Typ: CDTi Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Niestety pragnę zdementować informacje, że nikt nie słyszał o awarii koła dwumasowego w R75... Otóż ostatnio zdarzało się, że podczas ruszania (szczególnie pod górę albo przy podjeżdżaniu pod krawężnik) był słyszalny rodzaj pisku coś jak tarcie metalu o metal. Z czasem się to nasilało. Jak odpowiednio puszczałem sprzęgło (najpierw dość zdecydowanie do momentu załapania a później łagodniej) to tego efektu dźwiękowego nie było. Zauważyłem także, że przy zaciągniętym ręcznym i odpowiednim ustawieniu pedału sprzęgła wraz z lekkim dodaniem gazu można osiągnąć efekt dłuuuugiego pisku. Co dziwnie w niczym to nie przeszkadzało i przejeździłem tak kilka tys. km. Doszedłem do wniosku, że winne jest sprzęgło! Należę do ludzi, którzy lubią mieć samochód w 100% sprawny więc kupiłem zestaw Sachs-a i oddałem samochód do warsztatu...
Po jakiś 3 czy 4 godzinach zadzwonili z przykrą informacją, że tarcza sprzęgła i docisk wyglądają prawie idealnie (przebieg niecałe 80tys. km, rocznik samochodu 2004) ale ich diagnoza padła na koło zamachowe. Przyjechałem i organoleptycznie przekonałem się, że koło ma luz kilka stopni kątowych bez oporu co jak się okazało jest niewskazane...
Koniec końców zdecydowałem się na regenerację koła (1/3 ceny nowego) i mam zregenerowane koło zamachowe i założone nowe sprzęgło (zbędna sprawa ale jak już było rozebrane...) no i po piskach!
W każdym razie mit o bezawaryjnych kołach zamachowych w R75 uważam za obalony Być może to kwestia mocy i momentu obrotowego CDTi (mój ma 300Nm i 135KM) i w wersji 116KM koło wytrzymywało więcej. No cóż - doświadczenie bolesne i kosztowne - nikomu tego nie życzę.
Ostatnio zmieniony przez apples Sob Cze 11, 2011 17:47, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 19:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a nie prościej by było założyć zwykłe koło zamachowe i sprzęgło z tarczą ze sprężynkami....??
w mit o bezawaryjności kół dwumasowych to chyba nikt nie wierzy, nie bez powodu mówi się na nie zemsta konstruktorów
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 2 razy Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 57 Skąd: Manchester, UK
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 23:18
Tak troche OT, ale moze jednak bedzie pasowalo
Mam takie pytanie: jaka jest roznica miedzy sprzeglem ze sprezynkami i bez?
Przypuszczam ze sprzeglo ze sprezynkami powinno pracowac ze 'zwyklym' kolem zamachowym (nie dwumasowym) a sprzeglo bez sprezynek powinno byc montowane z dwumasowym kolem zamachowym. Mam racje?
Kolejne pytanie - jesli zaloze do kola dwumasowego sprzeglo ze sprezynkami czy to zle i jakie skutki moze miec taka 'warjacja'? (i odwrotnie, sprzeglo bez sprezynek do normalnego kola zamachowego).
to jest tak, że kolo dwumasowe ma za zadanie tłumić drgania skrętne wału silnika.
W przypadku kiedy masz zwykłe kolo zamachowe to ta rolę spełnia tarcza sprzęgła wyposażona w sprężyny o charakterystyce regresyjnej jak dobrze pamiętam.
jeśli założysz sprzęgło z tarcza ze sprężynkami do kola dwumasowego to się nic nie stanie, wydłużysz jego żywotność bo odciążysz połączenie elastyczne...(taka redundancja, po prostu jedno i drugie ma za zadanie tłumienie drgań skrętnych wałów silnika i skrzyni)
jeśli do zwykłego koła zamachowego założysz sprzęgło przeznaczone do dwumasowego, to nic nie będzie tłumić drgań, a więc znacznie wzrośnie obciążenie zmęczeniowe wszystkich wałów a ponadto drgania skrętne znacznie obniżą komfort jazdy...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 29 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 04:15
sTERYD napisał/a:
a nie prościej by było założyć zwykłe koło zamachowe i sprzęgło z tarczą ze sprężynkami....??
w mit o bezawaryjności kół dwumasowych to chyba nikt nie wierzy, nie bez powodu mówi się na nie zemsta konstruktorów
A słyszałeś, żeby ktoś takie zwykłe koła do R75 produkował?
[ Dodano: Sro Sty 09, 2008 04:20 ]
Spitfire napisał/a:
Kolejne pytanie - jesli zaloze do kola dwumasowego sprzeglo ze sprezynkami czy to zle i jakie skutki moze miec taka 'warjacja'?
Jak kupujesz sprzęgło na wymianę to dostajesz tarczę ze sprężynkami i bez problemu współpracuje z kołem 2 masowym. Być może konstruktorzy zdecydowali się na to by wydłużyć żywotność koła.
Cytat:
(i odwrotnie, sprzeglo bez sprezynek do normalnego kola zamachowego).
Będzie szarpało jak wyczynowe sprzęgło ze spieków i szybko rozwalisz skrzynię
Biorąc pod uwagę rocznik i przebieg Twojego samochodu to dwumasówka króciutko wytrzymała... współczuję .
Jeśli chodzi o regenerację, to chyba trochę bym się bał - skoro koło "piszczało", to prawdopodobnie padło łożysko i masy wirujące się ocierały. Wiem, wiem - cena nowego odstraszająca - i gdyby mnie to spotkało, to sam nie wiem na co bym się zdecydował...
Pozostaje mieć nadzieję, że z nowym sprzęgłem obciążenie koła będzie trochę mniejsze i będzie działało baaaaardzo długo. Tego Ci życzę.
Pozdrawiam!
_________________ Znalazłeś rozwiązanie problemu - opisz w ostatnim poście.
Pomógł: 29 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 12:58
Na regenerowane koło mam teoretycznie 12 miesięcy gwarancji a wyglądało na zrobione na prawdę fachowo (nawet pomalowane specjalną farbą). Mam więc nadzieję, że trochę pojeździ!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum