Wysłany: Sob Lip 21, 2007 19:58 [620SDI] doprowadzenie powietrza do filtra
Dzisiaj wyciągnąłem obudowe filtra powietrza.. i rura doprowadzająca powietrze jest troche zużyta, a "doprowadzenie zimnego powietrza z zewnątrz jest totalnie do dupy." Czy jest jakas mozliwość poprowadzenia jej inaczej, żeby powietrze wpadało w rurę.. i czy to jest dobry pomysł, bo więcej zanieczyszczeń będzie się przedostawało do filtra. Myślałem o tym żeby tą rure wyprowadzić w zderzak, przed kołem.
Pozdrawiam.
_________________ dozwolona ilość znaków: 255
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lip 21, 2007 19:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 13:57
Nie jestem specem w temacie ale w aucie z turbiną wlot naporowy powietrza chyba nic nie da poza tym, że będziesz łapał więcej syfu na filtrze i częściej będziesz musiał go zmieniać. Poza tym umieszczanie wlotu z przodu i tak nisko jest moim zdaniem bardzo niebezpieczne, w czasie deszczu na pewno zaciągnie wodę.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 36 Skąd: Koszalin
Wysłany: Pon Lip 23, 2007 11:10
Swego czasu mocno interesowałem się tematyką doprowadzenia powietrza do silnika i po lekturze paru artykułów znajdujących się na sieci dałem sobie spokój. A to dlatego, że układy dolotowe to nie byle jakie kawałki rur doprowadzające powietrze do silnika. W rurach tych panuje wyższe (znacznie) ciśnienie i w związku z tym zachodzą tam zjawiska znane w znacznie lepszym stopniu specom od termodynamiki niż pprzeciętnemu zjadaczowi chleba. W takim układzie każdy kawałek "rury" ma tak dobrany przekrój aby powietrze miało optymalne warunki do swobodnego przelotu. Poza tym inżynierowie dobierając długość dolotu i przekroje "rur" biorą pod uwagę coś tak abstrakcyjnego dla "przeciętniaka" jak drgania występujące w takim układzie (ma to ścisły związek z długością dolotu), a także siła Coriolisa (na każdej z półkul inna). Dlatego też szczerze odradzam majstrować. Co prawda w wielu przypadkach pewne zabiegi mogą przynieść pozytywny skutek, ale w większości przypadków można więcej napsuć. Wystarczy spojrzeć na stronę Chojnacki Motor System aby przekonać się, że nawet fachowcy w tym temacie mają problemy (przykład R620 w orginale 116KM po zmianie dolotu 115KM i mniejszy moment). Pozdrawiam.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 08:23
Ja niedawno przerabiałem temat rury doprowadzającej powietrze do filtra powietrza.
Niestety po tygodniowych poszukiwaniach uzywanej (bo nowa kosztuje makabryczne pieniądze) zrezygnowałem z dalszych poszukiwań. W akcie desperacji kupiłem na stacji benzynowej tasmę do uszczelniania wydechu (szarego koloru) i 3 warstwami okleiłem dokładnie całą rurę. Założyłem i śmigam. Na razie jest ok.
Przypominam, że zassanie wody przez tę rurkę grozi przedostaniem sie wody do silnika i pęknięciem bloku silnika (co przerabiał mój mechanik w swoim Passacie TDI)
Pozdro
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ale String pisze o wodzie która może być zassana do wnętrza silnika jeśli rura dolotowa bedzie w złym miejscu, a Ty piszesz o systemie chłodzenia intercoolera poprzez natrysk wody To trochę inne rzeczy
Przypominam, że zassanie wody przez tę rurkę grozi przedostaniem sie wody do silnika i pęknięciem bloku silnika (co przerabiał mój mechanik w swoim Passacie TDI)
Tak zwany "hydro-shock" występuje dopiero przy zassaniu objętości wody większej niż 50% (mniej-więcej) objętości silnika w jednym cyklu spalania (czyli w dwóch obrotach). Teoretycznie możliwe ale sie baaardzo rzadko zdarza...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum