Gość u mnie w "city" ma Mondeo TDCI(131-seria) i ponad 190 koników, widziałem wykres, ale on dał ponad 1000zł za to i do tego kopci jak mój z odpiętą przepływką i zdjętym wężem od intercoolera.
już słyszę dzwoneczki świętego mikołaja
_________________ Tomcata na części info na PW
Ostatnio zmieniony przez piter34 Czw Sie 21, 2008 09:21, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sie 18, 2008 18:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a mi power rura dała +12,75KM, Dobryziom też zrobił taka power rurę jak ja i jemu dała 13,25KM, no nie Dobryziom?? a wykresu nie mam bo w hamowni papieru brakło i niemieli na cyzm wydrukować...
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Można z takiego silnik i 200koni wyciągnąć...
Serio mówie...
Gość u mnie w "city" ma Mondeo TDCI(131-seria) i ponad 190 koników, widziałem wykres, ale on dał ponad 1000zł za to i do tego kopci jak mój z odpiętą przepływką i zdjętym wężem od intercoolera.
Pokopci jeszcze kilka (tygo)dni i mu wszystko pod maską klęknie.
Markzo, powstrzymaj się trochę od głupich komentarzy.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
słuchaj:) nie obrażaj się ani nie gniewaj:) pomyśl logicznie, przyrost mocy prawie 50% (131-190) za 1000zl? to przecież każdy by tak robił:) kolega z silnika VW Bory, zrobił bardzo duży przyrost, było to kilka lat temu, może z 3-4, silnik 1.9TDI ale który konkretnie nie wiem, wiem że moc po tuningu była ok.160KM:) w profi firmie z hamownia itp. ale na swoją odpowiedzialność i za troche więcej niż 1000zł. finał był taki jak mówili w tej firmie która robiła to auto, korba po kilku tyś. km wyszła bokiem:) pomijając kolosalny przyrost mocy (60KM) do tego bajecznie niska cenę, szczerze wątpie żeby seryjny silnik miał aż tak duży zapas nie tyle mocy co wytrzymałości materiału. producent przewiduje coś ok 25% więcej ale nie 50%.... poporstu nie chce mi się w to wierzyć bo:
1) czy taki przyrsot jest realny bez zmiany turba,ic wtrysków itp? chyba nie..
2) silnik by tego nie przeżył.
ale koniec OT, czkeamy aż ktoś sprawdzi R75 CDT przed i po czipsie:)
Piter, przepraszam już będe grzeczny ale cały ten temat to chyba jedna wielka bajka..
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Kto powiedział, że im więcej koni, tym więcej PLN?
Można zrobić do dupy tuning wgrywając gotowy program "killer" i wziąć za to relatywnie nieduże pieniądze, a można zrobić dobry tuning "pod dane auto" z przyrostem mocy bezpiecznym za relatywnie duże pieniądze w renomowanej firmie.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 68 Skąd: Pleszew
Wysłany: Wto Sie 19, 2008 11:11
kilka słów ze strony praktyka
TDCI130 nie mają problemu trzymania serii...ale
modyfikacja w rzeczywistości nie daje nic ponad 160PS,
ci którzy po sofcie dzielili wynikiem 190... bez kozery mogli podać "pincet"...
to mniej więcej ten sam segment lektury na dobranoc.
Teraz strona techniczna, w ocenie praktyka
Na różne problemy w swojej historii leczyłem TDCI
i niestety, poza kilkoma spotkanymi wyjątkami uznaję ten silnik jako jedną wielką porażkę.
Widywałem w seryjnych autach, urwany zawór, który robił totalną demolkę na cylindrze, blok i głowica właściwie do wymiany.
widywałem wywalone nie wiedzieć dlaczego bokiem korbowody.
To że jedzie się gasi go, a nazajutrz nie odpala, to po prostu normalka,
od mielącej się pompy wysokiego ciśnienia, po mechanicznie padające wtryskiwacze.
Wypadające z pamięci sterownika kody wtryskiwaczy, to dla elektryka niemal chleb codzienny.
Niby co to takiego kody wtryskiwaczy... ale wierzcie mi, z 1200 obrotów na obrotomierzu, dość trudno się poruszać po naszych drogach
zaznaczam, wszelkie powyższe przypadłości spotykane są na seryjnym programie.
Te wszystkie spotykane przypadki zmusiły mnie do poczynienia pewnego odważnego kroku.
Odmowy modyfikacji programowej silników TDCI w mondeo dla każdego.
Dla mojego własnego świętego spokoju i dla klienta, by miał o jeden potencjalny powód swoich problemów z autem mniej.
W odróżnieniu do silników TDDI, które modyfikuję bez problemu i z dużym powodzeniem.
W TDDI inaczej w nich niż u ich następców (TDCI) problemy są tylko z pompami wtryskowymi, które tanie nie są, ale usterkowość ich wyraża się w setkach tysięcy kilometrów. Od czasu do czasu z wtryskiwaczami, ale to już kwestia naszego cudownego paliwa.
Comnie przeraża najbardziej
to nie problem jaki wyprodukował Ford o nazwie TDCI, ale producent układu zasilania, z jakiego produktów Ford skorzystał.
Niestety ilekroć słyszy się słowo delphi, tylekroć pojawia się w głowie obraz problemu z wtryskami, pompą...
A co jest mega przerażające...
to że obecnie coraz większa liczba producentów aut przesiada się na Delphi...
zrobił to już mercedes, robi to właśnie PSA
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
juzwidze wymiane systemu common rail tymbardziej ze te silniki sa bardzo awaryjne
Rozbawiłeś mnie do łez...
No są bardzo awaryjne w porównaniu do serii K
ale co ty porownujesz serie k w rowerze kosztującym 8-12k zl do mondeo tdci kosztującego 22-30k zl?? ... wiem co mówie bo wystarczy wejsc na forum forda i poczytac... kiedy kupowalismy z ojcem do domu focusa mielismy do wyboru 1.8 tddi(90KM) i 1.8 tdci(110KM) i po zasięgnięciu lektóry wybraliśmy 1.8tddi wlasnie ze względu na niską awaryjnosc. Mimo tego ze oba mielismy praktycznie w tej samej cenie...
wpisz w google fraze "awaryjność tdci"
Ale ty pewnie wiesz lepiej... i wedlug Ciebie goodhope tez sie pewnie myli...
_________________ Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
chodzilo mi konkretnie o tdci bo onich byla mowa ale nowe tdci po 2004roku "ponoć" zostaly konstrukcyjnie poprawione ale jak to jest w rzeczywistosci?? ja mialem na mysli 110 konne jednostki z focusa 2000-2003 rok
_________________ Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 68 Skąd: Pleszew
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 19:28
michone napisał/a:
chodzilo mi konkretnie o tdci bo onich byla mowa ale nowe tdci po 2004roku "ponoć" zostaly konstrukcyjnie poprawione ale jak to jest w rzeczywistosci?? ja mialem na mysli 110 konne jednostki z focusa 2000-2003 rok
115 konne (były także wersje tdci100)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 08:10
Jeśli chodzi o HDI to ten silnik jest naprawdę twardy. Potrafi wytrzymać 250kkm i nie straci mocy, ani nie będzie brał oleju ani nic. Oczywiście na osprzęcie Bosch. Jedynym dość dotkliwym mankamentem pomp stosowanych w silnikach HDI 8 zaworowych czyli w 206,307,406 jest częsta awaria zaworu wysokiego ciśnienia. Koszt nowego około 500zł, a używka praktycznie nie do dostania. Potrafi także paść dość szybko EGR...
Ogólnie jednak to dobry silnik.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 68 Skąd: Pleszew
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 09:01
Rowan napisał/a:
Jeśli chodzi o HDI to ten silnik jest naprawdę twardy. Potrafi wytrzymać 250kkm i nie straci mocy, ani nie będzie brał oleju ani nic. Oczywiście na osprzęcie Bosch. Jedynym dość dotkliwym mankamentem pomp stosowanych w silnikach HDI 8 zaworowych czyli w 206,307,406 jest częsta awaria zaworu wysokiego ciśnienia. Koszt nowego około 500zł, a używka praktycznie nie do dostania. Potrafi także paść dość szybko EGR...
Ogólnie jednak to dobry silnik.
akurat na ten temat moglibyśmy dłuuugo...
bo PSA to mój konik
Zawór wysokiego ciśnienia, oczywiście pada, ale właściwie nigdy sam sobie nie jest winien.
Załatwiają go dwie rzeczy, pierwszy, to łuszcząca się pompa wysokiego ciśnienia, powodująca powstawanie opiłków w oleju napędowym. Te dostają się do zaworu i utrudniają płynność jego pracy.
Drugą przyczyną jest stosowanie beznadziejnych filtrów paliwa, raz, nie potrafiących odsączyć parafiny wytrącającej się z naszego beznadziejnego paliwa, a dwa co gorsza rozpadających się, gubiąc "włoski celulozy" które dalej czynią to co wcześniej wymienione opiłki.
Nie wiem co masz na myśli, pisząc o padających zaworach EGR.
Bo właściwie układ EGR w DW10TD RHY/DW10TED RHZ, jest jednym z najmniej problemowych układów stosowanych w silnikach zasilanych systemem Boscha.
Zależnie od rocznika, w dobie wejścia norm euro 3, od 2002r (sterownik edc15c2 3 wtyczkowy) zastosowano dodatkową przepustnicę egr. Wcześniej cały system recyrkulacji spalin opierał się jedynie o zwykły grzybkowy zawór egr (właściwie nie do zarżnięcia) i elektrozawór sterujący podciśnieniem. Ot cały układ.
W odniesieniu do zaworów EGR z czujnikami odniesienia choćby z Renault, tych samych lat produkcji, taki układ z PSA to naprawdę epoka kamienia łupanego, prosta skuteczna, bezproblemowa.
Niestety co do trzymania fabrycznej mocy rozczaruję cię.
Mam za sobą co najmniej kilkadziesiąt modyfikacji programowych silników RHY, tak i na Boschu jak i na siemensie.
Trudno to przyznać, ale żaden z egemplarzy na Boschu nie przekraczał 85PS, gdzie RHY na Siemensie, nie miały zwykle problemu z trzymaniem seryjnych 90PS... Moment obrotowy tak i w jednych jak i drugich był na poziomie fabrycznym i rzadko schodził poniżej deklarowanych 200Nm.
Tak i Boscha jak i Siemensa, da się wykręcić na 115-120PS. Granicą rozsądku, jest moment, który po przekroczeniu 280Nm potrafi ślizgać sprzęgło.
Silniki RHZ, to już totalna tragedia.
Naprawdę trudno jest znaleźć RHZ który ma powyżej 100PS
Zupełnie inaczej i lepiej jest już z motorami DW10ATED RHS..
To że da się jeden i drugi wykręcić na ponad 130PS... to już inna historia...
I tak nie zmieni to mojego zdania, że uważam te silniki za naprawdę udane, z pewnością bardziej bezproblemowe, od konstrukcji fordowskich.
A temat silników rodziny DW10BTED4 RHR/RHL rodem z PSA to już inne zagadnienie.
Póki co nie widziałem egemplarza który by miał więcej najechane niż 200tyś km, więc trudno się wypowiedzieć o samej nagminnej awaryjności.
Póki RHR/RHL produkowane były na siemensie, to właściwie jedyną spotykaną usterką z jaką się kilkukrotnie się borykałem, to zbyt ciasne spasowanie zmiennej geometrii turbiny.
Swego czasu była akcja serwisowa na wymianę sprężarek, ale wystarczy je rozebrać i porządnie mechanicznie wyczyścić i posłuży długo jeszcze.
Natomiast obawiam się co będzie się działo z układem paliwowym w przyszłości w tych motorach.
Bo od około roku zaczęto je zasilać układami Delphi
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez goodhope Czw Sie 21, 2008 11:48, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 11:47
Focus TDCI 115KM - takim jezdze na codzien, jezdzi ladnie, ma napewno wiecej niz 115KM, bo zbiera sie jak 2.0TDI passata. Awaryjnosc? Dostalismy go z rozje... suszarka, bylo pare razy tak ze podczassprintu potrafil sie tak zdlawic ze gdyby nie pasy to bym wywalil lbem o szybe.
Mondeo 130KM TDCI - Takiego mial moj ojczulek 4 lata temu, a moze 6 nie wiem nie pamietam Moc w serii zmierzona w VTG 143KM jaki byl moment nie pamietam, ale okolo 20-30Nm wiekszy. Po programie ( jak mnie denerwuje tekst " mam zrobionego chipa w samochodzie" ) hamownia wyplula 168KM i przeszlo 400Nm. Moglo byc wiecej, ale ojciec nabija okolo 40tys km rocznie , wiec wolal zeby sprzegiel nie byl katowany wiekszymi niutonami.
Teraz co do tej mocy 190KM w mondeasku. Samym prograem mysle ze ciezkie do zrobienia, chyba ze seria wyplula 150KM i z tego dalej rozkrecali samochod. Kolega ma Fabie I 1.9TDI seria 101KM zmierzone 120 po programie 152KM 350Nm, sprzeglo dziala, ale asr caly czas pracuje na 1 i 2 przy deptaniu gazu. Takze moc 50% wieksza od serii jest mozliwa za pomoca samego programu.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 68 Skąd: Pleszew
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 12:29
Kamil Luczak napisał/a:
...
Kolega ma Fabie I 1.9TDI seria 101KM zmierzone 120 po programie 152KM 350Nm, ....
niech zgadnę, modyfikacja robiona w Diagtroniku
Tam każde auto ma co najmniej15% gratisów od fabryki, tylko po to by cyfra na końcu była zacna...
Praktyk mówi...warto posłuchać...
Występowały dwa silniki PD100 we fabiach ATD i AXR.Te drugie charakteryzują się wydajniejszymi pompowtryskami, dzięki czemu, z homologacyjnych 101PS, potrafią wypluć nawet!... do 110PS... ale 120 to totalna abstrakcja.
Nie zmienia to faktu, że nawet bardzo żwawy i sprawny AXR daje się w rzeczywistości na seryjnych gratach dłubać do 145-147PS... wyżej już po prostu się nie da. Brak reakcji na zmiany w sofcie.
A i tak ten poziom jest destruktywny dla silnika.
Przy dużym wysilaniu auta, powoduje potworne nagrzewanie się oleju, co powoduje jego mocne rozrzedzenie, tym samym słabsze smarowanie wirnika turbi, oraz przedostawanie się oleju na stronę zimną i gorącą, co objawia się mocno zauważalnym dymieniem na biało przy dużych prędkościach.
Wymagany jest montaż wydajniejszych pompowtrysków rodem choćby z ASZ czy AWX....
zewnętrzna chłodnica olejui wydajniejszy intercooler , także mile widziane.
Moment obrotowy...
No cóż, Sprzęgło montowane w ATD/AXR pozwala na przenoszenie momentu pod obciążeniem rzędu 320-325Nm.
Już na tym poziomie przy chłodnej pogodzie z wilgocią w powietrzu, 4,5 bieg potrafi paskudnie ślizgać.
Wypracowane doświadczenie sprawia, że tak jak moc po modyfikacji, zakładajac że auto ma piękną wielokrotnie spotykaną serię rzędu 104PS/250Nm, uzyskana zostaje na poziomie 135-138PS, tak moment jest celowo krojony na poziomie 300-310Nm.
I wychodzi to każdemu na zdrowie, z autem włącznie.
Więc jak uzyskać mega wynik dla klienta który kocha cyfry ?
shamować auto tak, by wyszła bogata seria,
do tego dojdzie procentowy klasyczny przyrost i robi się mega cyfra...
Hamownia podwoziowa, zresztą jak każda, to diabelskie narzędzie...
W rękach demona potrafi kreować nową rzeczywistość
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez goodhope Czw Sie 21, 2008 13:14, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum