Zobacz temat - [R600] Falowanie obrotów w czasie nagrzewania
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Falowanie obrotów w czasie nagrzewania

kamil_620_si - Sob Sty 31, 2009 18:35
Temat postu: [R600] Falowanie obrotów w czasie nagrzewania
ale teraz powstał nowy problem falują mi po tym wszystkim obroty!!jak zapale pochodzi może 10 s tak na ssaniu około 2 tys na min i później się zaczyna 2-1,5tys na min i tak aż się nie wyłączy ssanie
maciej - Pon Lut 02, 2009 00:13

kamil_620_si napisał/a:
ale teraz powstał nowy problem falują mi po tym wszystkim obroty!!jak zapale pochodzi może 10 s tak na ssaniu około 2 tys na min i później się zaczyna 2-1,5tys na min i tak aż się nie wyłączy ssanie

To i tak masz dobrze...
U mnie falują znacznie dłużej niż działa "ssanie"...
Po 2 latach nadal nikt nie wie "co to jest"...
Ja przywykłem, choć co pół roku podejmuję próby walki z tym problemem, ale jakbyś dowiedział się co to jest, to stawiam duuużżą flaszkę na zlocie. ;)

kamil_620_si - Pon Lut 02, 2009 17:10

u mnie już problem się rozwiązał bylem u znajomego mechanika i normalnie w świeci kazał mi dolać płynu!mimo ze stan był troszkę niżej niż max i kazał jeździć i samo znikło !powciągało jeszcze trochę i to nie mało bo ponad litr
NEOSSS - Pon Lut 02, 2009 17:57

kamil_620_si, odpowietrzal Ci sie uklad przez caly czas, a najlepiej nie czekac tylko zrobic to samemu tak jak napisalem wyzej
kamil_620_si - Pon Lut 02, 2009 20:16

Tak ja zrobiłem tak jak mi radziłeś przeczytałem na manualu i płyn normalnie płynoł strumykiem!!wiec był odpowietrzony!
maciej - Pon Lut 02, 2009 21:02

Ale co ma płyn do obrotów?
Bo ja na pewno mam dobrze odpowietrzony układ, a efekty podobne...

NEOSSS - Pon Lut 02, 2009 23:10

maciej, podmien jeszcze krokowy z dobrego auta
kamil_620_si - Wto Lut 03, 2009 11:57

NEOSSS napisał/a:
podmien jeszcze krokowy z dobrego auta
ale to jak nie trzyma obrotów na biegu jałowym!a masz gaz w swoim??
krzepa_s - Wto Lut 03, 2009 13:13

ano tyle ma że pewnie przy zapowietrzonym układzie czujnik temp głupiał
możesz Maciej spróbować wymienić czujnik temp ten w głowicy pod aparatem zapłonowym
ten większy bo mniejszy na jednego pina jest tylko do wskaźnika(po wymianie oczywiście reset kompa)
Ja pozbyłem się tym sposobem falowania obrotów w CRV

maciej - Wto Lut 03, 2009 13:39

Mam, ale efekt był przed założeniem instalacji LPG.

Dzięki temu wątkowi zabrałem się do dokładnego czytania manuala Hondy i przyszła mi nowa koncepcja do głowy, ale to podobno było już sprawdzane - "Zawór termiczny szybkiego biegu jałowego" - chyba trzeba sprawdzić jeszcze raz...

kamil_620_si, to na 100% był problem u Ciebie i kilka lat temu u Kruchego - to jest dokładnie opisane w manualu Hondy (str. 11-56 i 11-70).

U mnie nie pomaga odpowietrzenie, ani wymiany płynu - może po prostu mam zatkane przewody które podgrzewają ten zawór lub sam zawór się wściekł.

Jest nowy trop - będę walczył!!! :D

krzepa_s - Wto Lut 03, 2009 13:56

a jakie masz to falowanie?
coś w stylu
na wolnych obrotach po chwili ustawi się na 800 jak dotkniesz lekko gazu i zdejmiesz nogę to spada do dołu na mniej więcej 200 o mało nie zgaśnie potem podbija na ponad 1000 i tak buja 200 do 1000 i jak nie dotykasz gazu to jako tako się ustawi na 800 ale dotkniesz gazu i znowu huśtawka?
i ciężko odpala bez wciśnięcia gazu?

maciej - Wto Lut 03, 2009 14:10

Nie...

U mnie jest tak:

- na zimno po starcie jest 1500 obr. jak pan Bóg przykazał

- jeśli nie ruszam gazu to są dwa przypadki, zależnie od regulacji:
1) w miarę nagrzewania obroty stabilnie ROSNĄ do 2000, a potem zaczynają gwałtownie falować o około 800 obr, w zakresie 1000-2200 obrotów - różnie - czasem 1000-1800, a czasem 1300-2100 im zimniejszy silnik tym wyżej
2) w miarę nagrzewania obroty spadają jak powinny do ok. 800 obr. i jest ok

- jeśli tylko dotknę gaz w czasie nagrzewania to pojawia się wyżej opisany objaw, czyli gwałtowne falowanie o około 800 obr, w zakresie 1000-2200 obrotów - różnie - czasem 1000-1800, a czasem 1300-2100 im zimniejszy silnik tym wyżej

- po nagrzaniu silnika i jeszcze jakimś czasie (tak jakbym nie tylko silnik, ale i cała komora silnika musiały zostać nagrzane) falowanie ustaje i silnik pracuje idealnie

- po szybszej jeździe przez kilka kilometrów, gdy komora silnika się schładza objaw powraca

I tak w kółko. ;)


Dodam, że czujnik temp. wymieniłem jako pierwszy. ;)
Część przewodów podciśnienia też.
Potem MAP i EGR, potem kolektor wydechowy.
Kolektor dolotowy był sprawdzany i "wzrokowo" i manometrem - jest szczelny.
Czujnik położenia przepustnicy daje właściwe informacje.
Lamba wg gazowników jest ok - sprawdzana co 15 tys. km na przeglądzie - podobno wychodzi im na kompie.
Wolne obroty były regulowane kilkakrotnie przez Mariusza (czyli ASO Rovera).

Generalnie auto jeździ super prócz tego jednego mankamentu... ;)

krzepa_s - Wto Lut 03, 2009 14:31

czyli raczej tylko 2 opcje
albo zawór termiczny ssania(szybkiego biegu jałowego)
albo jednak ten czujnik temp

maciej - Wto Lut 03, 2009 14:36

Cytat:
albo jednak ten czujnik temp

Raczej nie, bo jak wymieniłem, to objaw się nie zmienił, a potem zdjęty czujnik badałem we wrzątku i dawał dane zgodne z AutoDatą.
Ale jeszcze sprawdzę. :)

krzepa_s - Wto Lut 03, 2009 20:33

ja u siebie tylko wypiąłem kostkę i wpiąłem inny czujnik nie wykręcając starego nawet z głowicy,od razu była poprawa,obroty za wysokie ale równe,po wymianie przeszły bóle
w takim razie pozostaje ci chyba jedynie sprawdzić dokładnie termika ssania :???:

maciej - Wto Lut 03, 2009 20:47

Wszystko da się znaleźć, jeśli wiedzieć czego szukać. ;)

http://www.honda.gda.pl/s...p?topic=22652.0

i pomyśleć, że byłem na tym forum, gdy szukałem poprzednio rozwiązania mojego problemu.

Jak jutro nie będzie padać, to zrobię eksperyment. ;)

krzepa_s - Wto Lut 03, 2009 21:07

daj znać czy pomoże
maciej - Sro Lut 04, 2009 07:45

Wydzieliłem temat, bo tak będzie jaśniej.

Rano, jak dojechałem do pracy, chciałem się za to zabrać, ale u mnie jest jakoś inaczej i muszę poszukać manuala dokładnie od H23A3, zanim zacznę rozbierać.

Różnice w porównaniu z F18/F20Z są takie, że u mnie dekielek zaworu termicznego jest na 3 śrubki, z czego jedna jest pod mocowaniem linki gazu, a ja miałem kiepski śrubokręt. Do tego nie mogę znaleźć którędy dochodzą przewody chłodzenia do dolnej części tego zaworka...

Generalnie coś jest inaczej.

Zaraz siadam do manuali i szukam co. ;)

[ Dodano: Sro Lut 04, 2009 10:22 ]
No dobra, znalazłem.

Otóż H23A3 ma totalnie inny kolektor dolotowy od F18/F20, a to ze względu na zastosowanie IAB (Intake Air Bypass), czyli rozwiązania podobnego do systemu VIS w silnikach KV6. :D

U mnie zawór temiczny jest pod przepustnicą - testy w czasie przerwy obiadowej. ;)

Generalnie opis usterki zgadza się idealnie z problemami Kamila, Kruchego (dawno temu, gdy miał jeszcze 623) i moimi i w sumie to jest logiczne.

Jeśli zawór termiczny nie domyka się w czasie nagrzewania i przepuszcza "lewe" powietrze za przepustnicę, to wskazanie z MAPu kłóci się z wskazaniami z czujnika położenia przepustnicy i czujnika temperatury, komputer wierzy czujnikowi MAP i w wyniku tego podaje większą dawkę paliwa i obroty rosną.
W pewnym momencie obroty osiągają poziom, przy którym komp myśli "hola, hola - mam ciągle zamkniętą przepustnicę, a tu już 2000 obr. - coś jest nie tak" i odcina wtrysk.
Obroty spadają, ale w pewnym momencie komp myśli "kurcze, jak nie podam benzyny, to silnik zgaśnie..." więc podaje i znów próbuje ustawić obroty jałowe, ale tu znów polega na informacji z czujnika MAP i cykl się powtarza.

Po obiedzie podejmiemy próbę demontażu dolotu i dostania się do wlotu powietrza do tego zaworka. Jeśli po zatkaniu go wszystko wróci do normy - TO TO!!! :D

Potem już tylko znalezienie sprawnej używki (nówka to minimum 500 zł + 50 zł uszczelki + montaż).

Jeśli to nie to, to możecie szukać mojego R623 na dnie Zalewu Zegrzyńskiego. ;)

herc - Czw Lut 05, 2009 01:17

u mnie też jest po problemie po wymianie silnika a cały osprzęt wszystkie czujniki zostały stare i nic nie faluje, stary silnik miał 205 tys. km a nowy ma coś ponad 100 tys. km wiec u mnie wina była widocznie gdzieś w silniku
maciej - Czw Lut 05, 2009 09:24

Zatkany przewód chłodzenia?

U mnie już sprawdziłem - zaworek działa dobrze, bo jak się cała komora silnika nagrzewa do 30 st. C to efekt ustaje, a jak pojadę szybciej i się schłodzi to znów faluje.

Wczoraj zrobiłem test i wyjeżdżając z roboty po jakimś kilometrze zatrzymałem się, otworzyłem maskę i sprawdziłem - zaworek zimny jak lód i oba przewody do niego też, a cała reszta układu chłodzenia już ciepła - wychodzi, że jest tam jakiś bombel powietrza albo jakiś syf.
Po 20 minutach stania w korku wszystko jak ręką odjął - po dojechaniu znów otworzyłem maskę i zaworek już był ciepły, ale przewody nadal chłodne - widać nagrzał się przez przewodzenie ciepła z silnika przez kolektor dolotowy.

Zaraz siadam do hondowskiego manuala i sprawdzam, czy może jest jakiś myk z odpowietrzaniem, bo przewody do tego zaworka idą wysoko, dużo wyżej niż śruba odpowietrzająca, a jak nie to niestety demontaż przewodów i szukanie "gdzie jest zatkane".

andrzejziom - Czw Lut 05, 2009 10:58

hej ja się wepnę Mam taki sam problem jak maciej, na benzynie obroty dochodzą do 2000 potem spadają i znowu do 2000 i tak w koło wojtek ;) , a na gazie obrot na biegu jałowym stoją na 2000 pali się check engine .... ;/ Wcześniej jak był zimny gasł ale po ustawienie zaworów to ustało, a obroty dalej falują :neutral: .....
maciej - Czw Lut 05, 2009 11:12

W Twoim przypadku przyczyn może być kilka i u Ciebie troche łatwiej je zdiagnozować. Generalnie na Twoim miejscu zacząłbym od naprawienia auta na benzynie, a potem gazownicy dadzą już radę.

Żeby dowiedzieć się co i jak to najłatwiej wziąć książkę serwisową:
http://hondaaccord.strefa.pl/
Na dole po lewej "Instrukcje obsługi, kliknij tutaj" i potem po prawej, ikonka "SHOP MANUAL" - "Honda Accord 93 CC7.pdf" - ona jest po polsku. :)

Rozdział 11 dotyczy zasilania paliwem i obrotów.

Powinienneś wyłączyć instalację LPG, zresetować komp benzyny (instrukcja jest w manualu - wypiąć bezpiecznik Back Up pod maską na 10 sekund), potem dać autku pochodzić i przetestować zgodnie z instrukcją kody błędów z kompa (trzeba zewrzeć kostkę serwisową na wyłączonym silniku i potem włączyć stacyjkę, bez startu silnika - "check engine" będzie migał odpowiednio).

To da Ci informację o elektronice.

Potem możesz przetestować ten zaworek, z którym u mnie jest problem - "zawór termiczny biegu jałowego" - opis jak to zrobić jest w manualu.

Może być też zanieczyszczenie zaworu IAC, przepustnicy itp.

I jeszcze jedno pytanie - czy to się dzieje tylko w czasie nagrzewania silnika, czy cały czas?

Bo jeśli cały czas, to prawdopodobnie masz nieszczelny kolektor dolotowy i elektronika nic nie pokaże.

[ Dodano: Czw Lut 05, 2009 13:50 ]
Właśnie próbowałem odpowietrzyć podejrzany o wywoływanie moich problemów przewód, ale niestety dojście słabe, a do tego przy moich miernych zdolnościach manualnych boje się, ze coś zepsuję.

Chyba jednak muszę podjechać do mechanika...

Tylko mechanicy nie lubią jak im się mówi, że wie się co trzeba zrobić. ;)

andrzejziom - Czw Lut 05, 2009 14:22

maciej napisał/a:
I jeszcze jedno pytanie - czy to się dzieje tylko w czasie nagrzewania silnika, czy cały czas?


u mnie to występuje cały czas ... ;/ jutro wszystko jak napisałeś będę sprawdzał napisze co i jak ... a sonda może mieć w tym jakiś odział ...??

maciej - Czw Lut 05, 2009 14:25

Sonda - małe szanse.

Takie falowanie bierze się z tego, że przepustnica jest zamknięta i to pokazuje jej czujnik, a MAP sensor pokazuje inną wartość, bo do kolektora wlatuje dodatkowe powietrze.

Jeśli obroty falują Ci cały czas, to na 90% nieszczelność kolektora dolotowego lub nieszczelność rurek podciśnienia wychodzących z kolektora.
Ewentualnie może to być awaria zaworka termicznego lub zaworka IAC, bo one zajmują się dostarczaniem dodatkowego powietrza do kolektora, ale na to są mniejsze szanse.

W rozdziale 11 tego manuala znajdziesz opis pełnej procedury testowej, którą robią w ASO.

[ Dodano: Pon Lut 09, 2009 11:08 ]
U mnie, wg Mariusza, przewód chłodzenia odpowiedzialny za podgrzewanie zaworu termicznego jałowych obrotów jest zatkany, bo gdyby nie był to na 100% sam by się odpowietrzył, więc nie podejmowałem próby odpowietrzenia sam, tylko Mariusz rozbierze to i przeczyści w przyszłym tygodniu.
Kolejna seria testów z zatrzymywaniem się co jakiś czas i badaniem, które części układu chłodzenia i kolektora dolotowego jak się nagrzewa, potwierdza tą teorię, więc czekam do przyszłego tygodnia i mam nadzieję, że to już koniec moich zabaw z obrotami w R623. ;)

andrzejziom - Nie Mar 29, 2009 12:50

Odświeżam temat problemem mojego falownia ... była dziura w kolektorze dolotowym dostawal lewe powietrze to była przyczyna całej mordengi ale doszedłem już do wszystkiego ;)
maciej - Pon Mar 30, 2009 09:53

:ok:
andrzejziom - Pon Mar 30, 2009 14:18

i oczywiście fenks very mutchmaciej, za wszelkie rady i wskazówki <browar> :D
maciej - Pon Mar 30, 2009 14:26

Cieszę się, że mogłem pomóc. :)
andrzejziom - Sro Kwi 15, 2009 11:50

problem się odrodził ;/ ale teraz w inne postaci odczytałem kod błędu 14. Electronic Air Control Valve (EAVC) - Zawor sterowania wolnymi obrotami (Electronic air control valve) ...

obroty falują znowu check engine sie świeci dodam że przeczyściłem silniczek krokowy ale jest dalej to samo ....

dokładnie ten zawór to co to jest ?? tak nazwano silniczek krokowy ...?

maciej - Sro Kwi 15, 2009 11:53

ZTCP to tak. To jest silniczek krokowy.
Może przy kolejnych czyszczeniach coś się poluzowało i zatarło... :(

andrzejziom - Sro Kwi 15, 2009 12:44

maciej napisał/a:
ZTCP to tak. To jest silniczek krokowy.
Może przy kolejnych czyszczeniach coś się poluzowało i zatarło... :(


ja go czyściłem raz tylko ale możliwe że sie zatarł, ale przed przeczyszczeniem miałem takie same objawy

już silniczek do mnie idzie to na dniach wymienię i mam nadzieje że będzie oka wszystko

maciej - Sro Kwi 15, 2009 13:46

andrzejziom napisał/a:
ja go czyściłem raz tylko ale możliwe że sie zatarł, ale przed przeczyszczeniem miałem takie same objawy

Może już był uszkodzony.

Poczytaj ten manual po polsku do Accorda - ZTCP to jest tam opisane.

duszka13 - Sro Kwi 15, 2009 18:51

U mnie falowanie obrotów było zarówno przy zimnym jak i nagrzanym silniku. Pojechałam do mechanika, który podłączył kompa do autka i okazało się... że poszło cos w pompie paliwa, o ile dobrze pamiętam to opornik. Pompa paliwa - Bosch. Koszt około 200-300 zł, nie mam pamięci do cen....:) Od tamtej pory minęło 7 miesięcy, a obroty są w normie i nie falują. Mniej paliwa tez mi żre :) Może komuś pomogę. Pozdrawiam
maciej - Wto Cze 23, 2009 17:35

Sprawa załatwiona!!!

Po 76 000 km i 2 latach i 8 miesiącach od zakupu auta!!!

Rzeczywiście zatkany był zawór termiczny szybkiego biegu jałowego!!!

Mariusz nie miał czasu, ale mój mechanik wyzdrowiał i wreszcie miał kto to zrobić.

I od razu przestroga dla posiadaczy silników Hondy.

NIE WOLNO używać płynów, czy proszków DO ZAKLEJANIA CHŁODNIC.


Ktoś tego musiał u mnie użyć za czasów poprzedniej właścicielki (ja niedługo po zakupie wymieniłem chłodnicę), a przewody przechodzące przez ten zaworek termiczny mają przekrój około 5 mm i bardzo łatwo jest je takim syfem zapchać - tak się stało u mnie.

Podsumowanie:
- wydane bez sensu jakieś 800 zł na części, które wydawały się być winne (map-sensor, poprawki w kompie i przekaźnikach - pomogły, ale na co innego ;) i coś jeszcze, tylko nie pamiętam co),
- wykrycie pęknięcia kolektora wydechowego - też pomogło na coś innego - zrobiło się ciszej (200 zł z wymianą)
- "na oko" spalone bez sensu jakieś 300 l benzyny i LPG na przestrzeni 76 000 km, w czasie falowania przy nagrzewaniu (bo w zimie wychodziło od 0,5 do 1l paliwa więcej niż powinno) - koszt około 1000 zł w paliwie

- koszty udanej naprawy - około 120 zł:
* koszt 4 uszczelek przepustnicy 70 zł
* robocizna - około 50 zł (około, bo w pakiecie z innymi poprawkami)

HURRRAAAA!!!!

No może jeszcze za wcześnie się cieszę - tak naprawdę okaze się jutro, jak odpalę go na zimno, ale mój mechanik mówił, że już próbował i nie faluje! ;)

norbert22m - Pon Cze 07, 2010 21:50
Temat postu: falowanie obrotów , Rover 600 silnik 1,8
maciej napisał/a:
Mam, ale efekt był przed założeniem instalacji LPG.

Dzięki temu wątkowi zabrałem się do dokładnego czytania manuala Hondy i przyszła mi nowa koncepcja do głowy, ale to podobno było już sprawdzane - "Zawór termiczny szybkiego biegu jałowego" - chyba trzeba sprawdzić jeszcze raz...

kamil_620_si, to na 100% był problem u Ciebie i kilka lat temu u Kruchego - to jest dokładnie opisane w manualu Hondy (str. 11-56 i 11-70).

U mnie nie pomaga odpowietrzenie, ani wymiany płynu - może po prostu mam zatkane przewody które podgrzewają ten zawór lub sam zawór się wściekł.

Jest nowy trop - będę walczył!!! :D


witam
widze temat popularny ,poruszany juz od kilku lat. Czy w koncu ktos doszedl do jakiegos konkretnego wniosku co jest najpopularniejsza przyczyna tej dolegliwosci . U mnie wyszedł temat jakies 2 miechy temu, został umowiony mechanik ,ale jak czytam forum to zaczynam miec watpliwosci czy oddawac samochod ,bedzie szukal w ciemno na chybil trafil i moze wziasc kupe kasy,ja wymienie polowe osprzetu silnika a to moze nie pomoc.
jak sami do czegos dojdziemy,napisze. Nasz sinik to F18A3F3

maciej - Pon Cze 07, 2010 21:52

Opisz dokładnie kiedy Ci falują - na zimno, czy na ciepło itp, bo chyba już przerobiłem wszystkie wersje, to może coś podpowiem. ;)
norbert22m - Pon Cze 07, 2010 22:22
Temat postu: falowanie obrotów
maciej napisał/a:
Opisz dokładnie kiedy Ci falują - na zimno, czy na ciepło itp, bo chyba już przerobiłem wszystkie wersje, to może coś podpowiem. ;)

Uruchamiam silnik ( pali jak szwajcarski zegarek) ,obroty utzrymuja sie na poziomie 1200 i w miare rozgrzewania sie silnika spadaja do 800 (prawidłowa praca na biegu jałowym) . Niby wszystko wporzadku ,ale jak nie czekam na rozgrzanie silnika chce ruszyc ,naciskam na gaz i tu sie zaczyna cyrk. Obroty spadaja do poziomu takiego jak by miał zgasnąc silnik ,czasem zgasnie ,czasem pojdą w gore . Po rozgrzaniu silnika najczesciej wszystko jest w porzadku ( czyli obroty z przykaldowych 3000 -po zdjeciu nogi z gazu pieknie schodza do 800 ,najczesciej-bo sporadycznie sytuacja ma miejsce jak na wstepie ( stosunek jak na 10 to w tym 4 nie prawidlowe). Silnik ma przejechane 148 tys km. ,od 102 tys ma gaz ( od tego stanu licznika jestesmy wlascicielami), zawory nigdy nie ustawiane ( jesli trzeba) ,nic w nim nie bylo wymieniane (no oprócz swiec,oleju ,filtrów,swiec).
W styczniu tego roku była wymieniana chlodnica płynu, w warsztacie płyn nalali do odpowiedniego poziomu, troche sie pojezdzilo i dolałem ,od tego czasu widze stan sie nie zmienił.Jesli kolega bedzie cos radzil z wymiana to prosze o podanie miejsca w Warszawie gdzie mozna cos takiego kupic ( samochod jest od poniedzialku do piatku w Warszawie ).Ma sie rozumiec ze na siebie biore odpowiedzialnosc i decyzje czy wysłuchac rady i wymieniac ,nie bede miał pretensji ze to akurat nie pomogło. :smile:

Mayson - Wto Cze 08, 2010 08:02

norbert22m, jeśli masz tak jak na tych filmikach (po dodaniu gazu spadają poniżej 700obr. i wracają do normy) tzn. że do czyszczenia jest krokowiec i przepustnica. Wiem, bo niedawno to przerabiałem.
http://www.youtube.com/watch?v=chSzLUh7X78
http://www.youtube.com/watch?v=-UwXz4oVWws

maciej - Wto Cze 08, 2010 08:46

norbert22m napisał/a:
ilnik ma przejechane 148 tys km. ,od 102 tys ma gaz ( od tego stanu licznika jestesmy wlascicielami), zawory nigdy nie ustawiane ( jesli trzeba)

Trzeba!!! Zacznij od tego.

W tym silniku zawory ustawia się co 40 tys. km!

Potem zresetuj komp (odpinając go na 15 sekund od prądu bezpiecznikiem 7,5A Backup pod maską) przeprowadź procedurę samoadaptacji, a potem regulacji obrotów jałowych wg manuala do Hondy ze strony Honda Accord Strefa (jest po polsku).

Jeśli to nie pomoże, to, jak pisze Mayson, zacząłbym od czyszczenia silniczka krokowego i przepustnicy, bo z tego co widzę, to raczej nie jest ten sam problem co u mnie (czyli nie zaworek szybkiego biegu jałowego).

Generalnie to na 80% nie masz nic do wymiany, a tylko do czyszczenia/regulacji.

marthinez - Wto Cze 08, 2010 19:58

norbert22m napisał/a:
Niby wszystko wporzadku ,ale jak nie czekam na rozgrzanie silnika chce ruszyc ,naciskam na gaz i tu sie zaczyna cyrk. Obroty spadaja do poziomu takiego jak by miał zgasnąc silnik ,czasem zgasnie ,czasem pojdą w gore .
norbert22m napisał/a:
Po rozgrzaniu silnika najczesciej wszystko jest w porzadku
Te dwie rzeczy ewidentnie wskazują na zawór IAC (silniczek krokowy).
Działa on tylko w momencie nagrzewania się auta, czyli odpowiada za tzw. ssanie (wyższe obroty zimnego silnika). Gdy jest przybrudzony, dodatkowe powietrze, które się nim dostaje nie dociera w odpowiedniej ilości i czasie.
Gdy silnik się nagrzeje zwór IAC załącza się tylko w momentach nagłego obciazenia silnika np. włączeniem klimy regulując obroty.

Opis czyszczenia IAC jest tutaj: http://www.honda.cba.pl/czyszczenie_iac.html

norbert22m - Sro Sty 04, 2012 11:50

marthinez napisał/a:
norbert22m napisał/a:
Niby wszystko wporzadku ,ale jak nie czekam na rozgrzanie silnika chce ruszyc ,naciskam na gaz i tu sie zaczyna cyrk. Obroty spadaja do poziomu takiego jak by miał zgasnąc silnik ,czasem zgasnie ,czasem pojdą w gore .
norbert22m napisał/a:
Po rozgrzaniu silnika najczesciej wszystko jest w porzadku
Te dwie rzeczy ewidentnie wskazują na zawór IAC (silniczek krokowy).
Działa on tylko w momencie nagrzewania się auta, czyli odpowiada za tzw. ssanie (wyższe obroty zimnego silnika). Gdy jest przybrudzony, dodatkowe powietrze, które się nim dostaje nie dociera w odpowiedniej ilości i czasie.
Gdy silnik się nagrzeje zwór IAC załącza się tylko w momentach nagłego obciazenia silnika np. włączeniem klimy regulując obroty.

Opis czyszczenia IAC jest tutaj: http://www.honda.cba.pl/czyszczenie_iac.html

witam
Rady przedmówców były na rzeczy ,tylko ja nigdy sam tego nie robiłem co radzili,Twoj odnosnik do zdjec z objasnieniem dopiero wszystko mi wyjasniło (pokazało).
Ale to w takim razie na przyszłosc, bo juz frycowe zapłaciłem mechanikowi ,który zrobil to wszystko co pisaliscie ( z resetacja komputera włacznie) ,jeszcze zostało ustawienie zaworów.Ale obroty sa juz tak jak sie nalezy bez falowania , no oczywiscie przez pare najblizszych dni zobacze czy to jest trwała tendencja. dzieki

[ Dodano: Pią Cze 11, 2010 21:47 ]
maciej napisał/a:
norbert22m napisał/a:
ilnik ma przejechane 148 tys km. ,od 102 tys ma gaz ( od tego stanu licznika jestesmy wlascicielami), zawory nigdy nie ustawiane ( jesli trzeba)

Trzeba!!! Zacznij od tego.

W tym silniku zawory ustawia się co 40 tys. km!

Potem zresetuj komp (odpinając go na 15 sekund od prądu bezpiecznikiem 7,5A Backup pod maską) przeprowadź procedurę samoadaptacji, a potem regulacji obrotów jałowych wg manuala do Hondy ze strony Honda Accord Strefa (jest po polsku).

Jeśli to nie pomoże, to, jak pisze Mayson, zacząłbym od czyszczenia silniczka krokowego i przepustnicy, bo z tego co widzę, to raczej nie jest ten sam problem co u mnie (czyli nie zaworek szybkiego biegu jałowego).

Generalnie to na 80% nie masz nic do wymiany, a tylko do czyszczenia/regulacji.

witam
100 % było to co kolega napisał ,z tym ze nie ja to robiłem tylko mechanik ,zapłaciłem frycowe ( bo nie miałem czasu szukac tych odnosników w Hondzie),nizej inny klubowicz dodał fajny odnosnik ,jak go przejrzałem sam bym wszystko juz teraz zrobił . :wink:
Pozdrawiam. I dzieki za pomoc.

[ Dodano: Sro Sty 04, 2012 11:50 ]
witam
Od ostatniego mojego wpisu w watku o falowaniu obrotów w ktorym napisałem ze mech. zrobił z tym porzadek ,do dnia dzisiejszego jest wporzadku. A mineło juz ponad rok czasu.