Wysłany: Pon Lip 21, 2008 20:38 [R620] Układ hamulcowy. Nie można odpowietrzyć.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1994
witam, ma problem z układem hamulcowym, prosze o wyrozumiałość od adminów, szukałem na forum ale takiego wątku nie znalazłem. W więc problem tkwi w hamulcah! spusciłem płyn z ukladu hamulcowego doszczętnie( to był mój wielki błąd jak sie okazało ) sciagałem zaciski i nie pomyślałem ze można zacisnąć jakims zaciskiem zeby nie zpłynoł doszczętnie, teraz nie mogę go odpowietrzyć, tz. nie ma juz powietrza w przewodach a mimo to pedał jest miękki po kilku krotnych naciśnięciach staje sie dopero twardy, odpowietrzeana była pompa zarówno jak i rozdzielacz który jest u dołu a poźniej kazde koło z osobna i dalej jest to samo ! mechanicy rozkładają ręce , jest przypuszczenie ze pompa jest do wymiany ? mechanik coś z niej coś wyciągnoł i powiedział ze wyglada jak nowa w srodku , no ale innej przyczyny nie widzi! co o tym sądzicie
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 24, 2011 23:31, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 21, 2008 20:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
dzięki juz jest pierwszy motyw jutro będziemy próbować czekam na inne sugestie i porady ?
[ Dodano: Wto Lip 22, 2008 10:32 ]
Orientuje sie może jeszcze ktoś gdzie możńa kupić tanio nowa pompe do tego modelu , jakies sklepy online ?
[ Dodano: Pią Lip 25, 2008 17:13 ]
nowa pompa , odpowietrzona przewody tez i dalej jest to samo co było !! miękki pedał hamowania ?!! Ktoś miał taki problem kiedyś ?
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Pią Lip 25, 2008 20:39
Powiem wam szczerze, że to samo jest u mojego brata w Accordzie. Tu po prostu chyba trzeba użyć jakiejś magii, którą nie każdy zna....
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Spróbuj odpowietrzyć układ przy zapalonym silniku, skoro spuściłeś cały płyn to może zapowietrzyłeś również pompę ABS
Mój roverek nie ma ABS-u ! jedzie w poniedizałek do mechanika może cos poradzi. Widze że nie tylko ja mam ten proble, jak sobie poradzicie z tym wcześniej, myśle że wkońcu da sie tak zrobić ! do dajciem info
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 16:12 Re: [R620Si 94r.] Układ hamulcowy. Nie można odpowietrzyć.
maG_xx napisał/a:
witam, ma problem z układem hamulcowym, prosze o wyrozumiałość od adminów, szukałem na forum ale takiego wątku nie znalazłem. W więc problem tkwi w hamulcah! spusciłem płyn z ukladu hamulcowego doszczętnie( to był mój wielki błąd jak sie okazało ) sciagałem zaciski i nie pomyślałem ze można zacisnąć jakims zaciskiem zeby nie zpłynoł doszczętnie, teraz nie mogę go odpowietrzyć, tz. nie ma juz powietrza w przewodach a mimo to pedał jest miękki po kilku krotnych naciśnięciach staje sie dopero twardy, odpowietrzeana była pompa zarówno jak i rozdzielacz który jest u dołu a poźniej kazde koło z osobna i dalej jest to samo ! mechanicy rozkładają ręce , jest przypuszczenie ze pompa jest do wymiany ? mechanik coś z niej coś wyciągnoł i powiedział ze wyglada jak nowa w srodku , no ale innej przyczyny nie widzi! co o tym sądzicie
To, że po paru naciśnięciach pedał hamulca "twardnieje" nie oznacza wcale, że w układzie jest powietrze.
U mnie tak jest (Polonez 1.4 MPI 1996) ale dla tego, że trzasnął mi ręczny hamulec i okładziny tylnych hebli zostały ściągnięte przez ich sprężyny, przez co podczas hamowania muszę wybrać nogą powstały luz.
Powietrza nie ma w nich zupełnie, odpowietrzałem je sam i wiem najlepiej, zresztą robiłem to tydzień temu, osobiście.
Samoregulatory tylnych hamulców oczywiście, nie działają i trzeba je co jakiś czas ręcznie podkręcać, zakładając i zdejmując co chwila bęben i sprawdzając, czy się jeszcze nie zakleszcza czy już zaczyna się blokować. Ale to prosta zabawa, tylko nieco upierdliwa.
Ja moje pierwsze kroki skierowałbym do tylnych hamulców i sprawdził luzy na szczękach, ich stan, stan bębnów i samoregulatorów, a dopiero potem brał się za pompę i resztę.
Układ hamulcowy można z powodzeniem (ja tak robię, nie ma mi kto pomagać, a kobita jest, co tu ukrywać, za głupia na to, choć to dobry człowiek) odpowietrzam sobie sam.
Wystarczy trzy metry wężyka igelitowego fi 5 (w środku), kluczyk (najlepiej oczkowy) nr 8, który zakładam na wężyk przed założeniem jego na odpowietrznik i otwarty wlew zbiorniczka układu hamulcowego, do którego kierujemy drugi koniec wężyka.
Odkręcamy nieco odpowietrznik (o ile się da, u mnie tylny prawy ukręciłem, potem wykrętak też urwałem i jeżdżę tak już z rok. Ale nie cieknie) włazimy do samochodu i pompujemy - szybkie naciśnięcie i wolne puszczanie. Można tak do usranej śmierci, bo drugi koniec wężyka idzie do zbiorniczka i układ się zamyka. Byle się tylko syf nie dostawał, bo zaraz zatrze się pompa, tłoczki, itd..
Jak już uznamy, że wystarczy, wyłazimy, odpowietrznik zakręcamy, na wężyk najlepiej zakładamy taki biurowy ściskacz, żeby płyn z wężyka nie uciekł na chodnik czy karoserię i tak dalej z każdym kołem.
Nie jest to żadną filozofią odpowietrzyć sobie układ hamulcowy. Byle wiedzieć jak i czym.
Proste jak budowa młotka.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Jeżeli zlałeś cały płyn to zapewne pompa sprzęgła i cały układ też masz zapowietrzony.
Chyba że masz osobny zbiorniczek na układ wysprzęglania.
Zasada jest taka, że pierwszy hamulec odpowietrza się ten który jest najdalej od zbiorniczka/pompy hamulcowego/wej.
Czyli jak masz zbiorniczek z przodu z prawej to odpowietrzasz tylny lewy, pózniej tylny prawy, potem przedni lewy i na koniec przedni prawy.
Potrzebne dwie osoby(można samemu), płyn hamulcowy, pojemnik na płyn/słoik, wężyk do odpowietrzania.
To chyba wszystko.
Na króciec do odpowietrzania zakładasz wężyk, wkładasz go do słoiczka napełnionego DOT-em tak żeby był zanurzony(nie bedzie łapał powietrza) i pompujesz jak jesteś z kimś.
Jeżeli jestes sam to pompujesz do twardego pedału póżniej popuszczasz króciec, obserwujesz czy lecą bąbelki powietrza, zakręcasz i tak każde koło aż do skutku.
Nie zapomnij o kontroli płynu w zbiorniczku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum