nie, uszczelka nowego typu ma zamiast tych czerwonych silikonowych pasków paski stalowej blachy
Niestety już ją zamówiłem, ale... Uszczelka którą otrzymałem jest inna niż ta na zdjęciu. Jest cała aluminiowa (czarna). Być może firma Victor Reinz zmieniła w międzyczasie technologię produkcji, a zdjęcie w aukcji jest nieaktualne?
Poniżej zdjęcia uszczelki którą otrzymałem:
Dla świętego spokoju odżałowałem jeszcze 200 zł na nowe sruby (Victor Reinz). Miałem już rozkręcany silnik 2x - raz pierwszy właściciel zmieniał rozrząd (o czym nie wiedziałem), a drugim razem ja.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 08, 2007 13:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mam nadzieję, że to ostatni tak poważny wydatek na "serce" Rovera (zrobiłem kompletny rozrząd z uszczelniaczami, a teraz uszczelka HG i pozostałe), bo inaczej go pogonię (albo moja żona mnie). Oby jeszcze mechanik go nie spartaczył.
Dla świętego spokoju odżałowałem jeszcze 200 zł na nowe sruby (Victor Reinz). Miałem już rozkręcany silnik 2x - raz pierwszy właściciel zmieniał rozrząd (o czym nie wiedziałem), a drugim razem ja.
Ale przecież wtedy głowicy się nie zdejmuje i tych śrub nie odkręca.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Dla świętego spokoju odżałowałem jeszcze 200 zł na nowe sruby (Victor Reinz). Miałem już rozkręcany silnik 2x - raz pierwszy właściciel zmieniał rozrząd (o czym nie wiedziałem), a drugim razem ja.
Ale przecież wtedy głowicy się nie zdejmuje i tych śrub nie odkręca.
Wiem, że mechanik zdejmował pokrywę zaworów. A do wymiany uszczelniacza wału korbowego też nie trzeba rozbierać? W każdym razie napewno były odkręcane śruby, bo wydać po łebkach.
Dziś oddałem auto do warsztatu. Głowica już po planowaniu i sprawdzeniu szczelności. Mechanik jeszcze zamówił nowe uszczelki zaworów. Największy problem będzie teraz z wypłukaniem oleju z układu chłodzenia. Najpierw zaleją jakiś stary płyn, pojeżdżę trochę, a później zaleją nowy.
Kurcze. Kupiłem "atestowaną" linkę do holowania, żeby zaciągnąć auto na warsztat. Cztery razy strzeliła w ciągu 3 km po mieście. Taka prowizorka że szkoda gadać - taka rozciągliwa gumowa.
- do plukania to sa plyny specjalne - dostepne powszechnie w sklepach motoryzacyjnych, lejesz mieszanke takiego plynu z woda destylowana i spuszczasz....instrukcja powie wszystko.. potem tylko nowka plyn chlodniczy
- kqba, nie myl srub do skrecenia dwoch polowek glowicy ze soba - glowica jest rozpolowiona na wysokosci walkow rozrzadu ze srubami-szpilkami trzymajacymi dolna czesc glowicy do bloku silnika
- kqba, pamietaj koniecznie zeby mechanik skladajac glowice uzyl uszczelniacza typu loctite albo ewentualnie dobrego silikonu termicznego (rozwaznie!!) na wysokosci walkow rozrzadu - bo sie bedzie pocic. w tym temacie AndewS i Senn wiedza co z kim gdzie i jak wal do nich
- majac otwarta glowice wymien uszczelniacze zaworow, jest to miejsce ktorym roverkowe silniki o prebiegu w okolicach 150tkm zaczynaja popijac olej, pierscienie dluzej nie puszczaja oleju, ale po takim typowym 8-10 letnim przebiegu olej potrafi sie spalac przez te uszczelniacze - wymienic!
zasadniczo jestem zdania: jesli dopadlo kogos HGF to kupic komplet uszczelek do glowicy bo to bedzie taniej i pewniej na raz wymienic
-uszczelke glowicy - najnowszy metalowy model
- uszczeke koletorow dolotowego i wydechwego
- uszczelke pokrywy zaworow - chociaz to mozna olac bo dostep jest prosty i mozna wymieniac objawowo
- uszczelniacze walkow jak nie byly robione z paskiem rozrzadu
- uszczelniacze zaworow, bo tedy silnik popija olej
rzeczywiście nie zajarzyłem, że pokrywa zaworów jest przykręcona innymi śrubami. Dla tych którzy mylą te śruby tak jak ja zamieszczam schemat silnika z Rave:
patrzac na rysunek
- elementy nr8 - sruby pokrywy glowicy
- elementy nr12 - laczace dwie polowki glowicy
- wlasciwe elementy nr13 mocujace glowice do bloku i to te podlegaja wymianie jesli sie wyciagna/pekna i to one trzymaja uszczelke
Już jestem po wymianie. Wszystko jak na razie gra, ale kosztowało mnie to wszystko około 1300zł (w tym wymiana pompy wspomagania).
Na ten koszt złożyło się w sumie:
- uszczelka pod głowicę
- uszczelka pokrywy zaworów
- uszczelka kol dolotowego
- uszczelka kol wydechowego
- uszczelniacze zaworów
- uszczelniacze wałków rozrządu
- 2 x płyn chłodniczy (jeden do płukania układu)
- detergent do czyszczenia układu chłodzenia
- masa uszczelniająca
- olej 10/40
- filtr oleju
- filtr powietrza
- pompa wspomagania od R25
- olej Dextron
- szlif głowicy
- robocizna
Ciężki wydatek, tym bardziej przed świętami. Mam nadzieję że ostatni tak poważny.
Wszystko jak na razie gra, ale kosztowało mnie to wszystko około 1300zł (w tym wymiana pompy wspomagania).
...jak również oleju, filtru oleju, filtru powietrza, płynu w układzie wspomagania.
Tak tylko dołożyłem, aby potem nikt nie myślał, że HGF to obowiązkowy wydatek ponad 1kPLN.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
slaszysz [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 31, 2008 23:32
No i mnie też trafił się HGF.
Dla zainteresowanych - koszty wyszły następująco:
- uszczelka głowicy 170 zł
- uszczelka kolektora ssącego 30 zł
- uszczelka kolektora wydechowego 36 zł
- płyn chłodzący 40 zł
- preparat do czyszczenia - 94 zł
- planowanie głowicy - 80 zł
- robocizna - 400 zł (ale w tym była i wymiana cewki wysokiego napięcia, której zachciało się zepsuć przy okazji)
Mam takie pytanie. Czy po wymianie uszczelki i po przejechaniu iluś tam kilometrów trzeba dociągać śruby głowicy, czy coś innego regulować? U mnie wygląda że jest wszystko ok. Silnik suchutki, nic się nie poci. Przed wymianą było gorzej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum