Zobacz temat - [R416] Strata mocy nierówna praca silnika
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Strata mocy nierówna praca silnika

ziomek - Pon Lip 14, 2008 16:09
Temat postu: [R416] Strata mocy nierówna praca silnika
Witam wszystkich. przejechałem juz 5 tyś km i zaczeły się problemy. Moj roverek nie przyśpiesza już tak pieknie jak na początku ma odczuwalny spadek mocy. Od pewnego momentu w zbiorniczku pojawił się 'majonez' nie wiem czy to hgf poniewaz stan oleju jest prawidłowy a woda mi nie ubywa przejechalem juz tak 3 tys km. Nastepna sprawa to denerwujace szarpanie autka sczegolnie na 2 biegu z niskich obrotów (do 2 tys obr,) kolejny to nierówna praca silnika na postoju. Dodam ze niedawno wymieniłem:
* świece NGK*kable zapłonowe NGK* kopołka i palec* co próbowac dalej ? Czy strata mocy i szarpanie na 2 biegu maja związek np. ze sprzęgłem, uszczelka pod głowicą i aparatem zapłonowym? Proszę o porady i sugestie.

Kozik - Pon Lip 14, 2008 18:04

Hgf hmm z tym nie jeździłbym, jeśli np spalasz wodę zamiast paliwa to może być utrata mocy, gorsze chłodzenie i smarowanie też może wpłynąć na moc.
Zacznij od usunięcia majonezu ze zbiorniczka a potem zobaczysz co z mocą

tetryk - Pon Lip 14, 2008 20:01
Temat postu: Re: [416 Si 97 rok seria K] strata mocy nierówna praca silni
ziomek napisał/a:
Nastepna sprawa to denerwujace szarpanie autka sczegolnie na 2 biegu z niskich obrotów (do 2 tys obr,) kolejny to nierówna praca silnika na postoju. Dodam ze niedawno wymieniłem:

zmień styl jazdy-katujesz silnik..........jak bedziesz zmieniał biegi przy tak niskich obrotach to najpierw wymienisz sprz.,później poduchy zaw.silnika i skrzyni,a na końcu padnie skrzynia i panewki na wale.........silnik k to silnik wysokoobrotowy(jak kazda 16)-nie lubi niskich obrotów...........
zacznij zmieniać biegi w momencie gdzie max.moment obrotowy spotyka sie z max.mocą-pomiedzy 3-4 tys.obrotów,wcale nie oznacza to wiekszego spalania (płynne przyspieszanie,a nie wciskanie pedału gazu do podłogi i ruszanie z piskiem z każdego skrzyżowania...).........szarpanie zniknie jak ręką odjął....... :mrgreen: :rotfl:

kerys - Pon Lip 14, 2008 20:24

to jest HGF - początki
ja miałem tak samo plus problem z rozruchem a dzisiaj niespodzianka HGF w czystej postaci
" szkoda że to nie wielkanoc, majonezik do jajek jak znalazł :roll: "

ziomek - Pon Lip 14, 2008 22:41

zaczne powaznie mysle o wymianie uszcelki moze kolega ma racje i moc wróci....natomiast co do kolegi tetryka to do konca sie nie zgodze, poniewaz u mojego kumpla co ma takiego samego roverka przy zmianie z 1 na 2 (przy obr 2000) nie ma zadnego szarpania !! ! wiec u mnie jest cos nie tak..Zatanawia mnie jescze jedno skoro woda ze zbiorniczka mi nie ubywa to jak moze mi ją spalac, fakt moze byc gorsze smarowanie silnika. Wymiana uszczelki jest juz w planach, ale co z tym szarpaniem i nierowną pracą silnika na postoju? Pozdrawiam i dzieki za sugestie.
Kozik - Wto Lip 15, 2008 08:28

Może spalać niewielkie ilości wody, na wolnych obrotach, może zachlapać świece i dlatego może nierówno chodzić, kiepsko może również chodzić przez błędne wskazania temperatury silnika (jeśli np zalepiło czujnik temperatury).
kerys - Wto Lip 15, 2008 08:33

spala spala wode ale narazie w małych ilościach ale przyjdzie piekny czas i olej się połaczy z płynem. Szarpanie silnika to jest tez tym spowodowane, dodatkowo przy zmianie biegów bedzie się tak działo. :bezradny:
piter34 - Wto Lip 15, 2008 12:42

tetryk napisał/a:
zmień styl jazdy-katujesz silnik.

Jeżeli nie obciąża nadmiernie silnika przy tak niskich obrotach (np. gaz do dechy, czy na 2/3) to nic silnikowi nie będzie. Nie zdarzyło Ci się jechać na 2000rpm na II biegu np. w korku lub na parkingu przy supermarkecie? ;-)

tetryk - Wto Lip 15, 2008 20:07

pewnie ,że zdarzyło :mrgreen: i to nieraz :roll:
tylko przypuszczam że kolega nie jeździ non stop w korku,albo w kółko po parkingu hipermarketu :rotfl:
przypuszczam że kolega miał na myśli "normalną" jazdę po drogach publicznych...rozumiem że ma problemy z samochodem,ale być może własnie się wzięły z takiego stylu jazdy-żadne sprz.nie wytrzyma długo takiego stylu jazdy...sądzę że rozsądnym rozwiązaniem w R z silnikami K jest zmiana biegów pomiędzy 2.5-3.5 tys.obr.-sam chyba przyznasz że to jest rozsądny kompromis pomiędzy zużyciem paliwa ,a "zdrowym" użytkowaniem auta-bez popadania w skrajnośći.....

kerys - Wto Lip 15, 2008 23:18

hmm może masz racje ale z tym szarpaniem to jest u kolegi cos nie tak bo normalnie to rowerek na 2 od 1000 obrotów powinien bez szarpania sie rozpędzić ale to juz jest w pewnym sensie skrajność.
piter34 - Wto Lip 15, 2008 23:25

tetryk napisał/a:
tylko przypuszczam że kolega nie jeździ non stop w korku,albo w kółko po parkingu hipermarketu :rotfl:

Oczywiście, że nie. Nie napisał przecież, że cały czas mu auto szarpie.

tetryk napisał/a:
przypuszczam że kolega miał na myśli "normalną" jazdę po drogach publicznych

Nigdy nie jechałeś na drogach publicznych na II biegu przy 2000rpm? ;-)
Dla mnie to zupełnie normalne. Wszystko zależy od sytuacji na drodze.

tetryk napisał/a:
sądzę że rozsądnym rozwiązaniem w R z silnikami K jest zmiana biegów pomiędzy 2.5-3.5 tys.obr.-sam chyba przyznasz że to jest rozsądny kompromis pomiędzy zużyciem paliwa ,a "zdrowym" użytkowaniem auta-bez popadania w skrajnośći

Ja bym się zanudził w aucie, gdybym zmieniał biegi zawsze poniżej 3,5krpm :roll: ;-)
Silnik musi czasem poczuć, że żyje i zostać wkręcony pod odcinkę :lol:

Ponownie: moment zmiany biegu powinien być zależny od sytuacji na drodze. Jeżeli sytuacja tego wymaga, to nie będę jechał na dwójce 3,5krpm, tylko wrzucę trójkę i będę jechał z prędkością obrotową ok. 2,7krpm (pewnie tyle wtedy wypadnie). ;-)

tetryk - Sro Lip 16, 2008 08:24

powiem tak ,zawsze tak zmieniam biegi ,żeby po zmianie biegu na wyższy,obroty silnika były zawsze powyżej 2 tys-poprostu tak jest zdrowo dla silnika...co do jazdy po parkinagach nie bede sie wypowiadał...bo to jak pisanie o lataniu,a ktoś non stop mówi o turbulencjach ...no pewnie że występują,ale czy przez cały lot ?-ja się nie spotkałem (żeby trawły cały lot),a trochę już przelatałem...
biegi przy 2 tys.obrotów to zmieniam w Toledo ,gdzie silnik 1,8 pamieta wczesne lata 80 (typ RP-niezniszczalny :mrgreen: )-niski stopień sprężania,8 zaworów,nisko połozony moment obrotowy,długi skok tłoka-duża elastycznośc,można jeździc na 5 biegu po mieście i nie przekraczać 50km/h-ale takich silników nie produkuje sie od ponad 15 lat.... :roll:
mnie też na początku Rover troszkę szarpał-przeczyściłem przepustnice (plastikowa) i problem zniknął,czyściłem benzyną ekstrakcyjną,dodatkowo na ośkę przepustnicy,pod te gumowe oringi wstrzyknąłem smar biały (do uszczelek),a sprężyny wyczyściłem dokładnie z rdzy i potraktowałem czymś w stylu wd-40,do tego wszytkie wtyczki (silnik krokowy,czujniki temp,potencjometr przepusticy)potraktowałem kontak-sprajem-i od tego czasu zero problemów...

piter34 - Sro Lip 16, 2008 09:53

tetryk napisał/a:
bo to jak pisanie o lataniu,a ktoś non stop mówi o turbulencjach ...

W wielu miastach Polski są takie realia, że jest więcej "turbulencji" niż "latania", czego doskonałym przykładem jest choćby Kraków, w którym mieszkam.

Odcinek do pracy, który codziennie pokonuje ma ok. 11km. Na jego pokonanie potrzebuję ok. 30 minut. Prędkość średnia 22km/h, sporo w korkach, do tego objazdy, bo jest dużo remontów. Często na 2 biegu ok. 2000rpm zamiast na jedynce 3500rpm :P