Zobacz temat - [R75] Czy bać się rovera 75 w dieslu?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Czy bać się rovera 75 w dieslu?

miksell - Pon Kwi 13, 2009 14:38
Temat postu: [R75] Czy bać się rovera 75 w dieslu?
Witam.

przymierzam się do zakupu auta. Jednym z faworytów jest Rover 75 w dieslu. na forum naczytałem się wiele na temat wadliwego siłownika - pompki sprzęgła. Obawiam się, tego, że może to być piętą achillesową tego auta. I szczerze mówiąc mój zapał do tego samochodu się osłabił...
Niby da się to naprawić, ale czy w Krakowie jest jakiś zakład który to przerabiał?
Jak jest z innymi usterkami, częściami itp.

A jeśli chodzi o inne samochody to myślę nad zakupem:
- Rover 75
- Audi A6
- Passat
- Volvo V40

Wszystkie autka w cenie ok 25 000 zł.

Rowan - Pon Kwi 13, 2009 16:41

To ja od siebie tyle:
Kup se Passata i jeździj nim, bo on się nigdy nie psuje...
Poczytaj sobie człowieku fora każdej marki, i zobazysz, że każdy ma coś do "zaoferowania" w temacie awari.

michalie - Pon Kwi 13, 2009 16:55

miksell ja mysle ze nie ma sie co bac 75 w dizlu ja od dawna planuje takowy nabyc najlepiej 2004r z tego co dowiedziałem sie na forum ta pompka to faktycznie pieta... ale jak upolujesz automata to problem z głowy a w benzyniakach uszczelka gowicy.
Ja osobiscie i to jest moje zdanie nigdy nie kupie passata czy audi tych aut jest poprostu za duzo sa oklepane zbyt pospolite,a ja osobiscie nie chce jezdzic autami dla pospulstwa. Ja z grona moich znajomych sie wyłamałem i planuje własnie R75 a nie jakies VW audi czy niedaj boze BMW chce miec cos innego nietypowego a zarazem przykuwajacego uwage.Zasada jest jedna "jak dbasz tak masz"i tyczy sie to kazdej marki.
Jak pisał Rowan poczytaj to forum poczytaj inne fora i podejmij decyzje ja rovera ucze sie od ponad poł roku i wiem jak nie dac zrobic sie w konia :)) .pozdrawiam

MaReK - Pon Kwi 13, 2009 17:17

Dobrze Rowan napisal ;)
Nie kupuj R75 ani MG ZT bron Boze ;)

1. automat - skrzynia pada
2. manual - sprzeglo padnie trzeba zmieniac z wysprzeglikiem
2 . manual - pompka sprzegla to tak raz na 0,5 roku bedziesz musial 1tys na pompke wybulic i jeszcze na mechanika co Ci to zlozy ze 100 zl.
3. wiatraki padaja jak muchy
4. klamki sie urywaja, zamki parcieja
5. a dizela jak zalejesz badziewiem to padna ci wtryskiwacze i katalizator

Poszukaj Fiata Uno w dobrym stanie blacharskim... moja mama mowi, ze Uno jej sie w ogole nie psulo. Przewod hamulcowy raz sparcial i nie hamowalo ;)

mimo66 - Pon Kwi 13, 2009 17:25

Przepraszam, a jaki samochód się nie psuje?
Podajcie jakieś typy.

Ja kupując Rover-ka 75 przeczytałem całe to forum od deski do deski, a mając wcześniej kilka innych marek samochodów które jak to maszyny psuły się więcej lub mniej i szukając "czegoś" innego od innych wybrałem R 75.

Wszystko zależny od tego jak podejdziesz do procedury kupna samochodu, jeżeli tylko wzrokowo i wierząc na słowo sprzedającemu to przepadłeś.

:wink:

Rowan - Pon Kwi 13, 2009 17:27

MaReK, widzisz najlepiej kupić sobie Ro(w!)er, najepiej Ukraine, najwyżej co jakiś czas koło dopompujesz i jeździsz :mrgreen:
Tam nie ma się co popsuć.

MaReK - Pon Kwi 13, 2009 17:29

Mylisz sie... w moim skladaku "Sokół 3" rozpadla sie przekładnia z pedałami :)
Pękła na pół w momencie jak ruszalem spod sklepu ;) Malo sobie nie wybilem zebow.

Rowan - Pon Kwi 13, 2009 17:29

mimo66, widzisz, napisalm tak dlatego, że mnie denerwuje takie podejście do sprawy, bo R nie znasz, mało kto zna, to jak usłyszysz, że to pada, czy tamto to juz w panice jesteś. A VW i Audi wogóle się nie psują, bo tak ludzie mówią. :lol:

[ Dodano: Pon Kwi 13, 2009 17:30 ]
MaReK, ale to było zmęczenie materiału, jak kupisz sobie pedały ze stopu, to nie pękną. :mrgreen:

[ Dodano: Pon Kwi 13, 2009 17:31 ]
MaReK napisał/a:
rozpadla sie przekładnia z pedałami :)

Aaaaa, mowisz o korbie? :idea:

kerbi - Pon Kwi 13, 2009 18:19

Powiem tak dokładnie rok temu kupiłem 2.0.cdt 1999r. (po sprzedaniu audi a4) jak do tej pory wymieniłem termostat, zamek zentralny od pasażera, i szybę przednią bo se pękła zamek 100, szyba 450, termostat 200 albo 150 nie pamiętam. W audi wahacze na przemian wymieniałem co drugi miesiąc miałem ją 1,5 roku a wymieniłem ich 6 lub 7 cena mniejsze 100 większe 200 łatwo policzyć i mówię tylko o wahaczach nie licząc przegubów, drążków, katalizator, termostat 2 razy i jeszcze tego byo więc nie pisz że audi ( a wtym skoda,seat vw) się nie psują. A tak jeszcze mi się przypomniało w lutym kolega pojechał passatem 2001 r. 2,5 tdi do czech i mu rozrząd poszedł koszt- 1800 robota 6200 części więc do tanich też chyba nie należą.
gustav.pl - Pon Kwi 13, 2009 19:17

Z jednej strony , pewnie jest przykro miksell'owi czytając niektóre wypowiedzi, ale z drugiej strony wcale mnie nie dziwi irytacja zawarta w odpowiedziach kolegów. Jeżeli ktoś szuka samochodu prawie nie psującego się i trudnym jest wybór między np.Passatem, a R75 to marny z niego Roverkowicz. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że nie wszystko da przełożyć się na dobra materialne :roll: , jak np. zazdrosne spojrzenia właścicieli Audi czy innych Passatów :wink: czy sama satysfakcja z posiadania tak nie tuzinkowego autka...
Pozdrawiam :smile:

MaReK - Pon Kwi 13, 2009 19:22

Ja odrazdzam wlasnie tez z tego powodu co pisze gustav.pl. Taka osoba jak pytajacy w watku kolega, skorzysta z forum tylko jako bazy wiedzy "know how".

Wiec po co mu Rover, jak nawet nie odmruga ;) Lepszy passat :)

Pozdrawiam,

Siwus181 - Pon Kwi 13, 2009 20:35

gustav.pl napisał/a:
jak np. zazdrosne spojrzenia właścicieli Audi czy innych Passatów :wink: czy sama satysfakcja z posiadania tak nie tuzinkowego autka...


Idziemy z ojcem ostatnio, jedzie gość Passatem B5, pozycja wożąca, "na cwaniaka" i tekst, który zapamiętam na długo.
"Jakbyśmy przejeżdżali Roverem to już nie byłby taki cwaniak" ale to tak BTW.

Rozumiem irytacje MaReK i Rowan ale bez przesady. Wiem, że było milion takich samych tematów. Ale można odpowiedzieć dając link do FAQ bądź "porady....." albo po prostu napisać, że na forum było tego miliard i żeby poszukał.
Dobrze, że zainteresował sie tematem zanim kupił auto, bo później byśmy mieli kolejnego młotka, który płacze, że Roverki sie psują :wink:

Thrillco - Wto Kwi 14, 2009 06:18

Jak przeczytałem tytuł to nosiłem się z pewnym zamiarem odpowiedzi ale tak pokombinowałem, ze znowu boruty narobie i będa adminy krzyczeć....jednak widze, ze co niektórzy mnie uprzedzili więc napisze co miałem napisac....ale to się tyczy wyącznie tego co nosi tytuł tematu.

Tak, nalezy się bać R75....szczególnie noca, gdyż ok godz. 24 wyrastają mu strasszzzzzsz nie wielkie zebiska i nie daj bóg znaleźć się wtedy w jego zasięgu....normalnie reka, noga mózg na scianie...i krew całą wyssie. Nalezy się tez obawiac R75 za dnia o kazdej porze i w azdej godzinie. Atakuje bestia znienacka...czasem tez z Nienacka. ogólnie to bardzo groxny pojazd jest, gryzie, szczybie, kopie...nie..zdecydowanie nie dla bojaźliwych. Bojaźliwi powinni się decydowac na jakieś łagodniejsze sztuki jak Fiat Panda (przy odpalaniu R75 ostatnio wciągnęło mi takiego pod maske...więc z tym bezpieczenstwem tez różnie bywa).

A tak na serio....co to za pytanie...odpowiedź jest ylko jedna - chcesz używane...musisz obawiac się każdego....bo tu polska jest!

Rowan - Wto Kwi 14, 2009 07:24

Siwus181, chodziło dokładnie o tą część postu:
miksell napisał/a:
na forum naczytałem się wiele na temat wadliwego siłownika - pompki sprzęgła. Obawiam się, tego, że może to być piętą achillesową tego auta. I szczerze mówiąc mój zapał do tego samochodu się osłabił...

Gość tak to by go kupił, ale jak zobaczył na forum, co się psuje, to już nie chce go tak bardzo, to niech obleci wszystkie fora, to wtedy stwierdzi, że żadnego auta nie warto kupować.

Dziadek - Wto Kwi 14, 2009 07:59

Baaardzo mi się spodbała ta dyskusja.Macie Panowie rację-niektóre typy niech kupują jednak inne auta,wtedy nie będziemy się użerali z gostkami.Ostatnio zauważyłem TUTAJ kilku którzy nie zasłużyli na tak wspaniały samochód!Mój niech się psuje...i tak go kocham.
MaReK - Wto Kwi 14, 2009 08:18

Teraz zakladajacy temat sie ze wstydu albo usunie, albo zalozy nowe konto jako juz wlasciciel Rovera 75 ;D

Jak pokazuje zycie, kazda awarie tego auta mozna naprawic i to bez wydawania
wielkich pieniedzy. Korzystajac z wiedzy zawartej na tym forum mozna zminimalizowac
wystepowanie usterek oraz koszta ew. ich napraw.

argail - Wto Kwi 14, 2009 09:20

Nie wiem czy aż takie demonizowanie usterek R75 - i dowolnego innego samochodu - ma sens.
Jeździłem kilkoma samochodami, jakoś tak się złożyło że zazwyczaj marek które były mi bardzo odradzane przez wzgląd na awaryjność (teoretyczną) - i jakoś żaden z nich mnie nie zawiódł - Vectrą B jeździłem na południe europy w upałach, Omegą pojechałem do Hiszpanii i z powrotem - R75 jeżdżę już prawie drugi rok, i jakoś oprócz przepływomierza (który nie bardzo można zaliczyć jako usterkę wrodzoną R75) nic mi się nie stało.
Kupując używany samochód, jego bezawaryjność w 90% zależy od poprzedniego właściciela - ot i tyle.
Jak kupujemy dobrą sztukę, to dbając o nią raczej nie ma prawa się zepsuć ot tak z dnia na dzień.
Koszt części do R75 - chyba największy z mitów jakie znam na temat tego samochodu - prowadząc "wieczorne Polaków rozmowy" ze znajomymi przy alkoholu, często (jak to faceci) wymieniami się rozwiązaniami problemów technicznych jakie nas spotykają w życiu codziennym - jakoś tak się składa, że z mojego grona znajomych każdy ma samochód innej marki, w klasach zbliżonych do R75 (Passat, Audi, Nissan, Opel) - tylko opel może pochwalić się niższymi cenami części - Audi i Passat mają niemal identyczne ceny, czasem wręcz większe - w Nissanie zależy to od rodzaju części.
Zresztą - jak jest wojna, są ofiary - jak się jeździ, trzeba inwestować w samochód.

ps. A widok wymytego, wyglansowanego R75 pod domem - bezcenny ;)

REMO - Wto Kwi 14, 2009 14:31

Kupuj kupuj.Najlepiej MG.Ja planuje zamienić swojego MG na diesla(oczywiście MG ZTT) bo to najładniejsze kombi.Jedyne czego ja boje się to szybko opadającej wskazówki poziomu paliwa.To w sumie jedyny powód dlaczego rozglądam sie za dieslem.
Rowan - Wto Kwi 14, 2009 14:46

REMO, zepsułeś nam tak górnolotną dyskusję. :evil:
REMO - Wto Kwi 14, 2009 15:23

Wybaczcie świeżakowi. :oops:
Rowan - Wto Kwi 14, 2009 17:56

REMO, nie no żartowałem, ale generalnie użytkowników, którzy piszą takie posty jak kolega miksell, jeszcze do tego w nieodpowiednim dziale, tempi się na naszym forum :mrgreen:
sash997 - Wto Kwi 14, 2009 18:21

:shock: w roverku możesz sie bać tylko pękających sprężyn no i tego sprzęgła...ja sie też zastanawiałem nad innymi i wybrałem rover bo jest nieprzeciętny
tylko tyle że 3 dni temu okazało sie że mam pękniętą sprężyne w zawieszeniu i jutro wymieniam...koszt zakupu 500zl 2szt :smile:

Dziadek - Wto Kwi 14, 2009 18:39

:smile: No i sash zaczął od nowa.Sprężyny?Wczoraj byłem w Wieluniu(jestem w tym pięknym mieście raz do roku) i nie widziałem żadnego krzywego R.A tak na poważnie,to już kiedyś pisałem,że każdy ma jakąś chorobę;webasto,wentylator,klimę przepływkę,itd,ale jakoś od tych chorób się nie umiera.Mój nowy kolega z benzynką zaliczył ostatnio uszczelkę pod głowicą,ale powiedział,że i tak go nie zamieni na innego.Przejadły mu się beemy i inny badziew.Dzięki TEMU Forum i ja mniej się boję ewentualnej awarii.
jaro01 - Sro Kwi 15, 2009 09:32

No nie napisaliście jeszcze o jednej bardzo przypadlości. Te R75 to takie bestie że jadą nimi musisz mieć konto z kasą. Jedziesz sobie, mijasz domy, drzewka myślisz że jedziesz 50 na h , a na radarz misiu pokazuje Ci przy zatrzymaniu że miałeś jeszczde jedynke na początku.

Tak na poważnie to każdy pojazd ma jakies usterki. Pytanie tylko czy:

1. kupić coś nowego - mało tego jeździ o usterkach jeszcze się nie słyszy - jak mnie dopadna to ja będę się doktoryzował.

2. kupić coś co już jeździ, o usterkach się słyszy i wiadomo gdzie i jak usunąć, a marka może wyglądać .... , jak nie pojazd dla b... .

3. przy zakupie sugerować się "sąsiada" który ma fiata ALE ZNA SIĘ NA WSZYSTKICH SAMOCHODACH , czy samemu poszperać i podjąć decyzję.

argail - Sro Kwi 15, 2009 10:40

W pamiętniku słynnej francuskiej kurtyzany (Ninon de Lenclos) czytamy co następuje :
"... dopóki mi nie wsadzi, to nie wiem przecież czy mi pasuje czy nie ..."

Dopóki sam nie wsad{{{{ wsiądziesz, to nie wiesz czy Ci pasuje czy nie - prawda ? ;)

Marian_K - Sro Kwi 15, 2009 10:48

Rowan napisał/a:
generalnie użytkowników, którzy piszą takie posty jak kolega miksell, jeszcze do tego w nieodpowiednim dziale, tempi się na naszym forum :mrgreen:

Nie przesadzajcie z tym tępieniem :)
Ktoś zapytał i wystarczyło mu odpowiedzieć i tyle, a tu taki wrzątek....

Luuuuuuuuzik Panowie, bo ktoś pomyśli, że to właśnie my jesteśmy ślepo zakochani w naszych Roverkach (tak jak inni w VW, Audi, BMW itp) i nie widzimy ich wad tylko same zalety.... Mi zdawało się, że to my jesteśmy 'otwarci' na innych i nie wieszamy psów na kimś kto woli auto innej marki...

Pozdrawiam!

MaReK - Sro Kwi 15, 2009 10:59

Marianek, ale przeciez nie jestesmy slepo zapatrzeni w marke.
Bo jednak w postach powyzej pojawia sie pelna gama usterek jakie przytrafiaja sie w R75.

Nikt nie twierdzi, ze to bezawaryjne auta, ale raczej wrzaca odpowiedz wziela sie
z pytania do nas - wiary Roverkowej - o wybor innej marki - ludowozu ;D

Pozdrawiam,

Ps.
Jestem wyluzowany do granic przyzwoitosci ;D

Marian_K - Sro Kwi 15, 2009 11:33

MaReK napisał/a:
Nikt nie twierdzi, ze to bezawaryjne auta, ale raczej wrzaca odpowiedz wziela sie
z pytania do nas - wiary Roverkowej - o wybor innej marki - ludowozu ;D
Wiem Wiem :) , ale wydaje mi się, że wrzątek to dobrze robi tylko dla herbaty - w innym przypadku robi raczej więcej złego niż dobrego :) Nie chcę żeby ktoś potem mówił, że Roverkowicze to 'buraki'.....

Pozdrawiam!

[ Dodano: Sro Kwi 15, 2009 11:33 ]
Cytat:
Ps.
Jestem wyluzowany do granic przyzwoitosci ;D
W to nie wątpię :)
MaReK - Sro Kwi 15, 2009 12:35

Marian_K napisał/a:
że Roverkowicze to 'buraki'.....

Kto by smial!? :)

Uwagi jakie zostaly tutaj wystosowane sa w formie uszczypliwego komentarza,
dlatego opinia buractwa jest daleko posunieta, jednakze moze sie tak okazac,
ze zalozyciel takie wrazenie wlasnie odniosl.

Jesli tak sie stalo, to ja chcialem z cala powaga przeprosic za swoje
slowa, bo zamiarem moim nie bylo obrazenie nikogo.
Slow o Uno nie cofam, bo to prawda - moja mama b. dobrze go wspomina.

Pozdrawiam,

Ps.
Nie chcac wchodzic w kompetencje moderatora, nie bede przenosil
watku do "Chce kupic Roverka", jednak jesli jakis mod uzna to
za stosowne, to prosilbym ;)

Jerzy - Czw Kwi 16, 2009 21:38

W moim krótkim życiorysie (50) byłem posiadaczem kilkunastu pojazdów różnych marek,a obecnie z kolei jestem szczęśliwym właścicielem czwartego roverka (827, 420, 75, 75)i z czterema R nie miałem tyle problemów co z każdym jednym innej marki. Nie powiem że jest bezawaryjny, ostatnio przy obecnym R 75 wymieniłem wysprzęglik i pompkę sprzęgła,znaczek logo (ukradli) oraz zamek tylnych l. drzwi (urwany plastik cięgna na mrozach) kosz naprawy ok 1400zł i jest CYCUŚ i nie myśle zmieniać na inną markę,ew. nowszy model R 75. Wiadomo każdy chwali co ma ,ale z moim doświadczeniem zostaje przy R. Wszystkim użytkownikom 4 kółek życze bezawaryjnej eksploatacji ,a Miłośników ROVERKÓW Serdecznie Pozdrawiam. Jerzy :lol: :lol: :lol: