Wysłany: Wto Lip 29, 2008 11:38 SOLVED [R220 SDI]nie odpala po zalaniu - woda w silniku
Witam
W zeszły weekend po bardzo obfitych opadach deszczu stała sie rzecz straszna. Wjechałem w zbyt dużą kałuże i auto zgasło - jak by sie zdusił. Wypchnąłem roverka z kałuży, patrze do filtra - mokry. Niestety pociągnął wode. Po odcholowaniu auta do garażu, okazalo sie ze w przewodach(rurach), turbinie, interkcoolerze i co najgorsze w cylindrze WODA
Szybko mechnik zabral sie za rozkrecanie i osuszanie, wylewanie wody z:
- przewodów
- intercoolera, turbiny,
- kolektory ssacy i wydechowy.
- wtryski (po wyjęciu wtrysków i zakręceniu silnikiem z cylidrów tryskało pozostałością ropy z wodą )
Po osuszeniu złożeniu wszystkego do kupy roverek nie chce odpalić.
Jest jakas rada zeby silnik ożył
Sprawdzone zostały wszykie bezpieczniki, kable, przewody - OK
Wtryski dostają paliwo, swiece żarowe sprawne.
Podczas próby odpalania kontrolki zachowóją sie normalnie, słychac brzeczenie z okolicy pompy.
Szukałem na forum opropos problemów z odpalaniem i znalazlem "wina kąta wtrysku, przekaźnika świec, albo samych świec żarowych"
CO ROBIC?? gdzie szukać przyczyny
Ostatnio zmieniony przez maciej Pon Sie 25, 2008 09:40, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 11:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja bym sprawdził ciśnienie sprężania na cylindrach Jeśli pociągnął za dużo wody, to mógł się uszkodzić silnik mechanicznie trochę czarny scenariusz, ale sprawdzic trzeba a w oleju nie widać śladów wody czasem
wlasnie mechanik ma sie zabrac za sprawdzenie cisnienia. Wlasnie szukam jakie powinno byc ciśnienie na cylindrach na forum i jakos nie moge znaleść. Co do czarnego scenariusza to juz sie pogodzilem ze moge byc z 1800 PLN do tyłu za silnik. Ale mam wciąż nadzieje ze ożyje.
Co do wody w oleju, tyle co bagnetem sprawdzam to nie widać- ciężko okreslić, ale olej bede musial wymienic (jak tylko ożyje)
Pomógł: 22 razy Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 629 Skąd: Gliwice
Wysłany: Sro Lip 30, 2008 09:40
Sprawdż wiązkę od pompy wtryskowej. Ja nie mogłem odpalić po myciu silnika,
w otulinie przewodów była woda a przewody miały spękną izolację.
Powodzenia.
_________________ ɹɐɾʇǝq ɯɐıʍɐɹpzod
nie ma za co- kliknij POMÓGŁ
R420 Di'97,był
R111 LSi'96,był
R420 Di'97,był
R75 CDT+'02,jest
MG TF '04,jest
Wiazka jest sucha nie lałem woda po silniku niestety woda poszla do środka silnika.
Panowie pomoże mi ktoś poszukać jaki jest moment dociagnięcia srub od glowicy
Czy orientuje sie ktoś jak powinien być ustawiony rozrząd (chodzi o znaczki ) po prawej stronie jak sie na silnik patrzy(przy pompie). Sa tam 2 nacięcia na obu kolach zębatych ale nie cholery nie wiadomo z czym one sie powinny pokrywać.
Z lewej strony znalazlem, blokade wału też.
kolego mialem ten sam problem dobrez ze juz nie ma wody w cylindrach:) wymien olej na nowy i nie patrz czy jest w starym woda czy nie to nie zaszkodzi ja tak zrobilem i samochod jezdzil ale wiadomo to mu na zdrowie nie wyjdzie tyle powiem i odpalaj do skutku ja tez mialem problem ale za ktorys razem zlapal...? a mam pyt ile czasu byla woda w cylindrach??a i jeszcze jedno z jaka predkowscia wjechales w kaluze?? chodzi mi o predkosc obrotowa silnika...??
Wlasnie staram sie to sciagnąc ale moje "super szybkie" lacze da rade to zassac za x czasu.
Czy mogl by mi to ktos sprawdzic na czasie mi zależy(moment dociagnięcia srub od glowicy) a RAVE sie sciaga niemilosiernie wolno u mnie.
Piter1986 napisał/a:
kolego mialem ten sam problem
I co zrobiles oprócz wymiany oleju?
Co do prędkości jak wjechalem w kałuże to bardzo wolno, nie powiem ile mialem obr/min ale naprawde wolniutko, jadac w kaluży musialem dodatkowo puscic noge z gazu zeby ominąć zalane BMW i wtedy calkiem zdechł.
