Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 10:49 [Rover 220 SDI '97] -wyciek miedzy skrzynią a silnikiem
Po wymianie oleju(10w40 Castrol) zauważyłem dość duży wyciek między silnikiem a skrzynią biegów. Także turbina jest bardzo mokra. Po przygazowaniu i trzymaniu dużych obrotów: dym i sadza na chodniku.
Opinia mechanika:
1. Uszczelniacz między silnikiem i skrzynią
2. Turbina do regeneracji.
Ponadto nie wiem jaki olej przed wymianą był lany(auto wzięte od Niemca, który uzytkował cały czas, lecz nie potrafił powiedzieć co lał ). Także dalaszy wywód mechanika:
"Jeśli Niemiec lał wczesniej olej mineralny to teraz będzie po silniku, obecny olej(10w40) rozpuścił nagary, wypłukał silnik, i będzie kaput. "
Opinia drugiego mechanika:
"Te silniki nigdy nie powinny jeździć na mineralnym, one mają umrzeć na półsyntetyku. Patrzec na wycieki i pilnować żeby nie brakło oleju. Jesli juz będzie dramatycznie sie lało, wymienić uszczelniacze(jakie dokładnie jeszcze nie wiem) i dalej lać olej 10w40. ".
Co mam robić???
Wasza opinia jest dla mnie ostateczna.
Pozdro.
_________________ "Real is good, interesting is better"
Stanley Kubrick
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 10:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wg mnie do tego silnika ma być 10W40. Co do wycieków to jeśli zostawia plamę po sobie to trzeba się powoli zabierać za wymianę uszczelniacza. Co do turbo, to czy kapie z niego, czy tylko jest wilgotne od oleju?? Jeśli już kapie, to też powoli mysleć o regeneracji. To że trochę sadzą rzuci to jeszcze nie powód do regeneracji. każdy klekot musi trochę zakopcić czasami
Reasumując to raczej się przychylam do opinii drugiego mechanika. Nie sądzę, żeby silnik padł. Jeśli juz to własnie tylko uszczelnienia i turbina.
Sam wróciłem 16kkm temu z minerala na półsyntetyk (Valvoline maxlife) i odpukać żadnych negatywnych konsekwencji, a wręcz poprawa pracy silnika. o castrolu słyszałem opinie, ze czasem własnie może powodowac rozszczelnienie silnika
W sumie to moje trzecie auto i zawsze lałem Castrol. Szczerze mówiąc to zrobiłem jakieś 40 km na nawym oleju tak więc myslę, że może nastapiła reakcja rozpuszczania nagarów, ale w efekcie w końcu musza powstać nagary z tego oleju-chociaż te dewagacje chyba raczej zostawię, bowiem za wszelką cenę chcę się pocieszyć.
Plam oleju nie zostawiam na razie(jest osłona-one tez nie jest jakos przesadnie nasączona olejem), turbina jest mokra właściwie taka "spocona". Pomyslę o regeneracji wkrótce. Na razie dzięki.
_________________ "Real is good, interesting is better"
Stanley Kubrick
Jesli nie zostawiasz plam, to narazie jezdzić i obserwować moje turbo tez do suchych nie należy i to właściwie od początku kiedy go mam. Qrcze to już 50kkm
Witam,pilnie potrzebuję informacji,bo mam rozgrzebane auto.Jaki olej wlać do skrzyni biegów,bo domorosły mechanik spuścił i nie wie.Ratunkuuuuuuuuuuuuuuuu
jedziesz do firmy Land Serwis bodajże i tam prosisz o olej MTF94 produkcji Texaco i żaden inny, ewentualnie może da sie go kupić w serwisie hondy. Poczekaj niech ktoś z Krakowiaków da cynk dokładniej gdzie można kupic MTFa w kraku I niech Ci nikt nie wciska zamiennika. ma być ten i tylko ten olej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum