Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 08:58 [R25 2.0TDI]Problem z odpalaniem R25 2.0 TDI
Witam wszystkich !.
Mam problem z odpalaniem mojego Roverka, choć ktoś inny może by nie zwrócił na to uwagi!-R25 2.0 TDI 2000r. Pali za każdym razem ale w ten sposób że za 5, 6 obrotem załapie i odczucie że za chwilę padnie akumulator, ponadto dodam że obojętnie ciepły czy zimny tak samo. Grzeje się klema minus co mogłoby oznaczać złe dociśnięcie masy(sprawdzone , przeczyszczone,zalutowane),rozrusznik sprawdzony-dyl ok(delikatnie nadpalony styk-wymieniony komplet). Robione wszystko u niezłego mechanika(dodatkowo znajomy):). Akumulator wymieniłem, dałem z drugiego auta o mocy 74Ah 680A( i taki też był w R)naładowany na maxa- tenże mechanik po tym wszystkim mówi wymień na nowy!:)))))))))))masakra- inny mechanik -załóż masowy kabel od Stara:(-gruby jak ręka. Moja prośba -ma ktoś pomysł na ten problem?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 08:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Niestety dalej ciężko pali. Zlikwidowałem jedynie grzanie się przewodu zerowego(na szrocie kupiłem od anglika)-widocznie stary miał przebicie tak stwierdził mechanior. BRT nieżle mi podpowiada ale sam koszt podłączenia pod komputer i likwidację ewentualnych błędów w Białymstoku w serwisie śpiewaja 160zł. Znajdę gdzieś w okolicy 100km jakiś porządny warsztat to zaryzykuję-mam obawy by nie spartolili nie mówiąc o naprawie .
Muszę dodać że to auto żony nie mogę ryzykować rozwodu . Pozdrowienia i dzięki ! P.S. Świece i przekażnik OK.
Witam ponownie. Przeczytałem Wasze wskazówki-dzięki!. Najbardziej mnie przekonuje ten trop z rozrządem, ponieważ facet od którego kupiliśmy to autko wymieniał(tak twierdził pod nożem na gardle-niedaleko mieszka ) go 10000 km temu -gdy kupiłem Roverka miał 112000km. Powiem więcej,podejrzewam też że przez to mam większe obroty silnika-prawie 1000 obr/min.Miałem Roverka200 sdi z 1998r. i były obroty ok:850, tutaj za duże prawda?,po drugie za dużo mi chyba pali! -a żona ma lekką nogę.Trasa -wyszło mi 6,2/100 (jechałem ja ) a w mieście:8,5/100,innym razem 9/100-jazda żony.
Przypomnę kolegom że wymieniłem przewód masowy(nie grzeje sie już),po odpaleniu chodzi równo,nie dymi i nie palą się żadne kontrolki.Próbowałem znależć ten bezpiecznik o którym wspominał kolega Pegrad niestety nie tam żadnego oprócz dwóch przekażników(zielonych)i całej skrzynki z bezpiecznikami! Pozdrawiam,dzięki za podpowiedzi, przy najbliższej okazji jednak sprawdzę opcję z kompem i rozrządem.
Witam ponownie. Przeczytałem Wasze wskazówki-dzięki!. Najbardziej mnie przekonuje ten trop z rozrządem, ponieważ facet od którego kupiliśmy to autko wymieniał(tak twierdził pod nożem na gardle-niedaleko mieszka ) go 10000 km temu -gdy kupiłem Roverka miał 112000km. Powiem więcej,podejrzewam też że przez to mam większe obroty silnika-prawie 1000 obr/min.Miałem Roverka200 sdi z 1998r. i były obroty ok:850, tutaj za duże prawda?,po drugie za dużo mi chyba pali! -a żona ma lekką nogę.Trasa -wyszło mi 6,2/100 (jechałem ja ) a w mieście:8,5/100,innym razem 9/100-jazda żony.
Przypomnę kolegom że wymieniłem przewód masowy(nie grzeje sie już),po odpaleniu chodzi równo,nie dymi i nie palą się żadne kontrolki.Próbowałem znależć ten bezpiecznik o którym wspominał kolega Pegrad niestety nie tam żadnego oprócz dwóch przekażników(zielonych)i całej skrzynki z bezpiecznikami! Pozdrawiam,dzięki za podpowiedzi, przy najbliższej okazji jednak sprawdzę opcję z kompem i rozrządem.
Ja bym obstawiał rozrząd, co do obrotów są faktycznie za wysokie, powinny być na poziomie 850. Co do spalania na mieście nie bierze mi więcej niż 7-7,5 trasa to inna bajka w zależności jak go cisnę mam wynik 5,5-6.
Sprawdź rozrząd bo objawy odpowiadają dokładnie temu co ja miałem.
Pozdrawiam.
PS. Tak jak mówisz oprócz skrzynki i przekaźników nie ma tam żadnego innego bezpiecznika. Mam nadzieje że ten przekaźnik co Ci wysłałem działa
Lineumaciel - witam i dziękuję, halogenki mrugają wyśmienicie,a co do rozrzadu wstepnie już się umówiłem z gościem który ma softy do roverka 25 i twierdz że potrafi go zdiagnozować za 100zł. W następnym tygodniu ma do mnie zadzwonić i dokładnie się umówimy-sporo ma roboty -więc coś umie . Dam znać co z tego wyjdzie-tymczasem, dzięki i do miłego-pozdrowienia.
Lineumaciel - witam i dziękuję, halogenki mrugają wyśmienicie,a co do rozrzadu wstepnie już się umówiłem z gościem który ma softy do roverka 25 i twierdz że potrafi go zdiagnozować za 100zł. W następnym tygodniu ma do mnie zadzwonić i dokładnie się umówimy-sporo ma roboty -więc coś umie . Dam znać co z tego wyjdzie-tymczasem, dzięki i do miłego-pozdrowienia.
egon62 - tylko gościowi prosto z mostu powiedz że płacisz za wynik a nie za usiłowanie podłączenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
ale w ten sposób że za 5, 6 obrotem załapie i odczucie że za chwilę padnie akumulator, ponadto dodam że obojętnie ciepły czy zimny tak samo. Grzeje się klema minus co mogłoby oznaczać złe dociśnięcie masy(sprawdzone , przeczyszczone,zalutowane),rozrusznik sprawdzony-dyl ok(delikatnie nadpalony styk-wymieniony komplet). Robione wszystko u niezłego mechanika(dodatkowo znajomy):). Akumulator wymieniłem, dałem z drugiego auta o mocy 74Ah 680A( i taki też był w R)naładowany na maxa- tenże mechanik po tym wszystkim mówi wymień na nowy!:)))))))))))masakra- inny mechanik -załóż masowy kabel od Stara:(-gruby jak ręka. Moja prośba -ma ktoś pomysł na ten problem?
moze warto sprawdzić pompę wtryskową pod katem ciśnienia wtrysku albo ogólną diagnostykę (kąt wtrysku itp)??
Niestety dalej ciężko pali. Zlikwidowałem jedynie grzanie się przewodu zerowego(na szrocie kupiłem od anglika)-widocznie stary miał przebicie tak stwierdził mechanior. BRT nieżle mi podpowiada ale sam koszt podłączenia pod komputer i likwidację ewentualnych błędów w Białymstoku w serwisie śpiewaja 160zł. Znajdę gdzieś w okolicy 100km jakiś porządny warsztat to zaryzykuję-mam obawy by nie spartolili nie mówiąc o naprawie 
.
. Pozdrowienia i dzięki ! P.S. Świece i przekażnik OK.
-a żona ma lekką nogę.Trasa -wyszło mi 6,2/100 (jechałem ja 
) a w mieście:8,5/100,innym razem 9/100-jazda żony.
-więc coś umie 
