Zobacz temat - [R75] Problem z obrotami
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Problem z obrotami

blazi - Czw Gru 17, 2009 19:41
Temat postu: [R75] Problem z obrotami
Zacznę od początku, roverek stał przez kilka dni ostatnich. dzisiaj wyjechałem i jadę spokojnie do 2tys obr/min. jak wyjechałem gdzieś dalej i trochę przycisnąłem to zaczął się problem z przyspieszeniem, pomimo odpuszczenia pedału gazu samochód cały czas przyspieszał (utrzymywał ponad 2tys obr/min), jak wrzuciłem luz to do 5-6tys dochodził (więcej mu nie dałem - gasząc silnik). Najgorsze, że byłem na autostradzie w korku, ja mu hamulec a on gaz.....dla skrzyni automata to chyba niezbyt dobra sprawa. Już miałem gdzieś zjechać i wszystko puściło....
No i teraz moja sugestia:
1. Lód na lince przyspieszenia (zablokowała się)- czułem za duży luźny skok pedału gazu (może to wrażenie - bo inne buty, itd.)
2. Lód w przepustnicy przyblokował klapkę.

Więcej się to nie zdarzyło - powrót był ok, dodam że w lecie nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło.

Coś jeszcze możecie zasugerować? Miał ktoś podobny problem?

SeniorA - Pią Gru 18, 2009 10:33

blazi, zobacz czy jest w pancerzu linki, przy jej wyjściu, wkład teflonowy ( taka koszulka ) który ma chronić linkę przed uszkodzeniem, zabrudzeniem i ułatwić przesuw.
blazi - Sob Gru 19, 2009 11:25

wczoraj nieco zajrzałem tu i tam, linka jest ok - chodzi luźno, wkładka z tworzywa na końcu jest. przesmarowałem linkę w pancerzu dla świętego spokoju. wyczyściłem również odmę (przewód odpowietrzenia skrzyni korbowej), była nieco zapchana - ale ona chyba na to wpływu mieć nie mogła.
Markzo - Sob Gru 19, 2009 12:35

sorki za offtopic, ale gdzie jest odma w 2.0/2.5 KV6?? u mnie wszystko pracuje super (odpukać) ale może na wszelki wypadek bym ją wyczyścił (przebieg 160kkm - autentyczny)?
SeniorA - Sob Gru 19, 2009 13:40

Markzo napisał/a:
ale gdzie jest odma w 2.0/2.5 KV6?? u mnie wszystko pracuje super (odpukać) ale może na wszelki wypadek bym ją wyczyścił (przebieg 160kkm - autentyczny)?
U Ciebie pracuje super ,u mnie też i u kilku innych , a niektórzy twierdzą,że u wszystkich odpowietrzenia skrzyni się zatykają. Ta odma , to po prostu dwa przewody cienki ( 9 mm ) i gruby (12 mm) wyprowadzone z 2 pokryw głowic. Dwa cienkie i dwa grube łączą się w trójnikach i już pojedynczo są wpięte do układu dolotowego.Cienki za przepustnicą , a gruby przed. Warto też wyczyścić wewnątrz gumę łączącą filtr powietrza i przepustnicę.Poczytaj więcej w temacie http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=49171
Przewody te służą do odpowietrzania i doprowadzania powietrza do skrzyni korbowej. w zależności od stopnia otwarcia przepustnicy.

Markzo - Sob Gru 19, 2009 13:52

A może znaczenie ma, że nasz R stoi w garażu gdzie jest naprawde cieplo?? i na noc nigdy na dworku nie zostaje?
blazi - Nie Gru 20, 2009 13:59

No niestety dzisiaj była powtórka z obrotami, może nieco w mniejszym stopniu. Początek jest ok - jakieś 5 min, potem coś się dzieje i obroty zostają na pewnym poziomie, dzisiaj to było ok 1600-1700obr/min (podczas jazdy) podczas gdy zwykle spokojnie do 1000obr/min spadały. Jak się zatrzymałem i na luz to obroty wzrastały do 5-6tys więc wyłączyłem go. PO chwili odpaliłem i trzymały się na ok 3tys, posprawdzałem linkę, mechanizm przy przepustnicy - wszystko ok. Chwilę tak popracował (3tys obr/min), przegazowałem go i wszystko wróciło do normy. Co może być przyczyną? Może coś silniczek krokowy nawala??

Może mi ktoś podrzucić jakieś linki dotyczące demontażu , czyszczenia.....itd silnika krokowego w Roverku 75?

Grzesiek_Gdynia - Nie Gru 20, 2009 19:54

Blazi ja mam ten sam problem w moim 2.0 V6. Czysciles sam te przewody ?? Łatwo je wypiąc z bloku?
blazi - Nie Gru 20, 2009 20:24

Tak, czyściłem je sam natomiast wątpię żeby one były przyczyną tego co się dzieje aktualnie z obrotami. Ten cienki wypina się bardzo łatwo, ten gruby niestety z przepustnicy u mnie nie bardzo da się wypiąć. Natomiast zaczynam się skłaniać do tego że to silniczek krokowy zawodzi.
Czy ktoś może mi wyjaśnić zasadę działania krokowca w roverku 75? Czy odziaływuje on mechanicznie na klapkę przepustnicy zamykając ją czy zamyka jakiś inny kanał powietrzny?

SeniorA - Nie Gru 20, 2009 20:47

blazi napisał/a:
Ten cienki wypina się bardzo łatwo,
ale tylko z pokrywy przedniej głowicy , bo z drugiej trzeba ściągnąć kolektor . Chyba ,że rozpiąć tylko na trójniku bez wyjmowania przewodu z głowicy.blazi, a masz TC ?.

[ Dodano: Nie Gru 20, 2009 20:47 ]
blazi napisał/a:
wątpię żeby one były przyczyną tego co się dzieje aktualnie z obrotami.
też tak myślę , prawie pewne.
Zukowaty - Nie Gru 20, 2009 21:03

SeniorA napisał/a:
a niektórzy twierdzą,że u wszystkich odpowietrzenia skrzyni się zatykają

Nie generalizuj proszę Cie . No chyba że za każdym przejazdem sprawdzasz drożność swojej to przepraszam. Tłumaczyłem Ci czarno na białym ale widzę że nie dotarło. Poczytaj może moje posty po raz kolejny i wtedy wypowiedz się ponownie w temacie zatykania odm.

Z całym szacunkiem oczywiście.

blazi - Nie Gru 20, 2009 21:10

SeniorA napisał/a:
blazi napisał/a:
Ten cienki wypina się bardzo łatwo,
ale tylko z pokrywy przedniej głowicy , bo z drugiej trzeba ściągnąć kolektor . Chyba ,że rozpiąć tylko na trójniku bez wyjmowania przewodu z głowicy.blazi, a masz TC ?.


Masz racje, u mnie to jest na tyle łatwe że mam te przewody poprzecinane (mam separator oleju założony) testowałem go na cienkim i grubym przewodzie dlatego u mnie dojście jest nieco prostsze.
Pytasz czy mam TC (nie wiem za bardzo czego ma dotyczyć ten skrót)....chodzi ci o kontrolę trakcji?? jeśli o to chodzi to mam.

Grzesiek_Gdynia - Nie Gru 20, 2009 22:28

chłopaki dajcie znac jeszcze jak dostac sie do krokowca...
Dzisiaj troche zrobilem kilosów i juz mi sie obroty nie zawieszaly ale wolal bym przeczyscic gnoja :)

SeniorA - Pon Gru 21, 2009 09:14

blazi napisał/a:
Czy ktoś może mi wyjaśnić zasadę działania krokowca w roverku 75? Czy odziaływuje on mechanicznie na klapkę przepustnicy zamykając ją czy zamyka jakiś inny kanał powietrzny?
silnik krokowy zamocowany jest na dolocie/przepustnicy i poprzez zawór IAC ( Idle Air Control valve ) doprowadza mniej lub więcej dodatkowego powietrza . Zwiększenie obrotów, to więcej powietrza do przepustnicy, aby zmniejszyć obroty -mniej powietrza. Silnik jest dwubiegunowy i sterowany przez ECM. Wolne obroty regulowane są przez ECM na 2 sposoby : dostosowaniem kąta wyprzedzenia zapłonu i zaworem IAC . Gdy silnik jest obciążony ( np. włączy się wpomaganie ), ECM wykorzystuje kombinacje IAC i wyprzedzenia zapłonu.

[ Dodano: Pon Gru 21, 2009 09:14 ]
Zukowaty napisał/a:
Nie generalizuj proszę Cie

" SeniorA, wymieniają wszyscy."
" Zatyka w każdym KV. "
Zukowaty to są Twoje słowa , to nie ja generalizuje. http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=49171

lalek84 - Pon Gru 21, 2009 10:16

Nie jestem fachowcem ale mój r75 obecnie stoi na kanale przez te zasrane odmy, też mi obroty tak samo wariowały aż w końcu na czerwonym świetle miałem eksplozję oleju, cały silnik zarzygany przez bagnet, nic przyjemnego tak że polecam sprawdzić.
Po sprawdzeniu odm okazało się że była w nich woda i syf wytrącony z oleju.
A wybuch miał miejsce po przejechaniu 200km!

bys - Pon Gru 21, 2009 11:04

Witam i w moim R75 pojawił się ten problem.
I raczej to nie jest odma,bo zaczęły obroty wariować po przejechaniu 40 km. w trasie.
Dziś to samo po przejechaniu ok.10km.Zatrzymałem się i puknąłem w silniczek krokowy i od razu obroty spadły,więc diagnoza pewna.Miałem kiedyś taki problem w Nubirze tylko że obroty tam rosły max do 3000
Pytanie jest takie czy krokowca w R można czyścić (jeśli tak to jak to zrobić),czy tylko wymiana?.
pozdrawiam

SeniorA - Pon Gru 21, 2009 12:56

lalek84, jak robisz z odpowietrzaniem to koniecznie sprawdź czy nie są zatkane otwory w przedniej kapie głowicy i w tylnej głowicy ( trzeba ściągnąć kolektor do przetkania) od cienkich przewodów odpowietrzających. Można rozpiąć trójnik cienkiego przewodu i dmuchając w każdy przewód osobno sprawdzić czy przechodzi powietrze . W gniazdach wejściowych tych przewodów są b. małe otwory , które zatykają się nagarem i awaria gotowa.
Nie którzy nie wiedząc o tym czyszczą tylko przewody, a to zamoło , bo układ pracuje mało wydajnie i zbierają się zanieczyszczenia.

Zukowaty - Pon Gru 21, 2009 15:22

SeniorA napisał/a:
Dodano: Pon Gru 21, 2009 09:14 ]
Zukowaty napisał/a:
Nie generalizuj proszę Cie

" SeniorA, wymieniają wszyscy."
" Zatyka w każdym KV. "
Zukowaty to są Twoje słowa , to nie ja generalizuje. http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=49171

Nie? A kto piszę prowokacyjnie
SeniorA napisał/a:
U Ciebie pracuje super ,u mnie też i u kilku innych , a niektórzy twierdzą,że u wszystkich odpowietrzenia skrzyni się zatykają

Parkujeśz auto w garażu czy na zewnątrz? Bo Markzo który napisał że mu nic złego się nie dzieję parkuje w ciepłum domowym garażu. Reszta której zamarzają odmy parkuje na dworze przy -2 jak i -22 i jak pomyślisz zdrowo fizycznie to nie ma inne możliwości niż zamarzanie właśnie tych przewodów i wyjść z kap :neutral: zaworowych. To są 2 miejsca które zdrowo logicznie muszą zamarznąć przy takiej temp w aucie stojącym na chłodzie. Piszemy chyba o przypadłościach zimowych więc nie ja generalizuje tylko Ty mi podrzucasz że nie zamarza...a autko w cieple stoi.

SeniorA - Pon Gru 21, 2009 15:41

Zukowaty napisał/a:
Parkujeśz auto w garażu czy na zewnątrz
nie parkuję w garażu i auto nie stoi w zimie w cieple , ale mam separator na cienkim przewodzie i przy każdej wymianie filtra powietrza ,czyszczę i sprawdzam układ odpowietrzania.. Zukowaty, Składam Ci Najlepsze Życzenia Świąteczne.
Zukowaty - Pon Gru 21, 2009 17:56

SeniorA napisał/a:
Zukowaty, Składam Ci Najlepsze Życzenia Świąteczne.

Ja Tobie również chociaż jeszcze trochę czasu pozostało ;)

A poza tym byłbym niezmiernie zobowiązany gdybyś mi wytłumaczył jakie zjawiska fizyko chemiczne zachodzą w Twoim KV że nie zbiera się wilgoć w układzie przewietrzania silnika bo ja chyba na etapie pary wodnej z czajnika jestem. Rozumiem tylko że wilgoć zbiera Ci się w separatorze ale czym się to różni od spalania tej wilgoci w komarach spalania przy braku separatora? No poza tym że jeszcze sam separator ma prawo zamarznąć ;)

lalek84 - Pon Gru 21, 2009 21:12

SeniorA dziękuje Ci za podpowiedź, ale jak mogę sprawdzić czy te nieszczęsne kapy w bloku silnika są drożne? Co do tych przewodów z tylnej części silnika to mój mechanik nie chciał się dobierać do kolektora i przedmuchał je bez demontażu sprężarką, myślisz że wystarczy? Przy demontażu tych grubszych odm oczywiście pękł trójnik i skleiłem taśmą specjalnie żeby mi tam strzeliło ciśnienie jak sie znów zatka, ale nie wiem czy w dobrym kierunku rozumuje? Jest jeszcze jeden problem największy - jak olej wystrzelił bagnetem, to go dolałem, wytarłem silnik i ujechałem jeszcze 120km, potem był drugi strzał widocznie, bo zaczęło się dymić i olej znowu zabryzgał ten sam obszar silnika, ale odziwo nie wystrzelił bagnet!!! Teraz nie możemy znaleźć gdzie był wyciek bo silnik po zalaniu olejem pracuje jak laleczka i żadnych wycieków!!!! Boje sie jechać żeby się nie powtórzyło. PHJOWI po naradzie telefonicznej podsunął że mogły puścić przewody olejowe od chłodnicy oleju, ale wszystko wygląda szczelnie poza tym z dołu tak by nie dało rady zarzygać silnika. To jest jakaś masakra! Ratujcie...
SeniorA - Pon Gru 21, 2009 21:48

lalek84 napisał/a:
SeniorA dziękuje Ci za podpowiedź, ale jak mogę sprawdzić czy te nieszczęsne kapy w bloku silnika są drożne?
w przedniej pokrywie wchodzą dwa przewody cienki i gruby. W gniazdach ich mocowania są otworki fi ~ 1.5 do 2 mm. Po wyjęciu przewodów można nawet stalowym drutem sprawdzić czy są drożne otworki , a nawet chyba widać. Ja sprawdzam dużą strzykawką (bo widzę czy tłok się zdecydowanie obniża), wkładając do gniazd kawałek innego przewodu
lalek84 napisał/a:
mój mechanik nie chciał się dobierać do kolektora i przedmuchał je bez demontażu sprężarką,
można i tak , byle by było słychać powietrze w skrzyni . Najczęściej zatyka się otworek od cienkiego przewodu wchodzącego do drugiej głowicy ( pod kolektorem od strony przepustnicy ) i tu do sprawdzenia powietrzem musi być wypięty trójnik.
lalek84 napisał/a:
potem był drugi strzał widocznie
może po jakimś czasie spłynął olej wyrzucony za pierwszym razem.Jak nigdzie nie cieknie olej, jest ciśnienie i silnik pracuje , a otwory przetkane łącznie z tymi w przepustnicy,przewody wewnątrz czyste , to jest OK. Poziom oleju trzymałbym na razie bliżej minimum.
lalek84 - Pon Gru 21, 2009 22:18

Pytałem o te otworki w silniku bo mechanik coś wspominał że tam może być jakaś stalowa siateczka filtrująca, ale skoro można drutem to jutro się dobiore do tego. Trójnik do przedmuchania był wyjęty. Najbardziej dziwiło mnie to, że spod maski dobywały się kłęby dymu a silnik pracował prawidłowo dopuki go nie zgasiłem i kontrolka od oleju też się nie zapaliła. A może by w te otworki jakiegoś WD40 lub coś podobnego prysnąć profilaktycznie?
W każdym razie jeszcze raz wielkie dzięki, te porady są czasem nieocenione, bo nie każdy mechanik jest fachowcem od tej marki.

Zukowaty - Pon Gru 21, 2009 22:23

lalek84 napisał/a:
mechanik coś wspominał że tam może być jakaś stalowa siateczka filtrująca

bo tam jest. Nawet są 4.

SeniorA - Pon Gru 21, 2009 22:42

lalek84 napisał/a:
oś wspominał że tam może być jakaś stalowa siateczka filtrująca
ale to jest już od wewnętrznej strony pokrywy jako wewnętrzny separator. Jak jest zatkane nagarem to WD40 i inne rozpuszczalniki nie pomogą . Próbowałem nie raz.
lalek84 napisał/a:
ale skoro można drutem to jutro się dobiore do tego
tylko z czuciem by się nie złamał, czasem trzeba twardym drutem bo powietrzem nie da rady.
Grzesiek_Gdynia - Wto Gru 22, 2009 09:53

Ja dzisiaj juz sie umowilem na 14. Oddaje auto do czyszczenia odm, gumy przepustnicy, i krokowca. :mrgreen:
shadowrider - Wto Gru 22, 2009 12:57

Właśnie przy podobnych objawach zleciłem panu Leszkowi - mechanikowi koło mnie czyszczenie przewodów i silnika krokowego.
Właśnie zadzwonił że auto gotowe - silnik krokowy był brudny a z przewodów paliwowych wyciągnął wielką bryłę lodu. Mam nadzieję że po tej operacji minie - na szczeście nie jest trudna - jak się powie o co chodzi to mechanik o niewielkich nawet umiejętnościach ją wykona. Ja sam wolę zlecać innym rzeczy na których się nie znam toteż się nie podjałem, ale dziękuję forumowiczom.

Zukowaty - Wto Gru 22, 2009 14:28

shadowrider napisał/a:
z przewodów paliwowych wyciągnął wielką bryłę lodu.

Paliwowych?

apples - Wto Gru 29, 2009 20:23

Grzesiek_Gdynia do kogo wstawiałeś auto?
shadowrider - Pon Sty 04, 2010 11:23

A taki mechanik w centrum Wawy, niedrogi. Jak potrzeba mogę podać kontakt.

Przez około 2 tygodnie objawy nie powtarzały się, wyciągnęli lód z tychże przewodów ponadto przeczyścili krokowiec. Niestety ostatnio objawy powróciły szczególnie w trasie a w dodatku auto umarło i nie zapala.
Cóż dziś zobaczę czy znowu lód z tych odm wyciągną.

SeniorA - Pon Sty 04, 2010 13:36

Dodam jeszcze parę zdań do tego co wcześniej pisał kolega Zukowaty, Podczas stygnięcia rozgrzanego silnika w jego wnętrzu skrapla się para wodna , szczególnie w konstrukcji ze stopów aluminium ,które łatwo odprowadza ciepło do otoczenia.W silniku intensywnie eksploatowanym woda odparowuje na bieżąco.Ale jeśli jeździmy na krótkich odcinkach , w ruchu miejskim, to woda gromadzi się w oleju i przy małej sprawności odmy ( np. zapieczony któryś otwór )gdy kondensat odparowuje niedostatecznie, jego nadmiar może zablokować przewody już przy kilku stopniowym mrozie.Aby zapobiec temu, należy unikać krótkich tras , kontrolować stan i wygląd oleju ( najlepiej wymieniać przed okresem zimowym ), zamontować układ do sprawniejszego usuwania kondensatu wodnego i częściej czyścić układ odpowietrzania i układ dolotowy. Duży problem z zatykaniem się z tego powodu, układu smarowania silników z przełomu wieku miał VW , który do czasu wprowadzenia zmian konstrukcyjnych nieodpłatnie montował separatory i specjalne grzałki elektryczne. l

[ Dodano: Pon Sty 04, 2010 13:36 ]
shadowrider, może wymień też olej silnikowy z filtrem.

shadowrider - Pon Sty 04, 2010 14:43

Dzięki za poradę. Niestety olej oraz filtr przy okazji poprzedniej naprawy został też wymieniony.
Boncky - Pon Sty 04, 2010 15:22

oj, mój ulubiony temat, odnośnie falowania obrotów, czy dziur w przyspieszeniu i spadków mocy mógł bym długo rozmawiać. Dlaczego ? bo jakieś pół roku walczyłem z nierówną pracą silnika, dziurą w przyspieszeniu na ok 2k obrotów. Wymieniłem połowe auta, bo co mechanik to inne zdanie, bo co moje studiowanie auta to inny pomysł. na diagnostyce auto nic nie pokazało ( co prawda diagnostyka na Komputerze BMW) ale problemów z obrotami nie wykazało.

Ostatnio już z braku laku zacząłem rozmawiać z silnikiem i nastąpiła wielka zmiana !

Nie będę pisał co wymieniałem bo mniej zajęło by mi wypisać czego nie robiłem..:)

Usterką było nic innego jak zbutwienie i przerwanie się kabla od czujnika, nie pamiętam dokładnej jego nazwy, ale zrobię dziś fotkę jak dam radę a na pewno znajdę go w Rave i wkleję. Może komuś się przyda.

Zukowaty - Pon Sty 04, 2010 17:33

Boncky napisał/a:
Ostatnio już z braku laku zacząłem rozmawiać z silnikiem i nastąpiła wielka zmiana !


Ja ostatnio nakrzyczałem na poduszki powietrzne i po jakimś czasie przestał zapalać sie alarm :)

staf - Pon Sty 04, 2010 17:35

Zukowaty napisał/a:
Boncky napisał/a:
Ostatnio już z braku laku zacząłem rozmawiać z silnikiem i nastąpiła wielka zmiana !


Ja ostatnio nakrzyczałem na poduszki powietrzne i po jakimś czasie przestał zapalać sie alarm :)

No i mamy nową metode......Persfazja :grin:

Boncky - Pon Sty 04, 2010 18:10

staf napisał/a:
Zukowaty napisał/a:
Boncky napisał/a:
Ostatnio już z braku laku zacząłem rozmawiać z silnikiem i nastąpiła wielka zmiana !


Ja ostatnio nakrzyczałem na poduszki powietrzne i po jakimś czasie przestał zapalać sie alarm :)

No i mamy nową metode......Persfazja :grin:


hahaha :) ale coś w tym jest, tak jak by się zlitował i pokazał co nie tak.... ok już szukam w Rave tego czujnika...

[ Dodano: Pon Sty 04, 2010 18:10 ]
ok mam:

1. Sam czujnik



2. Umiejscowienie w 1.8 akurat


Jest to czujnik ciśnienia kolektora Polecam sprawdzić jego wtyczkę, u mnie jeden kabel był urwany ( zbutwiał)
Objawy :
1. nierówna praca na biegu jałowym
2. dziury w przyspieszeniu na 2-3 tys obrotów
3. słabszy silnik
4. ogólnie dziwna praca auta.

blazi - Wto Lut 16, 2010 17:39

Niestety dzisiaj objaw się powtórzył i to niestety przy minus 5 stopniach, obroty zablokowane na ok 2200obr/min, jak dojechałem i na luz to do 6tys podskoczyły i nie spadały, zgasiłem silnik i po odczekaniu kilku sekund zapaliłem, wtedy obroty falowały w okolicach 300-1000obr/min. wyłączyłem silnik, zrobiłem reset krokowca i obroty wróciły no normy na 800.

ostatnio też zaskoczyło mnie wywalenie oleju, prawdopodobnie przez bagnet (nie wiem kiedy to się stało), musiałem dolać ok 1,5l oleju no i silnik nieco zabryzgany, to pewnie przez odmę. jeździłem tylko na krótkich....naprawdę krótkich odcinkach....

trochę mnie już ta "roverowa przygoda" męczy....byle do wiosny.

Grzesiek_Gdynia - Wto Mar 02, 2010 08:41

Ja miałem calą zime to samo. Czyściłem odme i przepustnicę i mimo tego jak było poniżej -5 to obroty się zawieszały.Teraz na szczescie mam już spokój.