Zobacz temat - [R416] Śwista wiatr w oknie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Śwista wiatr w oknie

Tacowski - Nie Kwi 08, 2007 13:31
Temat postu: [R416] Śwista wiatr w oknie
Czy znacie jakies sposoby na uszczelki w oknach? Moj problem polega na tym, że swistami wiatr w prawym oknie z przodu. Jak zamlne okno na maxa to swista jak nie wiem, ale jak delikatnie popuszcze okno to sie troche wycisza i da sie w miare jechac. Sa na to jakies sposoby czy tylko wymiana trefnej uszczelki??
emes - Nie Kwi 08, 2007 13:39

Moim zdaniem, jeżeli wszystko z oknem i z drzwiami jest w porządku, to raczej wymiana uszczelki.
Tacowski - Nie Kwi 08, 2007 13:42

Nie no wydaje mi sie ze okno i drzwi sa w porzadku.

A co masz na mysli mowiac ze cos moze byc zle z drzwiami?

emes - Nie Kwi 08, 2007 13:48

Jakby to opisać, szyba przy zamykaniu i otwieraniu porusza się tak jak powinna? Chodzi mi o to, czy przypadkiem nie wypacza uszczelki. Skoro przy całkowitym zamknięciu szyby słychać opływ powietrza, a przy lekko uchylonej już nie, to może tam jest problem. Sprawdzałeś, jak to wygląda z zewnątrz, jeżeli chodzi o warunki występowania i niewystępowania opisywanego problemu?
Tacowski - Nie Kwi 08, 2007 13:50

Nie no patrzac z wewnatrz szyba dobrze niby porusza sie w uszczelce. ale moze jest juz za twarda od starosci...
freego - Nie Kwi 08, 2007 14:40

Problem jest mi znany. W moim przypadku poprzedni właściciel zagiął uszczelkę przy domykaniu okna (jak to zrobił to jego sekret). Teraz jeśli nie pomogę w ostatniej fazie domykania szyby - nie naprostuję jej właściwie - to wydaje ona taki sycząco-szeleszczący dźwięk. Sprawdź czy też sama szyba nie ma luzów, często zdarza się, że jest ona krzywo prowadzona (nawet minimalnie)i powoduje objawy jak wyżej. Metoda obadana już wielokrontnie i sprawdzona w różnych autach. Dodam, że szyba powinna bardzo dokładnie wejść w całą uszczelkę - bez przechylania do przodu (w kierunku maski) czy też do tyłu. Wielokrotne próby pomogą zdjagnozować problem.

Pozdrawiam


:idea:

Tacowski - Pon Kwi 09, 2007 09:10

No zobacze jak to wyglada... A ktos mi gdzies mowil ze mozna uszczelke wazelina przetrzec i ze ponoc pomaga. To prawda? :o
mattey - Wto Kwi 10, 2007 16:31

Witam!
Mój problem z kolei polega na tym, że przednia szyba od strony kierowcy porusza sie nie równo, tzn wyskakuje z uszczelki. Przy zasuwaniu szyby musze ręką nakierowywać ją w tył, bo jak nie....to jest czasem nawet szczelina przy uszczelce. Rozbierałem boczek ale nie widzialem tam jakiejś śruby żeby to dokręcić i zlikwidować luzy. Jak ktoś wie co z tym zrobic to prosze o pomoc, dziekii !

coona - Wto Kwi 10, 2007 22:55

a ja mam 2 z w/w problemów.Szyba kierowcy też mi w ostatniej fazie nie trafia w uszczelkę i zachodzi za nią a szyba od pasażera tak jakby była nie szczelna.Powiem szczerze że myślałem że to tak od wiatru huczy bo czasami przy 90km/h było nieprzyjemnie głośno w aucie od szumów a przy 150 o wiele ciszej ale z tego co tu czytam mam chyba ten sam problem.

[ Dodano: Nie Kwi 15, 2007 10:37 pm ]
holender jasny,podpowiedzcie co z tym zrobić bo to jest wkurzające.Kto ze mną za pasażera jedzie pyta czy ma domknięte okno.Szyba w uszczelce idzie w 100% OK, domyka się równo i do końca a ten wkurzający szelest jest cały czas, a co dziwne przy 100km/h i przy 190km/h jest taki sam tzn nie nasila się wraz ze zmianą prędkości.W tej sprawie zrobiłem już lusterko ponieważ myślałem że niewielka szczelinka która jest na łączniku lusterka z karoserią wpuszcza mi powietrze co środka tzn za tweeter w drzwiach bocznych ale nic.A może po prostu
ten typ tak ma i powietrze tak bije o lusterko że wytwarza taki dźwięk.Dodam też że "uderzenia" boczne wiatru powyżej 90km/h lub mijanie się z TIRem przy takiej prędkości sprawia że myślę czy czasem drzwi mi nie odpadną (drzwi w 100% dobrze przylegają do karoserii tzn nie ma żadnych luzów)
P.S Miałem wcześniej Citroena Xsara w którym taki szelest wytwarzała za wysoko podniesiona antena
No....Podpowiedzcie coś jeszcze do tego tematu
PZDR

Viniu - Pią Kwi 20, 2007 13:59

Chyba podepnę się do tematu, bo mam ten sam problem... przy prędkości ok. 80-90 zaczyna pojawiać się szum, świst a właściwe takie jakby nawet niemal zgrzytanie szyby od strony kierowcy.. próbowałem w czasie jazdy namierzyć, w którym to miejscu "szumi" i na moje koślawe ucho to gdzieś bardziej w okolicach pierwszego słupka... Przyznam, że to trochę denerwujące na trasie.. w mieście nie przeszkadza, bo poprostu nie dochodzę do 80km/h... ale poza miastem to potrafi wkurzać...
jaceklato - Pią Kwi 20, 2007 16:21

U mnie jest podobnie, szyba przednia od strony kierowcy w ostatniej fazie zamykania szyba wychodziła z prowadnic. I to było powodem że wiało, ale jak nasmarowłaem uszczelki i prowadnice silikonem w sprayu to teraz jest wszystko w porzadku tylko musiałem troche nad uszcelkami poracowaćzeby sie odgieły, tzn wróciły do pierwotnego kształtu. :grin:
Pozdrawiam

Viniu - Pią Kwi 20, 2007 20:43

jaceklato napisał/a:
szyba przednia od strony kierowcy w ostatniej fazie zamykania szyba wychodziła z prowadnic
Hmm.. u mnie szyba chodzi w prowadnicach jak należy... uszczelka nigdzie się nie zagina.. nie odstaje... a jednak szumi...
nixon75 - Pią Kwi 20, 2007 21:06

Można spróbować nasmarować uszczelki wazeliną lub preparatem do konserwacji uszczelek. Przy smarowaniu nie można zapomnieć, że uszczelki są w samych drzwiach jak i od strony karoserii.
Tacowski - Pią Kwi 20, 2007 21:40

A ile moze kosztowac taki preparacik?
marekpodcz - Pią Kwi 20, 2007 22:16

wazelina 1.50zl
jaceklato - Pią Kwi 20, 2007 22:44

silikon w sprayu koszt około 13,00 zł, wystarcza na bardzo długo
nixon75 - Sob Kwi 21, 2007 06:13

ja kiedyś kupiłem preparat w spraiu nazywał się "USZCZELKA" wydajny i nie drogi kupiłem go w Tesco
Tacowski - Sob Kwi 21, 2007 08:00

I myslicie ze to pomoze??
mattey - Sob Kwi 21, 2007 10:32

Warto spróbować :)
Tacowski - Sob Kwi 21, 2007 10:51

Wazelinke dzis kupilem :)

I co ja mam z nia zrobic? Tylko rozsmarowac po uszczelce? Palcem, szmatka czy w jaki sposob? Moze juz ktos to kiedys robil :D

nixon75 - Sob Kwi 21, 2007 12:24

Najlepiej spryskać sprayem wszędzie dojdzie. Ale kiedyś wazelino smarowałem też i efekt też dobry. Najpierw oczyść uszczelki w dolnej części drzwi później porządnie nasmarować we wszystkich zakamarkach. I nie zapomnij, że są dwie uszczelki jedna na drzwiach druga w nadwoziu. Pierwsze parę dni troszkę się klei, ale szybko ustępuje i na długo starcza.
marekpodcz - Sob Kwi 21, 2007 13:15

ja nakladalem szmatka i rozsmarowywalem tak aby nie bylo widac warstwy wazeliny a tylko nablyszczyc uszczelke. sprawdz rowniez czy uszczelki w zalamaniach nadwozia (nie drzwi) dobrze wypelnialy rogi. u mnie bylo tak ze troche odstawala i tamtedy gwizdalo ( sa one na wcisk ).
coona - Wto Kwi 24, 2007 20:48

Ja dziś kupiłem "silicon" w sprayu,przyznam się szczerze że wypsikałem go 90% zawartości ale nie pomogło (psikałem po uszczelce jak i po zakamarkach) mi to nic oprócz tego że szyba od strony kierowcy o wiele lepiej idzie po uszczelce do pełnego zamknięcia(nie musze juz jej pomagać).Okna i szyby wg mnie szczelne na 99% po prostu nie widzę miejsca którędy gwizda.
Zastanawiam się jeszcze nad 1 opcją:
a) może ten typ tak ma (nie jeździłem innym Roverem i nie wiem jak jest-może mam OK a wydaje mi się że jest nie w porządku)
b) nie śwista mi nic w drzwiach tylko lusterka wydają taki "szum" (zauważyłem że prawe lusterko tzn szkło całe "chodzi"w lewo i prawo w obudowie lusterka podczas jazdy.

P.S Wytłumaczcie mi po co smarować wewnętrzne uszczelki ??

wolarz - Wto Kwi 24, 2007 21:51

Witam

Mi ktoś mądry (?) powiedział że winą jest konstrukcja lusterek bocznych -
przelatujące powietrze między lusterkiem a szybą.
U mnie też wszystko wydaje się ok ale po 90 słychać hałasik.

Pozdrowionka
Mnie da się z tym żyć :mrgreen:

coona - Wto Kwi 24, 2007 22:10

Dokładnie to samo mnie się wydaje.
Nie jestem technikiem aerodynamiki :D żeby mówić że to między lusterkiem a szybą ale moim zdaniem to od lusterek "pochodzi" ten dzwięk.
Tylko jeżeli my mamy 416-stki to znaczy że wszystkie 416 tak mają ??
P.S Podpieram się tym że w Citroenie Xsara taki dzwięk potrafiła wydać antena na dachu a tu ewidentnie to nie wina uszczelek tylko "czegoś" za szybą a jedyne co tak jest to lusterko.

Viniu - Wto Kwi 24, 2007 22:17

coona napisał/a:
Tylko jeżeli my mamy 416-stki to znaczy że wszystkie 416 tak mają ??
Dorzuć do tego serię 200 bo u mnie jest to samo... Wiecie co..?? Tak czytam i czytam i zastanawia mnie czy powinno się też przesmarować tą uszczelkę, gdzie wchodzi szyba przy domknięciu, czy tylko wystarczy uszczelki drzwi...?? A tak w ogóle to trochę z tym świszczeniem to jest dziwna sprawa... bo generalnie świszcze od mojej strony, tzn. kierowcy, ale czasami (sporadycznie) zdarza się, że jest cicho jak makiem zasiał... a raz taki objaw miałem od strony pasażera... Może to poprostu uszczelka jakoś dzwnie się zagina i stąd ten problem..?? A raz na jakiś czas zagnie się normalnie i jest ok?? Nie... ja chyba już głupieje i stąd te pomysły.... :???:
coona - Wto Kwi 24, 2007 22:23

mnie juz wkurza ten temat i chyba niestety tego problemu w 100% nie rozwiążemy,każdy chyba musi indywidualnie.
Uszczelki mam w 100% OK,posmarowane zostały silikonem,ułożone są Ok,szyby domykają się w 100% OK więc myślę faktycznie że to lusterka a na to się już nic nie poradzi.
Tylko tak jak pisze mi kolega Tacowski na gg-dziwne że (u niego) "szumi" tylko z jednej strony....
PZDR

mattey - Wto Kwi 24, 2007 22:47

Można sprawdzić u kolegów z Hondy Civic VI gen ang. Lusterka są takie same....jeżeli u nich też to jest to znaczy że ten typ tak ma :)
Viniu - Wto Kwi 24, 2007 22:49

coona napisał/a:
Tylko tak jak pisze mi kolega Tacowski na gg-dziwne że (u niego) "szumi" tylko z jednej strony....
Zasadniczo u mnie też świszczy od strony kierowcy... raz tylko od strony pasażera... Wiecie co... tak sobie teraz przypomniałem o jednej rzeczy, która akurat u mnie ma miejsce: chodzi o ten plastikowy element (na foto), który przylega do ramy drzwi... u mnie on nie przylega szczelnie do drzwi i tam robi się taka mała szpara... może to jest powodem tych szumów?? U was też lekko odstaje??

Ehh.. póki śmigam po mieście, to jest ok., ale juz sie boję kiedy będe leciał A4 do Krakowa... to będzie ciężka sprawa

[img][/img]

coona - Wto Kwi 24, 2007 22:53

Proszę wszystkich użytkowników R400 i 200-Napiszcie czy u was też ten problem występuje czy tylko nasza "skromna" grupka "morduje" się z tym problemem.
Pomoże to najszybciej odpowiedzieć na pytanie czy ten typ tak ma.
Jak na auto tej klasy (mimo swoich lat) wydaje mi się że takie coś nie przystoi takiej marce,ponieważ na trasie 200km ten szum może doprowadzić do depresji (u mnie na max skali 35 radio musi grać na 15-17 żeby ten dzwięk "zagłuszyć")

[ Dodano: Wto Kwi 24, 2007 10:58 pm ]
Cytat:
Zasadniczo u mnie też świszczy od strony kierowcy... raz tylko od strony pasażera... Wiecie co... tak sobie teraz przypomniałem o jednej rzeczy, która akurat u mnie ma miejsce: chodzi o ten plastikowy element (na foto), który przylega do ramy drzwi... u mnie on nie przylega szczelnie do drzwi i tam robi się taka mała szpara... może to jest powodem tych szumów?? U was też lekko odstaje??


U mnie Viniu też lekko odstaje i też myślałem że to może być przyczyna,ale byłem w zakładzie
lakierniczo-blacharskim gdzie zdjęto mi lusterko i jest ono jakimś klejem który jest gorący wyciskany pod ciśnieniem przyklejone prawie na amen więc mimo małej luki środek jest pełny czegoś co przypomina silikon w formie stałej więc przypuszczam że tamtędy nic nie ma prawa już "przelecieć"

P.S Będę uparty trochę o te lusterka ponieważ widzę jak to szkło w środku lusterka chula przy wyższych prędkościach więc na moje oko coś jest z nimi nie tak.

String - Wto Kwi 24, 2007 23:02

u mnie jest też szum - ale póki nie zrobie tych rzeczy o których tu mówicie nic nie mówię, bo:
1. muszę zmienić opony (mam całosezonowe - głośne)
2. wydaje mi się że łożyska też "spiewają" (KUr@$#@$%a!!!!)
3. Szyba od kierowcy w górnej fazie zasuwu przechyla sie w przód niedomykając w narożniku (ręcznie jej pomagam zaparkować).

To na razie tyle - jak nasmaruję odpowiednio naprowadzę na "sztywno" szybę żeby prawidłowo zaparkowała, to zacznę się wymądrzać hiihihi :twisted:

Brt - Wto Kwi 24, 2007 23:03

Viniu napisał/a:
Wiecie co... tak sobie teraz przypomniałem o jednej rzeczy, która akurat u mnie ma miejsce: chodzi o ten plastikowy element (na foto), który przylega do ramy drzwi... u mnie on nie przylega szczelnie do drzwi i tam robi się taka mała szpara... może to jest powodem tych szumów?? U was też lekko odstaje??


Niestety tez odstaje, ale nie wiem, czy to jest przyczyna :/ I też w miarę skromnych możliwości czasowych staram się rozwiazać ten problem. U siebie zauważyłem, że największym żródłem hałasu jest dolna krawedż okna i okolice lusterka. A powyżej 140 odzywa się górna krawędx okna :/ hmmmmm. Może spróbuję zakleić ową szparkę :P taśmą i zobaczę czy się coś zmieni ;) No i poinformuję ofkors :)

coona - Wto Kwi 24, 2007 23:09

Cytat:
Niestety tez odstaje, ale nie wiem, czy to jest przyczyna :/ I też w miarę skromnych możliwości czasowych staram się rozwiazać ten problem. U siebie zauważyłem, że największym żródłem hałasu jest dolna krawedż okna i okolice lusterka. A powyżej 140 odzywa się górna krawędx okna :/ hmmmmm. Może spróbuję zakleić ową szparkę :P taśmą i zobaczę czy się coś zmieni ;) No i poinformuję ofkors :)


Ja jako kierowca słyszę od swojej strony okolice lusterka,ale tak jak piszesz przy ok 140km/h zaczyna się odzywać górna bądź też środkowa część okna od str pasażera (dziewczyna mi sprawdzała jako pasażerka).
Ponieważ widzę że nasza grupa się powiększa utwierdza mnie to w przekonaniu że ten typ tak ma bo podobny przypadek mogą mieć 2-3osoby które akurat mają np. zagiętą uszczelkę a w naszej grupie większość ma wszystko OK a tu "szumi"

Dzenson - Wto Kwi 24, 2007 23:11

Viniu napisał/a:
u mnie on nie przylega szczelnie do drzwi i tam robi się taka mała szpara... może to jest powodem tych szumów?? U was też lekko odstaje??


u mnie tez odstaje, kiedyś dla testu bo również mnie to denerwuje, zatkałem te szparkę pianką. I nic. Jak szumiało tak szumi. I tak jak Brt pisze, mnie tez się wydaje, że to dolna krawędź okna. Dorzucę też lusterko. Szumi Panowie okrutnie po setce :cool: i chyba nic na to nie poradzimy. Ja w każdym razie już odpadłem.

tomke - Wto Kwi 24, 2007 23:15

Ogólnie włączę sie do dyskusji i powiem tak. Ten typ tak ma.
U mnie nic nie odstaje i żadna szyba źle nie nachodzi.

Szum wydawany przez lusterka jest nie do zniesienia . Nasila sie powyżej 90km/h.
Miałem wcześniej Fiestę 95, Ibizę '94 1.9 TD i Bravko '97 1,9 TD i w żadnym z tych modeli, a w szczególności w Fiacie nie było tak głośno jak w tym :cry: .

Jest za to jedna pocieszająca rzecz. Szwagier ma Mondeo 2002r 1.9 TDI 130km, za jakieś 35 tyś zł i u niego efekt jest taki sam albo głośniejszy hehhehee :grin:

Brt - Wto Kwi 24, 2007 23:17

Ja sie narazie nie poddaję, tylko nie bardzo mam kiedy eksperymentować :|
A co do R400 to zauważyłem że hałasuje mniej więcej z okolic górnej krawędzi lusterka. I u kumpla w tej 400-ce bardziej od strony kierowcy było słyszalne.
Jutro w trasie będę nasłuchiwał swojego :P

Rozan99 - Wto Kwi 24, 2007 23:21

Witajcie! Jestem nowym użytkownikiem tego forum i nowym posiadaczem Rovera 220 TDI ;) Chciałem się podpiąć pod temat i napisać że u mnie jest tak samo z tym świstem powietrza przy wiekszych prędkościach, szczególnie na trasie. Bardzo jest to wkurzające... Jeśli ktoś już wyczai co zrobić aby wreszcie nie świstało to niech napisze. Ja jak będe miał czas to też pokombinuje. Wiem tylko tyle że jak dociskałem (wypychałem) ręką szybę to nic nie dawało, dalej szumiało. Nawet głos tego szumu się nie zmieniał. Myślę że to musi być coś nie związanego z szybą, ale już sam nie wiem. Szum jest od strony kierowcy jak i pasażera...
coona - Wto Kwi 24, 2007 23:21

Przed zakupem auta czytałem opis 416 z życia wzięty gdzie jako "-" było napisane "głośno wewnątrz przy większych prędkościach" i chyba juz wiem o co biegało,bo jeśli o mnie chodzi to silnik pracuje cichutko.
Auto kupiłem dla siebie a nie dla znajomych ale dosłownie BOLI MNIE jeśli ktoś wsiada 1 raz,mówi jak tu wewnątrz extra,itd a po chwili na trasie "Kamil-domknij okno bo chyba jest nie zamknięte" :cry: :oops:
Miałem nadzieję że jak kupię auto z klimą to na trasie przy 140km/h będzie cichutko,okna pozamykanie czyli nie świszczy wiatr,a tu LIPA :sad:
P.S I tak bym go za nic nie zamienił w tej cenie :razz:

Dzenson - Wto Kwi 24, 2007 23:25

Jedyne wyjście aby nie świstało to zwolnić...A tak poważniej - to już wszystkie uszczelki wymieniłem ( nie myślałem, że inni Roverowcy też mają ten problem) drzwi w środku uszczelniłem - no chyba wszystkie opcję przerobiłem. Choć została jeszcze jedna.

Panowie - a może by tak odkręcić lusterko, zatkać dziurę po nim i się przejechać. Jeśli będzie cicho to sprawca ustalony.

Viniu - Wto Kwi 24, 2007 23:25

coona napisał/a:
szkło w środku lusterka chula przy wyższych prędkościach
No to jest nas dwóch... czasami mam wrażenie, że lusterko mi zaraz wypadnie...
wolarz - Wto Kwi 24, 2007 23:30

u mnie na szczęście szkło się nie rusza :smile:
pozdrawiam

coona - Wto Kwi 24, 2007 23:31

Dzenson-wiesz że teraz właśnie o tym myślałem :) Tylko wiem że wyjęcie lusterka wiąże się z odkręceniem boczka wewnątrz,potem zatykasz dziurę po lusterku i znowu zakładasz boczek żeby drzwi nie były rozszczelnione (i żeby założyć lusterko wiadomo powtarzasz to wszystko od nowa) więc zabawy trochę jest.Pomysł dobry tylko czasu nie ma na to :/ no chyba że ktoś ma i podpowie reszcie czy to coś dało czy nie (złote laury dla niego :smile: )
P.S A co jeśli to wina lusterek ?? Zakładamy wszyscy nowe od BeEmek ?? :lol: :lol: :lol:

Dzenson - Wto Kwi 24, 2007 23:33

Ja mogę się poświęcić ale jeszcze ze trzy osoby też muszą aby jakaś średnia była :cool:
coona - Wto Kwi 24, 2007 23:40

Dzenson napisał/a:
Ja mogę się poświęcić ale jeszcze ze trzy osoby też muszą aby jakaś średnia była :cool:

Jeżeli możesz to SPOKO,nie czekaj na innych bo jeżeli u ciebie to coś da podejrzewam że u innych też tak będzie.
Ale myśląc do przodu...co w miejsce starych lusterek ??
Jest jakieś alternatywne wyjście??

tomke - Wto Kwi 24, 2007 23:44

coona napisał/a:
Przed zakupem auta czytałem opis 416 z życia wzięty gdzie jako "-" było napisane "głośno wewnątrz przy większych prędkościach" i chyba juz wiem o co biegało,bo jeśli o mnie chodzi to silnik pracuje cichutko.
Auto kupiłem dla siebie a nie dla znajomych ale dosłownie BOLI MNIE jeśli ktoś wsiada 1 raz,mówi jak tu wewnątrz extra,itd a po chwili na trasie "Kamil-domknij okno bo chyba jest nie zamknięte" :cry: :oops:
Miałem nadzieję że jak kupię auto z klimą to na trasie przy 140km/h będzie cichutko,okna pozamykanie czyli nie świszczy wiatr,a tu LIPA :sad:
P.S I tak bym go za nic nie zamienił w tej cenie :razz:


Święta prawda :lol:

[ Dodano: Wto Kwi 24, 2007 11:45 pm ]
Dzenson napisał/a:

Panowie - a może by tak odkręcić lusterko, zatkać dziurę po nim i się przejechać. Jeśli będzie cicho to sprawca ustalony.


A co jeśli to to ?? :lol:
Jazda w stylu 126p ? :lol: :lol:

Dzenson - Wto Kwi 24, 2007 23:48

coona napisał/a:
Dzenson napisał/a:
Ja mogę się poświęcić ale jeszcze ze trzy osoby też muszą aby jakaś średnia była :cool:

Jeżeli możesz to SPOKO,nie czekaj na innych bo jeżeli u ciebie to coś da podejrzewam że u innych też tak będzie.
Ale myśląc do przodu...co w miejsce starych lusterek ??
Jest jakieś alternatywne wyjście??


Pozostanie wiedza co szumi i ukróci niepotrzebne kombinacje z uszczelkami, piankami i wiecznym nasłuchiwaniom. Niestety tylko tyle. No chyba że na wzór nieszumiących lusterek zrobię sobie nową obudowę w co bardzo wątpię...
Pozdrawiam i upojnej nocy życzę.

coona - Wto Kwi 24, 2007 23:51

Cytat:
A co jeśli to to ?? :lol:
Jazda w stylu 126p ? :lol: :lol:


Wydaje mi się że wspólnymi siłami coś byśmy wymyślili tzn wybrać kilka marek gdzie jest "cisza" czyli np jakieś BMW czy Fiat (takie przykłady w ciemno daje) a następnie wybrać wg gustu lusterka pasujące do reszty karoserii i na własną rękę je nabyć +lakierowanie.
Podejrzewam że lakiernik czy tam blacharz bez problemu je zamocuje w tej czarnej nakładce która trzyma seryjne lusterko (nie takie rzeczy ludzie robili :cool: a szczególnie POLACY )

[ Dodano: Sro Kwi 25, 2007 12:01 am ]
Koledzy-z tego co widać to moim zdaniem jeżeli nie lusterka to konkretnej alternatywy dla wszystkich nie znajdziemy bo to po prostu nie możliwe.Piszemy że wymieniane były uszczelki,stosowane pianki,silikony,itp,dociskane szyby,poprawiane uszczelki,zatykane od wewnątrz lusterka...... i NIC !!
Więc..albo to lusterka(u kogoś jedno u innych dwa) albo tak aerodynamika działa na szyby co wydaje się mi niemożliwe ponieważ szyba autu jadącemu do przodu nie stawia oporu ponieważ
pęd powietrza opływa ją.
Nie uważam się za eksperta ale lusterka stawiają opór powietrzu i odbite powietrze wydaje taki szum (jak już pisałem w Citroenie Xsara prawie 2 lata mi coś szumiało,a była to ANTENA na dachu auta)a że coś słychać z okolic lewej czy tam prawej krawędzi szyby to normalne bo skądś musi być słychać przecież :lol:

Viniu - Sro Kwi 25, 2007 08:19

Ja ostatnio w akcie desperacji zaparłem się kolanem o drzwi i próbowałem trochę dogiąć ramę szyby :twisted: , bo wymysliłem, że może złe przyleganie powoduje mikroszczeliny i świzdy gwizdy..... niestety nic to nie pomogło... :cry:
wolarz - Sro Kwi 25, 2007 10:32

Słyszałem że problem nie dotyczy samochodów gdy lusterka są zintegrowane z karoserią. Może jakieś nakładki albo spoiler? :shock:
coona - Sro Kwi 25, 2007 16:17

hmmm...no może i nie dotyczy ale dziś idąc obok dużego parkingu patrzyłem na lusterka aut i nie wymieniając marek bo szkoda czasu zauważyłem że wszystkie mają "nie zintegrowane" lusterka z karoserią więc pewnie 98% aut poruszających się po Polsce ma takie lusterka jak "MY" a problem w takiej skali dotyka nas i podejrzewam że aut które były mocno "bite" w bok i mimo blacharki mają poważne rozszczelnienia (nawet auta w wyższej półki)

Dodając do tematu-dziś jechałem sobie spokojnie 70km/h i po otwarciu szyby szum powietrza był taki sam jak przy 90-100km/h z szybą zamkniętą więc uszczelki w moim przypadku uznaje za niewinne.

P.S Niech jakiś właściciel R600 się odezwie w tym temacie bo jeżeli dobrze zauważyłem to są tam identyczne lusterka jak w R400 (przynajmniej bardzo podobne).
jestem ciekaw czy tam też są takie objawy.

piter34 - Sro Kwi 25, 2007 17:30

coona napisał/a:
P.S Niech jakiś właściciel R600 się odezwie w tym temacie bo jeżeli dobrze zauważyłem to są tam identyczne lusterka jak w R400 (przynajmniej bardzo podobne).
jestem ciekaw czy tam też są takie objawy.

Nie stwierdziłem żadnych denerwujących świstów pochodzących od lusterek...
...nie stwierdziłem takich również w moim R200 oraz w R400 zdzicha44, którym jechaliśmy do Włoch...

coona - Sro Kwi 25, 2007 18:03

Cytat:
Nie stwierdziłem żadnych denerwujących świstów pochodzących od lusterek...
...nie stwierdziłem takich również w moim R200 oraz w R400 zdzicha44, którym jechaliśmy do Włoch...

tzn Piter rozumiem że przy powiedzmy 130km/h i więcej mieliście w aucie ciszę (jadąc do Italii) nie licząc "pomruku" silnika a szum powietrza wokół auta był tak cichy że szept dziecka go zagłuszał bez problemu ?? ??...bo albo Zdzichu44 ma "udane" auto albo my jesteśmy przewrażliwieni :)

Lechos - Sro Kwi 25, 2007 18:09

ja swoim jak lece okolo 100 km/h to samoczynnie noga ujmuje gazu bo mam wrazenie spowodowane halasem, ze zazynam silnik. W poprzednim autku (renault 19) mimo iz klapa silnika nie byla wygluszona to przy 140km/h plynol sobie cichutko. Musze przyznac ze nigdy bym nie stawial na lusterka, wydawalo mi sie ze to cala buda jest glosna i silnik do najcichszych tez nie nalezy.
coona - Sro Kwi 25, 2007 18:14

u mnie akurat silnik elegancko pracuje,jest naprawdę cichutki a cała buda nie jest głośna ponieważ tego "szumu" pasażerowie z tyłu praktycznie nie słyszą a przynajmniej tak cicho że im to nie przeszkadza, w porównaniu z kierowca i pasażerem z boku gdzie na trasie 100km biorąc pod uwagę brak radia można dostać migrenowego bólu głowy.
Viniu - Sro Kwi 25, 2007 21:59

Jest dokładnie jak pisze Coona. Silniczek gdzieś tam sobie mruczy, nawet nie za głośno... ale świst doprowadza do pasji... :evil:
Dzenson - Czw Kwi 26, 2007 21:30

Witam

Tak jak obiecałem, odkręciłem dziś lusterko od strony kierowcy i wykonałem krótki przelot nadlotniskowy.

I nie jest dobrze :cool: Nie wiem czy mogę napisać jaki był tego skutek aby nie wywołać jakiejś rewolucji w wyposażeniu naszych roverów.

Może nie słyszałem jak się mucha drapie na tylnej półce - ale różnica jak cholera...
Zdecydowanie ciszej, nic mnie nie drażniło. Jechałem jakieś 120 na godzinkę.

Pamiętacie kawał o papudze - " A na ch...... mi te pióra!" Z lusterkami będzie tak samo? :cool:

Brt - Czw Kwi 26, 2007 21:40

:shock: :sad: w takim razie zdejmujemy lusterka ;) A tak poważnie to qrde sie nie postarali konstruktory :neutral: Hmmmm a moze by tak od R25 se założyć ;)
etimark - Czw Kwi 26, 2007 22:44

Witam
W jakim stanie jest uszczelka przedniej szyby, ta która zbiera wodę by nie leciała na bok samochodu. Miałem u siebie taki problem ta uszczelka musi być cała nie popękana i dobrze przylegać do szyby, ja miałem pękniętą uszczelkę, ale po sklejeniu gwizdanie znacznie ustało.

Tacowski - Czw Kwi 26, 2007 23:21

Ja dzisiaj przesmarowalem uszczelke wazelina i zobaczymy czy cos pomoglo.

W sumie do dzis jeszcze do koncanie sprawdzilem bo nie rozwinalem takiej predkosci...

Viniu - Pią Kwi 27, 2007 09:47

A u mnie cud!! Prawdziwy cud!! :) Wczoraj powiedziałem mu (Roverkowi): albo przestajesz świszczeć albo sprzedaję cie do Żyda (oczywiście nie żebym miał coś przeciwko społeczności żydowskiej) albo zrobię ci wiejski tjuning a`la TEDE.. i poskutkowało :mrgreen: Wczoraj podczas jazdy niemal nic świszczało :) Tzn. też nie jest idealnie cicho.. ale zdecydowanie ciszej... i co najważniejsze... palcem się nie tykałem do usczelek!! :) Może to spowodowała wysoka temperatura, bo auto stało pod pracą 8 godzin w słońcu... Kurcze, bo jeśli to lusterka, jak mówi Dzenson, to trochę kiszka... :( Może to jakiś jeden element tego lusterka świruje?? Trochę głupio tak bez lusterek jeździć... hmm...
coona - Pią Kwi 27, 2007 19:34

Dzenson napisał/a:
Witam

Tak jak obiecałem, odkręciłem dziś lusterko od strony kierowcy i wykonałem krótki przelot nadlotniskowy.

I nie jest dobrze :cool: Nie wiem czy mogę napisać jaki był tego skutek aby nie wywołać jakiejś rewolucji w wyposażeniu naszych roverów.

Może nie słyszałem jak się mucha drapie na tylnej półce - ale różnica jak cholera...
Zdecydowanie ciszej, nic mnie nie drażniło. Jechałem jakieś 120 na godzinkę.

Pamiętacie kawał o papudze - " A na ch...... mi te pióra!" Z lusterkami będzie tak samo? :cool:


No to Dzenson RESPECT :cool: dla Ciebie za wkład w ustalenie przyczyn-y.
Wierze ci na słowo że miałeś zdecydowanie ciszej.
Ja dziś zrobię podobny eksperyment-tzn pojadę na obwodnicę swojego miasta żeby tak lajtowo się do 120km/h rozpedzić i jechać jakieś 2km a następnie po prostu złożę lusterka gdyż wydaje mi się że jeżeli zmienię ich "opływowość" szum powinien przynajmniej w znacznym stopniu zmaleć,a przy okazji zweryfikuję tezę "wolarza"

Cytat:
Mi ktoś mądry (?) powiedział że winą jest konstrukcja lusterek bocznych -
przelatujące powietrze między lusterkiem a szybą.
U mnie też wszystko wydaje się ok ale po 90 słychać hałasik.


ponieważ przy złożonych lusterkach ta "szczelina" zniknie

Tacowski - Pią Kwi 27, 2007 19:40

coona napisał/a:
Pamiętacie kawał o papudze - " A na ch...... mi te pióra!" Z lusterkami będzie tak samo?


Napisz mi na prv o tym kawale bo cos mi swita ale nie pamietam :)

tomke - Pią Kwi 27, 2007 22:29

Nie wiem ale wydaje mi się ze powinniśmy sie przyzwyczaić. Mi już tak nie przeszkadza. Nie myślę o tym. Głupio by wyglądał roverek z dziwnymi lusterkami. Dolina. Zostawcie to tak jak jest i włączcie dobrą muzę.
Dzisiaj zauważyłem bardzo pozytywną rzecz.
Jadąc 120 z całkowicie otwartą szybą, wiatr w ogóle mi nie przeszkadzał, gdzie w innych autach było to nie do pomyślenia. Super podoba mi się to.

Mój postulat:
Nie psujcie tak ładnych autek. :cool: Dosyć już popsuli wyżej postawieni. heheheeh :) :lol:

coona - Sob Kwi 28, 2007 21:40

Tak jak pisałem 2 posty wyżej dziś przy prędkości 115-120km/h złożyłem lusterko od pasażera i powiem tak:O NIEBO LEPIEJ no ale wiadomo że ze złożonymi lusterkami jeździł nie będę :smile:
Tacowski - Nie Kwi 29, 2007 07:35

Ja Wam powiem ze wczoraj jechalemobwodnica trójmiasta aby sprawdzic czy po uzyciu tej wazeliny cos pomoglo i wydaje mi sie ze chyba nic nie poskutkowalo. Dalej swista... :/

Chyba wezme se stopery z pracy i bedzie po klopocie :D

Dzenson - Pon Kwi 30, 2007 11:47

No to skoro znalazłem prawdziwą przyczynę świstów to każdy może mi kliknąć "pomógł" i będzie po sprawie :razz:
joke

Brt - Pon Kwi 30, 2007 11:59

Obawiam ,się, że kliknąć może tylko ten, co rozpoczął temat ;) :P
Viniu - Pią Maj 04, 2007 09:16

Podzielę się z wami małymi spostrzeżeniami. I to wszystkie zaobserwowane w ciągu jednego dnia... Środa... dość chłodny, ale słoneczny dzień. Droga do Zielonej Góry. Prędkość: od 70 do 110km/h Spostrzeżenia: od prędkości 70km/h świst od strony kierowcy niepozwala na swobodną konwersację. Prędkość ok.100km/h swist od strony pasażerki zagłusza własne myśli. Podczepiłem się pod zdrowo jadącego TIRa - cisza... świstu ani słychu.. Jaka przyjemna może być podróż :) Wieczór... (pusta) droga powrotna do Żagania... prędkość max. 110km/h - świstu niemal nie słychać w ogóle... Wczorajszy dzień... świszcze nie do zniesienia... Zaprawdę powiadam wam: cuda nad cudami...
Ps. Ciekawe jaki dzisiaj Roverek będzie miał humor... :evil:

Brt - Pią Maj 04, 2007 09:17

Może to nie humor tylko boczny wiatr ;) Trzeba było się "bujnąć" do 140 a później zwolnić, i robi się cicho :D :cool:
Viniu - Pią Maj 04, 2007 09:31

Brt napisał/a:
Może to nie humor tylko boczny wiatr
Na moje jedno koślawe oko to było bezwietrznie :)
Brt napisał/a:
Trzeba było się "bujnąć" do 140
Ty chcesz, żeby mi serce pękło z żalu, że tak poganiam Roverka?? ;) Poza tym szanowna koleżanka małżonka po zbliżeniu się do 100km/h zaczyna niecierpliwie na mnie spoglądać.. więc nie ma szans na taka prędkość :D
String - Pią Maj 04, 2007 09:34

hyhyhy taaaak "zestaw głosnomówiący" a raczej jego część (pełny to: żona + teściowa), potrafi skutecznie zniechęcic do większych prędkości - nawet na autostradzie heheh
Całe szczęście, że moja zona ma większy próg tolerancji hihiiihih współczuję Viniu ihiih :mrgreen:

Brt - Pią Maj 04, 2007 09:46

Viniu napisał/a:
Ty chcesz, żeby mi serce pękło z żalu, że tak poganiam Roverka?? Poza tym szanowna koleżanka małżonka po zbliżeniu się do 100km/h zaczyna niecierpliwie na mnie spoglądać.. więc nie ma szans na taka prędkość

Eeeee czasem trzeba cylindry przewietrzyć :D A co do Koleżanki Małożonki, to mimo, że nie posiadam takowej, to rozumiem w pełni ;) Jak powiedział ostatnio mr. Kornacki z TVN Turbo: "W małżeństwie obi strony muszą dążyć, żeby żona była szczęśliwa i wtedy jest OK" :D hehehe coś w tym jest :P
A co do bocznego wiatru, to czesem nawet niewielki, a skutecznie zmienia rozkład hałasu w aucie ;)

coona - Sob Maj 05, 2007 16:23

Też zauważyłem coś podobnego tzn zauważcie (przynajmniej u mnie tak jest) że o godz 11.00 na przykład świszczy strasznie już od ok 80km/h a na tej samej trasie powiedzmy o godz 22.48 :) jest zupełna cisza przy 110km/h.(nie wiem czemu tak jest bo przecież nie jest powiedziane że w nocy zawsze nie wieje)
Co do bocznego wiatru to prawda że te niektóre świsty są nim wywołane ale mimo to auto i tak o wiele za głośno je "przyjmuje" Przykład:Jadę 90km/h swista, przejeżdżam zakręt jadę już 115km/h cisza....100m dalej śwista a kolejne 300m dalej cisza.......pisząc "śwista" mam na myśli takie: "FFFFFFFF" uderzające w szybę co chwile po czym przerywa....i znowu zaczyna WKURZA TO !! !!!

Naprawdę dziwne są te auta jeśli chodzi o ten temat.
Nie raz jadąc 190km/h albo i 205km/h miałem wewnątrz bardziej komfortowo niż czasami przy 70km/h-poprostu było ciszej.

piter34 - Pon Maj 07, 2007 16:14

Na spocie krakowskim Orson oznajmił z dużą dozą pewności, że przyczyną świstu nie jest samo lusterko, ale to plastikowe coś (taki trójkącik), które nierówno styka się z uszczelką szyby.
Mam nadzieję, że zainteresowani wiedzą o co chodzi.

coona - Pon Maj 07, 2007 21:37

piter34 napisał/a:
Na spocie krakowskim Orson oznajmił z dużą dozą pewności, że przyczyną świstu nie jest samo lusterko, ale to plastikowe coś (taki trójkącik), które nierówno styka się z uszczelką szyby.
Mam nadzieję, że zainteresowani wiedzą o co chodzi.


A wyjaśniał dokładniej o co wg. niego z tym biega ??

Viniu - Pon Maj 07, 2007 21:54

Chyba chodzi o to...
[img][/img]
Już o to raz pytałem i któryś z kolegów stwierdził, że sprawdzał ten element i nie ma on znaczenia... Ale nic nie stoi na przeszkodzie sprawdzić jeszcze raz.. :)

Brt - Pon Maj 07, 2007 22:08

W moim R ten plastik odstawał na 5-7mm, trochę podciąłem nożem plastik przy uszczelce i teraz odstaje mniej, ale jakoś zmany w hałasie nie zauważyłem :|
piter34 - Pon Maj 07, 2007 22:16

coona napisał/a:
A wyjaśniał dokładniej o co wg. niego z tym biega ??

No napisałem... że się ten plastik nie styka "dobrze" na całej długości z uszczelką szyby. :roll:

[ Dodano: Pon Maj 07, 2007 10:16 pm ]
Viniu napisał/a:
Chyba chodzi o to...

Dokładnie.

coona - Pon Maj 07, 2007 22:34

piter34 napisał/a:
coona napisał/a:
A wyjaśniał dokładniej o co wg. niego z tym biega ??

No napisałem... że się ten plastik nie styka "dobrze" na całej długości z uszczelką szyby. :roll:

[ Dodano: Pon Maj 07, 2007 10:16 pm ]
Viniu napisał/a:
Chyba chodzi o to...

Dokładnie.

Aha-myślałem że jakoś temat tego plastiku miał być rozszerzony ;)
Ja jak pisałem kilkanaście postów do tyłu ten plastik "robiłem" tzn widziałem że jest odchylony i pojechałem z tym do blacharza-lakiernika który zdjął mi ten "plastik" i idealnie przymocował go klejem (nie wiem co to za klej-taki wyciskany pod ciśnieniem w formie silikonu w kolorze czarnym) ale NIC TO NIE POMOGŁO-Jak szumiało tak szumi.

P.S Chciałbym zauważyć że ten temat jest NAJPOWAŻNIEJSZYM problemem w roverach 200 i 400 dlatego że ilością postów pobija nawet tematy w "offtopic" i "hydepark" ;) nie mówiąc już o innych tematach w dziale "Usterki i porady....."

pawciu87 - Wto Maj 08, 2007 07:30

na szczescie R600 to nie dotyczny.... :mrgreen:
Dzenson - Wto Maj 08, 2007 12:11

Ten plastik Panie i Panowie nie ma nic do rzeczy. Sam go kiedyś uszczelniałem i nic. A jak wiecie odkręciłem lusterko i jak ręką odjął.
Jechałem jednak w ten weekend do Piły i tak szczerze mówiąc to jak się człowiek nie nudzi i nie wsłuchuje to można z tym żyć. Ale problem jest i nic nie zmienia faktu że to akurat nie wyszło w tych samochodach.

pawciu87 - Wto Maj 08, 2007 16:55

a wlasnie bo po transplantacji lusterka od R25 pasuja do R200, czy przy nich tez tak swiszcze? :roll:
coona - Wto Maj 08, 2007 19:01

No jak na razie nikt z posiadaczy R25 nie wypowiedział się w tym temacie.
Posiadacze R25 prosimy o wypowiedz w tym temacie.. ;)

Viniu - Wto Maj 08, 2007 21:49

Kilka ostatnich zmiennych (pogodowo) dni sprawiło, że mam zupełnie nową, świeżą teorię :D I zupełnie poważną. Oględnie rzecz ujmując moje wnioski są take:

1. Słonecznie + ciepło = na plaży świzdy gwizdy a wody aż po.... kolana*
2. Chłodno + pochmurno = na ulicach cichosza i w Roverkach też cichosza...

* rym będzie, jak wody przybędzie ;)

morris - Wto Maj 08, 2007 21:54

coona napisał/a:
jak na razie nikt z posiadaczy R25 nie wypowiedział się w tym temacie


Niedawno przejechałem kilkaset km poza miastem i nie słyszałem żadnego świstu, ale nie zwracałem też specjalnie uwagi, bo dopiero teraz trafiłem na ten temat. Chociaż rozumiem, że jest to na tyle upierdliwe, że gdyby w moim R miało miejsce to bym nie przeoczył :wink: Zatem z 99% pewnością w moim R25 opisywanego wyżej zjawiska nie ma (chociaż mocno mi drży szkiełko w lewym lusterku, ale to pewnie jakaś usterka mechaniczna)

pawciu87 - Wto Maj 08, 2007 22:04

wiec mysle ze rozwiazaniem jest przeszczepienie lusterek z R25, ktore sa notabene ladniejsze... :mrgreen: :wink:
coona - Wto Maj 08, 2007 22:09

pawciu87 napisał/a:
wiec mysle ze rozwiazaniem jest przeszczepienie lusterek z R25, ktore sa notabene ladniejsze... :mrgreen: :wink:


ale to pawciu znalazłes "jakieś" rozwiązanie dla R200 a dla R 400 masz coś :?: :wink:

pawciu87 - Wto Maj 08, 2007 22:15

coona napisał/a:
pawciu87 napisał/a:
wiec mysle ze rozwiazaniem jest przeszczepienie lusterek z R25, ktore sa notabene ladniejsze... :mrgreen: :wink:


ale to pawciu znalazłes "jakieś" rozwiązanie dla R200 a dla R 400 masz coś :?: :wink:


zalozyc od R45 :?: :mrgreen: hmmm, swoja droga ciekawe jak to wlasnie w tym modelu jest, moze ktos sie wypowie z posiadaczy R45 :?: :wink:

coona - Wto Maj 08, 2007 23:09

No to teraz poprosimy jakiegoś experta Rover'owego o wypowiedz w temacie-czy lusterka od R45 pasują do 400 ?? ;)
pawciu87 - Sro Maj 09, 2007 03:58

mysle ze tak, zeby przeszczepic np od R25 do R200 trzeba wywiercic dodatkowy otwor i wszystko gra, prawdopodobnie w R400 jest tak samo :roll: :wink:
MarTnes - Sro Maj 09, 2007 20:17

A może to także kwestia uszczelki przy drzwiach? Wystarczyłoby może jakieś przesmarowanie jej i wtedy lepiej by dolegała? :razz:
Brt - Sro Maj 09, 2007 20:33

Sprawdzone - nie pomaga ;)
coona - Nie Maj 13, 2007 00:19

No i jak Panowie-bawi się ktoś z was w tą lusterkomanię ??
Nie wiem czy to coś da-może z 0,3 db (decybela) :mrgreen: ale w poniedziałek ja sobie trochę drzwi pasażera i kierowcy podciągnę na zawiasach bo zauważyłem że trochę są już od użytkowania poluzowane, więc mam nadzieję że większa szczelność choć niedużo ale coś da.
...lepiej trochę niż nic

Mortal - Sro Maj 16, 2007 20:31

Witam

Dołaczam sie do tematu świstu za oknem w Roverku - kiedyś robiłem eksperymenty i przy otwartym oknie jeśli chwyci sie ręką lusterko na gorze na tym zwężeniu miedzy lusterkiem a mocowaniem do drzwi to zaraz słychać różnicę - jest znacznie ciszej - tylko cieżko sprawdzić jakby to było z zamkniętą szybą :mrgreen:

Szymon
R220SD '97

UncleAllEvil - Sro Maj 16, 2007 21:02

Mam ten sam problem jak wszyscy. Świst powyżej 100km/h, nie zagłusza może myśli (w aucie jest generalnie dość cicho) ale wkurza sam fakt, że coś szumi. Planowałem wymienić wszystkie uszczelki przy oknach bo kiedyś nie szumiało, a na pewno nie tak żebym zwracał na to uwagę. Zaczęło mnie to wkurzać tak od ładnych paru miesięcy a autko w rodzinie już 8 rok więc nie możliwe żeby nikt tego wcześniej nie zuważył. Najgorzej słychać z przodu, z tyłu względna cisza.
Jutro nie dam rady ale może pojutrze zrobie test: zakleje wszystkie uszczelki, łączenia i szpary przy drzwiach szybach i lusterkach i zobaczę co się stanie. Jak zda egzamin to będę po kolei odklejał aż znajdę winowajcę :)

Dzenson - Czw Maj 17, 2007 11:44

Mnie osobiście po znalezieniu przyczyny - lusterka - jakoś ulżyło i mniej mnie to stresuje.
Co do opisów, że rano komuś mocniej szumiało a wieczorem mniej to myślę, że spory wpływ na to ma również nasze ucho, zmęczone po całym dniu wchłaniania różnych hałasów.

Ale przymierzam się do wykonania własnego modelu lusterek na bazie tych co są. Wykonanie skorupowe - wata szklana + żywica. Całość lakierowana kolorem nadwozia. Po prostu stare lusterko zostanie obudowane więc odpada problem usztywnień i mocowań oraz mechanizmu sterowania lustrem.

A co z tego wyjdzie - pies wie.

Póki co jestem jeszcze świstakiem jak wielu z Was :cool:

Viniu - Czw Maj 17, 2007 12:03

Mortal napisał/a:
lusterko na gorze na tym zwężeniu miedzy lusterkiem a mocowaniem do drzwi
Dosławnie kilka dni temu pomyślałem o tym samym, że na moje koślawe oko i ucho to tu może być pies pogrzebany... i pomyślałem, że zrobię mały eksperyment... utnę kawałek dętki roWerowej o szerokości tego zwężenia i jakoś spróbuję dość ciasno zamontować na tym zwężeniu (na tej charmonijce)... zobaczymy czy to coś pomoże...

Kurde.. czego to człowiek się nie łapie, żeby sobie umilić życie ;)

pawciu87 - Czw Maj 17, 2007 12:18

kurcze... Panowie jak tak czytam post za postem... to zimny pojawia mi sie na plecach, i dziekuje Bogu ze w R600 jest cisza i spokoj jak makiem zasial we wszystkich dyscyplinach... :mrgreen: :wink:
paul.l - Czw Maj 17, 2007 22:17

Witam
Oczywiscie przylaczam sie do tematu, tez swiszczy po stronie kierowcy, niby tak jak u wiekszosci forumowiczow, ale jestem w UK i kierownice mam z prawej strony a Wam swiszczy z lewej i jeszcze maly szczegol na poczatku tematu ktos napisal, ze jak opusci troszeczke szybe to mniej slychac - u mnie jest to samo. Postaram pojezdzic ze zlozonymi lusterkami - zobaczymy jaki bedzie efekt u mnie.

UncleAllEvil - Czw Maj 17, 2007 23:26

Też tak mam że jak minimalnie opuszczę szybę to mniej szumi (zazwyczaj ale nie zawsze). Paranoja z tym jest.
Rozan99 - Sob Maj 19, 2007 00:24

Słuchajcie dzisiaj w swoim R220 zmieniłem oryginalne lusterka na lusterka typu M3 dedykowane do tego modelu i jak wiatr szumiał tak szumi dalej...
Wykluczam że jest to wina lusterek. Jest tak samo na oryginalnych jak i tych M3. To musi być coś innego. Moje podejrzenie pada na wycieraczki, bo coś tak jakby z podszybia słychać było szum. Jutro to sprawdzę.

P.S. Lusterka typu M3 do Rovera serii 200 mają całkowicie inne mocowania niż oryginalne. Musiałem wiercić w drzwiach trzy nowe otwory aby zamocować te lusterka. Trochę roboty z tym było...

Pozdr!

Dzenson - Sob Maj 19, 2007 00:51

Nie wiemy jak je zamocowałeś więc Twoje wnioski są subiektywne. Sporo osób sprawdziło lusterka, ja również. Po ich złożeniu/zdemontowaniu było ciszej.
pawciu87 - Sob Maj 19, 2007 07:57

tak samo wypowiadal sie wlasciciel R25 i nie bylo nic slychac :roll: :o
Revolt - Sob Maj 19, 2007 08:38

pawciu87 napisał/a:
dziekuje Bogu ze w R600 jest cisza i spokoj


Problem własciwie mozna tez wykluczyc w R 800 u mnie nie słyszałem nigdy zadnego świstu za oknem jednak uszczelki posmaruje wazelina profilaktycznie jesli to ułatwia poruszanie sie szyby.

UncleAllEvil - Sob Maj 19, 2007 11:39

Wczoraj jak jechałem do domu bawiłem się w czasie jazdy szybami, ciut w górę, ciut w dól, ostatecznie udało mi się znaleść ustawienie w którym szum praktycznie znikł (przy 110km/h) ale zaczął narastać ponownie po przekroczeniu 120km/h :neutral:
Rozan99 - Sob Maj 19, 2007 17:52

Właśnie wróciłem z testów na świst wiatru w moim R220. Panowie udało się!
Wiem już co powoduje ten nieprzyjemny odgłos. Pod mocowaniem wycieraczek, pod przednią szybą są takie kratki, są to chyba kratki ściekowe wody (ale nie jestem pewien) i one są powodem świszczenia. Zakleiłem je wszystkie taśmą i uspokoiło się ;) Nastała cisza :) Może nie idealna ale jestem pewien w 100% że te kratki są powodem tych odgłosów.
Zastanawiam się teraz jak zakleić te kratki na stałe żeby to jakoś dobrze wyglądało (może jakoś od spodu?) i czy w ogóle je mogę zakleić??

Zaklejcie w swoich autach te kratki i napiszcie czy pomogło, bo u mnie baardzo.

Pozdr!

wolarz - Sob Maj 19, 2007 19:25

Rozan99 napisał/a:
Zaklejcie w swoich autach te kratki i napiszcie czy pomogło, bo u mnie baardzo.

a przypadkiem poprzez te kratki nie podajemy powietrza na dmuchawę? :roll:

Rozan99 - Sob Maj 19, 2007 22:52

Właśnie nie wiem czy te kraki są od podawania powietrza czy odpływowe wody...
Brt - Sob Maj 19, 2007 23:25

Rozan99 napisał/a:
Właśnie nie wiem czy te kraki są od podawania powietrza czy odpływowe wody...

Od jednego i drugiego niestety, wiec zalepienie ich na amen jest niedopuszczalne.

Rozan99 - Sob Maj 19, 2007 23:38

Musi być jakiś sposób na to. Może zakleić ale nie wszystkie. Zosatwić np dwie kratki po bokach a reszte zakleić. Trzeba by pokombinować...

Zakleiłem taśmą izolacyjną środkowe kratki i już wiatr nie śwista. Dwie kratki po bokach zostawiłem w spokoju, są one umieszczone bardziej pod maską, więc przez nie nie szumi. Problem leży właśnie w tych karatkach po środu, które są umieszczone dość wysoko i wiatr wpadający w nie powoduje świst.

Ja się już tego świstu pozbyłem :) Spróbójcie tak zrobić u siebie i napewno pomoże ;)