Wysłany: Sob Lip 19, 2008 22:31 [R400] Prawdopodbny problem z klimą
Typ: SLDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam jestem szczęśliwym posiadaczem Roverka od około 6mieś.
Jednak niepokoi mnie klima. Jak ją włączam przyciskiem to nic się nie dzieje (co do plynów w niej to może jest i pusta) ale nawet nie widze reakcji w silniku czyli, że zaczyna działć cała ta klima i wentylator od niej. Podejżewam, że coś mogło paść tylko czy ktoś ma pojęcie co?
Jak kupowałem go to dałbym sobie ręke uciąć, że działała bo wiało chłodniejsze powietrze niż bez niej ale teraz to już nie jestem pewien czy miałbym tą rękę
Słyszałem (ale niepotwierdzone i od rzadnego fachowca), że niektóre klimy mają coś w stylu odcięcia jej od systemu kiedy jest już mała ilość gazu by jej nie uszkodzić czy cosik takiego.
Tak więc konkludując czy może być coś walnietęgo czy to normalka, że jak nie ma gazu w instalacji to klima jest martwa?
Prosze o pomoc bo wiem, że jeżdżenie na pustej klimie nie wpływa wspaniale na nią a do tego czasami nawet i w Anglii jest gorąco
_________________ Rover 420 SLDI 2.0 105KM 1999r
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 19, 2011 23:52, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lip 19, 2008 22:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
konradlot, przeczytaj to:
http://www.roverki.pl/article.php?sid=465
klimatyzacja w Twoim aucie nie jest żadnym specjalnym wynalazkiem, a nawet wręcz przeciwnie, to najprostszy i najzwyklejszy układ klimatyzujący stosowany obecnie w samochodach...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
dzięki Wam za pomoc mam juz kilka pomysłów gdyby co.
Dzękujw Ci TOM C więc jak rozumiem jak instalacja jest pusta to jest martwa. Możliwe to u mnie.
STERYD dzenx wielkie za ten link mam kilka punktów do sprawdzenia zaczne najpierw od tego sprawdzenia gazu na zaworku iglicowym a potem gdyby co ten bezpiecznik itp itd.
Tylko jeszcze pytanko - jak naładuje gaz do niej a okaże się ze padło coś w tylu skraplacz,osusacz itp to nie pójdzie to psu w du.....?
BO jednak nabicie tu w anglii kosztuje 50 Funów więc tak wwalić je w błoto to nie ciekawa sprawa.
A jeżeli chodzi o serwis to samo sprawdzeni kosztuje 80. A do Polski raczej nim szybko nie pojade bo żona w ciąży i będzie jej ciężko więc zostaje samolot.
Nie wiem jak w Anglii ale jeżeli klima zostanie nabita a wyjdzie jakaś inna usterka, która uniemożliwi korzystanie z klimy to zawsze czynnik można wyciągnąć z układu. Co najwyżej dopłacisz za usługę a nie za dwukrotne nabijanie.
_________________ -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
Wilkie dzięki Tom C. Wątpie bu tu było inaczej. Choć dla ciekawości powiem, że w wielu warsztatach robią wielkie oczy jak pytałem się czy wymieniają też filtr powietrza, ale się już to zmienia.
Jeszcze raz wielkie dzięki nabije i sprawdze ją za jakieś 3 tyg bo teraz do Polski nad morze na urlopik .
[ Dodano: Nie Sie 17, 2008 22:56 ]
OK naładowałem na nowo klime, sprawdzili także szczelność i 100% trzyma. Jaki problem zauważyłem to to, że po naciśnięciu sprężarka się nie załącza, nawet nie stara się załączyć.
Słyszałem, że jest tam jakieś sprzęgiełko.
Jaka jest możliwość, że sprzęgiełko padło?
Kabel jest wpięty w klimę ale czy jest możliwość, że gdzie po drodze coś jest nie tak? I jakie napięcie wyjściowe jest na tym przewodzie?
Aha brat gdy jechał nim podczas mojego urlopu i wcisnął przycisk A/C razem z dziewczyną dali by sobie głowę uciąć, że chłodziła ale po następnym i następnym uruchomieniu już była kicha.
Może to będzie podpowiedź
Dzięki Piter34 ale do tej wtyczki próbowałem się dostać i powiem szczeże z moją ręką (wielką) nawet tam się nie dociskam. Bym musiał ściągnąć alternator i wtedy ok a to już robota na dłuższą chwilę ( a z pogodą cieżko w Londynie). DOstałem cynk że także może być to czujnik temp. czy ciśnienia oleju (ten nad filtrem oleju) ale mam z nowu z tym kanał bo jest jakiś dziwny mam inny temat założony na ten czujnik. Więc jak coś się z nim kumasz wszystkie moje wątpliwości są tam jeszcze.
A jak czujnik bedzie ok to dopiero się wezme za ta piekielną wtyczkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum