Wysłany: Sro Maj 30, 2007 18:26 [R 214 '94 (KANCIAK)] Problem z wycieraczkami
Mam problem z wycieraczkami przedniej szyby. Poprostu przestały działać!
Zaczęło się od tego, że nie działał mi spryskiwacz. Myślałem, że to może brak płynu, ale płyn był. Spróbowałem jeszcze raz i "niespodzianka" wycieraczki i spryskiwacz ZADZIAŁAŁY! Szkoda tylko, że na moment. Przetarły szybę może ze 3 razy i koniec, ani spryskiwacz nie działa ani wycieraczki. Nie wiem o co chodzi bo działa wycieraczka tylnej szyby?!
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co może być powodem tej awarii i ewentualnie jak to naprawić?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 18:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Obstawiam raczej przełącznik albo jego wiązkę przewodów.
Oczywiście koniecznie najpierw sprawdź bezpieczniki, jak będą OK, to spróbuj podłączyć 'na krótko' pompkę i wycieraczki. Jak zadziałają, to zostaje przełącznik z przewodami. To jest niestety nienaprawialne (chyba, że jesteś cudotwórcą ). Pocieszające jest, że można wymienić tylko jedną stronę przełącznika zespolonego. Pasują od H Civic.
Ufff.... to tylko bezpiecznik Serdeczne dzięki za pomoc.
Przy okazji mam jeszcze takie pytanko: Co może być powodem tego, że spryskiwacz działa kilka razy a potem coraz słabiej i słabiej, aż w końcu przestaje (tak jakby spadało ciśnienie wody). Jak dam mu chwilke odpocząć to znowu działa i tak w kółko.
Mam jeszcze problem z wycieraczkami. Zacinają się na biegu przerywanym, czasami w połowie, czasami w 3/4 szyby, nie ma reguły. Natomiast przy normalnym i szybkim biegu działają bez problemu.
Może też coś doradzicie, co może być powodem takich problemów?
jesli na przerywanym cos sie dzieje, to chyba musisz rozebrac silniczek wycieraczek,
tam jest styk odpowiedzialny za to, byl chyba kiedys opis jeszcze grupach, poszukaj w archiwum
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Jeśli wyciraczki nie wracają do położenia spoczynkowego, to zwykle powodem jest wytarta "blaszka parkowania" Na ząbatce przekładnie są ścieżki metalowe i na nich ślizgają sie balszki. Jeśli któraś z nich jest wytarta, to takie sa objawy. Opis naprawy jest na forum. Poszukaj dobrze
Jeśli wyciraczki nie wracają do położenia spoczynkowego, to zwykle powodem jest wytarta "blaszka parkowania" Na ząbatce przekładnie są ścieżki metalowe i na nich ślizgają sie balszki. Jeśli któraś z nich jest wytarta, to takie sa objawy. Opis naprawy jest na forum. Poszukaj dobrze
Hmm... no to szykuje się troszkę więcej roboty niż poprzednio (tylko wymiana bezpiecznika ).
A co z tym spryskiwaczem? Ma ktoś pomysł co może być powodem takiego "słabnięcia"?
Przy okazji mam jeszcze takie pytanko: Co może być powodem tego, że spryskiwacz działa kilka razy a potem coraz słabiej i słabiej, aż w końcu przestaje (tak jakby spadało ciśnienie wody). Jak dam mu chwilke odpocząć to znowu działa i tak w kółko.
a cz jeśli słabiej pryska to pompkę słychać normalnie czy jej "głos" się jakoś zmienia??
Jeśli się nie zmienia to chyba będzie gdzieś przytkane, pewnie w okolicach zaworku zwrotnego, albo i samych spryskiwaczy.
Jeśli zaś się zmienia, to pewnikiem cos przy pompce, też moze jakiś grubszy śmiec w okolicach zbiorniczka, albo w samej pompce moze coś siedzieć.
Możesz sprawdzić podmieniając pompki przód-tył
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Jest jeszcze możliwość, że niestety pompka jest umierająca i jak się rozgrzeje, to słabnie, albo wirnik ślizga się na osi. Sprawdź, jak radzili, na słuch, czy dźwięk się zmienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum