Zobacz temat - [R214, 1,4 96 i] Szarpie silnikiem - PROBLEM Z AUTEM
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214, 1,4 96 i] Szarpie silnikiem - PROBLEM Z AUTEM

Iza19019 - Wto Lip 13, 2010 15:03
Temat postu: [R214, 1,4 96 i] Szarpie silnikiem - PROBLEM Z AUTEM
Witam.
Mam spory kłopot a roverkiem. Szarpie przy ruszaniu, przy zamianie biegów, przy pracy na wolnych obrotach.
Wszystko praktycznie zostąło wymienione, świece, kopułka, filter paliwa.
Co jeszcze może go boleć? :sad:

colin1983 - Wto Lip 13, 2010 15:24

przepustnica ewentualnie krokowiec
Iza19019 - Wto Lip 13, 2010 15:32

a jeśli to też nie będzie to? ktoś mi powiedział że to może być poduszka silnika
colin1983 - Wto Lip 13, 2010 20:55

Może być ale przy poduszce silnika uszkodzonej na wolnych obrotach będzie telepało samochodem delikatnie
ADI-mistrzu - Wto Lip 13, 2010 21:11

Koleżanko napisz mi jeszcze czy na biegu jałowym (czyli na "luzie") silnik trzyma obroty w miejscu czy falują ?
Jak jest na wyższych obrotach, tez szarpie samochodem ?
Na wszystkich biegach szarpie ? Czy szarpanie jest głównie przy niskich obrotach ?

Pozdrawiam

tricolore - Sro Lip 14, 2010 00:00

mialem taki sam problem, dosc dlugo sie z nim borykalem, jakies pare miesiecy.

zaczalem od wymiany kopulki, palca i swiec, co polepszylo znacznie sprawe, ale po ok 3-4 tygodniach (1,5tys km) znow zaczynalo sie robic to samo.
kable mialem prawie nowe NGK (no, powiedzmy, ze mialy najechane kilka tysiecy km).

postanowilem spojrzec do kopulki, dziwnym okazaly sie lekko zasniedziale styki - wiec pilniczek w dlon i szorowanie sniedzi. poskladalem i ciut lepiej..

ostatecznie po raz kolejny rozkrecilem kopulke, wyczyscilem styki, zakrecilem. i laczenie kopulki z czyms tam (no wlasnie trudno mi slowo dobrac) obkleilem tasma izolacyjna, aby sie przypadkiem przez szpary nic nie dostawalo.
troche jezdzenia (dobrych pareset km, jak nie ponad 1000) i wszystko sie ułożyło ;)
teraz dziala pieknie (auto na LPG, wiec wiekszej iskry wymaga) i na 4 biegu mozna jechac 20km/h, gdzie dajac gaz w deche auto nie szarpnie ani troszeczke :)

Iza19019 - Sro Lip 14, 2010 14:55

Wszystko jest wymienione kopułka nowa cała.
Padł silnik krokowy. Jak go wymienię to wszystko bedzie ok?

colin1983 - Sro Lip 14, 2010 18:36

Powinno pomóc :razz:
gorgoroth80 - Czw Lip 15, 2010 09:09

Maiłem podobnie - wymieniłem cały zapłon od cewki do świec - okazało się, że przyczyną był zatkany wężyk podciśnienia idący do sterownika silnika...
leszczu - Czw Lip 15, 2010 11:30

gorgoroth80 napisał/a:
przyczyną był zatkany wężyk podciśnienia idący do sterownika silnika...

A można wiedzieć gdzie ten wężyk się znajduje ??

ADI-mistrzu - Czw Lip 15, 2010 11:53

Jak patrzysz na komputer to jest do niego doprowadzony koło wtyczki czarny wyżek, to ok.
staffer - Czw Lip 15, 2010 15:10

tricolore napisał/a:
mialem taki sam problem, dosc dlugo sie z nim borykalem, jakies pare miesiecy.

troche jezdzenia (dobrych pareset km, jak nie ponad 1000) i wszystko sie ułożyło ;)
teraz dziala pieknie (auto na LPG, wiec wiekszej iskry wymaga) i na 4 biegu mozna jechac 20km/h, gdzie dajac gaz w deche auto nie szarpnie ani troszeczke :)

Chciałbym tylko nieśmiało zauważyć, że nawet trójka przy 20km/h to spore obciążenie dla silnika, czwórka to mordowanie bez sensu. Na szczęście wynika z tego, że masz dobre poduchy silnika, skoro budą nie trzęsie, ale przy kolejnej takiej zabawie chwyć za gałkę skrzyni biegów, powinieneś poczuć jak bardzo silnik się męczy.
Do tego pełny gaz daje się, z tego co mnie uczono, od pewnego zakresu obrotów.
Połączmy 1 z 2 i silnik dostaje w doopę nieziemsko.

Iza19019 - Pią Lip 16, 2010 15:21

Kolejny problem. Kupiłam silnik krokowy, wymieniłam ale nie chce zapalic.
Zapalił tylko prze chwilę i zgasł. Co jeszcze może być wywalone?
Proszę o pomoc

leszczu - Pią Lip 16, 2010 15:24

Nie wiem czy to pomoże, ale spróbować można. Na włączonym zapłonie wciśnij 5 razy do końca pedał gazu.
Iza19019 - Pią Lip 16, 2010 15:27

Raczej nie pomogło. Co jeszcze może być? Kolega wyżej pisał coś o wężyku, ale czy w moim aucie tez jest? benzyna 214 i
Może poduszka silnika? Nie wiem już
Tyle kasy wpakowałam że szok!!!!

[ Dodano: Pią Lip 16, 2010 15:27 ]
Kolejny problem. Kupiłam silink korkowy, wymieniłam ale nie chce zapalic.
Zapalił tylko prze chwilę i zgasł. Co jeszcze może być wywalone?
Proszę o pomoc

tomo63 - Pią Lip 16, 2010 15:47

A cewkę zapłonową sprawdzałaś? Może kopułka jest zaśniedziała od środka?
Iza19019 - Pią Lip 16, 2010 16:13

kopułka jest nowa więc niemożliwe że zaśniedziała
Zostaje tylko ta cewka, ale chyba nie jest droga bo ok 50 zł

gorgoroth80 - Pią Lip 16, 2010 18:04

moja rada - zamiast wydawać majątek na części jedź na komputer diagnostyczny - zapłacisz ok 100zł i wszystko się okaże. Wg mnie podejrzany jest czujnik położenia wału - zajrzyj pod maskę i sprawdź wszystkie wtyczki - poodciskaj je, sprawdź czy nie są uszkodzone kable
Iza19019 - Pią Lip 16, 2010 18:13

Kable są nowe, wszystko jest wymienione i sprawdzone tylko nie cewka więc być może że to ona
ADI-mistrzu - Pią Lip 16, 2010 18:20

Aby cewkę sprawdzić to są 2 metody:

1. Odłączasz główny kabel który idzie od cewki do kopułki i wsadzasz w niego świecę. W czasie kręcenia na świecy pojawi się iskra (świeca oczywiście musi dotykać bloku silnika), jeśli jest żółtawa to cewka do wymiany, jeśli jest szeroka i jasna to cewka raczej ok.

2. Odłączasz kabel od cewki (ten na wtyczce jak i ten który idzie do kopułki) i zamiast niej podłączaj inną cewkę, może być byle jaka, byle była, powinien odpalić.

Mi kiedyś szarpał bez przerwy, nie wiedziałem co jest, aż w końcu wymieniłem cewkę i problem nie powrócił, jeździ pięknie :grin:

Iza19019 - Pią Lip 16, 2010 18:51

I tak chyba wymienie cewkę i już bedzie wszystko ok mam nadzieje
tomo63 - Pią Lip 16, 2010 19:02

Może być jeszcze coś innego, ja tak miałem ostatnio. Kabel był źle założony na cewkę przez mechaników, końcówka była po prostu rozgięta i latała i objawy były podobne. szarpał nie trzymał obrotów, różne takie. Zdjąłem kabel końcówkę naprawiłem i jak ręką odjął.
gorgoroth80 - Pią Lip 16, 2010 19:27

Odpal w nocy, otwórz maskę sprawdź dokładnie całą trasę od cewki do rozdzielacza - po ciemku. Jeżeli widzisz lekkie niebieskie łuny to masz przebicie - szczególnie uważnie przyjrzyj się cewce. Dla wzmocnienia efektu spryskaj kable i cewkę zraszaczem - oczywiście w czasie pracy silnika. Jeżeli w ogóle nie odpala to będziesz potrzebowała drugiej osoby, która będzie kręcić rozrusznikiem. Jeżeli w czasie zraszania silnik zgaśnie lub będzie świrował to masz diagnozę od ręki
Kable mogą narobić sporo problemów więc sprawdź je zanim wydasz 150-200zł na nową cewkę - używki odradzam, raz kupiłem do seata i były to pieniądze wyrzucone w błoto... Poza tym nie pisałaś, że kable masz nowe...

Iza19019 - Pią Lip 16, 2010 21:52

Teraz naprzykład są całe zalane świece, wogóle nie ma iskry nie chce zapalić. Czy to wina cewki czy modułu zapłonowego?
ADI-mistrzu - Pią Lip 16, 2010 22:11

Jednego jak i drugiego. Zrób tak:

Odkręć tą plastikową listwę co osłania świece, pod kable coś podłóż aby kable za bardzo nie dotykały bloku (nawet kartka papieru). Z tego co pamiętam rozdzielacz masz nowy więc niema co się nim przejmować. Jeśli zapali to zobacz czy kable mocno przebijają.
Jeśli nie, to zrób tak jak pisałem, wsadź świecę w kabel który idzie od cewki i zakręć silnikiem. Potem napisz jak wygląda iskra (barwa, wielkość łuku jaki powstaje między elektrodami).

Jeśli chcesz to możesz cewkę wymieniać, ale niema pewności że to ona (potem ludzie piszą że wymienili połowę silnika a samochód dalej źle jeździ), naprawa nigdy nie polega na tym aby wymieniać wszystko po kolei. Lekarz także najpierw szuka przyczyny a potem leczy a nie na odwrót.

Pozdrawiam

Iza19019 - Pią Lip 16, 2010 22:18

Nie ma listwy osłaniającej świece, a kable wiszą na wieszakach, nie dotykają bloku wogóle.
Po odkręceniu świec nie ma wogóle iskry, wogóle. Dlatego nie chce zapalić

[ Dodano: Pią Lip 16, 2010 22:18 ]
I do kopułki za pewne nie dochodzi prąd

ADI-mistrzu - Pią Lip 16, 2010 23:07

Odłącz ten kabel od kopułki (środkowy) i wsadź w niego świece a się dowiesz czy iskra daje sygnał.
Jeśli nie to albo cewka albo czujnik położenia wału - obstawiam cewkę bo miałem ten sam problem z szarpaniem i po jej wymianie jest w porządku.

Podpowiem, że jeśli koniecznie nie zależy Ci na oryginalnych częściach to nie musisz kupować nowej, drogiej cewki.
Wstaw tam dowolną inną, ja np. wsadziłem z jakiegoś BMW 6 cylindrowego i nie mam żadnego problemu, nawet najgłębsza kałuża teraz nie stanowi przeszkody, cewka po prostu nie przemaka.

Pozdrawiam

Iza19019 - Pon Lip 19, 2010 10:54

Już i tak mi wszystko jedno, wydałam w sumie niecałe 350 zł więc nie jest tak źle. Wymienie cewkę bo nie opłaca mi sie już teraz jechac na diagnostyke. Jeśli po wymianie będzie to samo to wtedy pomyślimy.
Pozdrowionka

[ Dodano: Pon Lip 19, 2010 10:54 ]
Cewka wymieniona ale to też nie to. Teraz to już wogóle gaśnie i nie chce odpalić. Nie ma iskry i koniec... :sad:

ADI-mistrzu - Pon Lip 19, 2010 11:27

Wsadziłaś świecę w kabel od cewki (ten który idzie do kopułki) ?
Jak nie to zrób to, możesz mi wierzyć lub nie, ale zaoszczędzisz w ten sposób swój czas i pieniądze.

Jak wsadzisz w końcu tą świecę to niech ktoś zakręci silnikiem i powie CI czy na świecy pojawia się iskra i jakiego koloru (świeca obudowę musi mieć zetkniętą z metalową częścią silnika).
Jak niema iskry to sprawdź dobrze wtyczkę która idzie do cewki, możliwe ze ma w środku styki zaśniedziałe. Wtedy np. śrubokrętem czyścimy styki i odginamy wewnątrz blaszki do środka aby lepiej trzymały.

Jeśli i to nie pomaga to czujnik położenia wału jest kopnięty i nie daje sygnału, do wymiany. (chodź i go można sprawdzić czy na 100% jest walnięty, ale raczej tego nie dasz rady zrobić, chodź nie jest to takie trudne).

Pozdrawiam

rob2201 - Pon Lip 19, 2010 13:08

witam..a mógłbyś wyjaśnić jak się sprawdza czujnik położenia wału??
ADI-mistrzu - Pon Lip 19, 2010 13:15

Jeśli niema sygnału na cewce, to odpina się wtyczkę od wtryskiwaczy i wsadza diodę z opornikiem w szeregu (1kΩ) do wtyczki (+ diody do grubszego kabla, chyba brązowy jest, - diody do dowolnego pozostałego kabla). W czasie kręcenia silnikiem będzie widać jak dioda miga, jeśli nie miga to znaczy cze czujnik położenia wału nie podaje sygnału, przez co komputer nie wie gdzie się teraz znajduje i nie podaje impulsów na zapłon i wtrysk, czego efektem jest nieodpalający silnik.

Pozdrawiam

rob2201 - Wto Lip 20, 2010 07:22

Witam. Dziękuję za odpowiedź. Chciałem jednak prosić o jeszcze jedną radę.. Opiszę troszkę mój problem. Rover 214i (99’) z lpg firmy brc, tak jak w temacie, do którego się dołączam bardzo szarpie przy ruszaniu, przy zmianie biegów oraz gdy podczas jazdy obroty spadną poniżej 2 tyś. Na wolnych obrotach natomiast, przy dość gwałtownym dodaniu gazu nierówno wkręca się na obroty – dusi się, tak jakby nie reaguje od razu na gaz.
Od zakupu autka powymieniałem kilka rzeczy: świece, przewody, kopułka, palec (chyba ze dwa razy – poprzednie stopiły się), filtr pow. też jest nowy, wyczyszczona przepustnica, silniczek krokowy, posprawdzane połączenia czujników, wymienione sprzęgło.
Nie sprawdzałem jeszcze czujnika położenia wału, o którego pytałem, oraz czujnika położenia przepustnicy no i cewki.
Autkiem byłem u kilku „mechaników”….jeden skierował mnie na diagnostykę kompa…wykazało niby błąd przepustnicy, który po wykasowaniu nie pojawił się ponownie i powiedział, że trzeba grzebać i szukać usterki powodującej szarpanie…Myślę, że taniej byłoby kupić nowy silnik..:))) Kolejny spec, po kilkudniowym badaniu stwierdził, że jest to raczej usterka mechaniczna i po „porządnym przejechaniu się autem” usterka zniknęła. Fakt zniknęła na 2 godz. Też chciałbym mieć taką pracę..:))) A może chce ktoś żebym pozarzynał mu autko za parę groszy.:))))
W sumie jestem w stanie się zgodzić, że podczas ruszania szarpaniu może być winne sprzęgło, to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że podczas jazdy na niskich obrotach też.
Tak więc prosiłbym o ewentualne wyprowadzenie mnie z błędu oraz skierowanie mnie na właściwy tok postępowania.
Dodam jeszcze, że przed wymianą sprzęgła (jakieś pół roku temu) także szarpało przy ruszaniu, a sama wymiana pomogła na parę dni.
Miałbym jeszcze kilka pytanek:
- czy silniczek krokowy jak jest uszkodzony to w ogóle nie chodzi, czy może działać źle
- czy sprawdzenia czujnika położenia przepustnicy omomierzem daje jednoznaczną odpowiedz o jego uszkodzeniu
- gdzie dokładnie znajduję się ten wężyk podciśnienia, bo już któryś dzień z kolei wpatruję się w te wężyki i nic
- czy po ok. 20 tyś km sprzęgło mogło ulec awarii
Planuję na weekend wymienić cewkę oraz sprzęgło na inne używane, żeby tylko sprawdzić czy to może to, a jeśli tak to zakup kolejnego już z kolei nowego..
Ale czy ma to sens?? Sam nie wiem, prosiłbym o poradę.
Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam
Ah muszę jeszcze dodać, że objawy występują na benzynie i na lpg i nie ma znaczenia temp silnika..

leszczu - Wto Lip 20, 2010 14:15

rob2201 napisał/a:
czy silniczek krokowy jak jest uszkodzony to w ogóle nie chodzi, czy może działać źle

Może działać źle po prostu.
rob2201 napisał/a:
gdzie dokładnie znajduję się ten wężyk podciśnienia, bo już któryś dzień z kolei wpatruję się w te wężyki i nic

Jego początek i koniec lub na odwrót :grin:

rob2201 napisał/a:
czy po ok. 20 tyś km sprzęgło mogło ulec awarii

A to zależy jak jeździsz.

rob2201 - Sro Lip 21, 2010 06:04

Dziękuję za odpowiedź. Wężyk niby cały i nie zapchany..Jeżeli autko znacznie mocniej szarpie na lpg to usterki szukać raczej w ukł. zapłonowym ??
Jest jakaś możliwość sprawdzenia czy silniczek krokowy dobrze chodzi?

Iza19019 - Sob Lip 24, 2010 19:12

Tak, można. Wykręć go z obudowy, niech druga osoba włączy zapłon, a Ty trzymaj go w ręce, tylko tak żeby sprężynka nie wyskoczyła (ni przyciskając) i sprawdź czy cofając się i powracając nie ma przerw i skoków, on powinien płynnie się chować. Jeśli będzie skok to znaczy że jest do wymiany.
Pozdrawiam:)