Zobacz temat - [R200] silnik krokowy czy tps ?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] silnik krokowy czy tps ?

Fafnoscie - Sro Sie 17, 2011 22:55
Temat postu: [R200] silnik krokowy czy tps ?
Witam ! Muszę wymienić u siebie krokowca i zastanawiam się czy idzie zamontować z innego modelu, tzn. zamiast do mojego 1.4 8v czy można zastosować krokowca z silnika 1.6 lub 16v lub z poloneza ? Dziękuję za podpowiedź :)
PTE - Czw Sie 18, 2011 08:32

A inicjatywy własnej wykazać trochę i poszukać to nie łaska? :pisze2: W podanym linku masz wszystko ładnie rozpisane.
Fafnoscie - Czw Sie 18, 2011 09:42

Dzięki za tabelkę PTE, ale niestety mało co z niej rozumiem - tzn. te części, które mnie interesują nie są opisane (nie ma żadnych wartości w wierszach). Tyle ile mi się udło wydedukować z tej tabelki to to, że chyba inny silniczek nie podejdzie... Możesz mi tą tabelkę odczytać i powiedzieć po prostu czy podejdzie inny silnik krokowy ? :mrgreen:


EDIT:
Tak w ogóle to przedstawię mój problem, ponieważ jest trochę większy...
Jak to w roverkach, wieszają mi się obroty. Przepustnica przeczyszczona, tak samo silnik krokowy. Linka sprawdzona. Wymieniony czujnik przepustnicy. Był na komputerze - zero błędów. To wszystko było robione a obroty nadal się wieszają.
Mechanik mi polecił, że trzeba teraz wymieniać "na ślepo" i zaczynamy od silniczka korkowego, następnie sonda lambda i czujnik temperatury.

Czy ma ktoś jakiś inny pomysł co to może być ? Gdzieś przeczytałem, że pomaga wymiana na przepustnice metalową. Czy to prawda ?

shilus82 - Czw Sie 18, 2011 09:46

krokowiec w 1.4 16V i 1.6 16V k-seria są identyczne. Więc i ten z 1.4 8V z innymi z K-serii będzie bardzo podobny, jeśli nie taki sam, ale uwaga, krokowce z 45/25 są już inne,na pewno z 45 jest już inny. Szukaj z 200/400.
Fafnoscie - Czw Sie 18, 2011 12:41

Przepraszam że znów zawracam głowę, ale przeczytałem, że czujnik położenia przepustnicy (TPS) w momencie zamkniętej przepustnicy powinien mieć wartość 595 ohm. Jak się to mierzy ? Wiem że na pinach czujnika, ale na włączonym silniku, czy jak ? Bo jeśli ja to dobrze zmierzyłem, to u mnie wartość ta wynosi ok 720 ohm. No i w jaki posób to wyregulować ?

Czy to może być powodem wieszających się obrotów ?

PTE - Czw Sie 18, 2011 13:56

Fafnoscie napisał/a:
Przepraszam że znów zawracam głowę, ale przeczytałem, że czujnik położenia przepustnicy (TPS) w momencie zamkniętej przepustnicy powinien mieć wartość 595 ohm. Jak się to mierzy ? Wiem że na pinach czujnika, ale na włączonym silniku, czy jak ? Bo jeśli ja to dobrze zmierzyłem, to u mnie wartość ta wynosi ok 720 ohm. No i w jaki posób to wyregulować ?

Czy to może być powodem wieszających się obrotów ?


Przy wyłączonym silniku i zapłonie. Najlepiej go do tej operacji wymontować (czujnik, rzecz jasna). Wyregulować raczej się nie da, kupiłbym nowy. Choć z drugiej strony... Haynes rzecze, że przy wymianie przepustnicy albo samego potencjometru należy dokonać jego ustawienia przy pomocy komputera... Nie znam jednak nikogo na tym forum, kto by w ten sposób postępował w podobnym przypadku.

Tommek - Czw Sie 18, 2011 14:17

dzisiaj byłem na szrocie bo też szukam czujnika przepustnicy i na zamkniętej też było ok 720 ohm. Więc też jestem ciekaw czy to się da wyregulować.
bundylp - Czw Sie 18, 2011 21:49

Tu Jest baardzo duzo potrzebnych informacji.
Fafnoscie - Nie Sie 21, 2011 23:13

WYJAŚNIŁO SIĘ !!

Sam naprawiłem zacinające się obroty, nawet mechanicy by na to nie wpadli :P Dla przyszłych:

OBJAWY:

- zawieszanie się silnika na 1200 RPM
- "odbijanie" obrotów w granicach 1200 RPM, w czasie spadania z wysokich obrotów
- zawieszanie się obrotów w korku na 2000 a nawet 3000 RPM.

CO ZOSTAŁO ZROBIONE:

- przeczyszczony krokowiec
- przczyszczona przepustnica
- sprawdzona linka gazu
- wymieniony czujnik położenia przepustnicy

Nic to nie dało...

POWÓD:

Przepustnica jest przykręcona do metalowego elementu silnika czterema śrubami. Pod jedną z tych śrubek była metalowa blaszka (która prawdopodobnie trzymała jakiś tam przewód) - pełniła ona rolę podkładki. Po "wyrzuceniu" tej blaszki obroty spadały już ładnie. Okazało się, że blaszka ta powodowała minimalne rozszczelnienie między przepustnicą a silnikiem, przez które dostawało się "lewe" powietrze :P W czasie stania w korku, silnik się bardziej nagrzewał i wtedy metalowa blaszka się nieznacznie poszerzała (prawie każdy metal tak reaguje na ciepło), przez co szparka była jeszcze większa i więcej powietrza się do śodka przedostawało, co w efekcie podbijło mi obroty do nawet 3000 RPM !

Mam nazieję że pisząc to, kiedyś się to komuś przyda :P Temat do zamknięcia :)

ps. pozdrawiam i dziękuję wszystkim za cierpliwość w czasie szukania mojego problemu z obrotami :D