Wysłany: Sob Gru 08, 2007 22:28 [R75] Nierówna praca silnika na niskich obrotach!
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 1999
No to chyba przedobrzyłem. Nie podobała mi się praca silnika na niskich obrotach. Przenosił drgania na karoserię, co w silniku V nie powinno mieć miejsca, a jazda w korkach, to ciągła walka ze sprzęgłem, jak za mało gazu to szarpał, jak za dużo to wyrywał. Sprawdziłem sądy lamda, raczej są dobre, ale jeszcze muszę się upewnić. Przeczytałem wczoraj o tych zmiennych fazach, czy długościach dolotu powietrza ( VIS) i pomyślałem, że to mój problem.
Dziś wyjąłem silniczek od zaworu równoważącego, żeby go sprawdzić. I tak: zawór był u mnie na stałe otwarty, silniczek działa, ale tylko w kierunku do otwarcia przepustnicy i wyłącza się po wciśnięciu krzywką styku, ale nie reaguje na dodawanie gazu. Stoi zawsze w pozycji otwartej, a według opisu powinien być zamknięty przy wolnych obrotach. Złożyłem wszystko do kupy i problem, silnik po minimalnym dodaniu gazu tłamsi się szarpie i przygasa, a nawet gaśnie. Jak przeskoczę na wyższe obroty, to chodzi dobrze, a jak z nich schodzi, to strzela jak sportowa bestia. Ominąłem silniczek i ustawiłem przepustnicę zaworu równoważącego raz w pozycji otwarta na stałe, raz zamknięta na stałe i objawy są takie same. Zanim zacząłem grzebać było w miarę nieźle, teraz muszę uważać jak ruszam, bo gaśnie.
No i na koniec wielka prośba- pomóżcie!!!
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 29, 2010 01:15, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 08, 2007 22:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sondy sprawdzałem miernikiem, wpinałem się w czarny kabel i do masy. Wartości były w normie. Świece wymieniałem jakieś 20 000km temu, przewody też i kupowałem jakieś droższe, niby lepsze. A z tym tłamszeniem się przy minimalnym dodaniu gazu, to ja podejrzewam powietrze (mieszankę). Jak dodam gazu do dechy jednym szybkim ruchem, to w pierwszym momencie słychać takie głuche, gardłowe zaciągnięcie powietrza, tak jakby zasysał gdzieś lewe powietrze. Dostałem namiary od znajomego mechanika na ponoć jakiegoś magika od elektroniki samochodowej. Muszę jechać niech wszystko zdiagnozuje i poprawi. Sam metodą prób i błędów, to tylko narobię sobie większych kosztów i kilka nieprzespanych nocy w obawie o swojego Roverka. A jak będzie naprawdę dobry i nie drogi, to dam znać.
mmal2, skąd jesteś? Dlaczego nie masz uzupełnionej informacji w profilu?
Co do tego gardłowego zaciągnięcia powietrzy przy bardzo gwałtownym dodaniu gazu, to ma to każdy silnik serii K, więc w KV6 to też może być norma, choć nie wyrokuję na 100%.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum