Wysłany: Wto Cze 12, 2007 20:12 [R75] Koszty naprawy silnika
Typ: v6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Porzebuje porady!!!
Kupilem w anglii rover 75 i postanowilem pojechac nim do Polski. W Niemczech zatarlem silnik. Rover na lawete i wyladowal w warsztacie we Wroclawiu. Na poczatku stwierdzono problem z uszczelka pod glowica i wymieniono wszystkie uszczelki dla pewnosci. Poplynalem na 1600zl, bo podobno taka jest ich cena. Nastepnie dopatrzono sie wycieku z chlodnicy. Za naprawe rowniez zaplacilem. W efekcie wymieniono jeszcze inne drobiazgi. Po tygodniu silnik zostal zlozony, wszystkie plyny uzupelnione. W sumie, ale bez robocizny zaplacilem 3800zl. Problem w tym, ze nie udalo sie odpalic auta. Pozniej Stwiedzono zatarcie silnia.Stracilem sporo kasy a auto dalej stoi. Szkoda, poniewaz jest naprawde zadbane 80tys mil 2000rok. Teraz chca je ode mnie odkupic za 5000zl co powinienem zrobic?
Brt: Przerzuciłem posta i poprawiłem temat
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Lis 20, 2010 10:50, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 20:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ogólnie to warsztat spartolił robotę i jeszcze chce Cię naciągnąć na kasę. Mam dziwnie prorocze myśli, ze jego nazwa zaczyna sie na literkę F. Obym się mylił. Za 5 tys to mogą kupić R200 z początków produkcji a nie R75. Chyba się temu "warsztatowi" coś poprzestawiało Prędzej bym szukał drugiego silnika na podmiankę. Szkoda, że wcześniej nie trafiłeś na nasze strony
Z tego co patrzyłem w katalogu IC to części paski + rolki to koszt ponizej 1000 PLN.
I nie mam pojęcia co dalej można z tym fantem zrobić. Na pewno ostrą wojnę z tym warsztatem, bo koszty o jakich piszesz to kosmos
Teraz chca je ode mnie odkupic za 5000zl co powinienem zrobic?
Ja bym poszedl do prokuratury. Nic tak zbawiennie nie dziala na takich fachowcow jak wezwanie na przesłuchanie. To w sprawie "naprawy" we Wrocławiu.
Myslę, że dales za auto ok. 4000 funtów, sprzedaż w tym stanie, szczególnie anglika w Polsce jest najgorszym wyjściem. Ja bym spróbował znaleźć silnik, np. taki: http://moto.allegro.pl/it...6_80_tkm_.html, wymienić na szybko, wrócić do Anglii i sprzedać jakiemuś Pakistańczykowi...(w sensie że nie Polakowi )
Drugie wyjście: znależć w Polsce znajomego z żylką techniczną i garażem i na Allegro rozsprzedać auto na części. Troszkę to potrwa, ale można odzyskać spokojnie kilkanaście tysięcy zł (tak, tak!)
Aha, a za 5000zl to ja go wezmę dzisiaj, choć mi nie jest do niczego potrzebny A co tam, dam i 6000!
Popieram.
Jak skopali albo z niewiedzy naciągnęli Cię na koszty - to niech teraz płaczą i płacą za naprawę, tyle że komu innemu
Najpierw sprawdź, czy ten silnik faktycznie się nie kręci, bo jak się kręci a nie pali, to może być duperel jakiś.
Najlepiej nie dopuszczaj już ich do auta, bo żeby skórę ratować to jeszcze piasku mu nasypią, żeby był 'zatarty'
#$#$@% mnie bierze, jak widzę takie coś
PS. te 5 tys. nich se w buty włożą. Najpierw wyciągnęli 3800 +'robota', więc wychodzi, że oddasz im furę darmo ZŁODZIEJSTWO
Jak nie prokuratura, to ... paru osiłków z kijami w odwiedziny bym do nich wysłał. Jestem baaaardzo spokojnym człowiekiem, pokojowo nastawionym do świata i rozwiązania "siłowe" są zupełnie nie w moim stylu, ale jak czytam co napisałeś, to nóż sam się w kieszeni otwiera. Rozebrali silnik, wymienili (albo nie) to co chcieli, złożyli, dalej nie działa i jeszcze chcą cię orżnąć przy zakupie .
Za 5 tys. to możesz sprzedać sam silnik i skrzynie biegów na allegro.
Wrrrrrrrr......
Może wymyślić jakiś globalny plan zemsty? Np. pozamawiamy u nich jakieś drogie części i nie odbierzemy???? Sam nie wiem, ale mam ochotę się odegrać. Może macie jakieś pomysły?
Rover na lawete i wyladowal w warsztacie we Wroclawiu
W jakim warsztacie?
konon napisał/a:
Na poczatku stwierdzono problem z uszczelka pod glowica i wymieniono wszystkie uszczelki dla pewnosci. Poplynalem na 1600zl, bo podobno taka jest ich cena. Nastepnie dopatrzono sie wycieku z chlodnicy.
Bardzo prawdopodobny scenariusz: był sobie wyciek z chłodnicy, płyn uciekł, silnik się zagrzał i nie chciał jechać. Uszczelka wcale nie musiała być padnięta.
konon napisał/a:
W efekcie wymieniono jeszcze inne drobiazgi. Po tygodniu silnik zostal zlozony, wszystkie plyny uzupelnione. W sumie, ale bez robocizny zaplacilem 3800zl. Problem w tym, ze nie udalo sie odpalic auta.
Z powodu...? Diagnozę jakąś postawili.
konon napisał/a:
Pozniej Stwiedzono zatarcie silnia
Na jakiej podstawie to stwierdzono?
konon napisał/a:
co powinienem zrobic?
Żądać zwrotu kasy wrzuconej w naprawę (w końcu nie naprawili, prawda?).
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Porada na tekie złodziejstwo:
Jeżeli masz rachunek za naprawę (szczegółowy - części itp), jeżeli nie to grzecznie poproś. Kiedy już będziesz miał - wówczas można zacząć sie bardzo gniewać.
Usługi samochodowe, w tym naprawy podlegają przepisom unijnym o ochronie konsumenta. Zwróc sie do powiatowego (u ciebie to bedzie we Wroclawiu w urzędzie miasta) rzecznika ochrony konsumenta. Porady sa bezpłatene i powiedzą Ci jak sie za tych drani wziąść. Nie ma co odpuszczać ! Wydałeś kupę kasy , która nie lezy na ulicy. Takie działania nazywają sie - złodziejstwem.
Prosba do adminów:
Chyba nalezy tez zrobic na modłę "Nieuczciwi sprzedawcy na Allegro" coś w rodzaju czarnej listy warsztatów. Oczywiście ściśle po wiarygodnych przesłanakch umiesczać na nich podejżanych !
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
W sumie nadal mnie interesuje jak zatarles silnik w R75?? Z braku oleju??
A co do kosztow naprawy to jak radzili koledzy bierz rachunek i udaj sie o porade, ale w koncu to garaz naciagnal cie na koszty bo po wymianie tych wszystkich czesci silnik nadal nie zapala...
Jak zatarlem silnik?
Faktycznie mialem maly problem z chlodnica wciaz musialem dolewac wode. Na trasie zagotowalem plyn w chlodnicy. Jechalem autostrada przez ok 15 min z predkoscia 150km/h. Stalo sie.. sam nie wiem jak. Na trasie zgasl mi silnik. Zapalila sie czerwona kontrolka oznaczajaca koniec mojej wycieczki. W Warsztacie w Niemczech stwierdzono, ze silnik zalany. Uszczelka pod glowica zawiodla? Byc moze...
Ok, juz nie chce sie denerwowac z autem, wiec gdzie moge sprzedac Rovera?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum