Zobacz temat - [Rover 220SDi 97r] Chyba zwarcie w instalacj. nie odpala
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [Rover 220SDi 97r] Chyba zwarcie w instalacj. nie odpala

kamax_19 - Nie Sty 10, 2010 23:44
Temat postu: [Rover 220SDi 97r] Chyba zwarcie w instalacj. nie odpala
Witam wszystkich forumowiczów i z góry przepraszam jak taki post się powtarza ale nic nie mogłem znaleść.

Problem polega na tym iż chciałem wymienić dziś akumlator a w garażu nie chciało mi się palić światła i podłączyłem do sieci lampke na 24V (mam taką instalacje zrobiną) i Metalową obudąwą lami dotknołem tej aluminiowej(chyba) skrzynki która znajduje się po prawej stronie baterii w roverku 220SDI. Nie wiem do końca co to za skrzynka. Po zetknięciu lampki i skrzynki zaiskrzyło się nie wiem dlaczego...??! W konsekwencji przy włączeniu zapłonu auto wogule nie chce odpalić i z tego co słysze to ani nie grzeje świec ani nie brzęczy jak to SDI.
Dodam że po fakcie sprawdziłem wszystkie bezpieczniki w samochodzie te w kabinie jak i te pod maską.
Licze na szybką pomoc, gdyż auto potrzebne mi jest do pracy...... :beczy:
Z góry wszystkim dziękuje...!!!



[R220SDI 97r]

Remigiusz - Nie Sty 10, 2010 23:54

Ta aluminiowa skrzynka pod prawej stronie to jest twój komputer :mrgreen: Spaliłeś w nim scieszkę masowa :mad: :neutral:

Maz teraz dwie opcje :razz:
1. Na chwile można podpiąć do obudowy komputera kabel i do minusa baterii i będzie tobie znów śmigać auto.

2. Rozkręcić obudowę komputera i poszukac przepalona scieszke i dolutować nowa. Opcje Nr. 2 bardziej polecam :mrgreen:

kamax_19 - Pon Sty 11, 2010 00:39

A pierwszej opcjii można długo jeździć bo dziś już tego lutować mi się nie chce a jutro auto z rana potrzebne do pracy:D

[ Dodano: Pon Sty 11, 2010 00:39 ]
Jeszcze jedno pytanie dlaczego takie coś miało miejsce czy ten komputer jest żle uziemniony czy zawiniła lampa czy jakiś inny powód.....???

Remigiusz - Pon Sty 11, 2010 11:56

kamax_19, Mozna jeździć ale jest to opcja jak auto jest na szybko potrzebne :wink:

Zrobiłeś po prostu zwarcie, co w tym dziwnego :sad:

Hera_23 - Pon Sty 11, 2010 13:23

Zrób dokładnie to co Remi55 Napisał. przykręć kabel do obudowy komputera i do dowolnej części karoserii w samochodzie bądź akumulatora ;)
kamax_19 - Pią Sty 15, 2010 20:45

Dzięki koledzy pierwsza opcja działa zrbiłem tak bo potrzebowałem na szybko auto ale pojade tak i tak z tym do znajomego elektryka żeby w lutował nową ścieszkę

Do Remi55 wiem że po prostu zwarcie ale dlaczego czy to ormalne....??? czy coś było źle uziemnone..??

Brt - Pią Sty 15, 2010 21:07

masa do kompa jest zwykłym przewodem doprowadzona ... jak zewrzesz plus akumulatora do masy kompa to cudów nie ma prąd duży popłynie tym cienkim przewodem i ścieżką na płycie kompa .... dla bezpieczeństwa na przyszłość można dać dodatkową masę do kompa ... a przede wszystkim to trzeba uważac na zwarcia w aucie ;)
kamax_19 - Wto Sty 19, 2010 22:18

Niestety nie udało mi się rozwiązać problemu.
Byłem u znajmego elektro mechanika(dodam iż zna się na rzeczy) który rozebrał komputer i nic nie znalazł czyli przejrzał dokładnie wszystko i wszystkie ścieżki były w porządku. :???: Prawdo podobnie mogła pujść jakaś dioda ale tego nie był w stanie sprawdzić. Dodam ze nie było widać żeby coś było przypalone albo śmierdziało spaleniznom itp.... :roll:

McGAJveR - Wto Sty 19, 2010 22:23

Może gdzieś przewód masowy we wiązce doprowadzonej do kompa ucierpiał ??
Gdyby to była DIODA jak powiadasz, to sądzę, że podłączenie masy "zewnętrznej" do obudowy kompa niewiele by pomogło...

kamax_19 - Wto Sty 19, 2010 23:07

do Brt
Wiem że trzeba uwarzać ale jak na moje taka żecz nie powinna mieć mejsca. Komuter poszedł bo dostał 24V i tak jak pisałeś siłą rzeczy musiało się coś spalić. może coś było źle uziemnione albo co bo taka lampa nie miałą nic wspulnego z prądem płynącym z akumulatora.

[ Dodano: Wto Sty 19, 2010 23:07 ]
A mam jeszcze jedno pytanie bo obecnie mam zrobione tak jak pisał Remi55 czyli kabelek od obudowy komutera do baterii. Narazie działa ale jak długo na tym jeździć....??

McGAJveR - Wto Sty 19, 2010 23:09

Do następnego zwarcia :hahaha:
Remigiusz - Wto Sty 19, 2010 23:14

kamax_19 napisał/a:
Narazie działa ale jak długo na tym jeździć....??


McGAJveR napisał/a:
Do następnego zwarcia :hahaha:


Dokładnie :wink:

A cy ten twój elektryk przebadał multimetrem czy jest kontakt masowy z wtyczka i na plycie. Bo samo oglądniecie nic nie mówi trzeba to pomierzyć czy jest kontakt czy nie.

Jak jest to jakis kabel sie przepalił niestety :neutral:

kamax_19 - Wto Sty 19, 2010 23:14

McGajver Dla mnie nie ma w tym nic śmiesznego bo z kąd mogłem wiedzieć ze coś takiego może się stać. Nikomu tego nie życze!!! To mogło sie przytrafić rówież i tobie!!! :twisted: :!: :!: :!:
McGAJveR - Wto Sty 19, 2010 23:17

kamax_19 napisał/a:
McGajver Dla mnie nie ma w tym nic śmiesznego bo z kąd mogłem wiedzieć ze coś takiego może się stać. Nikomu tego nie życze!!! To mogło sie przytrafić rówież i tobie!!! :twisted: :!: :!: :!:


Nie zaprzeczam...
Ale póki co działa i to jest szczęście w nieszczęściu.
Cieszyć się, że komp chodzi, a nie płakać, że na drucie ;)

kamax_19 - Wto Sty 19, 2010 23:23

Tak przebadał i wszystko pokazało że jest dobrze!!!

[ Dodano: Wto Sty 19, 2010 23:23 ]
No tak Mcgajver ciesze się że chodzi ale robie tym autem tyle tys km że musze mieć 100% pewność ze nigdzie mnie nie zawiedzie!!!

Remigiusz - Wto Sty 19, 2010 23:27

kamax_19,

hmm jak komp jest ok to się gdzieś kabel z palił i to znaleźć to trudne bedzie :shock:

Trzeba by zobaczyć który kable z kompa co idzie do wtyczki jest masa dla niego i tak szukać zwarcia na kablu.

[ Dodano: Wto Sty 19, 2010 23:27 ]
Przewalone jest zwarcie sam się męczyłem ostatnio bo mi non-stop paliło bezpiecznik 40A te co kosztuje 16zl /stk. :neutral:

kamax_19 - Wto Sty 19, 2010 23:35

Może mi sie uda porzyczyć cały nowy przewód z wtyczką to będę kombinować miejmy nadzieje ze to będzie to.
Remi55 Dzięki za pomoc. Gdyby nie twoja pomoc to auto by stało unieruchomione bo nie wiedział bym co z tym zrobić. :!: :!: :!: :grin:

Brt - Wto Sty 19, 2010 23:37

kamax_19, skoro nie udało się znaleźć przycvzyny wewnatrz kompa, to daj gruby przrwód do obudowy kompa i masy auta i tak jeździj po prostu :ok: masz klekota ... najlepszy silnik do R200 :P ;) ... on jeździ i jest pewny, więc spokojnie ;) w trasie zawiódł mnie w pewnym sensie raz mimo to do domu dowiózł bez sprzęgła ;) ... a przez 4 lata raptem kilka dni spędził w warsztatach na zaplanowanych wizytach ;) wiec rilaaax ;)
kamax_19 - Wto Sty 19, 2010 23:58

Ja swoim jak narazie jeżdże ponad rok i tylko raz był u mechanika jak cięszko odpalał. (wymiana zaworków zwrotnych na układzie paliwowym) Tak cała reszta wymian płynów czy rorządu jest w domu:D w warsztacie:D A bez sprzęgła też już umiem jeździć a właściwie zmieniać biegi :smile:

Nie powiem bo na początku nie miałem przekonania do tego auta ale teraz nie zamienił bym go na żadne inne(chyba że na R620) jedyny minus to dośc drogie częsci!!!

pitermoroz - Pon Paź 25, 2010 18:50

kamax_19 napisał/a:
Dzięki koledzy pierwsza opcja działa zrbiłem tak bo potrzebowałem na szybko auto ale pojade tak i tak z tym do znajomego elektryka żeby w lutował nową ścieszkę

Do Remi55 wiem że po prostu zwarcie ale dlaczego czy to ormalne....??? czy coś było źle uziemnone..?
?


HERA z ŻYWCA DZIĘKI ZA DOBRĄ RADĘ AUTKO PALI OD KOPA. POZDRAWIAM.

Hera_23 - Pon Wrz 19, 2011 20:49

Odświeżę temacik... Remi55 ścieżki się generalnie w tym ECU nie palą... upalają się nóżki, po rozebraniu ECU trzeba się dokładnie przyglądnąć tym nóżką, na pierwszy rzut oka nie widać żeby była któraś przepalona. Po odnalezieniu trzeba dorobić nóżkę, tylko nie należy dać zbyt grubego przewodu !! żeby uchronić ECU przed kolejnym zwarciem.