Moim błedem moze bylo ze staralm sie nim potem z 3 razy zakręcic zeby odpalił.
Wiem ze jak bym mial sporą prędkość obr to by mi wał moglo wykrzywić itd .... sprawy o ktorych nie chche nawet mysleć.
Piter1986 napisał/a:
mam pyt ile czasu byla woda w cylindrach??
jakos za osuszanie wziolem sie zaraz po przycholowaniu ale wody z cylindrów pozbylem sie na następny dzień rano.
Możliwe jest zeby zawór sie nie domykał szczelnie i to moze byc powodem ze nie odpala ?
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Sro Lip 30, 2008 13:09
wiec tak jak zalalem silnik w nocy to nasteonego dnia rano z tata wzielismy sie za odkrecanie swiec zarowych i proba odpalenia wywalo paliwo z cylindorow, a przed tym wyalaislmy wode z turbo wezow intercolera , wymiane filtra i jak samochod juz zapalil to pochodzil chwilke i pozniej wymienilismy olej i autko jezdzilo norlamnie a ja tak samo mialem jechalo przedemna bmw przejechalo wiec ja za nim jak on juz dojezdzal to konca kaluzy to awaryjne i klops a w w polowie kaluzy i zassal silnik wode i dupka ;/;/ a u Ciebie moze byc tak ze pasek przeskoczyl i juz dupa z odpalenia spr rozrzad:)
długo go kręciłeś zeby odpalił? ja próbowalem po osuszeniu aż mi prawie akumlator siadł.
hmm trduno mi to powiedziec bo to bylo z rok temu ale jakos dlugo nie krecilem z kilka razy ;0 a u Ciebie moze byc rozrzad przestwaniwony wiec lipa moze byc:) ja jechalem wtdy 1 bez jazu toczylem sie zassal i zgasl
Po wylani wody z wszystkich elementów mechnik (brat) zabrał sie za rozbieranie silnika i sprawdzenie czy wał jest wporzadku. na szczęście okazał sie OK. Wszystke cylindry zostały wyjęte, umyte i założone spowrotem. Wyczysczone zawory i gniazda zaworów -bo nie domykały sie szczelnie zaszły jakimś białym nalotem.
Po umyciu wszytskich elementów silnik powoli sie poskładał. Nie obylo sie bez wymiany uszczelki na głowicy, oleju, cieczy chłodzącej.
Po złożeniu wszystkiego do kupy silnik nie chce odpalić
Obiawy:
- Rozrusznik kręci.
- Paliwo dochodzi do wtrysków ale jakoś tak słabo. Po zdjęciu przewodów z pompy paliwo leci pod malym cisnieniem. Czy powinno "sikać" z pompy mocno
(- bezpieczniki OK)
Przeglądam różne posty o tematyce "problem z odpalaniem" i natrafilmem na takie problemy
Czy to czasme nie wina immo ( w sumie jak wciske przycisk na kluczyku, lampka gaśnie) Po zjęciu klem z aku i zalożeniu ich z powrotem (ładowanie akmlatora) immo wyłącza sie dopiero po 3 krotym nacisnięciu. Kazde następne wyłącznie immo jest OK.
Czy skutkiem, że nie chche odpalić może być wina jakiegoś przekaźnika lub czujnika?
Pytam bo od Turbo idą cienkie przedowy (zdjęcie poniżej) przewody kolor czerwony do jakichś czujników (zaznaczone na zdjeciu kolorem niebieski i zielony) czy co to tam jest. z nich tez się troszke wody wylało.
W przewodach idących od pompy do wtryskiwaczy ciśnienie powinno być wysokie, bardzo wysokie.
tak, ale dawka tego paliwa to jest ledwo kropelka na wtryskiwacz... także ciśnienia na przewodach nie da się zauważyć na oko, można zmierzyć ewentualnie specjalnym manometrem... jedyne co da jakiekolwiek wyobrażenie, to sprawdzenie jak działa całość razem z wtryskiwaczem- powinien dawać mgiełkę, a nie strumień paliwa...
z drugiej strony zalanie silnika nie powinno mieć wpływu na ciśnienie wtrysku (chyba, ze by się rozrząd przestawił) ewentyalnie końcówki wtryskiwaczy mogły dostać po tyłkach...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
eee... Paliwo powinno strzelać po lekkim odkręceniu wtryskiwacza.
Pompy to niestety czułe elementy i chyba tu tkwi problem.
W innym wątku (chyba o MG ZR) było to opisane niedawno.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
pompa w 220SDi jest duzo mniej podatna na awarie niż w ZR/ZS i R25/45. Kurcze nie mam pomysłu co mogło paść. Ja bym sukcesywnie posprawdzał całą elektrykę silnika a szczególnie obwód pompy oraz czujnika wału korbowego i czujnika położenia igły wtryskiwacza
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum