Wysłany: Wto Sie 12, 2008 18:51 Roverek odszedł...
Dziś, godzinę temu mój R znikł za zakrętem prowadzony przez innego kierowce.
Po 3 latach i 3 miesiącach wspólnej przygody, upałów, mrozów, ostrych zakrętów, korków, autostrad, jazdy nocami, lasami, czasem i polami sprzedałem mojego ukochanego Roverka.
Nawet nie wiedziałem że tyle wspomnień sie z nim wiązało, złych i dobrych.
Zapytacie co dalej? Cześć z was juz wie że kupiłem Rovera 75 2,5 V6.
Mam nadzieje że tak jak sześcsetka tak i nowy 75 zostanie moim przyjacielem i razem będziemy przemierzać tysiące kilometrów.
Nowemu właścicielowi mojej sześcsetki życzę bezawaryjnej jazdy.
Powiedział że może i na zlot przyjedzie i obiecał dbać o niego.
Jakby ktoś z Was spotkał mojego Roverka na opolskich (poszedł do Opola) to pozdrówcie go.
Kończe już... ide utopić smutki po rozstaniu w jakimś wysokoprocentowym trunku....
Pogrążony w żalu i szczęsliwy z nowego zakupu
llygas
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 18:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Oczywiście dam Wam sie przejechać ale już uprzedzam nowy R75 jak przystało na mój samochód jest w automacie
Fotki wrzuce jak tylko jakies ładne zrobie. Narazie jest w warsztacie i przechodzi gruntowny przegląd ad A do Z i jest niefotogeniczny. No i oczywiście jeszcze papierkowa robota związana ze sprowadzeniem auta trwa.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
llygas, mam nadzieje ze w niedziele pojawisz sie na Bemowie :D:D
Byc moze ja bede mial nowy sprzecik do foto wiec moze bedzie mozna porobic jakies fajniutkie foteczki. Ehh 2.5V6... zazdroszcze. Też się ostatnio zaczynam rozglądać za jakąś mocniejszą zabawką i chyba będę szukał R220 Coupe Tylko ciezko o cos w dobrym stanie i nie zajezdzone Z drugiej strony bylem gupi i sie zonie wygadalem co do osiagow R220 i powiedziala ze mi zabrania Raz na jakis czas moge sie zonie postawic w koncu. A na pewno jej przejdzie jak sie kiedys R220 przejedzie
Wiesz, ja mu sie nie dziwie, bo co jak co ale R45 w V6 to jednak rodzynek i biorac pod uwage jak wyglada nasz rynek aut uzywanych to dobry egz. R45 V6 pojawia sie raz na 3 lata EDIT: Wlasnie na otomoto spojrzalem i jest 1 (slownie jeden) V6 ktory stoi juz tam nie wiadomo ile. U nas tez byl omawiany w Chce Kupic chyba ze 2 razy ten egzemplarz...
Ostatnio zmieniony przez kruszon Sro Sie 13, 2008 09:48, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum