Wysłany: Czw Maj 24, 2007 18:44 [R220] Dziwne przerywanie przy ok 1900obr/min
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
W moim roverku 220 SDi przy ok 1900obr/min dziwnie przerywa silnik. Spadają obroty o ok 50, potem spowrotem powracają do 1900 i tak parę razy,a po przekroczeniu 2000obr/min jest spokój. Problem pojawia się na każdym biegu. Wygląda o tak jakby silnik sam hamował, chociaż nie ujmuję mu gazu.
Brt: Poprawka tematu
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Wto Gru 14, 2010 13:44, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 18:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 22:42
Pewnie coś z turbiną w momencie załączania. Nie wiem jak w tych autach jest rozwiązana budowa turbiny i dolot powietrza do sprężarki ale wygląda tak jakby był problem z jej załączaniem.
Jest jeszcze taka sprawa gdy silnik złapie temperature to tak wygląda jakby wszystko bylo w porządku nic nie przerywa. I mam jeszcze jedno pytanie czy będzie t oturbna czy sterowanie turbiną??
Nie sądzę, żeby to była turbina. Ona zaczyna pompowac już od momentu wciśnięcia pedału gazu niezależnie od obrotów silnika. Tyle, że w okolicach 2200 dochodzi do max ciśnienia. Myślę że prędzej może to być sprawa właśnie zaworu sterujacego turbiną. Czy sprawdzałeś błędy kompa???? Moze wina leży w jakimś czujniku??
Tez tak myslałem Wskaźnik doładownia mnie "oswiecił"
Możesz mieć 3000obr i doładowanie na max (jesli przyspieszasz) lub na zero jeśli hamujesz silnikiem
Tez tak myslałem Wskaźnik doładownia mnie "oswiecił"
Możesz mieć 3000obr i doładowanie na max (jesli przyspieszasz) lub na zero jeśli hamujesz silnikiem
Co to Twojego wskaźnika, zastanowiło mnie ostatnio jedno .... Turbina powinna tworzyć także podciśnienie, czyli na Twojej skali wskazówka powinna czasami schodzić poniżej zera, zastanawiam się czy kiedy turbinka tworzy podciśnienie, Twój gumowy wężyk się nie ściska (zwężą, zasysa) pod wpływem tego podciśnienia i dlatego się zatyka i pokazuje tylko zero. Czy nie myślałeś o wężyku ciśnieniewym, wykonamym z innego tworzywa, który się "nię ściska" ?
Ale on spada czasami delikatnie poniżej zera, wiec nei sądzę żeby przekłamywał A zreszta guzik mnie obchodzi podciśnienie I nie turbina tworzy podciśnienie tylko silnik
Chłopie masz to samo co ja miałem. Sprawdź czy nie masz pourywanych kabelków od dwóch czujników które są umieszczone w chłodnicy. Gdy otworzysz maskę to na samej górze chłodnicy (przy rurach od intercoolera) są te czujniki.
U mnie po zreperowaniu kabelków zero przerywania
Czujnik temp. paliwa jest wewnątrz pompy wtryskowej, ale raczej nie ma wpływu na przerywanie silnika. Sprawdź te czujniki temp, opisane przez Rozana i kabelki przy pompie wtryskowej.
U mnie wywaliło ten błąd "czujnik temperatury paliwa" i po naprawieniu kabelków od tych czujników w chłodnicy błąd zniknął. Czyli ten błąd musi się odnosić do tych czujników.
Czujnik jest na 200% w pompie, a zniknięcie błędów mogło być spowodowane czymś innym. Trzeba zaznaczyć, że nie można na 100% wierzyć odczytanym kodom błędów. U mnie wywalało przepływkę, a okazało się, ze była OK i sam błąd sie po jakimś czasie zlikwidował.
Jest taka sprawa. Jak się stoi do rovera przodem to są dwa czujniki na chłodnicy. Jeden po lewej a drugi po prawej u mnie tylko jeden jest podłączony. Czy tak ma być??
Nie wiadomo dlaczego, ale w niektórych 220SDi jest tylko jeden podłączny, a drugi wolny. U mnie jest tylko ten po lewej (patrząc od przodu) podłaczony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum