Wysłany: Nie Cze 22, 2008 10:42 [Polonez 1.4 Rover] Problem z wysokimi obrotami
Czy może mi ktoś pomóc?
Mam Poloneza 1.4 Rover. Około miesiąca temu, w czasie jazdy nagle stracił wysokie obroty. Zgasiłem go i zacząłem szukać przyczyny awarii. Sprawdziłem podłączenia wtyczek z komputerem i innymi podzespołami. Odpaliłem silnik ponownie, zapalił ładnie, ale po dodaniu gazu nie wchodził na wysokie obroty, szarpało silnikiem i zaczął strzelać filtr powietrza. Zdjąłem nogę z gazu - chodził ładnie. Po dodaniu gazu sytuacja się powtarza. Na benzynie i na gazie dzieje się to samo. Zadzwoniłem po brata żeby zaholował mnie do domu. Jak przyjechał upłynęło ok 40 minut. Spróbowałem ponownie, zapalił i wszystko było OK. Tak jeździłem kilka dni i sytuacja znowu się powtórzyła. Znów odczekałem pół godziny i było dobrze. Taka sytuacja powtarza się co jakiś czas, jest nieraz co dzień lub co kilka dni. Byłem już u trzech mechaników, wszyscy rozkładają ręce i nie wiedzą co to za usterka. Na diagnostyce komputerowej nie wyświetlił się żaden błąd.
Może ktoś spotkał się z taką usterką lub wie jak to naprawić to proszę o rady.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 22, 2008 10:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawa się wyjaśniła. Wymieniłam najpierw cewkę zapłonową, komputer, świece, czujnik położenia wału, po wymianie, którego silnik pracuje prawidłowo. Dziwię się tylko, że mechanicy w moim mieście nie poradzili sobie z tą usterką.
PS. ''Wielkie uznanie'' dla konstruktora silnika, który ten czujnik umieścił w tak głupim miejscu.
Wymieniłam najpierw cewkę zapłonową, komputer, świece, czujnik położenia wału
to troche bledna kolejnosc, ja bym zaczal wlasnie od czujnika , a komp to wogole na koncu
Stryjny napisał/a:
Dziwię się tylko, że mechanicy w moim mieście nie poradzili sobie z tą usterką.
bo to cieniasy
Stryjny napisał/a:
'Wielkie uznanie'' dla konstruktora silnika, który ten czujnik umieścił w tak głupim miejscu.
no nie dokonca sie zgodze, nie ma miejsc slabo dotepnych, sa tylko nieodpowiednie narzedzia
, a te narzedzia w tym wypadku to
klucz nasadowy chyba 8, plus przedluzka, plus mala grzechotka 1/4 cala,
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Wymieniłam najpierw cewkę zapłonową, komputer, świece, czujnik położenia wału
to troche bledna kolejnosc, ja bym zaczal wlasnie od czujnika , a komp to wogole na koncu
Stryjny napisał/a:
Dziwię się tylko, że mechanicy w moim mieście nie poradzili sobie z tą usterką.
bo to cieniasy
Stryjny napisał/a:
'Wielkie uznanie'' dla konstruktora silnika, który ten czujnik umieścił w tak głupim miejscu.
no nie dokonca sie zgodze, nie ma miejsc slabo dotepnych, sa tylko nieodpowiednie narzedzia
, a te narzedzia w tym wypadku to
klucz nasadowy chyba 8, plus przedluzka, plus mala grzechotka 1/4 cala,
"Mechanicy", ha ha ha! Ja owych delikwentów doprowadzam do spazmów bezsilności , drwię z nich i wyszydzam, wcześniej udając głupiego Jasia i dając im się popisać ich "wiedzą" i "umiejętnościami".
Ileż to ja "teorii" już słyszałem o silnikach rovera z ust tych "znawców"! To by powieść s-f napisać już mógł. NIGDY, ZA NIC W ŚWIECIE nie chodźcie z tymi silnikami do tzw" mechaników" i "warsztatów". TYLKO SAMEMU można je naprawić.
Najsłynniejszym numerem na naciąganie ludzi na ciężką kasę jest tzw "awaria komputera silnika". Iluż to tych cwaniaczków naciągnęło ludzi na ciężkie pieniądze. A wymiana łatwa - trzy śrubki na nasadkę nr 8, wężyk i już.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Kolejność była tak ponieważ chodziło o łatwość wymiany podzespołów. Narzędzia były odpowiednie (nasadka nr 7) jednak dostęp jest utrudniony. Nauka nie idzie w las, nowe doświadczenia się przydadzą. Dzięki za pomoc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum