300 PLN i mi to wystarczy aby przez jakis czas jezdzic wolniej. Mógłbym podac numer rej radjowozu, dokładny czas i kilomter drogi na której stali, mógłbym sie upierac ze wymusili na mnie łapówke, mógłbym narobic im kłopotów ale po co?? jak moim zdanie w tym momencie i wilk syty i owca cała.

Panna_Migotka napisał/a:
o braku anonimowości w necie zapewne nie muszę cię pouczać.

Nie popadajmy w jakas manie przesladowcza i nie dopatrujmy sie wszedzie ludzi czychajacych na na takie wyznania w necie. Bo dojdzie do tego ze bedziesz musiała zmienic nick poniewaz własciciel praw autorskich do "Muminków" poda Cie do sądu. :wink:

Panna_Migotka - Pon Maj 04, 2009 19:31

cóż... pozostaje mi życzyc Ci duzo powodzenia.

A manii przesladowczej raczej nie mam. po prostu wiem jak działa polska policja i wiem ze takimi bzdurnymi wpisami mozesz komus przyłozyc gwóźdź do trumny. Z własnego doświadczenia.

llygas - Pon Maj 04, 2009 19:44

Panna_Migotka napisał/a:
cóż... pozostaje mi życzyc Ci duzo powodzenia.


to groźba? Jesli chcesz sie bawic w detektywa i cos udowadniac to powdzenia...
Ale MAM NADZIEJE ze za moje podatki macie cos wazniejszego do roboty i "wszytko OK z dekielkiem" i nie wpadniecie na pomysł mi teraz udowadniac co kto kiedy i komu wreczyl....

kasjopea - Pon Maj 04, 2009 19:52

llygas, trochę dużo ironii w wypowiedzi kogoś, kto przyznaje się publicznie do korumpowania policji :/
Krzysi3k - Pon Maj 04, 2009 19:53

Wrzućcie na luz... :)
llygas, nie mów tym tonem, to kobieta jak pewnie zauważyłeś, nie wypominaj podatków :)
Panna_Migotka, nie przenoś pracy do życia prywatnego i nie strasz ludzi ;)
Bez napinki :)

llygas - Pon Maj 04, 2009 20:05

kasjopea napisał/a:
llygas, trochę dużo ironii w wypowiedzi kogoś, kto przyznaje się publicznie do korumpowania policji


W moim zawodzie codziennie mam kontakt z korumpowaniem, policji, ITD, służb celnych i to jest normalne. Moze dlatego uwazam ze nie ma w moim postepowniu nic strasznego. Jest wina i kara i nie zarobi jedynie skarb panstwa.

Panna_Migotka - Pon Maj 04, 2009 21:25

llygas napisał/a:
to groźba? Jesli chcesz sie bawic w detektywa i cos udowadniac to powdzenia...
Ale MAM NADZIEJE ze za moje podatki macie cos wazniejszego do roboty i "wszytko OK z dekielkiem" i nie wpadniecie na pomysł mi teraz udowadniac co kto kiedy i komu wreczyl....


bardzo ciekawa interpretacja, szkoda tylko że nie przyszło ci to do głowy jak to pisałeś.

co z tego ze nic nie sprawdzali, wystarczy ze któregos razu trafisz na kogos kto juz jest w zainteresowaniu, i co?
a skad wiesz kto to co tutaj się pisze czyta?

nie interesuje mnie twoja moralność - jesli uwazasz ze bardziej uczciwie jest dac komus trzy stówy w łapę i jechac dalej to Twoja sprawa, ale po co to opisujesz? jaki ma to związek z problemem który chciałes podjąć ?

no i jeszcze jedno - gdybym Cie chciała skrzywdzić, ustalać i robic Ci problemy to bym sie nie odzywała w tym temacie. Nawet byś o tym nie wiedział.

haseł "dekielek" i "moje podatki" nie komentuję. Sam siebie przeczytaj, ale na spokojnie...

Czasem jednak sie zastanawiam nad pewnymi rzeczami - z jednej strony każecie nam,służbom takim czy innym zaszywać kieszenie , a tutaj takie historie. I dlaczego mam milczeć? Wymusili na Tobie łapówke? Coraz ciekawszych rzeczy sie tutaj dowiaduję.

Zamiast sie pieklić nastepnym razem zanim cos napiszesz to sie zastanów - ot tyle.



Przynoszenie pracy do domu wyglada nieco inaczej Krzysi3k5.

Skiba - Pon Maj 04, 2009 22:02

Spokój mi tu :evil:
i przypominam o regulaminie :
"7. Kąciki mogą być wykorzystywane tylko zgodnie z obowiązującym prawem i ogólnie przyjętymi zasadami etyki. Zabronione jest wykorzystywanie kącików do celów powszechnie uznanych za szkodliwe, niewłaściwe, nielegalne lub niemoralne ... "

oraz:

"3. Na forum obowiązuje niniejszy regulamin, netykieta oraz ogólnie przyjęte zasady etyki, kultury i dobrego wychowania."

walkie - Pon Maj 04, 2009 22:03

I na tym proponuję zakończyć dyskusję i zamknąć temat aby nie stał się bestselerem na forum.
MaReK - Pon Maj 04, 2009 22:22

Proponuje zamknac temat dotyczacy predkosci osiagnietych w naszych roverkach.
Zaraz znajdzie sie jakis medrzec, ze to niemoralne, nieetyczne i wbrew przepisom jezdzic ponad 130 km/h, a przeciez tam wiekszosc chwali sie ze pokonala te predkosc w miescie.

I znajdzie sie jeszcze kilkadziesiat tematow, ktore mozna zamknac, usunac lub przywolac do porzadku ich autorow na podstawie w/w regulaminu.

Wiec owszem, temat mozna zakonczyc na tym poziomie jak pisze Walkie, ale poki co nie straszyc ludzi regulaminem ;>

Skiba - Pon Maj 04, 2009 22:25

MaReK napisał/a:
ale poki co nie straszyc ludzi regulaminem ;>


Przestraszyłeś się ? ;> straszyć ? ;> ja tylko ostrzegam, przed np nakłanianiem do podobnych czynów ... :razz:

violla - Wto Maj 05, 2009 00:47

A ja kompletnie nie rozumiem, dlaczego temat ma być zamknięty.
Uważam, że llygas to duży chłopczyk i jak miał ochote napisać, że dał łapówkę to jego sprawa. Nikt z nas nie będzie odpowiadał za Jego wypowiedź, więc nie wiem po co są te pouczenia... W dodatku były "tu" dyskusje na naprawdę niskim poziomie, a nie były zamykane...

Tak jak Krzysi3k5, uważam, że Panna_Migotka za dużo przenosi pracy do życia prywanego (czytaj forum ;) ). Wszystko by było ok, gdyby koleżanka nie pisała w postach np. "Nie mam zamiaru opowiadać też o pracy, bo jest to szczyt braku profesjonalizmu a nawet nie mam takiej potrzeby". Po czym prawie każdy post koleżanki odnosi się do pracy. Więc jest ta potrzeba ? Gdzie ten profesjonalizm ? Z przykrością stwierdzam po postach i spotkaniu na żywo, że często w wypowiedziach koleżanki brakuje przede wszystkim kultury wypowiedzi, a zdarza się, że i profesjonalizmu. Nie wiem jak innych, ale mnie brak kultury stróży prawa bardzo razi. Uwielbiam sytuacje jak podjeżdza np na stacje benzynową policja, SM, wysiadają stóże prawa i "rzucają mięsem". No miód dla uszu :wink:

Odnośnie profesjonalizmu :
Panna_Migotka napisał/a:
[Dzisiaj 22:28] Panna_Migotka: jak bym kiedykolwiek któremu kolwiek z was w jaki kolwiek sposób pomogła to nie opisujcie tego na forum na miłosc boska.


:roll: :roll: :roll:

Cytat pochodzi z dyskusji na SB. Do tej pory myślałam, że SB służy do gadania o pierdołach, a jednak okazuje się, że toczą się dyskusje o nieobecnych. Niezbyt to świadczy o nas. Trochę to wyglądało Migotko jakbyś poszła się wyżalić na SB. Sama napisałaś : " no cóż. jak zwykle mi sie znowu dostało". :roll:

To tak na zakonczenie bestseleru :wink:

Thrillco - Wto Maj 05, 2009 05:10

llygas napisał/a:
Moge zyczyc powodzenia kazdemu kto chciałby cos mi lub policjanotm "których nie spotkałem" udowodnic.

Sorry stary ale już na poczatku tematu publicznie przyznałes się do wreczenia "łapówy" i oświadczyłeś o tym, ze została przyjeta...jeden nadgorliwy glina na przesłuchaniu złamał by Cię w 10 minut :)

[ Dodano: Wto Maj 05, 2009 06:14 ]
llygas napisał/a:
W moim zawodzie codziennie mam kontakt z korumpowaniem, policji, ITD, służb celnych i to jest normalne.
Tu mamy najlepszy przykład na to jak daleko w twoim zyciu do normalności. Bo ztego co mi wiadomo to takie postepowanie w wielu cywilizowanych miejscach tego kraju nie jest już normalne....chocby dlatego ze na śłużbie zostali tacy, którzy nigdy nie przesadzili a widzieli ilu ich kolegów i koleżanek z roboty na pysk polecialo z praktycznie wilczym biletem na ciepłe posadki.
ywis - Wto Maj 05, 2009 06:33

Panna_Migotka napisał/a:
Czasem jednak sie zastanawiam nad pewnymi rzeczami - z jednej strony każecie nam,służbom takim czy innym zaszywać kieszenie , a tutaj takie historie. I dlaczego mam milczeć? Wymusili na Tobie łapówke? Coraz ciekawszych rzeczy sie tutaj dowiaduję.


Łapówki może i nie wymusili, ale po zaproponowaniu tego przez naszego kolegę funkcjonariusze nie widzieli w tym nic złego, więc nie wiem dlaczego w Twoich wypowiedziach winny jest tutaj tylko llygas. Zastanawiające, a może to dlatego, że Ty również coś masz na sumieniu i na duszy. Jeśli by Ci policjanci byli w porządku, to mogli powiedzieć nie i wykonywać dalej swoje czynności jakie należało się wykonać, a straszenie naszego kolegi, to w ogóle jakaś dziecinada z Twojej strony, a jesteś osobą dorosłą i spójrz na to również z innej strony.

walkie - Wto Maj 05, 2009 07:06

violla napisał/a:
Uważam, że llygas to duży chłopczyk i jak miał ochote napisać, że dał łapówkę to jego sprawa. Nikt z nas nie będzie odpowiadał za Jego wypowiedź, więc nie wiem po co są te pouczenia... W dodatku były "tu" dyskusje na naprawdę niskim poziomie, a nie były zamykane...


Violla co racja to racja.
Niemniej jednak założę się, że za chwilkę do dyskusji włączą się osoby, które z zrobią z tego kolejną powieść. Ja tylko nie chciałabym aby ktoś z tego powodu miał jakieś nieprzyjemności, wszak google działa fantastycznie :/
Tyle ode mnie, jeśli uważacie, że temat powinien pozostać otwarty, ja się przy swoim nie upieram, tylko proponowałam. :)

llygas - Wto Maj 05, 2009 07:36

Thrillco napisał/a:
Bo ztego co mi wiadomo to takie postepowanie w wielu cywilizowanych miejscach tego kraju nie jest już normalne....


Ale ja nie pisze tylko o naszych polskich. Takie sytuacje sa od Portugali przez całą Europe az do Moskwe.


Panna_Migotka napisał/a:
ale po co to opisujesz? jaki ma to związek z problemem który chciałes podjąć ?
tylko z dlatego ze ktos zapytałby czy jednak zabrali mi prawo jazdy czy zapłaciłem mandat i ile?

ywis napisał/a:
Zastanawiające, a może to dlatego, że Ty również coś masz na sumieniu i na duszy.


To mnie tez zastanawiało. Ale pewnie Panna Migotka powie ze nigdy nic i ze zna takie sytuacje tylko z opowieści. Bardzo mnie ciekawi PM ile dostałas propozycji ile razy je zglosiłas, bo zakladam ze nigdy nie zaakceptowalas takiej propozycji ;)

Z tego co pamietam to twój R nie jest w najlepszym stanie technicznym, gubi płyny czy cos... a przeglad masz? a moze uzyskalas go w sposób nie do konca zgodny z prawem...


Thrillco napisał/a:
Sorry stary ale już na poczatku tematu publicznie przyznałes się do wreczenia "łapówy" i oświadczyłeś o tym, ze została przyjeta...


a teraz moge publicznie oświadczyc ze jestem nielegalnym imigrantem, ze bije zone, ze znecam sie nad zwierzatkami.... Ciekawe czy teraz do moich drzwi zapukają wszytskie służby które maja na celu zwalczac takie patologie.

violla napisał/a:
Panna_Migotka napisał/a:
[Dzisiaj 22:28] Panna_Migotka: jak bym kiedykolwiek któremu kolwiek z was w jaki kolwiek sposób pomogła to nie opisujcie tego na forum na miłosc boska.


PM czy to znaczy ze odstapisz od czynnosci sluzbowych przez sympatie do kogos z nas? To chyba normalne bo w waszej branzy bo jakoś policjanci nie dostaja mandatów bo wystarczy ze machną "blachą". To jest patologia i hipokryzja, karac innych a na "swoich" przymykac oko.

wild_weasel - Wto Maj 05, 2009 08:02

No i się zaraz zacznie - osobiste wjazdy i dyskusja na obelgi... :???:
Łapówka jest łapówką - ale współdziała dający i biorący.
Ja osobiście w łapę nie dałem i nie zamierzam, ale nie wiem jak zachowałbym się w sytuacji kolegi llygasa - w obliczu zatrzymania prawa jazdy. Pewnie nie starczyłoby mi nerwów na "dogadanie się".

A teraz służbowo: proszę prowadzić dyskusję bez argumentów ad personam, darować sobie podejrzenia "bo Ty na pewno bierzesz - a Ty wszystkim dajesz", i unikać tekstów, które mogą być obraźliwe dla innych osób. Jasne?
Upomniał dyskutantów Skiba, chyba bez rezultatu. Zanim się zagotujecie, weźcie pod uwagę, że moderatorzy czuwają :mrg:

zetes - Wto Maj 05, 2009 11:33

llygas napisał/a:
W piątek zatrzymała mnie policja.
llygas napisał/a:
Skończyło sie w miare pozytywnie. Przekazałem chlopakom nieopodatkowana dotacje w wysokosci 300 PLN i udali ze mnie nie widzieli a ja ich, ale nurtuje mnie czy na serio moga zatrzymac prawo jazdy za takie coś.
_
________________

IIygas modl sie zeby na to forum nie wszedl nikt z biura spraw wewnetrznych KGP bo zarowno Ty jak i policjanci bedziecie mieli niezly kwas. Jak natrafia na te wiesc to pikus jest namierzenie Ciebie i policjantow. :!:

maciej - Wto Maj 05, 2009 11:58

zetes napisał/a:
Jak natrafia na te wiesc to pikus jest namierzenie Ciebie i policjantow. :!:

To chyba nie tak łatwo...

Dane kolegi llygas'a ustalić łatwo, ale co z tego - to przecież "fikcja, bajkopisarstwo i forumowa prowokacja", a poza, tym nawet jeśli nie, to chroni go art. 182 i 183 KPK.

Poza tym w całym wątku nie ma żadnych danych osoborozpoznawczych, które w jakikolwiek sposób wskazywałyby na porę dnia, konkretnych funkcjonariuszy, miejsce itp, a podejrzewam, że w piątek conajmniej kilkuset funkcjonariuszy w całej Polsce używało suszarek i zatrzymało kilka tysięcy kierowców - w końcu "długi weekend".

Krzysi3k - Wto Maj 05, 2009 11:58

Najlepiej skasujcie temat i skończcie te bezsensowne dyskusje, bo zaraz zaczniecie sobie wypominać, że tankujecie na Orlenie, zamiast na Shellu, albo że zupa była za słona...
maciej - Wto Maj 05, 2009 12:02

Krzysi3k5, nie przesadzajmy.
Naprawdę wystarczy, jeśli nie będzie wycieczek osobistych, jakto napisał wild_weasel. :ok:

Panna_Migotka - Wto Maj 05, 2009 12:23

nic się nie zacznie, a raczej skończy...

violla

owszem, mogę Ci pomóc... moge ci powiedziec przeparkuj samochód, zapal sobie swiatła, zapnij pasy , mogę Cie pouczyc jak mi dobrze wyjasnisz dlaczego zaparkowałas tak a nie inaczej, itd itd. Mam do tego prawo bo to ja oceniam sytuację i jeśli w rażący sposób nie łamiesz prawa nie musi dochodzic do drastycznych zakończeń. Jesli rzeczywiście nie ma potrzeby żeby kogos dotkiliwie karać, to po co to robić,ale czy to jest powód żebyś opisała to publicznie i dała do zrozumienia reszcie ze sa frajerami bo nie mieli tyle farta ? nie , nie jestem rozżalona, ale włos mi się na głowie jeży jak czytam takie opowieści.

Może IIlygas to duzy chłopiec, i nie oceniam tego co zrobił, ale opisywanie takich rzeczy i bez wzgledu czy z podawaniem numeru bocznego, miejscowosci, nazwisk czy bez jest nie na miejscu i tyle.

Z tego co sobie przypominam to wczesniej napisałam, ze nie chodzi mi o toco zrobił Illygas na miejscu, jesli dla niego dawanie w łape jest w porzadku to jego sprawa, jak sie na tym kiedys mocno przejedzie - tez jego problem, ale ciekawiło mnie po co opisywać takie rzeczy?

W sumie - dla mnie ta cała dyskusja to kolejna wielka nauczka. Wnioskuje z niej tyle (a wiedziałam juz o tym wczesniej) , że ten kto przyjmuje łapówki naprawde jest głupi, i ryzykuje wiele. Zbyt wiele. Nie warto róznież słuchac historii "zaparkowałem bo musiałem wejść do przychodni" "jade szybko do domu po pieluchy -dzieciak mi się urodził" itd bo potem mozna zostac posądzonym o ... no sami sobie poczytajcie na górze.

No i wiele świadczy ona o was, pomimo mojego jak to nazywacie braku kultury.


No i podsumowanie - w poczet wszystkich waszych ze mna kłótni:
Wydawało mi się zawsze że najważniejsze to byc sobą,że mundur, obojetnie jaki się zostawia w szafce a potem mozna wrócic do ludzi. Ale do końca sie nie da, zawsze sie to za toba ciągnie, zawsze ci to ktos wytknie i wykorzysta przeciw Tobie, a najgorsze że nigdy ten kto jest z drugiej strony barykady Cie nie zrozumie - i nie jest to żalenie sie violla.;)


życze wszystkim dużo powodzenia, skibie samych fajnych babek w otoczeniu, Brt dużo Kasztelana a reszcie jak najmniej kontaktów z nami ;) służbowych oczywiście.

P_M

ps przepraszam za ewentualne literówki ale pisze z dzieckiem na kolanach.

zetes - Wto Maj 05, 2009 12:41

maciej napisał/a:
Dane kolegi llygas'a ustalić łatwo, ale co z tego - to przecież "fikcja, bajkopisarstwo i forumowa prowokacja", a poza, tym nawet jeśli nie, to chroni go art. 182 i 183 KPK.

to prawda, ale co mu czasu i zdrowia moga zabrac to druga prawda. Nie daj Boze aby IIygas zosal namierzony, wezwany i poddany stosownej "obrobce", no i po co te nerwy itd. aby w koncu rzeczywiscie wyszlo to na bajdurzenie.

dobryziom - Wto Maj 05, 2009 14:08

a mnie interesuje co innego temat łapówki był bezpośrednio ze tak powiem"zaproponowany" przez ciebie czy wyniknął z rozmowy czy tez wręcz był w jakikolwiek wymuszony ze strony władzy?
Krzysi3k - Wto Maj 05, 2009 14:20

Dajcie już spokój...
Panno Migotko nie obrażaj się, bo takie wrażenie odniosłem...
Wiemy, że jesteś Policjantką, wnioskuje, że spełniasz się w tym zawodzie, ale trzeba wiedzieć gdzie kończy się praca...

MaReK - Wto Maj 05, 2009 14:56

Krzysi3k5 napisał/a:
Wiemy, że jesteś Policjantką,

błąd. Jest pracownikiem "Straży Miejskiej" :D

dobryziom - Wto Maj 05, 2009 15:06

bueheh ale beka :grin:

jeszcze babci dobregozioma brakuje :p

maciej - Wto Maj 05, 2009 16:48

wild_weasel napisał/a:
maciej napisał/a:
Jest jeszcze Kodeks Karny, a dokładniej art. 174 oraz art. 42 par. 1 KK oraz art. 135 par. 1 ust. 2) PoRD.

Mieli absolutne prawo do takiego zachowania.

...aczkolwiek jest to prawo mocno naciągane. W oparciu o art. 135 ust. 1 pkt. 2 PoRD w związku z art. 86 § 1 i 3... na podstawie przepisu: "Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym"
Niezachowanie należytej ostrożności i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym można by przypisać każdemu, kto przekracza prędkość - nawet o 10km/h...

llygas napisał/a:
"mają taki nakaz od komendanta" gdy ktos przekracza prędkośc ponad dwukrotnie

Wg mnie to bardzo zmyślna próba skorzystania ze swoich uprawnień nie do końca zgodnie z duchem prawa ;)
Przy okazji, gdyby mnie zatrzymali jadącego 65km/h na ograniczeniu 30 km/h (np. niezdjętym po zakończonych robotach drogowych), też chcieliby mi zatrzymać prawo jazdy? :rotfl:

W pierszej chwili nie załapałem, że chodzi o art. 86 KW, a nie KK i musiałem się zastanowić. ;)

Jednak nie pierwszy raz słyszę o takiej interpretacji i zdaje się, że jest ona stosowana - np. tu artykuł sprzed dwóch lat mówiący o tym samym i widziałem jeszcze kilka podobnych i wypowiedzi w TV:
Cytat:
Policjanci twierdzą, że będą odbierać dokument w najbardziej rażących przypadkach (na przykład dwukrotne przekroczenie prędkości) powołując się na przepis o uzasadnionym podejrzeniu, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów (w myśl przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym, Dz.U.2005.108.908 ze zmianami, art. 135).
Wtedy prawo jazdy przekazywane jest odpowiedniemu sądowi, który może zdecydować o odebraniu prawa kierowania pojazdami.

http://www.motofakty.pl/a...ze_zdjecia.html

Może niezgodne z duchem prawa i sąd prawo jazdy odda, ale interpretacja istnieje i zdaje się, że jest stosowana, choć nie zawsze, bo zdarzyło mi się mieć pomiar 105/50 i zostałem potraktowany wg taryfikatora.
dobryziom napisał/a:
czy tez wręcz był w jakikolwiek wymuszony ze strony władzy?

Hehe... Dobre. :ok:

I zaczynamy udowadnianie, że Policja jest zła. :twisted:

Co tu "wymuszać", jak jest realna groźba zabrania prawa jazdy - wystarczy zasugerować i załóżę się, że 90% polskich kierowców "wpadnie" na to "o co chodzi". :(
Cytat:
jeszcze babci dobregozioma brakuje

Noo... Temat zaczyna się podobnie, więc może i babcia się pojawi! ;)

Policja to ZUUUOOOO!!!! :twisted: ;) ;) ;)

Przepraszam, babcia pojawiała się w wątku, gdzie "Państwo to ZUUUOOOO!!!"!!! :twisted: ;) ;) ;)

Wszyscy zostańmy anarchistami!!! :twisted: ;) ;) ;) ;) ;) :haha:

Thrillco - Wto Maj 05, 2009 16:54

Ok nic nie mówiłem do tej pory ale moze to utnie wszelkie niepotrzebne dywagacje. Mieli prawo...i nie mieli jednoczesnie bo jest gdzieś sprecyzowane, ze nie przy 2 a 3 krotnym przekroczeniu dozwolonej prędkości na danym odcinku drogi. Skąd wiem...bo się pozabyłem w ten sposób Kat. A (tylko taką wtedy posiadałem) za przelot po wiosce z "suszarkowym" 156km/h gdzie ybło ograniczenie do 40.
Sąd nie tylko zabrał prawko ale i kazał od nowa przebyć kurs i wszystkie egzaminy...poprostu na rok zostałem zdegradowany bezwzglednie do roli pieszego z karta rowerowa co najwyżej. Bez grzywny także się nie obyło. A po roku i tak musiałem sie starac o wszystko od samych podstaw. i dziś rozumiem tą decyzję doskonale.
I ciesze isę nawet że nie hcowałem się za "lewym" załatwianiem sprawy, bo wtedy niczego by mnie to nie nauczyło i nie wyciągnąłbym z tego zadnej nauki.
A Illygas...cóż...oby droga przed toba zawsze była pusta.

maciej - Wto Maj 05, 2009 16:57

Thrillco napisał/a:
Mieli prawo...i nie mieli jednoczesnie bo jest gdzieś sprecyzowane, ze nie przy 2 a 3 krotnym przekroczeniu dozwolonej prędkości na danym odcinku drogi.

To by trzeba poszukać i obawiam się, że to kwestia orzecznictwa, bo w prawie bezpośrednio tego chyba nie ma, czy 2, czy 3 razy, ale na 100% wystarczy, że powołają biegłego, który uzna, że 2 razy wystarczy i już przy będzie orzeczenie o zatrzymaniu prawa jazdy.

Thrillco - Wto Maj 05, 2009 17:06

Tak było własnie u mnie ale biegły uznał ze jego opinia i tak jest zbedna bo 3 krotne przekroczenie kwalifikuje z automatu, bez żadnej dyskusji. Co do 2 krotnego to można isę mocno spierac. Policja ma oczywiście prawo skierowac sprawe do sadu ale nie może raczej zatrzymac prawka. Ogólnie to jest tak ze policja chyba w ogóle nie może sama z siebie zatrzymac prawka, może raczej jedynie kierowac wnioski o odebranie przez sąd. Chyba że isę coś zmieniło i przespałem.
wild_weasel - Wto Maj 05, 2009 17:11

Thrillco napisał/a:
Sąd nie tylko zabrał prawko ale i kazał od nowa przebyć kurs i wszystkie egzaminy...

Sąd, a nie policja.
maciej napisał/a:
wystarczy, że powołają biegłego, który uzna, że 2 razy wystarczy i już przy będzie orzeczenie o zatrzymaniu prawa jazdy.

O czym my tu mówimy! Biegłego powołuje sąd, uprawnienia odbiera sąd postanowieniem - a nie policjant swoją autonomiczną decyzją! Policjant w takiej sytuacji musi stwierdzić "mi to się wydaje, że sąd zadecyduje tak a tak", i w oparciu o przepisy wskazane przeze mnie powyżej policjant może (jeśli ma uzasadnione podejrzenie j.w.) zatrzymać za pokwitowaniem, a nie odebrać prawo jazdy.
Dlatego moim zdaniem ten przepis jest martwy - bo nie da się odgórnie stwierdzić "spowodowania zagrożenia": raz jest nim kręcenie bączków przed szkołą podstawową, a innym razem nie będzie nim jazda 110km/h przez wieś.
Chyba że sąd nie chcąc podważać decyzji policjanta zawsze uzna stwarzanie zagrożenia, gdy funkcjonariusz tak postanowi.
Powołany przeze mnie przepis jest klauzulą generalną niedookreśloną do tego stopnia, że obywatel co do zasady nie może się spodziewać, jakie będzie rozstrzygnięcie funkcjonariusza.

[ Dodano: Wto Maj 05, 2009 18:12 ]
Thrillco napisał/a:
3 krotne przekroczenie kwalifikuje z automatu

Pytam: na jakiej podstawie?! W k.w. nie ma takiego przepisu!

Thrillco - Wto Maj 05, 2009 17:30

ty się mnie nie pytaj tylko tego biegłego na jakiej podstawie. Na mojej podstawie wtedy tego dnia i o tej godzinie mogłem przefrunąc przez wioche i 200 i nic by to nie zmieniło w biegu swiata.
violla - Wto Maj 05, 2009 23:35

Panna_Migotka napisał/a:
owszem, mogę Ci pomóc... moge ci powiedziec przeparkuj samochód, zapal sobie swiatła, zapnij pasy , mogę Cie pouczyc jak mi dobrze wyjasnisz dlaczego zaparkowałas tak a nie inaczej, itd itd.

Tak, można i tak zinterpretować Twoją wypowiedź. Spodziewałam się takiej odpowiedzi :wink: .
Tak się składa PM, że jakiś czas temu byłam świadkiem rozmowy telefonicznej pewnego pana z Tobą i doskonale wiem w jakich kwestiach oferujesz pomoc. Zbędne jest więc to przytaczanie przykładów i nie będę rozwijała tematu.

Panna_Migotka napisał/a:
Mam do tego prawo bo to ja oceniam sytuację i jeśli w rażący sposób nie łamiesz prawa nie musi dochodzic do drastycznych zakończeń. Jesli rzeczywiście nie ma potrzeby żeby kogos dotkiliwie karać, to po co to robić,ale czy to jest powód żebyś opisała to publicznie i dała do zrozumienia reszcie ze sa frajerami bo nie mieli tyle farta ? nie , nie jestem rozżalona, ale włos mi się na głowie jeży jak czytam takie opowieści.

Przepraszam, ale nie ustosunkuję się do powyższego tekstu, ponieważ czytałam tekst trzy razy i nie mogę go zrozumieć :oops: Kto odgrywa tu rolę frajerów ? Nie rozumiem dlaczego wklejając cytat robię z ludzi frajerów ? Eh... Być może jestem za głupia albo za bardzo zmęczona. A do powodów wklejenia cytatu odsyłam do mojego poprzedniego posta.

Panna_Migotka napisał/a:
Może IIlygas to duzy chłopiec, i nie oceniam tego co zrobił, ale opisywanie takich rzeczy i bez wzgledu czy z podawaniem numeru bocznego, miejscowosci, nazwisk czy bez jest nie na miejscu i tyle..

Podejrzewam, że llygas pisząc posta nie pomyślał o konsekwencjach :wink: .
Nie zauważyłam też, żeby ktoś chwalił llygasa za to "wyznanie", więc nie wiem po co się powtarzasz.

Panna_Migotka napisał/a:
W sumie - dla mnie ta cała dyskusja to kolejna wielka nauczka. Wnioskuje z niej tyle (a wiedziałam juz o tym wczesniej) , że ten kto przyjmuje łapówki naprawde jest głupi, i ryzykuje wiele. Zbyt wiele....

Chyba warto wycigąnąć więcej wniosków ;) .

Panna_Migotka napisał/a:
Nie warto róznież słuchac historii "zaparkowałem bo musiałem wejść do przychodni" "jade szybko do domu po pieluchy -dzieciak mi się urodził" itd bo potem mozna zostac posądzonym o ... no sami sobie poczytajcie na górze

Mogę Cię zapewnić, że z moich ust "nie usłyszycie" takiego uzasadnienia. Raz w życiu dostałam mandat. Wiem, że słusznie i nie mam zamiaru tego podważać, przekupiać policjantów, bo wiem, że mieli racje.

Panna_Migotka napisał/a:
No i wiele świadczy ona o was, pomimo mojego jak to nazywacie braku kultury.

PM, na pewno nie chciałam Cię obrazić pisząc, że brak Ci kultury. Po prostu zwracam uwagę na sposób Twoich wypowiedzi. Razi mnie bardzo jak piszesz o nas "gówniarze, małolaci" , bo ja naprawdę bardzo chcę wierzyć, że są jeszcze uczciwi, kulturalni stróże prawa.

Panna_Migotka napisał/a:
No i podsumowanie - w poczet wszystkich waszych ze mna kłótni.
Wydawało mi się zawsze że najważniejsze to byc sobą,że mundur, obojetnie jaki się zostawia w szafce a potem mozna wrócic do ludzi. Ale do końca sie nie da, zawsze sie to za toba ciągnie, zawsze ci to ktos wytknie i wykorzysta przeciw Tobie, a najgorsze że nigdy ten kto jest z drugiej strony barykady Cie nie zrozumie - i nie jest to żalenie sie violla.;).

PM, nie kłócę się z Tobą i nie uważam, że się teraz żalisz :)
Rozumiem, że ciężko jest zostawić w szafie mundur i wrócić do ludzi. Wiem, że masz prawo pisać tu co chcesz, ale proszę Cię, żebyś poprzez swoje wypowiedzi nie odbierała mi resztek wiary w Was :)

Pozdrawiam :smile:

SyntaX - Sro Maj 06, 2009 07:14

Ja miałem kiedyś znajomego co miał szajbę i jechał zygzakiem rozjeżdzając żaby na drodze.
Policjant poza mandatem chciał to zgłosić do Prokuratora za znęcanie się nad zwierzętami i ostro na niego najechał wtedy.
Prawie by pałą dostał na miejscu.

dobryziom - Sro Maj 06, 2009 07:52

maciej napisał/a:

dobryziom napisał/a:
czy tez wręcz był w jakikolwiek wymuszony ze strony władzy?

Hehe... Dobre. :ok:

I zaczynamy udowadnianie, że Policja jest zła. :twisted:

Co tu "wymuszać", jak jest realna groźba zabrania prawa jazdy - wystarczy zasugerować i załóżę się, że 90% polskich kierowców "wpadnie" na to "o co chodzi". :(
Cytat:
jeszcze babci dobregozioma brakuje

Noo... Temat zaczyna się podobnie, więc może i babcia się pojawi! ;)

Policja to ZUUUOOOO!!!! :twisted: ;) ;) ;)

Przepraszam, babcia pojawiała się w wątku, gdzie "Państwo to ZUUUOOOO!!!"!!! :twisted: ;) ;) ;)

Wszyscy zostańmy anarchistami!!! :twisted: ;) ;) ;) ;) ;) :haha:


maciej ale pytanie nie było do Ciebie wiec nie wiem po co twoje dziecinne prowokacje...

maciej - Sro Maj 06, 2009 10:07

wild_weasel napisał/a:
O czym my tu mówimy! Biegłego powołuje sąd, uprawnienia odbiera sąd postanowieniem - a nie policjant swoją autonomiczną decyzją! Policjant w takiej sytuacji musi stwierdzić "mi to się wydaje, że sąd zadecyduje tak a tak", i w oparciu o przepisy wskazane przeze mnie powyżej policjant może (jeśli ma uzasadnione podejrzenie j.w.) zatrzymać za pokwitowaniem, a nie odebrać prawo jazdy.

No ja o tym mówię - nie wiem o czym Ty mówisz cytując mnie?
Przecież napisałem:
Cytat:
Może niezgodne z duchem prawa i sąd prawo jazdy odda, ale interpretacja istnieje i zdaje się, że jest stosowana, choć nie zawsze, bo zdarzyło mi się mieć pomiar 105/50 i zostałem potraktowany wg taryfikatora.

a wcześniej:
llygas napisał/a:
chcieli mi zatrzymac prawo jazdy i skierowac sprawe do sadu grodzkiego

Cytat:
Jest jeszcze Kodeks Karny, a dokładniej art. 174 oraz art. 42 par. 1 KK oraz art. 135 par. 1 ust. 2) PoRD.

Cytat:
Zależy od kwalifikacji czynu, a tą robi policjant na miejscu.

Ja znam różnicę między "zatrzymaniem", a "odebraniem" i kto co może, więc nie wiem dlaczego mnie cytujesz tak, jakbym temu przeczył... ;)
dobryziom napisał/a:
maciej ale pytanie nie było do Ciebie wiec nie wiem po co twoje dziecinne prowokacje...

To nie była prowokacja, tylko żart z "pytania z kluczem", szczególnie po to opatrzyłem go taką ilością smajlejów, ale widać nawet to nie pomaga...

1robecki - Sro Maj 06, 2009 12:57

:lol: :lol: :lol:
Czytam to i się tak zastanawiam... taaak, Polska to dziwny kraj- ktoś kiedyś powiedział i miał rację. :lol: :lol: :lol:

Poza tym przecież liczy się dobra wola obydwu stron, a pies też człowiek. :wink:

Więc dyskusja o 3 stówach i bezsensowne roztrząsanie tego na 3 strony w państwie, w którym politycy trwonią grube miliony z kasy podatników nie robiąc w zamian nic pożytecznego to strata czasu. :razz:

A swoją drogą, drogo wycenili. Stówa- nie więcej, albo na drzewo, niech piszą, a potem przychodzą do sądu grodzkiego, albo i wyżej.
Przecież droga była pusta- więc jakie zagrożenie? :twisted:
A czaić się za krzakiem z radarem, no cóż, wg przepisów nie mogą- fotka z telefonu i po sprawie. :twisted:

Każdy, gdy mu się nie daj Boże przytrafi, zrobi tak, jak uzna za stosowne i to tylko jego sprawa. Ja się już wypowiedziałem i tyle.

-Nie Święty-

maciej - Sro Maj 06, 2009 13:27

1robecki napisał/a:
A swoją drogą, drogo wycenili. Stówa- nie więcej, albo na drzewo, niech piszą, a potem przychodzą do sądu grodzkiego, albo i wyżej.

Rozwazając już tak do bólu pragmatycznie, jak to próbujesz robić, to Policjant do sądu grodzkiego idzie w godzinach pracy, za Twoje podatki, a Ty musisz wziąć urlop lub tłumaczyć się przed szefem, szczególnie, jeśli to się zdarzyło 300 km od domu, więc wyjazd do sądu może kosztować Cię jeszcze 5h jazdy w jedną stronę + paliwo...
Przepraszam, 8h w jedną stronę + bilet kolejowy, bo przecież prawo jazdy zatrzymane... ;P
1robecki napisał/a:
A czaić się za krzakiem z radarem, no cóż, wg przepisów nie mogą- fotka z telefonu i po sprawie. :twisted:

Wg jakich przepisów?

Bo albo ja ich nie znam albo się mylisz.

Owszem jest zarządzenie nr 609 KGP, ale ono nie jest bardzo precyzyjne, a do tego jego złamanie może skutkować conajwyżej upomnieniem przez przełożonego.

Ciufa - Sro Maj 06, 2009 14:19

maciej napisał/a:
Przepraszam, 8h w jedną stronę + bilet kolejowy, bo przecież prawo jazdy zatrzymane...

odebranie prawo jazdy nie oznacza, że przestaje się umieć prowadzić samochód ;)

Thrillco - Sro Maj 06, 2009 14:39

Ciufcia napisał/a:
odebranie prawo jazdy nie oznacza, że przestaje się umieć prowadzić samochód
Dokładnie...dlatego codziennie możemy przeczytac gdzies w regionalnej gazecie - "jechał pijany, nie posiadał prawa jazdy, spowodował wypadek, 3 osoby nie zyją 4 sa ranne"
1robecki - Czw Maj 07, 2009 08:35

Żeby mieć odebrane prawko, trzebaby nieźle nabroić, mieć prawie przekroczone punkty (ale autor nie wspomina, by sprawdzali) albo być na bani.
Mało prawdopodobne, by za takie przekroczenie prędkości chcieli odebrać prawko. Chyba, że koleś wyskoczył na nich z japą.
No jest jeszcze opcja, że zasugerowali taką karę, by padła propozycja z ust zatrzymanego.
Za mało informacji, a forum to nie komisja śledcza.
Wszystko jest kwestią dialogu pomiędzy obydwoma stronami, ja nigdy niebieskim się nie stawiałem i zawsze kończyło się pozytywnie- przeważnie upomnieniem, bardzo rzadko mandacikiem, ale nie za wysokim.
Niektórzy z kumpli mieli odbierane dowodziki za ciemne szyby i brak klamek w drzwiach, ja w moim youngu nigdy- raczej byli zaciekawieni co to takiego (oznaczniki producenta pozdejmowane), a patrząc w dowód na rocznik stwierdzali, że bardzo fajnie się trzyma.
Przeglądy też legalnie, gdyż chłopaki z skp to zakręcone świry na punkcie motoryzacji.

Wniosek krótki- wystarczy chcieć pogadać i jest oki.
Trzebaby na wyjątkowo złośliwego oszołoma trafić, by się nie dało.
Na drzewo to pogoniłem strażnika miejskiego, gdyż młodzik za dużo sobie myślał i w końcowym efekcie nic nie wskórał :razz: .

A gwoli tematu- miłej lektury...:

http://polskalokalna.pl/w...ji,1301956,5149

(jak zwykle, komentarze internautów są mocne :rotfl: )

Pzdr.

llygas - Czw Maj 07, 2009 08:49

1robecki napisał/a:
Żeby mieć odebrane prawko, trzebaby nieźle nabroić, mieć prawie przekroczone punkty (ale autor nie wspomina, by sprawdzali) albo być na bani.
Mało prawdopodobne, by za takie przekroczenie prędkości chcieli odebrać prawko.


Kolego przeczytaj caly watek jeszcze raz. Juz potwierdzilismy ze za przekroczneie predkosci równiez moze zostac zatrzymane prawo jazdy i przekazana sprawa do sądu.

1robecki napisał/a:
Chyba, że koleś wyskoczył na nich z japą.


Po pierwsze nie mów o mnie koleś a po drugie nie wyskakiwalem na nikogo "z japa" bo niby na jakiej podstawie. Ewidentnie moja wina i co by mi dala awantura?

maciej - Czw Maj 07, 2009 14:06

1robecki napisał/a:
A gwoli tematu- miłej lektury...:

http://polskalokalna.pl/w...ji,1301956,5149

Super PR. :rotfl:

Ja od SM Góra Kalwaria od razu dostałem dolną granicę (300 zł i 8 pkt. za 92/50), więc nie mieliby jak zgodnie z prawem dać dodatkowego rabatu. ;)

jar300 - Pon Maj 11, 2009 13:55

maciej napisał/a:
azor77 napisał/a:
Moim zdaniem zrobili wałek, chcieli ewidentnie kesz...
Mogłeś odmówić mandatu.
Taryfikator ewidentnie ustala co i ile płacisz.

Mylisz się.

Jest jeszcze Kodeks Karny, a dokładniej art. 174 oraz art. 42 par. 1 KK oraz art. 135 par. 1 ust. 2) PoRD.

Mieli absolutne prawo do takiego zachowania.



Znam się na tym wiec odpowiem. sądzę że nie korzystali z art 174 tylko z art 86 par. 1 kw.

Zgodnie z art. 86 §1 kw kto nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny. Zgodnie z §2 tego artykułu kto dopuszcza się wykroczenia określonego w §1 znajdując się w stanie po spożyciu alkoholu lub podobnie działającego środka podlega karze aresztu, ograniczania wolności albo grzywny. Paragraf 3 tego artykułu głosi, iż w razie popełnienia wykroczenia określonego w §1 art. 86 kw przez osobę prowadząca pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

jadac z taka prędkościa jak najbardziej nie zachowałes należytej ostrozności powodując zagrożenie bezpieczeństwa w rd.


Kodeks drogowy wyrażnie mówi:

policjant może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia że kierujący popełnił przestepstwo lub wykroczenie za ktore może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów 9art 173, 174, 177, 187a z zw. a art 42 kk, oraz art 86 par 1 lub art 92 par 2 kw.)

więc zatrzymanie nie jest obligatoryjne jak w przypadku jazdy pod wpływem alkocholu i innych przypadków. To czy skierują sprawe do sądu i zatrzymią prawko czy wprowadza postępowanie mandatowe zalezy od policjantow.

Co do tego że się powołujecie na taryfikator mandatowy. taryfikator jest zarządzeniem a kodeks drogowy jest ustawą, więc ustawa jest wyzsza rangą. Gdy pisze ze można nałozyć od 50 zł do 250 zł karę wcale nie znaczy że policjant taka kare nałoży, ma prawo nalozyc nawet 500 zł, Bo w kpow w postepowaniu mandatowym pisze wyraźnie że przy wymierzaniu kary nalezy wziąść pod uwagę pare rzeczy np czy kara poniesie jakies odniesienie w skutkach. czyli polijant łapiac stwierdzi ze osoba nic sobie nie zrobi z mandatu bo np ma pełno kasy i wyłozenie 500 zł na mandat jest niczym to moze dac sprawe do sadu a nie mandatem.

[ Dodano: Pon Maj 11, 2009 14:57 ]
Przy zatrymaniu w takim przypadku prawa jazdy policjant wypisuje pokwitowanie na podstawie którego do 7 dni można jeździć

Perez - Pią Maj 15, 2009 21:01

llygas napisał/a:
Nie popadajmy w jakas manie przesladowcza i nie dopatrujmy sie wszedzie ludzi czychajacych na na takie wyznania w necie.


Oj z doswiadczenia kolegi bym uwazal!!

maciej - Pon Maj 18, 2009 11:07

jar300 napisał/a:
Przy zatrymaniu w takim przypadku prawa jazdy policjant wypisuje pokwitowanie na podstawie którego do 7 dni można jeździć

A możesz podać podstawę, bo to ciekawe - jeździć 7 dni na zatrzymanym prawie jazdy...

thef - Pon Maj 18, 2009 11:12

maciej napisał/a:
A możesz podać podstawę, bo to ciekawe - jeździć 7 dni na zatrzymanym prawie jazdy...
Spotkałem się z czymś takim. Przy wypadku (potrąceniu) policja wystawia świstek, na którym można się przez tydzień poruszać, a w międzyczasie prokuratura wydaje decyzję czy oddać prawko czy zatrzymać.
Perez - Pon Maj 18, 2009 13:08

Ja dostalem taki swistek na 7 dni dwa razy, ale na zabrany dowod rejestracyjny za brak przegladu, ale za prawo jazdy????? :???:
Paul - Pon Maj 18, 2009 13:14

maciej napisał/a:
A możesz podać podstawę, bo to ciekawe - jeździć 7 dni na zatrzymanym prawie jazdy...
ZTCP, to w PoRD jest coś o zatrzymaniu prawka, gdy np. jest nieczytelne.
IMHO, dopóki nie ma prawomocnej decyzji sądowej, masz prawo jeździć na pokwitowaniu :)

jar300 - Pon Maj 18, 2009 23:41

oczywiście art 135 prawa o ruchu drogowym

Zatrzymanie prawa jazdy jest możliwe na podstawie przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2005.108.908 ze zmianami), jego art. 135. Artykuł ten stwierdza, iż funkcjonariusz Policji jest zobowiązany do zatrzymania prawa jazdy za pokwitowaniem w razie:

stwierdzenia, że kierujący pojazdem znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu,
stwierdzenia zniszczenia prawa jazdy w stopniu powodującym jego nieczytelność,
podejrzenia podrobienia lub przerobienia prawa jazdy,
gdy upłynął termin ważności prawa jazdy,
gdy wobec kierującego pojazdem wydane zostało postanowienie lub decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy,
gdy wobec kierującego pojazdem orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów lub wydano decyzję o cofnięciu prawa jazdy,
przekroczenia przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego,
przekroczenia przez kierującego pojazdem, w okresie 1 roku od dnia wydania po raz pierwszy prawa jazdy, liczby 20 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego.
Ponadto funkcjonariusz Policji może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

Pokwitowanie zatrzymania prawa jazdy w sytuacji:

stwierdzenia zniszczenia prawa jazdy w stopniu powodującym jego nieczytelność,
podejrzenia podrobienia lub przerobienia prawa jazdy,
gdy upłynął termin ważności prawa jazdy,
uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów
uprawnia do kierowania pojazdem jeszcze w ciągu 7 dni.

Zatrzymane prawo jazdy, z wyjątkiem przypadku podejrzenia jego podrobienia lub przerobienia, Policja przekazuje niezwłocznie, nie później niż w ciągu 7 dni, według właściwości, sądowi, prokuratorowi lub staroście.

W razie przeprowadzenia badania krwi lub moczu dla oceny trzeźwości lub zawartości środka działającego podobnie do alkoholu, prawo jazdy przekazuje się wraz z wynikiem tego badania. Jeżeli jednak wynik tego badania nie został uzyskany w ciągu 30 dni od dnia zatrzymania prawa jazdy, należy niezwłocznie zwrócić je właścicielowi.

Zatrzymanie prawa jazdy w przypadku:

stwierdzenia, że kierujący pojazdem znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu,
uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów
wymaga wydania postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy, przez prokuratora lub właściwy sąd w terminie 14 dni od otrzymania prawa jazdy. O wydaniu postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy zawiadamia się właściwego starostę. Na postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy służy zażalenie.

W przypadku:

gdy upłynął termin ważności prawa jazdy,
przekroczenia przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego,
decyzje o zatrzymaniu prawa jazdy wydaje starosta. Podejmuje ją pod warunkiem zdania państwowego egzaminu potwierdzającego kwalifikacje kierowcy.

Paul - Wto Maj 19, 2009 07:55

Jar300 :brawo: , ale tutaj:
jar300 napisał/a:
decyzje o zatrzymaniu prawa jazdy wydaje starosta. Podejmuje ją pod warunkiem zdania państwowego egzaminu potwierdzającego kwalifikacje kierowcy.
wyszedł jakiś nonsens :(
maciej - Wto Maj 19, 2009 10:56

Dzięki. - niedoczytałem art. 135 do końca.

Ale to jakiś absurd...

Art. 135 ust. 1. pkt 2)
1. Policjant:
2) może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia,
że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może
być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

A potem ust. 2:
2. Pokwitowanie zatrzymania prawa jazdy z przyczyn, o których mowa w ust. 1 pkt
1 lit. b–d oraz w pkt 2, uprawnia do kierowania pojazdem w ciągu 7 dni.


Czyli, że w przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa moge jeszcze tydzień jeździć...

Absurd, po prostu absurd...

Paul - Wto Maj 19, 2009 12:09

maciej napisał/a:
Absurd, po prostu absurd...
A domniemanie niewinności to 'pies' ?? ;)
To tylko podejrzenie - jeżeli będzie orzeczona wina/kara, wtedy sprawa jasna :D
Absurdem byłoby, gdyby policjant natychmiastowo pozbawiał Cię środka komunikacji/utrzymania itd., bez udowodnienia winy (pomijam alkohol, bo to oczywiste).

maciej - Wto Maj 19, 2009 12:38

Paul napisał/a:
A domniemanie niewinności to 'pies' ?? ;)
To tylko podejrzenie - jeżeli będzie orzeczona wina/kara, wtedy sprawa jasna :D
Absurdem byłoby, gdyby policjant natychmiastowo pozbawiał Cię środka komunikacji/utrzymania itd., bez udowodnienia winy (pomijam alkohol, bo to oczywiste).

No nie zgodzę się.
Takie podejrzenie ma być uzasadnione - np. ten gość co zabił 5 osób na wiadukcie Trasy Toruńskiej albo kierowca TIRa na A4 (jeśli rozmawiamy o źródle utrzymania), który zawracając na autostradzie spowodował wypadek, w którym zginęły 3 osoby...
Hm... Ja tam uważam, że w takich wypadkach należy zabierać prawo jazdy od razu, bo co te 7 dni zmieni?

wild_weasel - Wto Maj 19, 2009 13:06

maciej napisał/a:
co te 7 dni zmieni?

Ano tyle, że postanowienie o odebraniu uprawnień wyda niezawisły sąd (sprawujący wymiar sprawiedliwości), najpewniej w oparciu o opinię biegłych, a nie policjant (strzegący porządku publicznego), najpewniej w oparciu o własny osąd ;)

maciej - Wto Maj 19, 2009 13:07

wild_weasel napisał/a:
Ano tyle, że postanowienie o odebraniu uprawnień wyda niezawisły sąd (sprawujący wymiar sprawiedliwości), najpewniej w oparciu o opinię biegłych, a nie policjant (strzegący porządku publicznego), najpewniej w oparciu o własny osąd ;)

W 7 dni?
Chyba wszyscy wiedzą, że jestem optymistą jeśli chodzi o działanie naszych "organów państwa"...

Ale nie aż takim!!! ;P

wild_weasel - Wto Maj 19, 2009 13:09

Nawet w ewidentnych sprawach nie możemy różnicować praw sprawców przestępstwa. Sąd orzeka w sprawach o zabójstwo i zniewagę, mimo znacznej różnicy w "ciężarze" tych przestępstw. Zatem sąd powinien orzekać o odebraniu uprawnień zarówno w przypadku śmiertelnego wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę, jak i przy przekroczeniu prędkości 2x ograniczenie.
Dzięki temu unikniemy konieczności wyznaczenia granicy: odtąd sądzi sąd, a dotąd policjant ;)

[ Dodano: Wto Maj 19, 2009 14:10 ]
Te 7 dni jest chyba tylko po to, żeby życie sprawcy nie stanęło nagle na głowie ;) Ma czas się oswoić ze sprawą :mrg:

maciej - Wto Maj 19, 2009 13:19

wild_weasel napisał/a:
Nawet w ewidentnych sprawach nie możemy różnicować praw sprawców przestępstwa. Sąd orzeka w sprawach o zabójstwo i zniewagę, mimo znacznej różnicy w "ciężarze" tych przestępstw. Zatem sąd powinien orzekać o odebraniu uprawnień zarówno w przypadku śmiertelnego wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę, jak i przy przekroczeniu prędkości 2x ograniczenie.
Dzięki temu unikniemy konieczności wyznaczenia granicy: odtąd sądzi sąd, a dotąd policjant ;)

No ale o to mi chodzi - teraz jest zróznicowanie - art. 178a KK inaczej, a pozostałe (np. 174) inaczej, a tak by nie było - wobu przypadkach PoRD mówi o "uzasadnionym podejrzeniu"...
Masz trochę racji, ale teraz rozmawiamy to o działaniach po fakcie, w którzym zachodzi "uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa" i wydaje mi się, że dziwne jest w takim razie rozgraniczenie na "pijanych i innych", choć domyślam się, że napiszesz, że przypadek "pijanych" łatwiej stwierdzić z dużą pewnością - dla mnie w takich przypadkach jak opisane powyżej "uzasadnione podejrzenie" istnieje i nie powinno być 7-dniowego wyjątku, a jak już napisałem, nie wierzę, że w ciągu 7 dni w polskim systemie prawnym da się uzyskać wiążące orzeczenie sądu w takiej sprawie.

jar300 - Pią Maj 22, 2009 13:13

Zatrzymanie prawa jazdy w przypadku:

stwierdzenia, że kierujący pojazdem znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu,
uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów
wymaga wydania postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy, przez prokuratora lub właściwy sąd w terminie 14 dni od otrzymania prawa jazdy. O wydaniu postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy zawiadamia się właściwego starostę. Na postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy służy zażalenie


czytajcie dokladnie:
Policjantw terminie 7 dni musi przekazać dalej sprawe, zazwyczaj to w ten samym dniu pojdzie do prokuratora dyżurujacego, zawsze takowy jest. A prokurator lub sąd ma 14 dni na wydanie postanowienia, czyli nie znaczy że sprawa musi być juz odbyta, Prokurator jak bedzie widział ze koleś wypite miał zabił 5 osób czy iles wyda takie postanowienie praktycznie od ręki, a koles który w tym wypatku zabije 5 osób to pewnie do szpitala trafi albo wytrzeźwiałke dadza mu i zanim wyjdzie to te 7 dni nie bedzie juz wazne bo decyzja o zatrzymaniu juz zapadnie.

Policjant tylko w sesnie teoretycznym zatrzymuje prawko, ale decyzje czy bedzie zabrane czy nie podejmuje wymiar sprawiedliwosciu. policjant nie jest od osadzania, jedynie w sprawach wykroczenia osadza w postepowaniu mandatowym a jak wiadomo mandatu mozna nie przyjac wtedy sprawa do śadu

maciej - Pią Maj 22, 2009 14:39

jar300 napisał/a:
czytajcie dokladnie:
Policjantw terminie 7 dni musi przekazać dalej sprawe, zazwyczaj to w ten samym dniu pojdzie do prokuratora dyżurujacego, zawsze takowy jest. A prokurator lub sąd ma 14 dni na wydanie postanowienia, czyli nie znaczy że sprawa musi być juz odbyta, Prokurator jak bedzie widział ze koleś wypite miał zabił 5 osób czy iles wyda takie postanowienie praktycznie od ręki, a koles który w tym wypatku zabije 5 osób to pewnie do szpitala trafi albo wytrzeźwiałke dadza mu i zanim wyjdzie to te 7 dni nie bedzie juz wazne bo decyzja o zatrzymaniu juz zapadnie.

Policjant tylko w sesnie teoretycznym zatrzymuje prawko, ale decyzje czy bedzie zabrane czy nie podejmuje wymiar sprawiedliwosciu. policjant nie jest od osadzania, jedynie w sprawach wykroczenia osadza w postepowaniu mandatowym a jak wiadomo mandatu mozna nie przyjac wtedy sprawa do śadu

Czytamy dokładnie. ;)
Tylko ja akurat nie zgadzam się z tym co do zasady - dlaczego jadący po pijaku ma odbierane prawko od razu, a domniemany sprawca np. wypadku ze skutkiem śmiertelnym dopiero po 7 dniach.

Tzn. rozumiem, że chodzi o to, zeby sąd/prokurator się wypowiedział, ale nie rozumiem rozgraniczenia między "pijakiem", a innym domniemanym przestępcą.

Paul - Pią Maj 22, 2009 22:04

maciej napisał/a:
dlaczego jadący po pijaku ma odbierane prawko od razu, a domniemany sprawca np. wypadku ze skutkiem śmiertelnym dopiero po 7 dniach.
Dlatego zapewne, żeby pijak za godzinę nie wsiadł w auto, a 'sprawca' będzie sprawcą po wyroku, a przynajmniej po przedstawieniu zarzutu :P
maciej - Sob Maj 23, 2009 08:40

Paul napisał/a:
Dlatego zapewne, żeby pijak za godzinę nie wsiadł w auto, a 'sprawca' będzie sprawcą po wyroku, a przynajmniej po przedstawieniu zarzutu :P
Paul, nie udawaj, ze nie rozumiesz o co mi chodzi. ;) ;P
Przecież "pijak" też staje się "pijakiem" po wyroku, a nie po zatrzymaniu.

Panna_Migotka - Sob Maj 23, 2009 16:22

Cytat:
Tak się składa PM, że jakiś czas temu byłam świadkiem rozmowy telefonicznej pewnego pana z Tobą i doskonale wiem w jakich kwestiach oferujesz pomoc. Zbędne jest więc to przytaczanie przykładów i nie będę rozwijała tematu


"oferujesz pomoc" brzmi nieco dwuznacznie.
Jesli już chcesz mnie publicznie pomawiać to mów konkretnie i jestem pewna że masz na to już jakieś dowody skoro tak łatwo przychodzi Ci pisanie takich rzeczy - masz?

i jeszcze jedno - jesli powiedziałam do kogos "gówniarzu" to przykro mi, ale gdzie? Bo mogłam powiedziec że ktos zachowuje się jak gowniarz, a to troszeczkę co innego.
Jak czytam post w którym chłopak mówi że sie "dogadał" to sama trace wiare w wiele rzeczy , najbardziej w ludzi z którymi pracuje bądź współpracuje.

wracam do moich babć z pietruszką bo ja juz swoje wiem a dyskusja się zrobiła przedmiotowa. Znawcom pracy SMiG polecam tez artykuły w kultowym periodyku "Fakt" gdzie mozna zobaczyć jak nierób strażnik pędzi z chińczyka do radiowozu bo na zakup obiadu i konsumpcję lunchu ma poł godziny. A wokół gwałciciele, złodzieje i piraci drogowi grasują. :wink:

Paul - Sob Maj 23, 2009 20:02

maciej napisał/a:
Przecież "pijak" też staje się "pijakiem" po wyroku, a nie po zatrzymaniu.
To chyba niezupełnie to samo - wynik z alkomatu jest jednoznaczny raczej, czego nie zawsze można powiedzieć o ocenie winy/niewinności sprawcy wypadku. (mówię o ocenie sytuacji na gorąco, na miejscu).
jar300 - Nie Maj 24, 2009 10:28

[ Dodano: Nie Maj 24, 2009 11:29 ]
maciej napisał/a:

Tylko ja akurat nie zgadzam się z tym co do zasady - dlaczego jadący po pijaku ma odbierane prawko od razu, a domniemany sprawca np. wypadku ze skutkiem śmiertelnym dopiero po 7 dniach.

Tzn. rozumiem, że chodzi o to, zeby sąd/prokurator się wypowiedział, ale nie rozumiem rozgraniczenia między "pijakiem", a innym domniemanym przestępcą.



nie obaj maja od razu prawko wzięte przez policjanta ale to tylko w sensie praktycznym ze ci dokument wezmie ale decyzje w obu przypadkach podejmuje sąd lub prokurator. Policjant bierze je w sytuacji kiedy może być orzeczony środek karny w postaci odebrania uprawnień, Może cczyli nie musi. Decyzja należy do wymiaru sprawiedliwości nie do policjanta. Policjant nie ma wyboru dokument musi wziąść ale tylko dokument bierze,


Czyli tak: policjant łapie do kontroli pijanego: musi obligatoryjnie zabrać prawo jazdy w sensie dokument i wystawia pokwitowanie ale nie pozwala prowadzić dalej tej osobie.
Sprawaca wypadku po pijanemu, osoba jest badana tak jak w sytuacji pierwszej, wynik pozytywny, policjant musi zabrac prawo jazdy w sensie dokumentu a nie uprawnień. Ocena co do zabrania uprawnień należy do wymiaru sprawiedliwości.

violla - Pon Maj 25, 2009 08:56

Panna_Migotka napisał/a:
Cytat:
Tak się składa PM, że jakiś czas temu byłam świadkiem rozmowy telefonicznej pewnego pana z Tobą i doskonale wiem w jakich kwestiach oferujesz pomoc. Zbędne jest więc to przytaczanie przykładów i nie będę rozwijała tematu


"oferujesz pomoc" brzmi nieco dwuznacznie.
Jesli już chcesz mnie publicznie pomawiać to mów konkretnie i jestem pewna że masz na to już jakieś dowody skoro tak łatwo przychodzi Ci pisanie takich rzeczy - masz?


No nie wpadliśmy na to, żeby nagrywać rozmowy z Tobą :wink: .
I cytuj proszę dokładnie, żeby inni nie musieli zastanawiać się do kogo piszesz.

Panna_Migotka napisał/a:
i jeszcze jedno - jesli powiedziałam do kogos "gówniarzu" to przykro mi, ale gdzie?


I słusznie, że Ci przykro. Na pewno na SB zwacałaś się kogoś ''gówniarz"...

maciej - Pon Maj 25, 2009 09:37

No właśnie chodzi mi o tą różnicę.

Rozumiem, że wynik z alkomatu jest dowodem, ale hm...

Tak jak jestem wrogiem karania prewencyjnego, to tu już chodzi o sytuację po zdarzeniu i, moim zdaniem, nie powinno być możliwe jeżdżenie na pokwitowaniu przez 7 dni, skoro jest "uzasadnione podejrzenie" - skoro policjant decyduje o wystawieniu mandatu, czy winie w przypadku mniejszy zdarzeń drogowych itp, to chyba powinien mieć też prawo uznania, że zaistniało takie "uzasadnione podejrzenie", bo oczywiście, że uprawnienia zabiera sąd, ale...

jar300 - Sro Maj 27, 2009 21:05

jesli złapie policjant pijanego prawko policjant weżmie za pokwitowaniem ale bez 7 dni. Jeśli spowoduje po pijaku wypadek też policjant zabierze prawko za pokwitowaniem bez 7 dni. Różnicy nie ma. Róznica jest jak spowoduje wypadek po trzeźwemu. Prościej wytłumaczyć nie potrafię
Paul - Sro Maj 27, 2009 21:08

Jar300, przecież nikt nie twierdzi, że nie rozumie mechanizmu :P
Maciej uważa po prostu, że to niesprawiedliwe :roll:

maciej - Czw Maj 28, 2009 09:58

jar300 napisał/a:
Prościej wytłumaczyć nie potrafię

Nie musisz. ;)

Nie kłócę się, bo wiem, ze masz rację, tylko:
Paul napisał/a:
Maciej uważa po prostu, że to niesprawiedliwe :roll:

Dokładnie.

jar300 - Czw Maj 28, 2009 17:32

ale dlaczego nie sprawiedliwe?? obaj pijacy prawka traca od razu czy normalnie na drodze czy po wypadku natychmiastowo bez możliwości 7 dniowej.
Paul - Czw Maj 28, 2009 19:31

jar300 napisał/a:
obaj pijacy prawka traca od razu
Nie ot to chodzi :P
Chodzi o różnicę:
1- sprawca trzeźwy - pokwitowanie na 7 dni
2 - Sprawca pijany - pokwitowanie BEZ 7 dni

Teraz jasne? ;)

jar300 - Nie Maj 31, 2009 14:34

a o to chodzi. Według mnie sprawiedliwe, bo nieszczęścia chodzą po ludziach, np jedziesz sobie wpadasz w poślizg i pech chcesz że komus sie stało, i co policjant przyjedzie i ci ma od razu zabrać prawko? Może to wina dziury czy czegos ?
Paul - Nie Maj 31, 2009 16:36

jar300 napisał/a:
Według mnie sprawiedliwe
Ja też tak uważam :P
maciej - Nie Maj 31, 2009 16:56

A ja nie, ale to oczywiście mój pogląd. :)

Przyczyny przedstawiłem powyżej. :)

Paul - Nie Maj 31, 2009 17:17

maciej napisał/a:
A ja nie,
Maciej, chyba nie powiesz, że pijak, po wydmuchaniu np. 1,5 promila ma oddać prawko, wziąć kwit i za rogiem wsiąść w inne auto i pojechać dalej ?
Albo pacjent, któremu nastukało 25 pkt akurat na drugim końcu Polski a jest trzeźwy jak świnia - ma wracać stopem albo z buta ??
Sprawca (albo nie, bo to orzeknie sąd) ma być pozbawiony źródła utrzymania/środka komunikacji/itp. dlatego, że Policjantowi "się zdaje" albo nawet "jest przekonany" o jego winie ?? OK, zdaje mu się, to zatrzymuje dokument, ale nie uprawnienia, zostawiając możliwość jazdy przez 7 dni - w tym czasie kierowca może się bronić i odzyskać dokument.
Z pijanymi jest inaczej, bo wydmuchanie promili OBLIGATORYJNIE skutkuje czasowym odebraniwm prawka (w przeciwieństwie do pozostałych przykładów, gdzie jest to tylko "opcja" do uznania sądu).

Sorry, jeszcze oblig. jest przy punktach, ale jakby waga 'przestępstwa' inna i po egzaminie prawko możesz zaraz mieć 'zuruck' :P

maciej - Nie Maj 31, 2009 17:31

Paul napisał/a:
Maciej, chyba nie powiesz, że pijak, po wydmuchaniu np. 1,5 promila ma oddać prawko, wziąć kwit i za rogiem wsiąść w inne auto i pojechać dalej ?

Cy ja to gdzieś napisałem?
Paul napisał/a:
Albo pacjent, któremu nastukało 25 pkt akurat na drugim końcu Polski a jest trzeźwy jak świnia - ma wracać stopem albo z buta ??

A to skąd?
Rozmawiamy nt. przestępstwa po którym zachodzi uzasadniona przyczyna orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nie o punktach.

Jak dla mnie to nie jest wniczym podobne do 25 pkt., ani też nigdzie nie piszę, żeby nie odbierać natychmiast prawka pijanym.

Uważam, że jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia takiego przestępstwa uprawnienia powinny zostać zatrzymane bez tych 7 dni - przecież za zwykły wypadek nie orzeka się zakazu prowadzenia pojazdów, a z drugiej strony nie chciałbym, żeby gość ,który przy oblodzeniu jechał 110/40 na Trasie Toruńskiej i zabił 5 osób mógł jeszcze 7 dni jeździć - o takie przypadki mi chodzi.

Ech...
Zresztą napisałem już jasno mój pogląd i nie chce mi się go jeszcze raz wyłuszczać: ;)
Cytat:
Takie podejrzenie ma być uzasadnione - np. ten gość co zabił 5 osób na wiadukcie Trasy Toruńskiej albo kierowca TIRa na A4 (jeśli rozmawiamy o źródle utrzymania), który zawracając na autostradzie spowodował wypadek, w którym zginęły 3 osoby...
Hm... Ja tam uważam, że w takich wypadkach należy zabierać prawo jazdy od razu, bo co te 7 dni zmieni?
[...]
wild_weasel napisał/a:
Nawet w ewidentnych sprawach nie możemy różnicować praw sprawców przestępstwa. Sąd orzeka w sprawach o zabójstwo i zniewagę, mimo znacznej różnicy w "ciężarze" tych przestępstw. Zatem sąd powinien orzekać o odebraniu uprawnień zarówno w przypadku śmiertelnego wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę, jak i przy przekroczeniu prędkości 2x ograniczenie.
Dzięki temu unikniemy konieczności wyznaczenia granicy: odtąd sądzi sąd, a dotąd policjant ;)

No ale o to mi chodzi - teraz jest zróznicowanie - art. 178a KK inaczej, a pozostałe (np. 174) inaczej, a tak by nie było - wobu przypadkach PoRD mówi o "uzasadnionym podejrzeniu"...
Masz trochę racji, ale teraz rozmawiamy to o działaniach po fakcie, w którzym zachodzi "uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa" i wydaje mi się, że dziwne jest w takim razie rozgraniczenie na "pijanych i innych", choć domyślam się, że napiszesz, że przypadek "pijanych" łatwiej stwierdzić z dużą pewnością - dla mnie w takich przypadkach jak opisane powyżej "uzasadnione podejrzenie" istnieje i nie powinno być 7-dniowego wyjątku, a jak już napisałem, nie wierzę, że w ciągu 7 dni w polskim systemie prawnym da się uzyskać wiążące orzeczenie sądu w takiej sprawie.
[...]
Tylko ja akurat nie zgadzam się z tym co do zasady - dlaczego jadący po pijaku ma odbierane prawko od razu, a domniemany sprawca np. wypadku ze skutkiem śmiertelnym dopiero po 7 dniach.

Tzn. rozumiem, że chodzi o to, zeby sąd/prokurator się wypowiedział, ale nie rozumiem rozgraniczenia między "pijakiem", a innym domniemanym przestępcą.

Paul - Nie Maj 31, 2009 20:33

maciej napisał/a:
Cy ja to gdzieś napisałem?
Nie, ale oburzasz się na nierówne traktowanie :)
maciej napisał/a:
A to skąd?
Znów nierówne traktowanie ;) (w sensie: zatrzymanie dokumentu)
Przyznaję, że trochę oderwane przykłady, ale chodziło o ilustrację :)

A na to:
maciej napisał/a:
Tylko ja akurat nie zgadzam się z tym co do zasady - dlaczego jadący po pijaku ma odbierane prawko od razu, a domniemany sprawca np. wypadku ze skutkiem śmiertelnym dopiero po 7 dniach.
moją odpowiedź masz tu:
paul napisał/a:
Z pijanymi jest inaczej, bo wydmuchanie promili OBLIGATORYJNIE skutkuje czasowym odebraniwm prawka (w przeciwieństwie do pozostałych przykładów, gdzie jest to tylko "opcja" do uznania sądu).

maciej - Pon Cze 01, 2009 09:57

Paul napisał/a:
Nie, ale oburzasz się na nierówne traktowanie :)

No oburzam się. ;)
Uważam, że w takich sytuacjach ocena policjanta powinna być wiążąca, a ten tydzień to i tak ma się nijak do działania prawa, bo w tydzień prawomocnego wyroku i tak nie będzie, a sąd wydając tymczasową decyzję oprze się i tak głównie na notatce policyjnej.
Paul napisał/a:
moją odpowiedź masz tu:
Paul napisał/a:
Z pijanymi jest inaczej, bo wydmuchanie promili OBLIGATORYJNIE skutkuje czasowym odebraniwm prawka (w przeciwieństwie do pozostałych przykładów, gdzie jest to tylko "opcja" do uznania sądu).

Ależ ja ją rozumiem, ale się z nią nie zgadzam. :)

Paul - Pon Cze 01, 2009 21:19

maciej napisał/a:
Ależ ja ją rozumiem, ale się z nią nie zgadzam.

Czyli zostajemy, każdy przy 'swoim' zdaniu ;p ;)

maciej - Wto Cze 02, 2009 10:31

No pewnie tak. ;)