Pomógł: 166 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 19:47
goodhope, no dobrze nie podważam twojej teorii, ale po pierwsze trzeba mieć tester, którego chyba żadne normalny użytkownik nie posiada. A po drugie czemu mechanik od BMW, mówię tu o RobertBMW pisał o złym sterowaniu turbiną i spowodowanym przez to spadku mocy w M47 i M47N? Raczej nie była to teoria wyssana z palca, bo jak się później okazało, ludzie którzy postąpili według jego wskazówek potwierdzili to, że sporo mocy wraca. Czyli coś w tym musi być, a po za tym, kto powiedział, że trzeba pół silnika rozebrać, żeby się do turbiny dostać, jeśli ty tak robisz, no to nie mam nic przeciwko, ale wystarczy zdjąć dolną osłonę silnika i masz jak na dłoni wszystko.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 19:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 68 Skąd: Pleszew
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 20:11
zdjęcie osłony nie odda ci istoty rzeczy płynności pracy i jego zakresu kierownic VTG.
Aby ujrzeć to co interesuje cię najbardziej tak naprawdę trzeba odkręcić mieszek regulacyjny, by sprawdzić płynność działania sprężyny, rozkręcić gorącą stronę sprężarki, by zobaczyć czy kierownice, baź sam wirnik po stronie gorącej nie jest już mocno nadpalony.
Podciśnieniowy zawór regulacji kąta padania spalin na wirnik nie działa w trybie on/off i działać nie ma.
Wystarcza mu do pracy często maksymalny zakres 40-50% wypełnienia.
I nie ujrzysz nic istotnego na postoju gazując, z kanału czy podnośnika, bo ten sterownik silnika domyślnie podczas postoju przełącza się w tryb stosownego limitera tak i paliwa jak i dawki.
Jedyna opcja to test drogowy, albo test diagnostyczny na hamownii i tyle.
Reszta, to błądzenie ślepego.
lamer... silnik o którym piszesz prawdopodobnie miał już elektryczną regulację położenia cięgna sprężarki, albo podciśnieniową z potencjometrycznym pomiarem odniesienia.
I to się w nich kaszani... nie tylko BMW, problemy zaczeły się w tym temacie od 3.2 CDI w 1999r, w w220 któe wypuścił Mercedes...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez goodhope Wto Lis 18, 2008 20:15, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 166 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 20:15
Kiedyś Przemo pisał, że lubi się ośka przytrzeć i to powoduje spory spadek mocy, wystarczy popsikać i rozruszać tak twierdził. Ale teraz pytanie do Ciebie czy w tym silniku jest drugi zawór podciśnieniowy? Ten który steruje turbiną?
Super, ze kolega goodhope sie ponownie wypowiedzial.
goodhope napisał/a:
Pamietajcie, że każde auto spali tyle ile mu wlejecie, regulator spalania ma się pod prawą stopą, a najmniej palą te które stoją w garażu
Prawda... ale istnieje jeszcze cos takiego jak dobor mocy do masy (pojazdu)
Nie chce zeby tu sie wywiazala ostra dyskusja ale wlasnie o fizyke tu chodzi. Moc jak wszyscy wiedza jeszcze ze szkoly podstawowej jest to stosunek pracy do czasu. Z czysto fizycznego punktu pojazd poruszajacy sie w lini prostej poziomej, ruchem jednostajnym wykonuje prace tylko do pokonania oporow (tocznych, powietrza) i pozostale straty.
Jezeli tak to mozna przedstawic, to nie powinno byc roznicy w zuzyciu paliwa jadac przykladowo na IV z pregkoscia 60 KM/h a na V z ta sama predkoscia. Jak wszyscy wiemy tak nie jest.
Od kilku dni jezdze R75 do pracy ta sama droga i "bawie" sie wskazaniem konsumpcji paliwa. Moj rekord 64 mpg to 4,4 l/100 a jak raz zaspalem to wyszlo 46 mpg (ponad 6 litrow) trasa pusta to autostrada czasami lekko z gorki (roznica 200 m na dystansie 16 km)
Byl krotszy czas, wiekszy opor powietrza itd.
Wiec wiadomo, ze spalanie zalezy od ciezaru prawej stopy.
goodhope napisał/a:
Ilu driverów
tyle opowieści o ropochłonności róznych aut.
Swieta prawda, ten sam samochod, ta sama trasa a u zony zawsze wiecej pali
Ale do rzeczy! O ile mnie pamiec nie myli to R75 z silnikami 131 konnymi wedlug producenta pala mniej...
Chyba to samo tyczy sie innych samochodow w "tej samej budzie". Slyszalem od posiadaczy samochodow Megane I ze z silnikiem 1.4 pali wiecej od Megane 1.4 16V i 1.6 a dopiero Megane 1.6 16V Megane 1.8 16V maja wieksze zuzycie od zwyklego 1.4
goodhope napisał/a:
Jeden ciągnik siodłowy, spalanie wyższe o pół litra, to w oczach przewoźnika kilkanaście tysięcy złotych przepalonej dodatkowo ropy rocznie i ... nie mam pojęcia jaka reakcja na ten argument takiego wykonującego.
A szofer ... ma pretekst do upuszczania zapasów tu i ówdzie na poczet ...dokonanej przez szefa nietrafionej modyfikacji
Tekie rzeczy to tylko w Polsce... Do niedawna jezdzilem starym dzwigiem moglem brac paliwo bez kombinacji, fakt ze nie mialem wtedy diesla ale chocby do pieca. Teraz jezdze mowym Manitou troche by bylo gorzej bo ma dzialajacy licznik motogodzin. Pytanie tylko PO CO? Dla siebie? No moze dla siebie bo KTO TO KUPI?
Zakoncze to tak.
Wiem, ze moja kobietka (Grape) lub mocne samochody i prawie mnie przekonala z tym ECO-tuningiem. Faktycznie troche tych koni wiecej by sie przydalo. Goodhope wzbudzil u niej zaufanie (te 92 km/h gdy przedkosciomierz wskazuje 100 km/h), tak sensownie wszystko tlumaczyl wiec ja sie zgodzilem. Teraz jej "dobranadzieja" mnie przekonala ze nie ma co kombinowac. Ma byc jak jest
[ Dodano: Sro Lis 19, 2008 16:45 ]
Przepraszam za pomylke zamiast 60 powinno byc 100 km/h (chyba sie milami zasugerowalem )
Pomógł: 166 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Sro Lis 19, 2008 19:13
Mombrey napisał/a:
Chyba to samo tyczy sie innych samochodow w "tej samej budzie". Slyszalem od posiadaczy samochodow Megane I ze z silnikiem 1.4 pali wiecej od Megane 1.4 16V i 1.6 a dopiero Megane 1.6 16V Megane 1.8 16V maja wieksze zuzycie od zwyklego 1.4
Jeśli o to chodzi, to sprawa jest tutaj bardzo oczywista. Jeśli silnik i jego moc jest niedopasowana do wagi auta, będzie palić więcej niż silnik większy i o większej mocy.
Dane ze strony roverki.pl, Kategoria: Charakterystyki modeli Rover
Zużycie paliwa w jeździe pozamiejskiej 2.0 CDT - 4,7 2.0 CDTi - 4,4 (l/100km)
Probuje bronic teorii mojej kobiety (Grape) ale wyglada na to ze, wszyscy sie uparli i nie pozwola dziewczynie mnie przekonac.
Odwrotnie to taaak oczywiscie mniej pali...
Kruchy napisał/a:
MaReK napisał/a:
w/g sprzedajacego spalanie sie zmniejsza...
problem tylko jak przekonac Violke, ze to jest konieczne
Chyba sam sobie odpowiedziales na pytanie
Czy kobieta nie ma prawa jezdzic Roverkiem z troche mocniejszym silnikiem?
Mombrey, nie, nie i jeszcze raz nie. Nie bardzo rozumiesz chyba zasady tuningu. Poszukaj w google.
Ja to ten tuning "mam w nosie" mam juz swoje lata i w zyciu juz sie najezdzilem roznymi czasem bardzo mocnymi samochodami. Kupilismy ten samochod bo Grape nie moze lecec na swieta samolotem a chce odwiedzic rodzine. Poczatkowo nie zakladalismy ze to bedzie Rover. Grape przypadkowo gdzies trafila na R75 i sie uparla. Ja nawet nie chcialem nim jezdzic bo byl bardzo slaby. Moje zadanie bylo go "wyprac" bo byl bardzo brudny. Trafilem w bagazniku na nowy filtr powietrza. Okazalo sie ze poprzedni wlasciciel mial wymienic ale...
Wymienilem filtr i Roverek odzyl. Z moich obliczen poprzedna wymiana byla 25 tys mil wczesniej. Roverek zaczal mi sie coraz bardziej podobac i uwazam, ze ma wystarczajace osiagi. Tu w Irlandii Polnocnej nikt nikogo nie wyprzedza, wszyscy jezdza wolno i nikt sie nie spieszy. Grape doszla do wniosku ze to jest dla niej za duzy samochod i kupimy drugi mniejszy prawdopodobne R25. Jak bysmy sie chcieli scigac z dresami to bysmy kupili Jaguara V8 Chce dziewczyn sobie zwiekszyc moc slilnika to niech sobie zwieksza. Wiem, ze zrobi to z rozsadkiem max 10 -20 % Znalazla pretekst na tym forum i w tym poscie jak przekonac Viole to mozna i tak samo Mombrey'a. Ja wiem o co jej chodzi ale czesc forumowiczow chyba nie :-(
Moge ten caly tuning, remaping czy eco-tune (nie wazne jak to nazwac) zrobic tu za 200 funtow, ale jak pomysle o tych mechanikach, wedlug ktorych w silnikach benzynowych nie wymienia sie paska rozrzadu, gdzie silnik wali az sie korbowody bokiem posypia i jest OK gdzie filtr powietrza nie wymienia sie nawet po 40 tys kilometrow to mowie NIE. Z ucalowaniem reki zrobie to u Pana Dobranadzieja lub u innego polskiego mechanika. Liczylem, ze tu na forum dostane jasna odpowiedz gdzie robic a gdzie nie ale... umiesz liczyc? Licz na siebie!
Liczylem, ze tu na forum dostane jasna odpowiedz gdzie robic a gdzie nie ale... umiesz liczyc? Licz na siebie!
mój program modyfikował pan Dobranadzieja w zeszły weekend. Dobra nadzieja koło Pleszewa, na zachód od Łodzi a instalowal go i hamował Darek z Brodnicy (jego zaprzyjazniony zaklad) - bardzo polecam.
mój tunung robił pan Dobranadzieja w zeszły weekend. Dobra nadzieja koło Pleszewa, na zachód od Łodzi a instalowal go i hamował Darek z Brodnicy (jego zaprzyjazniony zaklad) - bardzo polecam.
I wlasnie tak to powinno wygladac! Zrobilem, jest dobrze, polecam!
Ja juz podjalem decyzje, ze zrobie "dostrajanie" wlasnie u Dobranadzieja lub u jego kolegi w Brodnicy. Profesjonalne podejscie, profesjonalny sprzet i profesjonalne wykonanie. Hamownia przed i po zabiegu. Tak jak wczesniej napisalem, pocaluje jeszcze w raczke.
Szkoda, ze nie porobilem zdjec szesciocylindrowego silnika FORD po diagnozie brytyjskiego mechanika (engineer). Kiedys jeden gosc tak mi wytlumaczyl: W Polsce dziecko musialo sobie zabawke zrobic albo przynajmniej naprawic. Tu mieli zawsze wszystko gotowe. Krotkofalowiec kupowal gotowe radio a w Polsce musial sobie zrobic. Nawet zawody byly inne. w Polsce kierowca-mechanik a w UK albo kierowca albo mechanik.
Dlatego wierze, ze uzdolniony polski mechanik poprawi silnik.
Rowan napisał/a:
Mombrey, nie, nie i jeszcze raz nie. Nie bardzo rozumiesz chyba zasady tuningu. Poszukaj w google.
Nie chce mi sie szukac na google bo mozna znalesc co sie bedzie chcialo.
Tuning - ang. strojenie, dostrajanie, dopasowanie walorów danej rzeczy do potrzeb upodobań użytkownika
Ja chce poprawic mapy wtrysku paliwa.
Tuning samochodowy to :
- tuning stylistyczny - tzw. Design
a. zewnętrzny:
- poprawienie wyglądu ( np. ozdobne
końcówki wydechu )
- poprawieni aerodynamiki pojazdu (
spojlery )
b. wewnętrzny
- poprawienie estetyki wnętrza ( np. okleiny kokpitu )
- poprawienia funkcjonalności ( np. fotele kubełkowe )
- poprawienia car audio
- tuning mechaniczny - tzw. Rasowanie
a. tuning silnika
b. tuning układu wydechowego
c. tuning podwozia.
Pomógł: 29 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 21:29
Marek_75 napisał/a:
Brt napisał/a:
Marek_75, czy masz/możesz wrzucić wykresy Twojego silnika przed i po strojeniu
są przecierz na 22 stronie
A możesz mi wytłumaczyć co oznacza parametr Vmax przy wykresach? Oczywiste wydaje się, że "V" to prędkość a max maksymalna... Ale nijak ma się to do realnych osiągów. Może z podawaną mocą jest podobnie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum