Przekonasz się o tym kiedy (jeśli) Twój wózek zacznie "brać" olej...
Oby nie...
ROVERek nie nie jest moim pierwszym wózkiem i ciut doświadczenia (zwłaszcza na moich pierwszych nabytkach) nabrałem...
I tego o czym napisałem doświadczyłem "organoleptycznie", a nie wyssałem z palca.
Poza tym TO zjawisko opisane było już w niejednej książce i uczy się o tym przyszłych mechaników...
No to jest to ewidentnie zwiazane z elektryka. Nie nie - bron Boze wiekszy - po co Ci taki wielki, ciezki, klak w aucie. Ja mam 7 kilowy zelowy akumulator 25ah i radzi sobie wysmienicie z tym silnikiem. Sprawdz czy jest on w dobrym stanie, czy grodzie nie sa pekniete, czy jest dopelniony woda destylowana, jaki jest stan klem itp. Kazdy akumulator niby bezobslugowy ma normalne koreczki, przewaznie pod naklejka i obsluguje sie go normalnie. Masz ewidentny brak pradu w autku moim zdaniem. Generalnie to polecam kontakt z P. Midowiczem. Wymieniles juz polowe rzeczy i dalej jest to samo z tego co piszesz takze szkoda czasu - czasami jest to straszna blachostka. Usterka jest dosc czesta takze nie martw sie. Autko warte grzechu i bedziesz zadowolony.
teraz tak myślę... kiedyś miałem podobny problem w starej skodzie okazało sie że autko miało słabą masę... przeczyszczę przewody..... obecny akumulator ma kontrolkę która pokazuje że jest w b.dobrym stanie...
Konrad_Zr160 [Usunięty]
Wysłany: Nie Wrz 28, 2008 09:37
Kontrolka sie nie sugeruj. Moj tez swiecil na zielono a mial od spodu peknieta obudowe i wylal sie elektrolit z jednej grodzi. Napiecie po zgaszeniu spadalo natychmiast tak, ze wogole sie nie moglismy nadziwic jak to zapala jeszcze auto... Sprawdz najpierw sobie porzadnie elektryke auta i te wszystkie elementy, ktore sa ladnie opisane w topicach o szarpaniu bo jest to czesty problem naszych autek. Zobaczymy jeszcze co sie zrobi po rozrzadzie. Moze faktycznie niedociagniety pasek jest czy cos i nierowno tluka zawory. No mowie, moze to byc cos nieoczekiwanego zupelnie jeszcze. Pozdrawiam
Kontrolka sie nie sugeruj. Moj tez swiecil na zielono a mial od spodu peknieta obudowe i wylal sie elektrolit z jednej grodzi. Napiecie po zgaszeniu spadalo natychmiast tak, ze wogole sie nie moglismy nadziwic jak to zapala jeszcze auto... Sprawdz najpierw sobie porzadnie elektryke auta i te wszystkie elementy, ktore sa ladnie opisane w topicach o szarpaniu bo jest to czesty problem naszych autek. Zobaczymy jeszcze co sie zrobi po rozrzadzie. Moze faktycznie niedociagniety pasek jest czy cos i nierowno tluka zawory. No mowie, moze to byc cos nieoczekiwanego zupelnie jeszcze. Pozdrawiam
rozrząd wymieniony filtr paliwa też... usterka jest nadal z tym że jak mocniej dodam gazu to miga mi żółta kontrolka od silnika:( jutro pojadę sprawdzić akumulator
A dlaczego nikt nie zwraca uwagi na system VVC. Moze sie cos spierdzielilo, a moze po prostu jest zle rozrzad zlozony.
rozrząd jest zrobiony prawidłowo.. wcześniej też miewał takie "strzały" najgorsze jest to że czasem chodzi 2 tygodnie dobrze a później zaczyna szaleć... w dniu dzisiejszym szaleje od prędkości ok 80km/h ( na 2 i 3 biegu a na biegu 4 i 5 idzie dobrze)
a czy w VVC nie ma jeszcze do tego czyjnika walka rozrządu??
robol, najpewniej chyba będzie jak podjedziesz na komputer sprawdzić błędy, akurat w poznaniu nie powinieneś mieć z tym problemów
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Konrad_Zr160 [Usunięty]
Wysłany: Pon Wrz 29, 2008 11:11
Najwyrazniej cos Ci tam nie laczy. Moze faktycznie, ktorys z czujnikow glupieje - takze najlepiej jeszcze komputerek i zdiagnozowac. Tam jeszcze po lewej stronie masz taka puszke z 2ma przewoadmi idacymi do silnika (wczesniej jest puszka z plynem do wspomagania). To jest sterowanie VVC sprawdz sobie czy te przewody sa porzadnie zamocowane - u mnie troszke nie docisniete tez byly od strony silnika i poprawialismy to.
Najwyrazniej cos Ci tam nie laczy. Moze faktycznie, ktorys z czujnikow glupieje - takze najlepiej jeszcze komputerek i zdiagnozowac. Tam jeszcze po lewej stronie masz taka puszke z 2ma przewoadmi idacymi do silnika (wczesniej jest puszka z plynem do wspomagania). To jest sterowanie VVC sprawdz sobie czy te przewody sa porzadnie zamocowane - u mnie troszke nie docisniete tez byly od strony silnika i poprawialismy to.
na jutro mam już przygotowanego mechanika z komputerem:) ta puszka ona jest cała luźna u mnie, jeszcze dziś ją zamontuje poprawnie i sprawdzę przewody
przewody poprawiłem i nadal to samo... jutro pod komputer i mam nadzieje że wszystko stanie sie jasne a "żółty pocisk" znów będzie pełen energii
A dlaczego nikt nie zwraca uwagi na system VVC. Moze sie cos spierdzielilo, a moze po prostu jest zle rozrzad zlozony.
rozrząd jest zrobiony prawidłowo.. wcześniej też miewał takie "strzały" najgorsze jest to że czasem chodzi 2 tygodnie dobrze a później zaczyna szaleć... w dniu dzisiejszym szaleje od prędkości ok 80km/h ( na 2 i 3 biegu a na biegu 4 i 5 idzie dobrze)
Ale masz takie objawy od początku zakupu auta? Może nie chodzi o rozrząd w sensie pasków tylko o układ VVC. Oglądałem kiedyś ZRa po wymianie popychaczy. Szpece źle złożyli wałki ssące, rozsynchronizowali układ VVC i ogólnie porażka - brak mocy i check engine. Ciekawe co Ci jutro wyjdzie na kompie.
na początku jak go kupiłem chodził dobrze, nawet nim przejechałem ok 300 KM z miejsca zakupu do miejsca zamieszkania... chodził dobrze przez ok 1 mc i później zaczął dostawać te strzały
Ostatnio zmieniony przez piter34 Czw Paź 02, 2008 11:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 6 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 97 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 06:50
Wtrące moje 3 groszę bo miałem podobne objawy. Czujnik położenia wału był dobry , ale kabelek który go łączy był źle podwieszony i się przecierał o półoś. W wyniku tego silnik przerywał i parskał a czasami chodził dobrze Działo się to w różnych momentach, czasami też choć rzadko ale sobie strzelił . Warto sprawdzić czujnik położenia wału oraz jego połączenia elektryczne oraz czujnik położenia wałka rozrządu. Chociaż wygląda to także na źle ustawiony lub rozregulowany zapłon.
_________________ 2.0 16V 200 KM Turbo
Pozdrawiam Marek
Konrad_Zr160 [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 09:22
Ja narazie obstawiam na sprawy elektryczne. Cos tam ewidentnie nie laczy bo raz Ci dziala raz nie. No zobaczymy co wyjdzie dzisiaj na kompach. Podziel sie oczywiscie wynikiem diagnozy. Pozdrawiam
Ja narazie obstawiam na sprawy elektryczne. Cos tam ewidentnie nie laczy bo raz Ci dziala raz nie. No zobaczymy co wyjdzie dzisiaj na kompach. Podziel sie oczywiscie wynikiem diagnozy. Pozdrawiam
w poniedziałek mam zostawić auto u mechanika... diagnoza mówi " brak napięcia na..." dalej jest jakaś skomplikowana nazwa... w poniedziałek jak naprawią to podam pełną nazwę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum