Wysłany: Nie Mar 30, 2008 14:13 Żarówki diodowe w kierunkowskazy
Mam pytanie czy ktos probowal cos takiego zakladac w kierunkowskazy w R200 bo gosc u ktorego chce to kupic powiedzial ze to zalezy od przerwywacza w aucie bo w niektorych traktowana jest jako brak zarowki.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 14:23
Niestety, raczej u Ciebie żarówki diodowe nie będą działać poprawnie. Sprawdzałem w swoim roverku i niestety taka żarówka świeci, ale mruga bardzo szybko (traktowana jest jako przerwa w obwodzie).
dokładnie tak bęzie w R200. Być może wystarczy wymiana przerywacza na taki który działa równo niezależnie od obciążenia. Niestety nie wiem czy i gdzie sa akie dostępne
oj a moze by tak lutownice w dlon hmmm zobaczymy pomyslimy to bylo by dobre rozwiazanie bo kupujac zolte zarowki i tak po jakims czasie zlazi z nich farba i swieca na bialo poki co jeszcze sie nikt tego nie czepial :D ale swoja droga lepiej odciazyc akumlator zarowka ktora ma 1 W a nie 21 W poboru mocy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 132 Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 18:31
Lutownicą pewnie chcesz wlutować dodatkowy opornik...?
Jest to rozwiązanie, lecz oszczędność prądu bierze w łeb.
Przerabiałem temat diodowych żarówek kierunkowskazów w CC, Clio i BMW 5.
Problem jest w widoczności, gdyż żarówka diodowa słabo rozprasza i najlepiej jest widoczna " na wprost". O ile w Clio jako tako było widać to w 5-tce i CC całkowita kicha
Trzeba by przymierzyć do Roverka...
_________________ Wszystko dla ludzi, byle z głową.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum